Nowi po debiutach
W sobotnim meczu z Piastem Gliwice szansę oficjalnego debiutu w „niebiesko-białych” barwach otrzymało trzech nowych zawodników Lecha Poznań + jeden piłkarz, który wrócił do Kolejorza po dłuższym wypożyczeniu. Każdy z nich wniósł coś do gry drużyny i na pewno nie odstawał od zespołu. Według kibiców najlepszy debiut zaliczył Mickey van der Hart.
25-letni holenderski golkiper, który nie miał problemów z wywalczeniem sobie miejsca w bramce Lecha Poznań już w 6 minucie puścił gola przy którym nie miał większych szans. Mickey van der Hart popisał się za to refleksem w 44 minucie gry broniąc wtedy trudne, płaskie uderzenie Piotra Parzyszka. Prawdopodobnie to ta interwencja zapadła w pamięci internautom KKSLECH.com, którzy wybrali Holendra najlepszym piłkarzem Lecha Poznań w minioną sobotę. Sam golkiper zbyt dużo pracy w 1. kolejce nie miał. Kolejorz był stroną przeważającą dopuszczając rywala do oddania raptem 3 celnych strzałów. Na wysokim poziomie stała celność podań Harta, który zanotował 92% udanych zagrań. Jego InStat index wyniósł 294 i był drugi najlepszy w drużynie.
Mickey van der Hart
Drugim debiutantem w Gliwicach był lewy stoper Djordje Crnomarković. Niestety debiut w przypadku tego piłkarza nie wypadł już tak okazale. Serb mógł lepiej ustawić się w 6 minucie i przede wszystkim w 35 minucie (akcja opisywania w materiale „Dogrywka”). 26-latek miał problemy z ustawieniem się w polu karnym, kryciem i komunikacją z innymi obrońcami. Takich rzeczy w raporcie InStat nie zobaczymy. Widać w nim za to inne niepokojące liczby. 13 wygranych pojedynków 1 na 1 na 20 stoczonych to średni wynik. W dodatku Crnomarković był górą tylko w 60% pojedynków w powietrzu. Jego InStat index za mecz z Piastem wyniósł 275. Średnia ocen według internautów KKSLECH.com to 3,20 (szósty rezultat w zespole Lecha Poznań).
Djordje Crnomarković
Średnia ocena piłkarzy po Piast – Lech 1:1
3,94 – Hart
3,20 – Crnomarković
3,01 – Muhar
—
3,00 – Puchacz
Djordje Crnomarković został lepiej oceniony przez kibiców Lecha Poznań niż trzeci debiutant, Karlo Muhar (średnia nota 3,01). Kibicom zapewne zapadła w pamięci sytuacja z 13 minuty, kiedy defensywny pomocnik miał świetną szansę do wyrównania, jednak z paru metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Instat index Karlo Muhara wyniósł 278 (szósty rezultat w Lechu). Skąd tak wysoki wynik przy przeciętnej optycznie grze? 23-latek obok stoperów zaliczył najwięcej celnych podań (91%) wygrywając jeszcze 67% pojedynków 1 na 1 (lepszy był tylko Robert Gumny). To pokazuje, że Karlo Muhar dobrze wykonał swoje defensywne zadania, rzadko tracił piłki i nie odpuszczał walki w środku pola. W ofensywie było już dużo, dużo gorzej. Chorwat zszedł z boiska z 2 niecelnymi uderzeniami, a także jako jedyny z grupy pomocników nie wykonał żadnego kluczowego zagrania w pole karne.
Karlo Muhar
W sobotę swój 4 występ w Ekstraklasie i 2 w Lechu Poznań zaliczył jeszcze Tymoteusz Puchacz. 19-latek debiutował w seniorskim Kolejorzu ponad 2 lata temu w Niecieczy. Przedwczoraj wyszedł w pierwszej jedenastce zamieniając się w trakcie meczu stronami z Kamilem Jóźwiakiem. Nie był to niestety zbyt udany piłkarsko występ dla lewonożnego piłkarza. Tymoteusz Puchacz dużo biegał, starał się, lecz potrafił wygrać raptem 36% pojedynków 1 na 1. Według ocen kibiców był jednym z najsłabszych zawodników Kolejorza na boisku (średnia 3,00). Wielu internautom prawdopodobnie zapadła w pamięć zepsuta kontra na początku drugiej połowy, która po strzale „Puszki” powinna zakończyć się wyrównującym golem. Według danych z raportu InStat młody lechita był w sobotę 5 najsłabszym zawodnikiem w Kolejorzu (index tylko 250).
InStat index za Piast – Lech 1:1
294 – Hart
278 – Muhar
275 – Crnomarković
—
250 – Puchacz
Tymoteusz Puchacz
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Hart! Nie jeden mecz nam wygra. Jest Kozak 🙂
Zgadzam się z Tobą Rafik…..a inni debiutanci??? To już walka o coś, nie kontrolne gierki…ale na nich też nadejdzie czas. Teraz problem, czy na stałe Jużwiak z Puchaczem zamienią się miejscami na stałe??? Ważne że okazji było więcej…Skuteczność jednak do poprawy.
Muhar ma szczęście, że Trałki już nie ma w Lechu bo przy nim by sobie nie pograł.
Hart wygra Lechowi nie jeden mecz,tu się zgadzam, choć pewnie coś zawali też.Zobaczymy jak z tą jego grą na przedpolu.
O obrońców się też nie martwię,kwestia ogrania.
Muhar zobaczymy,chyba największy znak zapytania przy jego nazwisku.
Gdzieś tam w statystykach,instats nie wyglądał źle,ale jego twarda gra może stanowić problem.
Z ruchliwymi ,zwinnymi zawodnikami ,ma problem,ale z ocenami wszystkich trzeba się kilka kolejek wstrzymać.
walorem Nowych jest brak „świni w łapach(nogach)”, w 55 minucie defensywa została objechana przez Sokołowskiego dodatkowo piłka poodbijał się od obrońców po czym doszła do Przyszka a ten strzelił w Harta, to był fart, którego brakowało Vuji i Janickiemu,
Nowi wypadli dość przeciętnie niestety. Nie było żadnej rewelacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że całkiem solidnie zagrał Hart. Muhar sam przyznał, że stać go na lepszą grę i dopiero uczy się naszej ligi. Także mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Puchacz ma potencjał, jest bardzo szybki.
Nie był to dobry mecz naszego obrońcy ale uważam że ta pozycja potrzebuje zgrania( wyjątkiem był tutaj Dilaver) ale każdy z nas pamięta Paulusa Arajuuri jak zaczynał a jaką potem był skałą nie do przejścia. Potrzeba trochę czasu i cierpliwości
Też mi się wydaje że obrońcy muszą się zgrać. Ciekawe kiedy zobaczymy Satkę. Co do bramkarza super grajek, ale dużo prowokuje z wybuchem piłki w ostatniej chwili
Macie rację, bramkarz w końcu wydaje się, że będzie solidny, reszta nie wypadła najlepiej, ale zobaczymy co to dalej będzie, liczę, że Satka też okaże się niezłym piłkarzem. Z taką grą jak w Gliwicach i dodatkowo z Gytkjaerem i Satką powinniśmy na spokojnie ograć kandydata do spadku, wiadomo to tylko e-klapa i nie ma co lekceważyć przeciwnika, niech w końcu zagra Gytkjaer, pierwszym jego zmiennikiem będzie pawka, a na skrzydłach niech gra młodzież, bez bezproduktywnego Makiego i wtedy może coś zatrybi.
Widać było po mowie ciała, że Puchacz był zdenerwowany jak cholera – jednak debiut, nawet w eklapie to coś innego.niz gierki…
Oczywiście może zapierdalać tak jak Kante, ale musi jak.najszybciej „wrzucić na luz” który prezentuje w szatni i filmikach…
Głowa jest najważniejsza…
Jeśli szybko się ogarnie to może być z niego niezły grajek…
van der Hart to pełne nazwisko nowego bramkarza Kolejorza wiem czepiam się, ale to jak by pisać zamiast van der Vaart po prostu Vaart, a w pełni to nazwisko brzmi po prostu lepiej. Co do samego występu wg mnie jest jeszcze zbyt wcześnie na ocenę wszystkich nowych nabytków Lecha tego lata.
Trzeba pamiętać że debiut wypadł z aktualnym Mistrzem Polski, drużyną zgraną , wybieganą i dobrze poustawianą taktycznie. Mimo błędów Lech prowadził grę, oddał więcej strzałów i w końcówce meczu zdominował groźnego rywala. Widać było że Kolejorz to drużyna młoda i nieprzewidywalna. Łączyła w sobie proste błędy i akcje w których rywal z trudem bronił się przed stratą bramki. W końcówce meczu faul na Jóźwiaku osłabił rywala który na własnym stadionie musiał cofnąć się do glębokiej obrony. Naszemu zespolowi trzeba dać trochę czasu na ” przegryzienie się” , wzajemne poznanie, nauczenie gry ze sobą. Rzeczywiście poza van der Hartem debiuty nie wypadły okazale , ale wydaje się że wraz z upływem czasu będzie coraz lepiej, a w sobotę mimo błędów drużyna pokazała że pomimo tego wszystkiego nie zamierza tracić punktów. Należy chyba dać czas i na trochę wstrzymać z krytyką nowych graczy. Pewnie pokażą cały swój potencjał. Powodzenia
Debiuty debiutami, ale grę Lecha wreszcie w lidze dało się oglądać. Uważam, że to jest dobry prognostyk na przyszłość. Poza tym sporo oddanych strzałów z czym również był problem pod koniec minionego sezonu. Poczekajmy aż formacja obronna (bramkarz + nowy obrońcy) się zgrają i wydaje mi się, że to może być nasza mocna strona. A jak dojdzie do tego równowaga pomiędzy obroną i atakiem to wiosna może być bardzo ciekawa 🙂