Oko na grę: Maciej Makuszewski

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Maciej Makuszewski nie jest w tym sezonie podstawowym piłkarzem Lecha Poznań. 30-letni zawodnik dopiero pierwszy raz w bieżących rozgrywkach znalazł się w wyjściowym składzie Kolejorza, dlatego była to dobra okazja, aby bliżej i pierwszy raz w 2019 roku przyjrzeć się postawie „Makiego” w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Maciej Makuszewski podobnie jak cały Lech Poznań od 1 minuty meczu był bardzo aktywny. Prawy pomocnik zastępujący wczoraj Joao Amarala początkowo był bardziej widoczny niż w wielu wcześniejszych spotkaniach w których grał. Im dalej w mecz tym Lech częściej atakował lewą flanką przez co rzadko wykorzystywał „Makiego” zarówno w ataku pozycyjnym jak i przy okazji kontr. Makuszewski zaraz po Christianie Gytkjaerze miał najmniej kontaktów z piłką spośród piłkarzy Lecha grających od początku. Zaliczył 24 podania w tym 20 udanych co jest akurat dobrym wynikiem. Fatalnie wygląda już statystyka pojedynków 1 na 1. Makuszewski bał się dryblować i wdawać w starcia z obrońcami Arki. Często wolał podawać do tyłu lub szybko dośrodkować w pole karne zamiast spróbować ominąć przeciwnika. 30-latek stoczył zaledwie 11 pojedynków 1 na 1 wygrywając tylko 2 z nich w tym 22% na ziemi co jak na skrzydłowego jest bardzo słabym rezultatem. Doświadczony pomocnik zasłynął wczoraj minimalnie niecelnym strzałem głową z paru metrów po wrzutce Roberta Gumnego, zepsutą kontrą 3 na 3 jeszcze w pierwszej połowie oraz przede wszystkim zmarnowaną kontrą po podaniu od Pedro Tiby. Już po przerwie „Maki” dostał świetną piłkę od Portugalczyka po czym huknął wysoko nad bramką.

Maciej Makuszewski w meczu z Arką Gdynia nie wykorzystał swojej szansy danej od Dariusza Żurawia. Po niezłym początku meczu z czasem było tylko gorzej o czym najlepiej świadczą wyszczególnione wyżej liczby jakie zaliczył w ciągu 64 minut gry. 30-latek gasnący w oczach był pierwszym zawodnikiem Lecha Poznań zmienionym w Gdyni przez sztab szkoleniowy Kolejorza. Swego czasu dnia 12 lipca opublikowaliśmy na KKSLECH.com artykuł pod nazwą „To nie będzie ich sezon” w którym oprócz Makuszewskiego wymieniliśmy jeszcze nazwisko Juliusza Letniowskiego, Tomasza Cywki oraz Timura Zhamaletdinova. Minął miesiąc od publikacji tamtego tekstu i tych zawodników po prostu nie ma. Sobotni występ Makuszewskiego w Gdyni był świetnym dowodem na to co znaczy obecnie ten piłkarz w słabej polskiej lidze. Naprawdę nie ma już sensu dawać mu kolejnych szans i czekać aż łaskawie zdobędzie pierwszą bramkę od listopada 2017 roku. „Maki” niedawno zaliczył 2 asysty w II-lidze, która dobrze pasuje do jego formy oraz prezentowanych od wielu, wielu miesięcy kiepskich umiejętności.

Ocena gry: 1



17. Maciej Makuszewski
Mecz: Arka Gdynia – Lech Poznań 0:0 (17.08.2019)
Czas gry: 1-64 min.
Pozycja: prawy pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 37
Faule popełnione: 2
Był faulowany: 0
Podania: 24
Celne podania: 20
Zagrania kluczowe: 1
Strzały: 3
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 6
Pojedynki: 11
Wygrane pojedynki: 3
Odbiory: 4
Straty: 7
InStat index: 263 (10 wynik w Lechu Poznań na 13 sklasyfikowanych piłkarzy)

Maciej Makuszewski po zmarnowanej sytuacji w Gdyni
null
null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







19 komentarzy

  1. Angus pisze:

    Nie rozumiem zupełnie dlaczego Żuraw na niego stawia. Poza tym, że dużo gada nie prezentuje swoja grą żadnych umiejętności. To oczywiste osłabienie zespołu. Dawno powinni się go pozbyć i może by to zrobili ale nikt go nie chce.

  2. bombardier pisze:

    Jeden z najlepiej zarabiających w Lechu!
    Od kilku sezonów temat ten jest TABU. Makuszewski i inni doskonale to wykorzystują.
    Mam swoje a od mojej gry – ODPIE…
    Lech to nie zespół – zbieranina najemników, a wychowankowie – za przykładem starszych
    ZNACZNIE SPUŚCILI Z TONU!

    • Pawel1972 pisze:

      Spuścili z tonu w stosunku do czego? Bo dotąd graliśmy z jednym zespołem z czołówki (Śląsk) i było lanie. Poza tym graliśmy z zespołami z miejsc 10-16: remis – wygrana – wygrana – remis. Nie widzę tu spuszczania z tonu, tylko cały czas to samo.

      • bombardier pisze:

        Konkretnie chodziło mi o Gumnego i Jóźwiaka. W tych 5 kolejkach czym się wyróżnili?
        Przeciętność, a wręcz słabo. Jeżeli ktoś chce kupić Gumnego, to musiał przedtem
        lepiej grać.

  3. Wlkp. pisze:

    Tak jak redakcja podkreśliła im dalej w las tym gorzej Maki wyglądał albo dosadniej podejmował złe decyzje, ewidentnie Gumny nie potrafił zrozumieć gry Makuszewskiego albo dosadniej to Makuszewski nie rozumiał, że piłka nożna to gra zespołowa bo gościu zbyt często podejmuje egoistyczne decyzję dalej nie ma sensu się nad nim pastwić!!!

  4. Grossadmiral pisze:

    Dno totalne szkoda gadać

  5. PAWEL pisze:

    a najgorsze jest to, że cienkiego Makuszewskiego nie ma kim zastąpić, reszta skrzydłowych jest prawie tak samo żałosna. jestem pewien, że jeszcze go zobaczymy nie raz, co wcale nie musi ucieszyć Żurawia.

  6. tolep pisze:

    Nowa laleczka vodoo do wbijania szpilek? Chłopiec do bicia?

    • Pszczolka pisze:

      Nie!! Kolejny beznadziejny kopacz który powinien wylecieć z Trałką i całą tą listą przegrywów.
      Swoja drogą, ile płacą za niedzielę??

    • Kosi pisze:

      tolep – w kazdym miejscu musi byc jeden slaby blazen odstajacy od reszty. Makuszewski jest w nim Lechu od dobrego roku, ty na tym forum.

    • Mary pisze:

      Czy Wy kurde stale musicie pisać głupie teksty o płatnych komentarzach? I nawet Ty Pszczółka? Myślałam, że rozsądniejszy jesteś. Nudni jesteście i tyle. Argumentów żadnych nie macie?
      tolep nie używaj zwrotów, których nie rozumiesz. Maki nie może być laleczką, można najwyżej zrobić laleczkę Makiego (trzeba się trochę natrudzić, bo konieczne są „fragmenty” oryginału – włos, paznokieć, ulubiony ciuch). Laleczki można użyć, żeby go wykończyć (czarna magia) albo żeby mu pomóc (biała magia). To Kotor był specjalistą od laleczek, załatwiał nimi wszystkich naszych bramkarzy, chyba tylko do Jasia miał sentyment :))
      A Maki zagrał fatalny mecz. Nie widziałeś tego?

      • Miglantz pisze:

        Głos rozsądku ?

      • Pszczolka pisze:

        poczytaj sobie wszystkie komentarze tego typa to zrozumiesz dlaczego mam taki stosunek do niego. Wysuwam taki wniosek na podstawie swoich obserwacji i tyle. Wolno mi! :))

  7. J5 pisze:

    Skoro zarząd postawił na tanią rewolucję polegającą na pozbyciu się jedenastu piłkarzy i zastąpieniem ich wychowankami pościąganymi z wypożyczeń i rezerw, często jeszcze nieopierzonymi do formacji ofensywnych, z będącym bez formy od początku 2019 roku snajperem, ze skrzydłowymi którzy nie potrafią strzelać bramek jak Jóźwiak, Puchacz i Makuszewski, z lewym obrońcą który przez cały mecz ani razu nie potrafi celnie dośrodkować , z drugim napastnikiem który pomimo niezłej dyspozycji nie dostaje szansy na dłuższy występ ( Tomczyk), i tylko z dwoma pomocnikami będącymi w dobrej formie, to nie ma się co dziwić że Lech ma problem z wykończeniem chociaż jednej akcji. Makuszewski który miał niezłe wejście w przegranym meczu ze Śląskiem, wczoraj pokazał że tak jak Redakcja i wielu z nas pisało na tych łamach wcześniej, jego czas w Lechu już się skończył. Nieporadność, strach przed kolejnym meczem bez strzelonej bramki spowodowały że ten facet spalił się mentalnie w Kolejorzu i pilnie potrzebuje zmiany otoczenia na miejsce gdzie presja nie będzie tak duża jak w Lechu, gdzie nie będzie trzeba walczyć o miejsce w składzie i gdzie będzie niekwestionowaną gwiazdą, może mu wyjść na dobre. W Lechu temu panu już dziękujemy…

  8. Peterson pisze:

    makuszewski pokazał że jego czas się skończył w Lechu, Jest to jeden z ostatnich przegrywów który został w składzie i to tylko dlatego że nikt go nie chce. makuszewski pokazał również że nie można brać go na poważnie czy mieć dla niego szacunek. W przerwie znów zaczął zwalać wine na siły nadprzyrodzone (powołał się na widmo meczu z arką w 17) Kiedyś pisałem że przegrywy kochały zrzucać wine za swoje nieudolstwo na innych. makuszewski znów to zrobił i pokazał że pisanie jego nazwiska z małej jest całkiem zasłużone. Powinno się tego parodyste odesłać bezpowrotnie do 2 ligi gdzie jego miejsce

  9. Tadeo pisze:

    Kolejny raz Rutkowscy bolało sprawę napastnika i skrzydłowych.Ale o czym tu mówić, skoro przed sezonem założono że Lech w tym sezonie nie ma sprecyzowanych celów w walce o trofea.Mlodzież musi jeszcze dużo się uczyć, żeby zdobyć doświadczenie i umiejętności .Z drugiej strony taki Jóźwiak, który już gra kolejny sezon w Ekstraklasie , powinien być bardziej skuteczny i podejmować trafne decyzje w czasie meczu.

    • Pawel1972 pisze:

      Coś mi się zdaje, że teraz będziemy mieć kilka lat sezonów przejściowych – to nowy pomysł Rutków na zatkanie gęb kibicom „Nie wymagajcie, mamy sezon przejściowy”. I część się na to łapie. Wg filozofii wronieckiej zarazy, mamy pewnie już na zawsze być średniakiem.

  10. Ostu pisze:

    A gdzie są ci Wszyscy „znający się”, którzy twierdzili że TRZEBA dać kolejną szansę Makiemu – bo „dobrze” zaprezentował się w meczu rezerw…
    Napisałem wtedy, że on się nie wyróżnia na tle obrońców 2-ligowych, a jego „asysty” były zrobione w otoczeniu obrońców, którzy NIGDY nie grali wyżej jak 2 liga – i taki „wyróżniający” się grajek miał stanowić o „sile” zespołu eklapy…?
    Jak widzę, nie TYLKO trener stracił umiejętności Realnej Oceny Rzeczywistości…

  11. Ekstralijczyk pisze:

    Po zerwaniu więzadła w kolanie to wrak piłkarza.

    Zimą koniecznie out.