Nadszedł lipiec, wrócą sportowe emocje
Dokładnie za 18 dni a w przypadku Lecha Poznań za 19 dni ruszy nowy sezon 2019/2020 piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Tym samym powrót do sportowych emocji związanych z Kolejorzem jest coraz bliżej. Zanim zawodnicy Dariusza Żurawia wrócą do zmagań o stawkę czekają go jeszcze 3 lub 4 lipcowe mecze kontrolne. 2 rywali będzie stanowiło dla „niebiesko-białych” ważny sprawdzian.
Tegoroczny lipiec 2019 nie będzie tak gorący w sportowe Lechowe emocje, jak ten zeszłoroczny. Ze względu na brak Kolejorza w europejskich pucharach będzie się działo znacznie, znacznie mniej niż 12 miesięcy temu. Przed rokiem w pierwszym miesiącu zmagań w nowym sezonie poznaniacy rozegrali 6 oficjalnych spotkań inaugurując sezon 2018/2019 dnia 12 lipca. W tym roku rozgrywki 2019/2020 dla naszej drużyny rozpoczną się 8 dni później. W lipcu Kolejorza czekają tym razem tylko 2 mecze.
Już na starcie Lech może przełamać fatalną passę wyjazdową. Na obcym terenie lechici ostatni raz zwyciężyli w grudniu 2018 roku będąc jedynym zespołem wiosną, który nie wygrał na wyjeździe. W sobotę, 20 lipca Piast Gliwice będzie 3 dni po rewanżu z BATE Borysów i tuż przed II rundą eliminacji Ligi Mistrzów bądź Ligi Europy ścieżki mistrzowskiej. Poznaniacy będą mogli więc wykorzystać zmęczenie Mistrzów Polski grą co 3 dni. Mecz z Lechem Poznań dla ekipy z Górnego Śląska będzie już 4 pojedynkiem o stawkę w sezonie 2019/2020.
Niespełna tydzień później w 2 i ostatnim lipcowym meczu o stawkę Lech Poznań w piątek, 26 lipca, o godzinie 20:30 podejmie przy Bułgarskiej płocką Wisłę, która ostatnio w stolicy Wielkopolski leżała Kolejorzowi. Zanim lechici rozpoczną nowy sezon czekają go jeszcze 3 lub 4 sparingi. Najbliższy odbędzie się w Poznaniu w sobotę, 6 lipca, o godzinie 19:00 ze zdobywcą Pucharu Danii, FC Midtjylland. 3 dni później rywalem graczy Dariusza Żurawia będzie czołowy holenderski klub Vitesse Arnhem.
I-ligowy GKS Tychy zapowiedział już kontrolny mecz z Lechem Poznań dnia 11 lipca. Niewykluczone jednak, że przed startem nowych rozgrywek Kolejorz rozegra jeszcze jeden dodatkowy i 7 sparing. Na pewno w sobotę, 13 lipca, o godzinie 13:00 w galerii Posnania odbędzie się prezentacja zespołu przed sezonem 2019/2020 co jest dodatkową atrakcją mniej ciekawego lipca niż rok czy 2 lata temu.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
Z jednej strony szkoda tych pucharowych emocji, szkoda meczów z ciekawymi rywalami w różnych interesujących krajach, w formule mecz i rewanż, gdzie zawsze jest szansa aby odrobić straty, przeżyć dogrywkę i rzuty karne. Ale z drugiej strony tak wielka dawka negatywnych emocji od 20 maja 2018 roku musiała w końcu doprowadzić do zmęczenia materiału u wielu kibiców i potrzebny był taki długi odpoczynek od Lecha, a zwłaszcza jego włodarzy, których większość z nas nie ma po prostu ochoty oglądać. W tle z kolei można obserwować pracę trenera Żurawia, który próbuje przygotować drużynę na nadchodzący sezon, z ciekawie wyglądającą na papierze formacją defensywną. Bojkot wielu kibiców pewnie będzie trwał dalej, bo wroniarze za mało zrobili aby oczyścić atmosferę wokół Lecha, i po raz kolejny oszukali nas pozorowaną rewolucją, gdzie drużyna na razie gra bez nominalnego prawego obrońcy. Redakcja tradycyjnie dała radę przetrwać sezon bez pucharów, i pomimo tego cały czas raczy nas ciekawymi tekstami Chyba dobrze się stało, że przerwa tego lata była długa
Cały czas się zastanawiam – co musi się wydarzyć żeby nastąpiła zmiana zarządu?
Od przypadkowego MP w roku 2015, nic dosłownie NIC ten zarząd nie zrobił w kwestii
podniesienia rangi sportowej Lecha.
Dzisiaj, z winy owego zarządu jest to ZAPYZIAŁY, PRZECIĘTNY klub w naszej ekstraklasie.
Napiszę wprost TYLKO STUKNIĘCI, OCZADZENI, BEZMYŚLNI kibice zjawią się
na prezentacji.
Jeżeli na czele klubu stoją kompletni IGNORANCI – to ja mam gdzieś ich prezentację.
Swoimi wypowiedziami cały czas atakuję i lekceważę Lecha Rutków.
Hasła – RUTKI WON i ZAORAĆ BUŁGARSKĄ – nadal aktualne!
Zmiany zarządu bez zmiany właścicielskiej nie będzie. Co musi się wydarzyć zatem? Zmiana właściciela.
Ostatnio tekst o zaoraniu Bułgarskiej słyszałem jakieś 2 może 3 lata temu. Skandowali go przyjezdni ze stolycy.
Nie pamiętam kiedy napisałem o zaoraniu, ale na pewno nie był to plagiat.
Swego czasu podsunąłem pomysł z Monty Pythona – na adres klubu przesłać kurierem
nieczystości czyli gówno.
Jeżeli już jesteśmy przy Monty Pythonie – widzę, że miętowy opłatek już był. Ale mniejsza z tym. Masz może jakiś pomysł na dalszy rozwój wydarzeń po zaoraniu Bułgarskiej? Obawiam się , że wysłanie gówna w kopercie może nie wystarczyć.
No cóż – zaoranie Bułgarskiej to taki SKRÓT MYŚLOWY.
Ludzie honoru po tak „imponujących” wynikach strzelili by sobie w łeb, lub
po prostu przyznali się do porażki – czyli otwarcie stwierdzili, że CHCĄ sprzedać klub.
Jednak oni są nieusuwalni, niezastąpieni, najmądrzejsi – dlatego
bombardier nimi GARDZI I MA ICH W DUPIE!
zarządzik nie zmieni się. Chyba że papa wymieni gargamela. Dopóki zabaweczka dla synusia nie przynosi strat, tatuś pozwoli się bawić synkowi. Moim zdaniem, możliwe są tylko zmiany kosmetyczne (gargamel) niczego więcej nie oczekujmy, NIESTETY – „PININDZY NI MA I NIE BYNDZIE” jak mawiał klasyk głupoty.
@bombardier – kurwa nie OBRAŻAJ kiboli! To Ciebie dyskwalifikuje jako partnera do dyskusji. Kibol to największa świętość w tym zapierdzianym biznesie. I KAŻDY ma PRAWO robić co chce. Nawet skandować LECH LECH KOLEJORZ.
Reszta to pojebana polityka.Lubisz politykę? Zapisz się do jakiejkolwiek partii i rób innym dobrze, bo przecież wiesz co najlepsze.
Dlatego mają sprzedać klub skoro przynosi im pieniążki? Musisz się z tym pogodzić, że jeszcze długo, oj długo będzie ten zarząd na Bułgarskiej. Nikt też Cię nie zmusza do chodzenia na mecze. Każdy ma prawo wyboru.
Jest źle a zapowiada się jeszcze gorzej. Sezon 2019/20 może być kolejną katastrofą, tym razem większych rozmiarów, Kolejorza. Mamy na to jakikolwiek wpływ? Mamy???
Sezon 17/18 był ostatnim, który przyniósł zyski. Do sezonu 18/19 trzeba było dopłacić wszystko co zostało po trzech poprzednich sezonach – czyli 23 mln, którymi chwalił się zarząd w ogłoszonym audycie finansowym…
Sezon 19/20 będzie z kolejną strata na poziomie 12 – 15 min i tylko sprzedaż Gumnego pozwoli zasypać ten rów…
Kolejorz po obcięciu pensji odchodzących zawodników ma około 65 – 70 mln kosztów przy obecnych, możliwych przychodach na poziomie 50 – 55 mln – i to razem z kasą z PZPN , która jest wypłacana po sezonie…
A więc TRZEBA wykładać dodatkowo około 20 mln na sezon…
Stary Rutek był zadowolony z pracy zarządu gdy nie trzeba było nic wykładać – gdy będzie w kolejnym sezonie potrzeba wyłożenia z własnych „postrzeganie świata” może się zmienić…
@Ostu – przypomniałeś mi sytuację kiedy chciałem sobie kupić 12 letnią whisky i zrozumiałem, że po prostu mnie na nią nie stać i kupiłem sobie „schabowe pół litra”. Banalne. Były inne ważniejsze wydatki mimo że pić się chciało , a fantazja kusiła by uchlać się 12 letnią whisky.
Rzeczywistość skrzeczy.
@100h2o – Kto obraża? Pamiętasz hasło końca sezonu 2017/2018?
Przypominam – „kurwa mamy dosyć”.
Pytanie – zostało odwołane?
Więc o co larum? Młody jesteś i jeszcze dużo wody w Warcie upłynie, żebyś
pewne rzeczy zrozumiał.
Klub, który tylko pijarem (zresztą bardzo kiepskim)się zajmuje, a nie stroną sportową
nie zasługuje na szacunek.
Każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi. Ty także, ja natomiast nigdy nie będę tolerował
ignorantów, którzy za bezcen kupili Lecha i co najmniej przez 5 ostatnich lat ROBIĄ
W KONIA KIBICÓW.
Czy decydenci Lecha kiedykolwiek przyznali się do błędów?
Dlaczego nadal stoją na czele?
Idź na prezentację i drzyj ryja za Rutkowego Lecha.