Start z niedosytem

O godzinie 20:00 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Okrzei 20, początek meczu 1. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020, pomiędzy zespołem Piasta Gliwice a drużyną Lecha Poznań. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego meczowego raportu na żywo z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.



Przed meczem Piast Gliwice – Lech Poznań (20.07.2019):



Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:

Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie

1 – 15 minuta

1 min. – Pierwsza akcja Lecha. Po dośrodkowaniu Jóźwiaka na rzut rożny piłkę wybił Sokołowski.
2 min. – I jest pierwszy strzał w tym sezonie. Głową niecelnie uderzył Crnomarković.
5 min. – W polu karnym Piasta szarżował Gumny, jednak stracił piłkę.
6 min. – 1:0 dla Piasta po dośrodkowaniu z lewej strony i celnej główce z bliska.
9 min. – Po rzucie rożnym Piast strzelił 2 bramkę, ale był ewidentny spalony. Nie ma gola.
13 min. – Po stracie gola Lech gra nerwowo.
14 min. – Nieee! Powinien być remis! Po rzucie rożnym najpierw broni Plach, po chwili Muhar nie trafił głową z paru metrów!

16 – 30 minuta

19 min. – Sokołowski wybija piłkę po celnej główce Jóźwiaka! Ostatnie minuty ponownie dla Lecha.
21 min. – Mocny, choć niecelny strzał Puchacza. Momentami Lech gra fajnie.
25 min. – Gra toczy się teraz w środku pola. Jest więcej fauli.
26 min. – Fatalny strzał Amarala z daleka. Chyba mógł spróbować rozegrać piłkę.
30 min. – Piast oddał 1 strzał i prowadzi. Lech uderzał już 9 razy.

31 – 45 minuta

32 min. – Tym razem to Lech zagapił się przy rzucie rożnym.
34 min. – Piast ma bardzo groźne dośrodkowania z obu skrzydeł. Tym razem po wrzutce z prawej flanki groźnie uderzał Parzyszek.
40 min. – Gra Lecha trochę siadła.
44 min. – Hart na refleks broni płaski strzał Parzyszka!
45 min. – Do przerwy 1:0 dla Piasta. Lech nieźle wyglądał do 30 minuty. Później już go nie było.

46 – 60 minuta

48 min. – Na razie Lech znów zagraża głównie po stałych fragmentach gry.
53 min. – Lech gra za wolno, natomiast Piast sprawia wrażenie drużyny nastawionej już na kontry.
54 min. – Plach broni strzał Jóźwiaka lewą nogą!
55 min. – A teraz celnie uderzył Amaral, lecz w sam środek.
55 min. – Sokołowski wymanewrował kilku zawodników, piłka trafiła do Parzyszka, który w świetnej sytuacji nie trafił do siatki.
56 min. – Błyskawiczna odpowiedź Lecha! Strzał Amarala z około 15 metrów zablokowany!
58 min. – Mecz się znów rozkręcił. Idzie akcja za akcję.
60 min. – Kolejny niepotrzebny i niecelny strzał Amarala. Nabija statystyki, zagrożenia dla bramki Placha z tego nie ma.

61 – 75 minuta

62 min. – Świetna, szybka kontra Lecha po której Puchacz oddał strzał obroniony przez Placha. Nie chce wpaść ta piłka…
66 min. – Lech ma coraz większą przewagę i też pierwszą kartkę w sezonie. Nie kto inny jak Muhar.
70 min. – Zostało 20 minut. Nie ma na co czekać, trzeba jeszcze mocniej zaatakować.
75 min. – Tempo gry znów spadło.

76 – 90 minuta

77 min. – Jóźwiak wychodził na czystą pozycję. Czerwona kartka dla gracza Piasta.
81 min. – Lech zamknął Piasta na połowie.
82 min. – GOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!!!!!! Zasłużyli i trafili! 1:1! Kilkadziesiąt sekund po wejściu do siatki z bliska trafił Tomczyk!

85 min. – Lech nadal atakuje. Idzie za ciosem.
87 min. – Piast obudził się. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłkę wybił Crnomarković.
88 min. – Plach broni mocną bombę Makuszewskiego!
90 min. – Jeszcze 5 minut.
90+4 min. – Piast dobrze się broni.
90+5 min. – Do dobrej wrzutki Jóźwiaka nie doszedł Zhamaletdinov.
90+7 min. – Koniec 1:1. Start z niedosytem. Powinniśmy to dzisiaj wygrać.



1. kolejka PKO Ekstraklasy 2019/2020, sobota, 20 lipca, godz. 20:00
GKS Piast Gliwice – KKS Lech Poznań 1:1 (1:0)

Bramki: 6.Felix – 82.Tomczyk

Asysty: 1:1 – Jevtić

Żółte kartki: Felix, Dziczek – Muhar

Czerwona kartka: 77 min. – Huk (za faul taktyczny)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Widzów: 4689

Piast: Plach – Mokwa, Korun, Huk, Kirkeskov – Sokołowski, Dziczek – Felix, Badia (79.Byrtek), Valencia (73.Konczkowski) – Parzyszek (68.Aquino).

Rezerwowi: Szmatuła, Pietrowski, Byrtek, Konczkowski, Borkała, Milewski, Hateley, Holubek, Aquino.

Lech: Hart – Gumny, Rogne, Crnomarković, Kostevych – Muhar (79.Tomczyk), Tiba – Jóźwiak, Jevtić, Puchacz (64.Makuszewski) – Amaral (72.Zhamaletdinov).

Rezerwowi: Szymański, Skrzypczak, Cywka, Moder, Makuszewski, Klupś, Zhamaletdinov, Tomczyk.

Kapitanowie: Badia – Jevtić

Trenerzy: Fornalik – Żuraw

Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)

Pogoda: +26°C, pogodnie, duszno

Miejsce: Stadion Miejski (ul. Okrzei 20, Gliwice)

>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







185 komentarzy

  1. Ekstralijczyk pisze:

    Z przebiegu meczu remis jak najbardziej sprawiedliwy.

    Piast jak i zarówno Lech mieli swoje sytuacje.

  2. macko9600 pisze:

    Coż, wynik lepszy niż gra. Może gdyby od początku grali z napastnikiem zamiast Amarala, to lepiej by to wyglądało? Jevtic – asysta pierwsza klasa, lecz od zawodnika z takimi umiejętnościami wymaga się czegoś więcej niż pojedyncze zrywy. Jóźwiak w drugiej połowie trochę się ogarnął. Amaral irytujący dzisiaj, jeśli już miał kontakt z piłką, zamiast podać do lepiej ustawionego kolegi(sytuacja z Jóźwiakiem) to strzelał.

    • inowroclawianin pisze:

      Napastnika zarząd nie sprowadził i musiał zagrać Amaral, który nie miał wczoraj dnia niestety.

  3. tylkoLech pisze:

    Sprawiedliwy remis, chociaż Lech w przekroju całego meczu byl lepszy, co zresztą pokazują wszystkie statystyki.
    Żuraw powinien wyciągnąć jeden podstawowy wniosek- Lech nie może grać bez napastnika. Piłka szuka Tomczyka i to on powinien grać od początku. Nie jest gorszy od Teodorczyka, który niby drewniany, a gole strzelał. Zarząd ma jeszcze miesiąc, żeby kupić porządną dziewiątke.
    A Jevtic wcale nie czlapal, moim skromnym zdaniem

  4. Rafik pisze:

    Mi osobiście mecz się podobał. Brakowało trochę dokładności, szybkości i agresywności. Dobrze, że tego nie przegrali bo nawet zasłużyli na zwycięstwo. Nic, pierwsze koty za płoty..:) To naprawdę może odpalić!

    • macko9600 pisze:

      Obyś miał rację, też mimo wrażeń z dzisiejszego meczu, mam nadzieję że to jednak odpali.

  5. caryk pisze:

    Jest lepiej, wierzę że to będzie dobry sezon.

  6. anonimus pisze:

    mecz pokazał to o czym mówią kibice. Słabe skrzydła w Kolejorzu no i bez Gytka przód jest bez mocy.. Takie mecze w przewadze powinno się wygrywać więc jest niedosyt

  7. caryk pisze:

    Patrząc na plusy to trzeba zauważyć, że nie przegrali meczu tracąc jako pierwsi bramkę

  8. Didavi pisze:

    Miało być dobre rozgrywanie piłki od tyłu i wysoki pressing. Rozegranie wyglądało słabo. Podania wymuszone i niedokładne. Brak ruchu i pokazywania się na pozycjach do gry. Pressingu nie było wcale. Słabe skrzydła, brak 10-tki, czyli brak kreacji, rozgrywania i pomysłu, no i problem w ataku. O tym, ze potrzebny jest skrzydłowy za Makuszewskiego, że Jevtic w Lechu się skończył i potrzebny jest ktoś za niego, ktoś komu się chce, kto potrafi i będzie tworzył akcje oraz, że kontuzja Gytkjaera oznacza kłopoty w napadzie, mówimy, piszemy i wiemy od dawna, zarząd udaje, że tego nie widzi. Już dzisiaj, pierwsza kolejka weryfikuje nasze braki ofensywne. Kolejny raz to my wiemy lepiej i znamy się bardziej niż zarząd. Remis niestety trzeba uszanować, bo mogło skończyć się porażką na starcie.

    • inowroclawianin pisze:

      Jeżeli nie widziałeś pressingu to chyba powinieneś udać się do okulisty. Owszem gra nie była doskonała, ale pressing był i dlatego Piast tracił piłkę na rzecz Lecha.

    • seba86 pisze:

      Oczywiście, że pressing był.

  9. Regon pisze:

    Ehhh, szkoda gadać, Lech lepszy, więcej strzałów, okazji, poprzeczka, wybicie z linii, kilka naprawdę niezłych akcji, a co na to kibole? Oczywiście 90% to komenty, jaki to żal, nędza i połowa składu out. Zaczyna się też jazda po Żurawiu – taki to dostał kredyt zaufania. No ale to oczywiście opinie, do których prawo ma każdy… Ale może bardziej uczciwie by było docenić, że w porównaniu z zeszłym sezonie progres jest spory, a to dopiero pierwszy mecz. Jasne, szereg elementów trzeba poprawić, ale na to trzeba dać czas, szczególnie sztabowi szkoleniowemu, a nie wymagać cudów.

    • tomasz1973 pisze:

      A kto mu dał ten kredyt zaufania? Chyba zarząd, może go tu reprezentujesz, bo większość kiboli od początku średnio byli zadowoleni z tej nominacji, a jeśli chodzi o skład, to nie pół, a raptem 2 zawodników, tak więc bez przesady proszę z żalami do kiboli.

    • seba86 pisze:

      Pełna zgoda @Regon,
      Niektórym qrwa nigdy nie dogodzisz. Drużyna ma potencjał. Ciekawe czy jeżeli przy odrobinie szczęścia wygralibyśmy, to również byłby taki lament.

    • tomasz1973 pisze:

      Tak byłby, bo „przy odrobinie szczęścia” to i Ivan 4 mecze wygrał, a potem pierdolnęło wszystko z hukiem! Czasami należy widzieć coś więcej i dalej niż tylko to co się już odbyło…myślenie, moi drodzy koledzy nie boli!

  10. olos777 pisze:

    Co tu dużo pisać?Od roku piszemy to samo!Jóźwiak jeździec bez głowy(pomocnik bez liczb to nie pomocnik)Kostevych cienki jak barszcz,Jevtić ma sił na 40min(kapitan co przez 60min oddycha rękawami i ma jeden dobry mecz na 11?)Makuszewski cinki jak sznurek od snopowiązałki i brak napastnika!
    Ja się kurwa nie dam na takie coś nabrać!Bawcie się sami panowie Gargamel i Phiotr

  11. tylkoLech pisze:

    @Regon – zgadzam się z Tobą, chociaż muszę przyznać, że po pierwszej połowie trochę mnie ponioslo. Wypada nieco odpuścić i po pierwszym meczu nie skupiać się na krytyce wszystkiego. Węgrzyn ocenił, że to był świetny mecz Lecha, Jevtic dostał jedną z najwyższych ocen. Warto też pamiętać, że graliśmy z Mistrzem Polski, na wyjeździe. Nowi potrzebują trochę czasu.
    Tiba z Amaralem muszą dawać więcej. Tomczyk powinien dostawać więcej czasu.

    • tomasz1973 pisze:

      Jevtic to nawet jak usiądzie na środku boiska na 5 minut to od Węgrzyna dostanie same pochwały, a od fachowców ze studia najwyższe oceny, dla nich im dłużej on w Lechu tym lepiej…

  12. Are pisze:

    Niestety słaby mecz w wykonaniu Lecha.Grali w ślamazarnym tempie i ostanie dzesię minut zamiast przycisnąć Piasta, to zadowolili się remisem.Obrona jak zwykle bardzo niepewna.Piast opad z sił i tylko dzięki temu nie wygrał meczu.

  13. Alcatraz pisze:

    Piast postawił się mocno co mocno obniża ocenę gry Lecha.
    Jak ktoś piszę że gramy to samo co ubiegłym sezonie to chyba nie śledził meczy Lecha.
    Ja nie twierdzę, że Lech grał dobrze , ale jak się wprowadza nową koncepcję to trzeba się jej trzymać i doskonalić ją. Piast miał dzisiaj sporo okazji do zdobycia gola i to jest stanowczo do poprawy. Szczególnie współpraca stoperów.
    To że bramkarz gra dobrze nogami to nie powód do szukania guza. Wyjście na pozycję kluczowe przy wychodzeniu z pod pressingu.
    Różnice w meczu zrobił Muhar , który zaczął słabo, nawet bardzo słabo ale w drugiej połowie zaczął się rozkręcać fajnie początkując akcje.
    To ,że nie ma Gytkjeara może wyjść nam na zdrowie , bo nie będziemy grać lagi na niego tylko bardziej kombinacyjnie konstruować akcje.
    Tu też jest sporo do poprawy.

    Mnie się podobało to że ten Lech jest żywy i trzyma się swojej koncepcji. Odrobiliśmy bramkę , a to była rzadkość wcześniej.

    • Bigbluee pisze:

      Wzmocniono obronę, zostawiono atak i skrzydła z poprzedniego sezonu, więc gra jest TAKA SAMA jak w poprzednim sezonie. Beznadziejny Makuszewski, człapak Jevtic, jeździec Jóźwiak. DO tego doszedł brak Gytkjera i nie nadajacy się na szpicę Amaral. W ten sposób gra wyglądała tak samo jak w zeszłym sezonie bo inaczej wyglądac nie mogła. Próbował Gumny, próbował Puchacz. Kostevych słabo. Tu brakuje jakości z przodu i na bokach o czym już piszemy od dawana. Noc się nie zmieni jak piłkarze się nie zmienią a Ci sie nie zmienią bo Zarząd jest zadowolony i mamy full wypas pełen skład. Co to oznacza pokazał ten mecz gdzie DWÓCH napastników zasiadło na ławie a w ataku zagrał pomocnik. Cały czas podtrzymuje teze, że przypadkowo to możemy z kazdym wygrać i z każdym przegrać. Tak długo jak nie będzie GRY a jedynie „udo się albo nie udo” i poklepywanie po takim meczu jak ten, tak długo nic się nie zmieni i utkniemy w minimaliźmie na wieki. Jeśli Lech chce coś osiągnąć, to żaden mecz nie powinien wyglądać jak ten z Piastem.

  14. Kumoter pisze:

    Jeśli ta drużyna ma w niedalekiej przeszłości o coś walczyć, to potrzebni są zdecydowanie lepsi piłkarze niż Jevtić, Makuszewski – co oczywiste, ale też m. in. Amaral i Jóźwiak – o dobrym napastniku nie wspominając. Reasumując: było lepiej niż w ubiegłym sezonie (szczególnie mental), ale braki są tak duże, że można zapytać: where’s the revolution panowie z Zarządu i dyrekcji?

  15. Michu73 pisze:

    Dzisiaj koncentruje się na pozytywach tzn. Pawka super bramka (brawo!), rozklepaliśmy Piasta w drugiej połowie i właściwie nasi przeciwnicy mogą się cieszyć z tego remisu, sporo strzałów na bramkę, dużo podań (wysoka ich skuteczność), mamy bramkarza potrafiącego grać nogami a i na linii pokazał, ze jest niezły no i „człapak” przebiegł najwiecej kilometrów z całego zespołu i zaliczył piękna asystę. Zobaczymy co będzie dalej…

    • klaus pisze:

      Dalej będzie naprzemiennie, wzloty i upadki co ostatecznie da nam miejsce 3-6.
      Mam nadzieję, że w tym roku na forum nie będzie pitolenia w stylu: dać szansę młodym, bo oni swoim zaangażowaniem podbiją ligę. Przekonacie się, że nic nie osiągną, trzy mecze i zgasną jak Jóźwiak

    • Michu73 pisze:

      Klaus, moje typy przed sezonem to realnie, walka o ósemkę a optymistycznie miejsca 4-6. Uważam, ze potrzebujemy wzmocnienia „na już” na skrzydłach, na prawej obronie i w ataku i młodzi (Józiu, Tymek czy Puchacz) tego problemu nie rozwiążą. Ale wiesz, to pierwszy mecz, w dodatku z mistrzem polski i jednak trzeba uczciwie przyznać, ze ta gra inaczej wyglądała niż za Iwana, czy za Nawałki. Brakowalo dzisiaj Gyta. Myślę, ze z nim byśmy wygrali. No i nie można napierdalać w komentach gościa, który przebiegł najwiecej z całego zespołu i zrobił różnice piękna asystą, przyczyniając się do wyrównania i zdobycia punktu w Gliwicach. Wiara, wyluzujcie z tym Jevticem. Dzisiaj zagrał niezły mecz.

  16. El Companero pisze:

    A Gytkjaera nadal palec boli? Może mu amputować, żeby o nim nie myślał? To jest kuźwa cyrk, że też zawsze coś takiego musi się u nas wydarzyć a nie w innych klubach….

  17. szulaj30 pisze:

    Najbardziej serce mi biło jak Mickey miał piłkę podczas rozgrywania. Kilka razy podał piłkę w ostatniej chwili. Za dużo prowokują. Taka gra będzie się nam podobał ale muszą to robić z dużą szybkością rozgrywania

  18. mr_unknown pisze:

    Jevtic wraca do dobrej formy i to jest największy pozytyw tego meczu.

  19. aaafyrtel pisze:

    bramka dla piasta padła, jak ktoś z naszej obrony niechlujnie kopnął piłkę na wprost przed pole karne do zawodnika gospodarzy, co uruchomiło ich przerzut na bok, dośrodkowanie i główkę… ja nie dostrzegłem autora tego kopa, ale tak się nie powinno zagrywać…

  20. inowroclawianin pisze:

    W końcu, w końcu, w końcu! Po blisko dwóch latach Lech zaczął grać jak należy. Jeżeli to się potwierdzi przez cały sezon to będzie można powiedzieć, że mamy nowego, lepszego Lecha. Akcje budowane od tyłu, ofensywna gra, pressing, ciągle do przodu, walka, ambicją. O to chodzi. Trzeba jeszcze udoskonalić grę w ofensywie i niektóre elementy w obronie i jest ok. Brakowało dziś napastnika, którego zarząd nie sprowadził. Amaral nie miał dziś dnia i na szczęście Tomczyk go wręczył. Brawo dla niego i dla całej ekipy za determinację. Były strzały, zabrakło tylko wygranej. Pierwsza połowa wyrównana, druga dla Lecha zdecydowanie. Nawet Makuszewski oddał dziś niezły strzał po wejściu. Jevtic dziś trochę za mało dawał. Brawo Joziu, Tymek! Hart w bramce też solidny. Widać przede wszystkim dużą zmianę w grze, w organizacji. Dokładność też lepsza jest. Jeżeli będzie ciągły postęp to będzie MP.

    • tomasz1973 pisze:

      Czy będzie MP to dość odważna teza, ale ok Twój typ, ja mam trochę inny. Mam nadzieję, że to Ty masz rację! Ale tak jeszcze na chwilę odniosę się do tego co piszesz. Gra była faktycznie na + w stosunku do tego co było w poprzednim sezonie, ale to, że wynik jest jaki jest, a nie wygrana, to efekt tego o czym piszemy od dawna i Ty też to mimo wszystko wytknąłeś. Nie mam pretensji do Amarala, ale mam do Żurawia, że tak długo grał bez napastnika, a przede wszystkim do zarządu, że nie ma tu kogoś na poziomie Gytkiera o Jevticiu też trafnie (trochę za mało dawał), do tego Makuszewski, którego być w klubie już nie powinno, a wychodzi jako pierwszy zmiennik i jedyne czym sie pokazał to strzał w środek bramki, poza tym, gdyby nie ten strzał, to można napisać, że go na boisku nie było i w 10 graliśmy.

    • inowroclawianin pisze:

      Widzisz Tomku, mamy podobne spostrzeżenia. Ja nie napisałem, że będzie MP, tylko, że będzie MP jeśli będą robić progres z każdym meczem i jeśli będą grać z taką determinacją jak wczoraj w każdym meczu. Widać bowiem poprawę w grze.

    • inowroclawianin pisze:

      Oczywiście nie podoba mi się, że zarząd nie sprowadził ani solidnego skrzydłowego ani porządnego napadziora. Amaral nie jest przecież napastnikiem a Tomczyk może być co najwyżej solidnym rezerwowym.

  21. ArekCesar pisze:

    Dopiero teraz obejrzałem mecz i mi się nawet podobała gra Lecha. Zobaczyłem zupełnie coś innego niż w zeszłym sezonie. Mam nadzieję, że sił im starczy na więcej meczy, ale gra wyglądała więcej jak poprawnie.

    A na pokrzepienie serc powiem, że ostatnie sezony, które rozpoczynaliśmy od meczu z Piastem to sezony kończące się w 2010 i 2015r. i jak wiadomo kończyły się one mistrzostwami Lecha! Niech więc i teraz tak będzie.

    • leftt pisze:

      Oba te mecze wygraliśmy po 4-0 jeżeli dobrze pamiętam. I to jest ta różnica.

  22. Wlkp. pisze:

    Podsumowując optycznie Lech wyglądał lepiej niż w poprzednim sezonie, oznaki optymizmu są chociaż jedna wpadka i kibice będą jechać już po zawodnikach no ale taki klimat mamy. Głowy też maja chłodne zawodnicy i mimo bramki w plecy grali swoje. Równie dobrze ten mecz mógł się zakończyć wynikiem 2:0 jak i 1:3. Spotkanie przyjemne dla oka miejmy nadzieję, że zgranie drużyny będzie postępowało z każdym meczem i od pierwszej minuty na boisku w każdym kolejnym meczu pojawi się napastnik.