Stopniowe pikowanie w dół

Sezon 2018/2019 był kolejnym w którym Lech Poznań pikował w dół. 8. miejsce na koniec rozgrywek okazało się najgorszą lokatą od uwaga! – sezonu 2002/2003, czyli pierwszego po powrocie Kolejorza do Ekstraklasy. Rywalizacja na innych frontach od 2 lat również chluby nikomu nie przynosi i co najgorsze nie wiadomo, kiedy Lech Poznań sportowo znów zanotuje progres.



Pod względem rezultatów Lech Poznań prowadzony przez Karola Klimczaka niewiele różni się od biednego Lecha Poznań z lat 2002-2006. Wtedy w klubie nie było pieniędzy co nie przeszkadzało ówczesnym władzom z Radosławem Majchrzakiem na czele stworzyć niezłej piłkarsko drużyny. Jak na tamte czasy kolejno 11, 6, 8 i 6. miejsce przed fuzją nie były złymi lokatami. Puchar Polski również wychodził Lechowi lepiej niż w 2 ostatnich latach.

Faza 1/8, 1/4, 1/2 + Puchar Polski i Superpuchar Polski w 2004 roku były wynikami powyżej oczekiwań kibiców. Pucharowe rezultaty kilkanaście lat temu, a zwłaszcza te w sezonie 2003/2004 sprawiły wszystkim Wielkopolanom wiele radości, natomiast pamiętna wiosna 2004 do dziś jest wspominana przez wielu kibiców Lecha Poznań. Kolejorz z kilka razy mniejszym budżetem niż teraz w latach 2002-2006 odnosił dużo lepsze rezultaty od m.in. tych notowanych w zeszłych rozgrywkach.

Po wejściu do klubu nowego właściciela, Jacka Rutkowskiego władzę sprawował prezes, Andrzej Kadziński za którego kadencji odbywała się duża przebudowa pierwszej drużyny Lecha Poznań. W ciągu 5 lat kibice mogli jednak poczuć rosnącą moc Kolejorza i uwierzyć w świetlaną przyszłość. Kolejorz ponownie zaistniał w Europie awansując 2 razy do 1/16 europejskich pucharów. Po 5 latach odzyskał także Puchar i Superpuchar Polski, a na dodatek po 17 latach przerwy sięgnął po upragnione Mistrzostwo Polski.

W listopadzie 8 lat temu za sterami Lecha Poznań zasiadł Karol Klimczak. W ciągu 8 sezonów Kolejorz zdobył raptem 1 tytuł Mistrza Polski, 2 krajowe Superpuchary i 1 raz udało mu się dostać do fazy grupowej europejskich pucharów. Klimczak tak jak Kadziński – zdobył z Lechem Poznań wszystko tylko w znacznie dłuższym czasie. W dodatku klub pod jego wodzą sportowo zaczyna pikować w dół z każdym kolejnym rokiem, a niedawne 8. miejsce najgorsze od rozgrywek 2002/2003 to wstyd dla wszystkich, którym dobro Kolejorza leży na sercu.

W sezonie 2019/2020 naszej drużyny zabraknie na arenie międzynarodowej. Od 2002 roku poznański Lech tylko 5 razy nie grał latem w Europie (w 2002, 2003, 2007, 2011 i 2016 roku). Obecnie nie można przewidzieć, czy za 12 miesięcy Kolejorz wróci do Europy. Aktualnie przechodzi już kolejną za kadencji obecnego zarządu przebudowę kadry według nowej, choć stosowanej już kiedyś strategii. Sam Lech za kadencji obecnego prezesa ma też nieco inne priorytety niż osiąganie sukcesów czysto sportowych stawiając jeszcze mocniej na promowanie i sprzedaż wychowanków oraz stabilizację budżetu.



Za kadencji Karola Klimczaka
Sezon 2018/2019 – 8. miejsce, 1/16 Pucharu Polski, III runda kwal. Ligi Europy
Sezon 2017/2018 – 3. miejsce, 1/16 Pucharu Polski, III runda kwal. Ligi Europy
Sezon 2016/2017 – 3. miejsce, Finał Pucharu Polski
Sezon 2015/2016 – 7. miejsce, Finał Pucharu Polski, Faza grupowa Ligi Europy + Superpuchar Polski
Sezon 2014/2015 – 1. miejsce, Finał Pucharu Polski, III runda kwal. Ligi Europy + Superpuchar Polski
Sezon 2013/2014 – 2. miejsce, 1/8 Pucharu Polski, III runda kwal. Ligi Europy
Sezon 2012/2013 – 2. miejsce, 1/16 Pucharu Polski, III runda kwal. Ligi Europy
Sezon 2011/2012 – 4. miejsce, 1/4 Pucharu Polski
Za kadencji Andrzeja Kadzińskiego
Sezon 2010/2011 – 5. miejsce, Finał Pucharu Polski, 1/16 Ligi Europy
Sezon 2009/2010 – 1. miejsce, 1/16 Pucharu Polski, IV runda kwal. Ligi Europy
Sezon 2008/2009 – 3. miejsce, Puchar Polski, 1/16 Pucharu UEFA + Superpuchar Polski
Sezon 2007/2008 – 4. miejsce, 1/16 Pucharu Polski
Sezon 2006/2007 – 6. miejsce, 1/4 Pucharu Polski, II runda Pucharu Intertoto
Od powrotu do Ekstraklasy i przed wejściem Rutkowskich do Kolejorza
Sezon 2005/2006 – 6. miejsce, 1/2 Pucharu Polski, II runda Pucharu Intertoto
Sezon 2004/2005 – 8. miejsce, 1/4 Pucharu Polski, I runda Pucharu UEFA
Sezon 2003/2004 – 6. miejsce, Puchar Polski + Superpuchar Polski
Sezon 2002/2003 – 11. miejsce, 1/8 Pucharu Polski

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. inowroclawianin pisze:

    Dlatego właśnie jeśli tak dalej mają rządzić Klubem to ja jestem za tym żeby Go sprzedali komuś innemu. Komuś kto chciałby dalej rozwijać Kolejorza, bo od 2011 Klub się zwija, a nie rozwija.

  2. Pawelinho pisze:

    Z sezonu na sezon pod wodzą obecnego zarządu Kolejorza będzie gorzej niż jest obecnie. Niestety obecny zarząd jest nieomylny i dalej będzie popełniał te same błędy co wcześniej.

  3. Pawel68 pisze:

    Ale ma być nowa strategia 2100…

  4. deel pisze:

    Paradoksalnie. Awans rezerw do drugiej ligi polskiej jest bardziej korzystny dla Klubu niż awans do Ligi Europy. Teraz będzie można ogrywać zawodników nie tracąc ich z oczu. Sobole, Skórasie czy Puchacze będą grali na poziomie centralnym. Ba, może się zdarzyć, a nie jest to nieprawdopodobne, że np. w Pucharze Polski awansują wyżej niż pierwszy zespół. Cóż, są nieobliczalni. Są młodzi i mogą zapomnieć o jakimś szacunku dla starszych… Fajnie to brzmi. Niby taka trochę partyzantka, ale podparta siłą woli i przebicia. Ale to za rok. A co mamy dzisiaj? Niewiele. 1,5 środkowego obrońcy. Czyli właściwie brak obrońców. Na lewą ma przyjść Puchacz do rywalizacji z Kostewyczem. No nie żartujmy nawet. Oboje ci zawodnicy to dno. Taka jest niestety prawda. Kostja nie pamięta już kiedy rozegrał dobre zawody na lewej flance a młodzian poległ na całej linii na ME-20. To, że Gumny odejdzie jest pewne. Pytanie jest tylko gdzie i za ile. Kto na jego miejsce? Chyba trzeba będzie kogoś kupić bo nie bardzo widzę następcę. Cywka? Bez jaj. Na papierze, najliczniejszą formacją Lecha są pomocnicy. Nieobliczalny Moder, piłkarz-widmo Letniowski, Jevtić „kurwa a może zagram mecz życia”… Są też Tiba, zamknięty w systemie gry z ubiegłego sezonu i Amaral, piłkarz zagadka. Ten kto określi jego pozycję na boisku dostanie Nobla bez dwóch zdań. Na skrzydłach są Jóźwiak… czasem Klupś, nigdy Makuszewski. Może to miejsce zapełnią Skóraś bądź Sobol. Może Puchacz. To są młodzi zawodnicy. Nie oczekuję po nich rewelacyjnej gry co mecz. To jest raczej nieosiągalne. Ale to Dariusz Żuraw musi wiedzieć kiedy któremu z nich „żre”. Napad, jest Gytkjaer. Spoko. I co dalej? Czekam na rywalizację Tomczyka z Timurem. Pierwszy z nich to dla mnie Ślusarz v. 2.0. Drugi – wielka niewiadoma. Z rosyjskimi zawodnikami, co przerabiały kluby lepsze od naszego, jest problem. Na plus dla tego gracza odbieram sygnały, że dobrze się aklimatyzuje w Lechu. Jest więc szansa, że rozwinie się tak jak tego oczekujemy. Czy tak będzie? Nie wiem. Koljića odpaliliśmy nie dając mu tak naprawdę szansy na pokazanie umiejętności. Nie wiąże z Timurem wielkich nadzieji, ale będzie miał czas aby mnie i Was przekonać do siebie. Nadchodzący sezon to dla kibiców Lecha równanie z samymi niewiadomymi. Za rok miał być Top50 w Europie. Co mamy, każdy widzi. Nie łudzę się, że tata odsunie synusia od rządów. Wciąż o Lechu się mówi, nadal jest reklamą Amici. Strat jako takich nie generuje. Nadchodzący sezon będzie jednak papierkiem lakmusowym dla zarządu. Może nam się wydawać, że nie mamy na nic wpływu. Ale to tak nie działa. Uszczuplamy poprzez swoje niezadowolenie kasę właściciela. To Jacek Rutkowski „trzęsie” Lechem Poznań. Jeśli duet PR i KK nie da rady ogarnąć syfu, jaki sami stworzyli to wieszczę ich upadek po nadchodzącym sezonie. Drodzy moi, rok temu mieliśmy „Kurwa dosyć”, dzisiaj mamy „Wyjebane”… Myślę, że jeśli ta tendencja się utrzyma to zmiany w zarządzie są tak pewne jak śnieg w styczniu.

  5. selda pisze:

    Stopniowe pikowanie to taki oksymoron. Ale w gruncie rzeczy taki tytuł jest w porządku, bo oksymoronów w Lechu jest więcej. np. „rewolucja w Lechu”.