Dwa zamknięte sparingi z okazałymi zwycięstwami
W piątek, 12 lipca oprócz wybrania kapitana oraz nowej rady drużyny przez piłkarzy, Lech Poznań rozegrał dwa mecze kontrolne z niżej notowanymi rywalami. W obu zamkniętych dla mediów i kibiców spotkaniach trenerzy wraz z zawodnikami szlifowali przede wszystkim grę w ofensywie w tym schematy, rozwiązania taktyczne oraz grę w ataku pozycyjnym. Dziś Kolejorz wbił swoim przeciwnikom aż 7 bramek.
O 10:30 lechici pokonali w Opalenicy I-ligowy GKS Tychy wynikiem 3:1 (3:0). Hat-tricka w tym spotkaniu zdobył Timur Zhamaletdinov. I-ligowiec zamknięty mecz z Lechem Poznań potraktował bardzo ulgowo wystawiając na boisko rezerwowych piłkarzy w tym testowanych zawodników z ekipy rezerw oszczędzając najlepszych graczy na drugi piątkowy sparing z Wisłą Płock przegrany zresztą 2:4.
Popołudniu rywalem poznaniaków był łotewski Spartaks Jurmala. Lech nie miał żadnych problemów z ograniem niżej notowanego przeciwnika pokonując go 4:1 (2:1). Gole dla Kolejorza w drugim zamkniętym meczu zdobyli Paweł Tomczyk, Tymoteusz Puchacz, Tomasz Cywka i Christian Gytkjaer, który wreszcie wrócił na boisko po bardzo długiej letniej rekonwalescencji.
W 7 letnich grach towarzyskich Wielkopolanie odnieśli aż 6 zwycięstw. Jutro o 13:00 w Posnanii dojdzie do prezentacji Lecha Poznań przed nowym sezonem 2019/2020 (relacje tekstowo-fotograficzne z tego wydarzenia na KKSLECH.com). Z kolei w jeszcze kolejną sobotę, 20 lipca, o godzinie 20:00 wyjazdem do Gliwic podopieczni Dariusza Żurawia zainaugurują nowe rozgrywki.
Tegoroczne lato dla Lecha Poznań pod względem osiąganych wyników w sparingach było bardzo dobre i niezłe pod względem gry drużyny w każdej formacji, która napawała optymizmem. W przyszłym tygodniu podsumujemy letni okres przygotowawczy w wykonaniu Kolejorza podczas którego obyło się na szczęście bez groźnych urazów najlepszych zawodników.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Rzadko to robię, ale tym razem zrobię wyjątek – @07, i co mądralo?
Wreszcie jest Gytkjaer! Pewnie potrwa trochę zanim wróci do pełnej dyspozycji, ale jego dobra forma będzie kluczowa dla naszych szans w przyszłym sezonie.
Gytkjaer wrócił!!!
Ło ja pierdole,napastniki sie rozstrzelały.;-)
Puchacz będzie największym zaskoczeniem na plus tego sezonu.
Ma ciąg na bramkę,dobre dośrodkowanie,potrafi strzelić.
Na pierwszy rzut oka wydaje się ociężały i wolny ,ale jak się rozpędzi to idzie w drybling i się nie patrzy.
Jóźwiaka na PP ,Puchacz na LP.
Też mam takie przeczucia co do Puchacza. Najfajniejsze jest to, może to tylko moje błędne wrażenie, że od kiedy pojawiła się realna konkurencja w postaci Puchacza, to Kostevych się mocno ogarnął. Może też tak być, że te dwie sprawy są zupełnie od siebie niezależne. Podobnie było z Trałką i Tettehem, rywalizacja między nimi wniosła sporo dobrego do gry Trałki, który pomimo swoich lat czuł oddech na karku i wiedział, że nie może spocząć na laurach. W tym przypadku czuję jednak, że to Puchacz prędzej czy później posadzi na ławce Kostevycha. Myślę, że ma po prostu większy potencjał.
No i git…I mamy rezerwy wyżej i pierwszy zespół obsadzonymi zawodnikami którymi powinno się chcieć. A trenerzy z wizją gry…może to wypalić.
Trzeba było czekać do ostatnich sparingów, żeby napastnicy zaczęli strzelać bramki. A jak zaczęli, to strzelili we trzech 5 bramek. Brawo. Oby te przygotowania zaowocowały i dały efekty, jak wróci za tydzień liga. No i bardzo fajnie, że Gytkjaer w końcu wrócił.
Ciekawe czy Amaral grał
Co z Makuszewskim? Pogodzony, że będzie tylko rezerwowym? ;>
Nareszcie Gyt na boisku!
Mnie ciekawi jak to się przełoży na wyniki w lidze.