Ten sezon może należeć do nich

W sezonie 2019/2020 jak w każdym znajdą się piłkarze Lecha Poznań wyróżniający się czymś konkretnym na tle reszty zespołu Kolejorza. W ubiegłych rozgrywkach takim zawodnikiem był Pedro Tiba, który obecnie jest ulubieńcem wielkopolskich kibiców. W nadchodzącym sezonie 2019/2020 potencjał na bycie liderem Lecha Poznań ma kilku piłkarzy mających już spore doświadczenie.



W lipcu jak co roku przed startem nowego sezonu wyszczególniamy czterech zawodników w których wierzymy i na których liczymy najbardziej. Wyróżniona dzisiaj czwórka może dać nam wiele radości jeśli tylko tym piłkarzom będzie dopisywało zdrowie.

Robert Gumny

Trudno w tej chwili określić czy Robert Gumny zostanie na rundę jesienną czy nie? Najlepsze ligi w Europie grę w sezonie 2019/2020 zaczynają trochę później, zatem „Guma” ma jeszcze czas na zagraniczny transfer. Mimo wszystko Lechowi Poznań ciężko będzie dostać za 21-latka więcej niż 6 milionów euro w całości na co wszyscy w klubie liczą. Jeśli Robert Gumny zostanie na rundę jesienną wówczas na pewno będzie gwiazdą Kolejorza i całej polskiej ligi. Miejsce na prawej flance obrony jest zarezerwowane tylko dla niego. Sam piłkarz ma dosłownie wszystko, żeby być liderem drużyny na boisku dając zespołowi wiele piłkarskiej jakości. „Guma” jest po prostu dobry, a znajdując się w dobrej formie zawsze robił i będzie nadal robił dużą różnicę.

null

Kamil Jóźwiak

Co roku stawiamy Kamila Jóźwiaka wśród piłkarzy na których liczymy najbardziej wierząc, że tym razem ten zawodnik wreszcie zrobi zauważalne postępy. Sezon 2018/2019 niestety nie był w pełni udany dla „Józia”, który liczbami (3 gole, 2 asysty) na kolana nie powalił. Jak na oczekiwania kibiców liczby 21-latka w zeszłych rozgrywkach były słabe. Wciąż wierzymy jednak w tego piłkarza, w jego dalszy rozwój, kibicujemy mu licząc na eksplozję formy już na początku sezonu 2019/2020. Najwyższy czas, żeby Kamil Jóźwiak stał się filarem ofensywy Lecha Poznań, a także wyróżniającym się skrzydłowym w PKO Ekstraklasie. Teraz albo chyba już nigdy.

null

Pedro Tiba

Pedro Tiba okazał się w pełni udanym transferem Lecha Poznań. W zeszłym sezonie występując na 3 różnych pozycjach zaliczył najwięcej minut, miał spory wpływ na grę Kolejorza w środku pola, dobrze wywiązywał się z roli kapitana i został ulubieńcem kibiców Lecha Poznań. Po pierwszym sezonie w Polsce czas, by doświadczony Portugalczyk w nowym zespole i z nowymi partnerami w środku pola zrobił kolejny krok naprzód. Wierzymy, że Pedro Tiba już od 20 lipca będzie jednym z liderów nowej drużyny Kolejorza, którą pociągnie do regularnych zwycięstw. Piłkarsko 31-latek ma wszystko, żeby tak właśnie było. Dzięki transferowi Karlo Muhara dotychczasowy kapitan na pewno częściej będzie występował na „8” co daje spore szanse na poprawienie liczb takich jak gole czy asysty (w ubiegłym sezonie: 4 bramki, 3 asysty na 3 frontach).

null

Joao Amaral

Portugalczyk miał wręcz oszałamiające wejście do Lecha Poznań nękając rok temu w eliminacjach Ligi Europy ekipę Szachtiora Soligorsk. Później było różnie, ale nawet pojedyncze przebłyski pozwalały kibicom dostrzegać wysokie umiejętności techniczne u tego zawodnika. W polskiej lidze nie ma zbyt wielu piłkarzy szybkich i jednocześnie dobrych technicznie. Takim graczem jest właśnie Joao Amaral, który uporał się już z problemami zdrowotnymi mając wszystko, aby być wyróżniającym się zawodnikiem Lecha Poznań w ofensywie bez względu na to, czy zagra na „10”, na skrzydle czy w ataku. W zeszłych rozgrywkach mimo chwiejnej formy 28-latek na 3 frontach zdobył 10 goli dokładając do tego dorobku 4 asysty. Sezon 2019/2020 może, a właściwie to musi być w wykonaniu Amarala jeszcze lepszy niż ten poprzedni. Głęboko wierzymy, że dynamiczny piłkarz wskoczy w swoim drugim sezonie w Polsce na dużo wyższy poziom.

null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







16 komentarzy

  1. John pisze:

    No trzeba na Jóźwiaka liczyć.
    Do niego dodał bym Van der Harta.
    No i liczę, że młodzi grając, wchodząc z ławki będą pomagać w odnoszeniu zwycięstw.
    Marchwiński,Puchacz.
    Jest na kogo liczyć, może ŚO okażą się kozakami.
    Niech ten sezon należy do Lecha.
    Ps.Liczę też na to, że Letniowskiego pojawi się na murawie.

  2. kri$$ pisze:

    Ja licze na to że Czarny Marek będzie objawieniem.

  3. J5 pisze:

    Robert Gumny i Pedro Tiba na pewno w nowym sezonie będą liderami Lecha. Już ubiegłe rozgrywki pokazały , że zarówno Portugalczyk jak i Polak potrafią grać przez cały sezon na wysokim poziomie dając ponadprzeciętną jakość jak na naszą Ekstraklasę. Robertowi w dojściu do takiego poziomu nie przeszkodziła nawet przewlekła kontuzja, i nawet na szybko łapiąc formę wyróżniał się na tle pozostałych kolegów. Niewiadomą natomiast będzie postawa Jóźwiaka i Amarala. Józiu nie mógł ustabilizować formy i złapać jakość przez cały sezon, czarując jedynie w pojedynczych meczach. Ten sezon był dla niego gorszy od tego 17/18, gdzie Jóźwiak był jednym z wyróżniających się piłkarzy Kolejorza. Trochę inaczej było z Joao Amaralem. Piłkarz pokazywał wysoką jakość przez cały sezon, mając dobre liczby. Natomiast nie był to piłkarz który potrafiłby błyszczeć przez cały mecz, będąc zmorą defensyw naszych rywali. Miewał tylko przebudzenia w których ta jego jakość była pokazywana, często decydując o wynikach spotkań. Oczekiwać od tych pilkarzy należy w tym sezonie wysokiej i równej formy tak aby ta jakość pozwalała na wygrywanie poszczególnych meczów. Miejmy nadzieję, że ten sezon 19/20 będzie tym, w którym czwórka naszych graczy będzie prawdziwymi liderami tego zespołu

  4. MaPA pisze:

    Wiadomo jak jest z drużynami w przebudowie.Czasem lepiej czasem gorzej.Mam nadzieję(sądzę po meczach kontrolnych) że byc może idzie to w dobrym kierunku.Oby oprócz wyróżniajacych się piłkarzy uznanie w śród kibiców miał trener D.Żuraw.

  5. Rafik pisze:

    Moim zdaniem jeśli Kamil poukłada sobie wszystko w głowie to umiejętnościami może przegonic w przyszłości Kubę Błaszczykowskiego. Z gry bardzo mi go przypomina.

  6. yarek76 pisze:

    Wolałbym, żeby drużyna punktowała i trzymała miejsce w czołówce ligi a na koniec sezonu miała miejsce gwarantujące w europejskich pucharach i najlepiej do tego zdobyty Puchar Polski. Fajnie, jeśli któryś z piłkarzy będzie gwiazdą ligi, ale ważniejsze są sukcesy drużyny. Bez gwiazd można też wygrać ekstraklasę, co pokazał w minionym sezonie Piast, wiec idźmy tą drogą – zbudujmy drużynę opartą o solidnych zawodników, dobrą atmosferę wewnątrz zespołu a wyniki powinny się pojawić, oby!

  7. szulaj30 pisze:

    Oprócz wymienionych przez redakcję osób myślę że sezon może należeć również do Van der Harta, Puchacza. Bramkarz już w sparingach pokazuje klasę, natomiast Puchacz się świetnie prezentuje

  8. seba86 pisze:

    Gumny to jednak jest piłkarz przerastajacy nasza ekstraklape. Z marszu wszedł do treningu tego lata i w sparingu z Vitesse był chyba najlepszym naszym graczem.
    Mam nadzieję, że zostanie na kolejny sezon z nami.

  9. 100h2o pisze:

    Guma,Józiu,Tiba – tak. Amaral – chyba nie, jakiś taki miękki, kapryśny, a w sumie przeciętny. Z drugiego szeregu – Puchacz. Będę też obserwował Kamińskiego, ma to „coś”, no i Marchwiński bo jakoś do Jevtića nie mam przekonania.
    W ogóle liczę na to, że Lech będzie odmieniony na plus. I mocno liczę na awans do el LE w przyszłym roku! Więcej? No patrząc na Piasta.. to kto wie, ale to w kategoriach sporej niespodzianki.

  10. leftt pisze:

    Największą zagadką jest Jóźwiak. Jeżeli nie zrobi znaczącego postępu w tym roku kalendarzowym, to już chyba będzie z niego co najwyżej taki ligowy grajek, może trochę wyższej kategorii, klasy Makuszewskiego najwyżej. A Puchacze i Kamińscy naciskają. I dobrze.

  11. macko9600 pisze:

    Liczę na to, że jednym z liderów będzie Tiba. Myślę że przesunięcie na pozycję „8” pomoże mu w osiągnięciu lepszych niż w poprzednim sezonie liczb. Po cichu mam też nadzieję że Jevtic rozegra dobry sezon, póki co sparingi w jego wykonaniu wyglądają dobrze, zwłaszcza ten ostatni z Vitesse.

  12. Kuba pisze:

    A ja stawiem na Jevtica. To, że ma papiery na poważniejsze granie wiedzą wszyscy, ale różnie bywało ze „zdrowiem”. Praktycznie w każdym materiale z obozu i nie tylko z obozu (np. „odkrywamy karty na Weszło) piłkarze Lecha mówią bardzo pozytywnie o Darko (w kontekście umiejętności / formy). Liczę, że to będzie jego sezon z liczbami na takim poziomie, że zgłosi się po niego ktoś poważny.

  13. 07 pisze:

    Jóźwiak co roku jest w tym zestawieniu i jak na razie du.a. Nie zrobił kroku do przodu. Uważam,że jeśli kontuzje będą wszystkich omijały to ten sezon będzie należał do bramkarza Hart-a, a najlepiej pokaże się Puchacz z Marchwińskim, choć Filip w mniejszym przeciale czasowym. Ten chłopak ma po prostu talent, czyli to czego brakuje Jóźwiakowi.

  14. Erwin pisze:

    Jóźwiak, Klupś i Darko muszą grać lepiej jak w zeszłym sezonie, Guma i Tiba na pewno będą robić różnicę, fajnie jak ktoś z nowych okaże się „kozakiem”, w sumie z całego zespołu nie liczę tylko na Makiego, no i Gytkjaer mógłby trzymać wysoki poziom, w końcu jest naszym najlepszym napastnikiem.

  15. Przemo33 pisze:

    Powinniśmy od wszystkich dużo wymagać. A chyba już zwłaszcza od Jevticia, bo ten gość to jeden z najlepszych graczy w lidze, tylko nie umie złapać formy, a w formie przerasta tą ligę. Niech się zrehabilitują za poprzedni beznadziejny sezon. Portugalczycy, Gytkjaer, Rogne oraz Gumny czy Jóźwiak – oni również mają pociągnąć ten zespół, a nowi szybko się z nimi zgrać i dać dużo jakości na boisku. Jeśli wszyscy będą robić swoje, to wtedy jest szansa na lepszy sezon i może nawet na puchary, ale tylko wtedy. Musi być lepsza gra w obronie i skuteczność. Bez goli będzie lipa.

  16. inowroclawianin pisze:

    Ja myślę, że to może być znów sezon Tiby. Uważam również, że Amaral ma szansę na dobry sezon, to samo Cernomarkovic, Marchwinski, Gytkjaer, Gumny. Może Satka, pozyjemy, zobaczymy. Fajnie gdyby doszedł jakiś dobry napastnik i skrzydłowy, ale pewnie jak zwykle do tego nie dojdzie.