Reklama

Wnioski po sparingu z KSZO

Za Lechem Poznań sparing w Ostrowcu Świętokrzyskim z okazji 90-lecia miejscowego KSZO. Podczas wrześniowej przerwy na kadrę rytm meczowy mogli podtrzymać przede wszystkim rezerwowi piłkarze mający przy okazji szansę pokazać się przed sztabem Kolejorza z jak najlepszej strony.



Po wrześniowym sparingu tradycyjnie można wysnuć kilka wniosków na temat gry Kolejorza oraz poszczególnych piłkarzy. Więcej poniżej.

Eksperymentalny skład

Lech w meczu z KSZO wystąpił w mocno eksperymentalnym składzie. Bez 8 kadrowiczów, a także bez Volodymyra Kostevycha, Mickiego van der Harta i Darko Jevticia. W składzie Kolejorza na lewej obronie musiał zagrać prawy pomocnik Tymoteusz Klupś. Inny wychowanek Jakub Moder biegał na lewej flance, natomiast Joao Amaral na „10”. Szansę gry w Ostrowcu dostali też młodzi z rezerw – Mateusz Skrzypczak, Paweł Tupaj, Jakub Karbownik i Filip Szymczak. KSZO również nie wystąpiło w najsilniejszym składzie przeprowadzając w sobotę jeszcze więcej zmian niż Lech. Drużyna Sławomira Majaka w czwartek rozgrywała mecz ligowy, dlatego w składzie III-ligowca nie było choćby doświadczonego napastnika Sławomira Majaka. Pojawiło się za to wielu zawodników rezerwowych w tym nawet graczy z ekipy juniorów starszych KSZO.

Kontrola na stojąco

Lech poza pierwszym wyrównanym kwadransem i początkiem drugiej połowy miał pełną kontrolę nad meczem. Nie dopuszczał KSZO do kontr grając zwykle piłką na połowie rywala. Poznaniacy oczywiście nie grali na 100% swoich możliwości. Mecz z KSZO toczący się w sennym tempie był bardziej zwykłą jednostką treningową niż sparingiem. Lech właściwie na stojąco kontrolował spotkanie kontrolne w Ostrowcu w którym gospodarze nie postawili na ofensywę, nie chcieli za wszelką cenę ograć Kolejorza również traktując ten mecz jako jednostkę treningową. Lech Poznań w sobotę stworzył sobie 5-6 dobrych sytuacji w których mógł zdobyć gola. Wykorzystał jedną z dobrych okazji notując skromne zwycięstwo w przeciętnym stylu.

Kontuzja Tiby

Największym minusem meczu z KSZO jest uraz Pedro Tiby. W akcji ofensywnej z prawej strony pola karnego Portugalczyk mając piłkę przy nodze nagle ją stracił. Zatrzymał się, złapał się za oba kolana i za mięsień. Sędzia przerwał grę, Portugalczyk zszedł z murawy, natychmiast zajęli się nim fizjoterapeuci, a trenerzy postanowili zdjąć lidera Lecha z boiska. Na razie nie wiadomo jak poważny jest uraz Pedro Tiby. 31-latka w 52 minucie ewidentnie coś mocno zakuło uniemożliwiając mu swobodne poruszanie się.

Irytujący Amaral, niezła zmiana Tupaja, wielu grało słabo

Żaden ze zmienników nie zasłużył na pochwałę. Blado wypadła prawa strona którą Lech atakował najczęściej i na której biegali Cywka z Makuszewskim. Nic nie pokazali też m.in. Moder, Zhamaletdinov czy Klupś. Irytujący był Amaral, który co prawda zdobył efektownego gola z powietrza, ale poza nim nic nie pokazał. Oddał 2 inne niecelne strzały marnując setkę w końcówce po podaniu ze środka pola. Jeszcze wcześniej w drugiej połowie Portugalczyk zmarnował rzut karny uderzając z 11 metrów w fatalny sposób prosto w bramkarza. Z rezerwowych piłkarzy solidną zmianę dał jedynie aktywny Paweł Tupaj występujący na co dzień w drużynie rezerw. Młody boczny pomocnik po po wejściu z ławki za Tibę w 55 minucie miał przynajmniej chęci do gry potrafiąc wykorzystać swoją szybkość w pojedynkach 1 na 1.



Mecz towarzyski z okazji 90-lecia KSZO (sobota, 7 września, godz. 17:00)
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – KKS Lech Poznań 0:1 (0:1)

* – W 61 minucie Amaral nie wykorzystał karnego (bramkarz obronił)

Bramki: 43.Amaral

Asysty: 1:0 – Tiba

Widzów: ok. 4000

Skład Lecha: Szymański (46.Mleczko) – Cywka, Rogne, Crnomarković (46.Dejewski), Klupś – Muhar (46.Skrzypczak), Tiba (55.Tupaj) – Makuszewski (66.Karbownik), Amaral, Moder – Zhamaletdinov (66.Szymczak).

Rezerwowi: Mleczko, Dejewski, Skrzypczak, Karbownik, Tupaj, Szymczak.

Trenerzy: Majak – Żuraw

Stan murawy: Średni (miejscami nierówna płyta boiska)

Pogoda: +17°C, pochmurno

Miejsce sparingu: Miejski (ul. Świętokrzyska 11, Ostrowiec Świętokrzyski)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. Didavi pisze:

    Mój wniosek jest taki, że Szymczak ma to coś i w hierarchii powinien być nad Zhamaletdinovem. Powinien grać w podstawie rezerw, bo to może być niedługo bardzo dobry napastnik, grający w stylu Kownackiego. A Tupaj pokazał w tym sparingu po wejściu więcej niż Klupś, który co raz bardziej przypomina Formellę. Moder niestety też bardzo słabo wypadł. Nie wiem, czy to zawodnik na Lecha, trudno znaleźć mu odpowiednią pozycję. Na 10-tkę jest za wolny, nie potrafi kreować, dryblingu też nie ma. Chyba czas zmienić hierarchię wśród młodych i rezerwowych. Zacząć stawiać, liczyć na innych (Szymczak, Tupaj zamiast Timura i Klupsia). Stawianie na siłę na tych którzy zawodzą, nie pokazują nic gdy dostają szansę nie ma większego sensu i jest stratą czasu.

    • tomajg83 pisze:

      Zgadzam się. I dotyczy to również pierwszej drużyny. Z całym szacunkiem dla Gytkaera jego gra ostatnio wygląda słabo. Tomczyk powinien dostać więcej minut, zdecydowanie. I niekoniecznie pierwszy skład ale np. gra od 60-tej minuty. Przykład – ostatni mecz.
      Wg mnie para Rogne – Crnomarkovic wyglądała pewniej niż Satka – Crnomarkovic. Kto się zgodzi? Może Satka – Rogne spróbować?
      Muhar jest zbędny jak przegrywamy np. 2:0. Przydałby się bardziej kreatywny zawodnik np. młody Skrzypczak lub ostatnia szansa dla Cywki?
      W ostatnim meczu zaciął się Jevtic. A i Cracovia wiedziała co robić żeby Lecha osłabić. Wg mnie szybciej powinien wejść Amaral albo młody Marchewa.
      Klupś na te chwile słabo. Nie widziałem ani jednego dobrego meczu w jego wykonaniu.
      Fajny pozytyw – Puchacz. Fajny charakter, przebojowość. Może coś z niego będzie.
      Żuraw generalnie nieźle choć czasami zbyt długo zwleka ze zmianami i mógłby przewietrzać częściej skład jak ktoś się przyblokuje.
      Martwi mnie mała liczba przebieranych kilometrów. Która sukcesywnie spada do tego. Nie wiem czy to wynika ze stylu gry ale te 112-115km jest obowiązkowe w tej nędznej lidze.
      Elo!

  2. rgż pisze:

    A może Klupś docelowo powinien być właśnie bocznym obrońcą? Zdaje się, że za Bjelicy zagrał bardzo przyzwoicie jako boczny wahadłowy… W ostatnim Football Manager z Klupsia zrobiłem niezłego PO, może researcherzy gry naprawdę dostrzegają więcej 😉

  3. Ostu pisze:

    Po raz kolejny Tupaj pokazuje się z dobrej strony…
    Zgadzam się, że powinien wchodzić w podstawie rezerw…
    Potem może jakieś 15-20 minut w pierwszej – to najlepszy sprawdzian głowy…