Najdrożsi latem

Letnie okienka transferowe są tymi podczas których w Lechu Poznań w ostatnich latach najwięcej się dzieje. To właśnie latem klub zarówno najwięcej zarabia na transferach wychodzących jak i wydaje na transfery przychodzące. Zeszłoroczne lato przeszło do historii, bowiem jeszcze nigdy w historii Kolejorz tylu pieniędzy za piłkarzy nie zapłacił.



W kilku ostatnich latach okienkami transferowymi podczas których Lech Poznań zaczął się wyraźnie wzbogacać były te letnie. Od 2010 roku klub na sprzedaży swoich zawodników zarobił ponad 30 milionów euro co jest znacznie większą kwotą od tej, którą wydał na transfery. Rekordem letnim jest 1 mln euro wydany 12 miesięcy temu na Pedro Tibę z GD Chaves.

W Portugalii co prawda śmieją się z tej kwoty podawanej przez Lecha Poznań, jednak nie ma jej jak zweryfikować. Już wcześniej w sierpniu 2018 roku udało się za to zweryfikować słynne 1,5 mln euro za Joao Amarala. Kolejorz wcale nie wydał na niego aż takich pieniędzy. W rzeczywistości odkupił Portugalczyka od Benfiki Lizbona za około 700 tysięcy euro.

W miarę możliwości udaje się co jakiś czas weryfikować kwoty jakie wydaje Kolejorz na zakup zawodników. Te rzeczywiste często są dużo niższe od tych podawanych przez klub. Przykładowo Semir Stilić aż 500 tysięcy euro nie kosztował tylko połowę tej sumy. Tym samym za Pedro Tibą i Joao Amaralem na liście najdroższych letnich transferów Lecha Poznań w ostatnich latach nadal są Niklas Barkroth, Artjoms Rudnevs oraz Maciej Gajos.

Sumy jakie nasz klub przeznacza na zakup piłkarzy latem nie są niczym specjalnym, a zwłaszcza jak na rosnące możliwości finansowe Lecha Poznań. Kwoty na poziomie 400-500 tysięcy są niskie nawet w skali Europy Wschodniej, gdzie m.in. już w sierpniu 2017 roku słowacki Slovan Bratysława zapłacił Węgrom za dobrze nam znanego Davida Holmana aż 700 tysięcy euro.

Letnie okienka transferowe z wyjątkiem tego zeszłorocznego od lat mogą kojarzyć się kibicom Kolejorza co jedynie z osłabianiem drużyny i wyprzedażą najlepszych piłkarzy. To właśnie latem z klubu na zachód wyjechali Artjoms Rudnevs, Robert Lewandowski, Aleksandar Tonev, Jan Bednarek, Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki czy Karol Linetty. Następnym zawodnikiem już wkrótce może być Robert Gumny, który może pobić rekord 6 mln euro otrzymanych za transfer wychodzący Bednarka.



Najwyższe wydatki na letnie transfery w ostatnich latach:

* – Niektóre ceny podane są w przybliżeniu. Część z nich nie obejmuje premii menadżerskich

Pedro Tiba (GD Chaves) – 1 mln euro
Joao Amaral (Benfica Lizbona) – 700 tys. euro
Niklas Barkroth (IFK Norrkoping) – 650 tys. euro
Artjoms Rudnevs (ZTE Zalaegerszegi) – 600 tys. euro
Maciej Gajos (Jagiellonia Białystok) – 500 tys. euro
Muhamed Keita (Stromsgodset) – 400 tys. euro
Denis Thomalla (Red Bull Lipsk) – 400 tys. euro
Darko Jevtić (FC Basel) – 350 tys. euro
Aleksandar Tonev (CSKA Sofia) – 350 tys. euro
Robert Lewandowski (Znicz Pruszków) – 350 tys. euro

Najwyższe zarobki na letnich transferach w ostatnich latach:

* – niektóre kwoty podane są w przybliżeniu

Jan Bednarek (Southampton) – 6 mln euro
Robert Lewandowski (Borussia Dortmund) – 4,75 mln euro
Łukasz Teodorczyk (Dynamo Kijów) – 4 mln euro
Dawid Kownacki (Sampdoria Genua) – 4 mln euro
Artjoms Rudnevs (Hamburger SV) – 3,5 mln euro
Karol Linetty (Sampdoria Genua) – 3,2 mln euro
Rafał Murawski (Rubin Kazań) – 3,2 mln euro
Aleksandar Tonev (Aston Villa Birmingham) – 3,2 mln euro
Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów) – 1,5 mln euro

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







8 komentarzy

  1. John pisze:

    Wszystkie ligi poszły na przód jeśli chodzi o finanse,kwoty wydawane na rynku transferowym,zarabia się co raz więcej i wydaje,tylko my jacyś zacofani, cała liga.
    No,ale z nowym kontraktem telewizyjnym będziemy na 8 miejscu w Europie, względem wartości praw mediowych , jakoś tak to się zwie.
    Ch*j z tego,nie wielu mamy ludzi w polskiej piłce , którzy potrafią zarabiać,a i mądrze wydawać,inwestować,tak aby się rozwijać i rosnąć w siłę prezentując na boisku coraz wyższą jakość piłkarską.
    Żeby wygrać ekstraklasę nie trzeba wiele,nie trzeba rzucać milionami euro za zawodników,wystarczy mieć ludzi którzy znają się na swojej robocie i trochę szczęścia.
    Piast z tego sezonu jest nie złym przykładem.
    Tylko jedna rzecz,zaraz mamy eliminacje do europejskich pucharów i za chwilę okaże się co jesteśmy warci i od kogo dostaniemy wpierdol tym razem. Jeszcze eliminacje się nie zaczęły a Piast już stracił ważnych zawodników zamiast się wzmocnić,i co roku jest to samo.
    W Lechu Rutki zmarnowały potencjał , który jest, był, naprawdę duży.
    Liga się rozwija? lepiej szkolimy?
    No nie wiem,po prostu popyt na młodych jest coraz większy i wyjeżdżają co raz słabsi.1-2 mln euro można dostać za byle słabiaka pod warunkiem , że wyjdzie mu kilka spotkań.
    Kilku się przebiło i robi dobrą robotę.

    • John pisze:

      Legia za Leśnego szła do przodu,ryzykowali ,chcieli co raz więcej,grali w Europie z powodzeniem,co mają za Mioduskiego przez 2 ostatnie lata jego rządów,wstyd.
      Na MP jeszcze wystarcza,jeszcze ,a nawet wystarczało bo wygrał Piast.
      Kogo mamy dawać za wzór zarządzania w tej lidze ,jak wszyscy w Europie się kompromitują odpadając z co raz gorszymi rywalami.

    • yarek76 pisze:

      wygląda według mnie na to, że szkolenie w Polsce jest jednak na lepszym poziomie, ale cały czas brakuje pracy w sferze mentalnej. Kadra U21 pokazała w dwumeczu z Portugalią i w ostatnim meczu z Belgią, że można zagrać poprawnie i wygrać mecz. Mogę się mylić ale za mało pracuje się mentalnie z młodymi zawodnikami, którzy w wieku 20-21 lat powinni już być mocnymi punktami drużyn, a Lech ma w tym ogromny potencjał. Zgadzam się również z tym, że Lech chciałby kupować za bezcen rokujących piłkarzy a sprzedawać z ogromnym zyskiem. Taka polityka transferowa byłaby idealna, ale skoro rosną wpływy klubu, to może jednak warto co rundę rozejrzeć się za max 2-3 piłkarzami w cenie około 1 mln Euro za każdego ale takich, którzy są perspektywiczni i przyjadą do Poznania się wypromować. Dzięki temu zyska z pewnością Lech, bo Ci zawodnicy będą ciągnęli poziom w górę, młodzież będzie miała się z kim ogrywać i powinno wówczas to iść w dobrym kierunku. Nie zawsze każdy transfer będzie w 100% trafiony, ale jeśli będą to max 2-3 przemyślane, to ryzyko jest chyba mniejsze, przynajmniej tak się wydaje „na logikę”. No ale jeśli nadal będzie decydował wariant oszczędnościowy przy transferach do klubu, to pewnie jeszcze długo nic się dobrego dla Lecha nie wydarzy i nie będzie to szło w dobrym kierunku (obym się mylił!)…

  2. Tadeo pisze:

    Jak widać po artykule, cały czas dominuje fikcja i klamstwo , które nam wciskają .Tu się nic nie zmieniło i raczej się nie zmieni ,a na kłamstwie trudno trudno cokolwiek zbudować

  3. Tomasz222 pisze:

    Szanowna Redakcjo, a czy to nie Muraś jest najdroższy? Przecież kupili go z powrotem…

  4. Grossadmiral pisze:

    Kędziora trochę tanio sprzedany w sumie może za te jego wrzutki bez celu 20 razy na spotkanie taka niska cena