Top 10 (05-11.09)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: J5 do newsa: Średnie oceny za I etap jesieni

„Od jesieni 2015 roku nic się nie zmieniło w podejściu właściciela do polityki klubu. Wronieckim nadal nie zależy na silnym i zwycięskim Lechu. Pozbyto się tych piłkarzy którzy w genach mieli zwalnianie trenerów, ale teraz to już niepotrzebne, bo drużynę osłabiono do roli średniaka ligowego i żaden sukces temu klubowi już nie grozi. Potencjał wielu z tych piłkarzy jest na tyle słaby, że jeden Tiba wspomagany przez Jevticia nie wystarczą do pokonania drużyn z czołówki naszej ligi. Tak samo nie grozi już powtórka z 20 maja. Nie ma już chyba klimatu ani wykonawców do takiego protestu. Pozorowane ruchy związane z rewolucją i transferami, waleczna w sześciu meczach drużyna potrafiła ściągnąć na stadion jeszcze pokaźne tłumy, zastanawiające jest natomiast jak długo sama walka w połączeniu z coraz większą stratą punktową do czołówki będzie pasjonowała wielkopolskich kiboli. Te oceny wystawiane przez nas w l etapie jesieni nie świadczą o silnym Lechu. W meczach z takimi rywalami jak Wisła Płock, ŁKS, Arka, Raków powinno roić się od ocen 5 czy 6. A tu raptem jedna piątka. Ale te oceny to nie jest jeszcze największy problem Lecha. Problemem tym jest znowu gra z czołówką. Na trzy rozegrane mecze Lech zdobył tylko jeden punkt z mistrzem Polski. Do tego dochodzą dwa przegrane mecze ze Śląskiem który w zeszłym sezonie potentatem nie był, oraz z Cracovią. Przed Lechem mecze w Gdańsku, z Jagiellonią, z tęczowymi. Może się okazać w przypadku porażek z tymi drużynami, że nawet dla największych optymistów zakończą się już w tym sezonie emocje związane z trofeami. Winni tego stanu rzeczy mają się dobrze, i te pozorowane ruchy o których pisałem na początku na razie pozwalają im ukryć się bezpiecznie w swoich norach. Nie można do tego dopuścić, i trzeba znowu to wronieckie szambo wywoływać do tablicy. Dopóki w Lechu będzie rządził nieudolny zarząd z Klimczakiem i Piotrem Rutkowskim na czele, dopóty będziemy przeżywać te ciągłe upokorzenia, porażki przy Bułgarskiej i pozycję ligowego średniaka. Oni muszą odejść już dziś! A jeśli właściciel Jacek Rutkowski nie widzi tego jak zarząd z roku na rok degraduje naszego Lecha do pozycji zwykłego ligowego przeciętniaka i dostarczyciela punktów to oznacza, że jego czas przy Bułgarskiej już się skończył. Niech ta szajka pójdzie won do Wronek. Precz z Lecha!”

Autor wpisu: Bart do newsa: Cztery okna bez transferu

„Patrząc realnie to Gumny w Lechu tylko jesienią 2017 po powrocie z wypożyczenia zagrał rundę na wysokim poziomie gdzie autentycznie błyszczał i można powiedzieć, że jego wartość mogła wówczas wynosić te 6 mln euro tylko po tej rundzie, w momencie niedoszłego transferu do Monchengladbach. Później Gumny nie grał już tak dobrze, być może przez nieudany transfer, być może przez grę z kontuzją kolana. Wiosnę 2018 miał poprawną ale bez błysku, potem kilka miesięcy wracał do zdrowia po operacji i od powrotu po kontuzji do teraz gra cały czas tak samo – niby poprawnie i solidnie, ale bez błyszczenia i dawania czegoś ekstra. Od czasu do czasu ma jedynie jakieś przebłyski. Po tych wszystkich perturbacjach oczekiwanie rekordu transferowego za piłkarza, który ostatnią rundę na wysokim poziomie zagrał dwa lata temu jest niedorzeczne. Gumny mógł pobić rekord transferowy tylko zimą 2018. Później jego wartość spadła i nie wzrośnie znacząco póki Gumny nie zacznie grać tak jak jesienią 2017.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Na chłodno: Niepewność

„Czy za cokolwiek co dzieje się w klubie odpowiada młody Rutek i Klimczak?! Mam wrażenie, a nawet przekonanie, że nie! Sportowo jest źle od dawna i do dzisiaj za fatalne wyniki odpowiadali jedynie trenerzy, czasem poszczególni zawodnicy nigdy Rutek z Klimczakiem, oni zawsze mają czyste ręce, fatalne zarządzanie klubem to w zasadzie nie ich wina brak mistrzostw i pucharów to wina słabego trenera, słabych piłkarzy i w ogóle braku szczęścia. Kontrargumentem na wszelką krytykę zarządu zawsze było hasło „świetne zarządzanie finansami” „zdrowe finanse, zdrowy klub, który sam na siebie zarabia”. A co się okazuje. W krótkim czasie „przejedli” 25 milionów złotych. Byliśmy 20 mln na plusie, a jesteśmy 5 mln zł na minusie. W tym czasie nie wydaliśmy wielkich pieniędzy na wzmocnienia. Skrzydłowego nie ma do dzisiaj, a rewolucja zatrzymała się w połowie. Najważniejsza składowa budżetu tak naprawdę nie zależy od sposobu zarządzania, a od tego, czy inny „obcy” klub zdecyduje się kupić naszego zawodnika. Można oczywiście zarabiać i opierać budżet o grę w pucharach, ale ten element w Lechu jest kompletnie marginalizowany chociaż na to jedno klub naprawdę ma wpływ i to jedno zależy tylko od nas. Na Gumnego chętnych nie było. Wyniki, gra i atmosfera była tragiczna, więc trybuny świeciły pustkami, co powiększyło stratę finansową. Przez złe zarządzanie ucierpiały finanse.

Czy brak wyników i strata finansowa nie jest wystarczającym argumentem do zwolnienia prezesa?! Co jeszcze musi się wydarzyć? A druga sprawa. Z jednej strony informacje o stracie finansowej, a z drugiej powiększanie budżetu Akademii. Przecież to jawna kpina i jasny sygnał co jest dla nich najważniejsze. Pierwszy zespół i jego wyniki są tylko dodatkiem do sklepu zwanego ALP. Latem mówiono, że rewolucji nie da się zrobić w jedno okienko, że trzeba stopniowo wzmacniać zespół, a już teraz rozpoczęli akcję pod tytułem „Mamy kłopoty finansowe, trzeba zaciskać pasa, wzmocnień zimą nie będzie”. Oni dalej śmieją się nam w twarz. Za wyniki nie odpowiadają, za finanse też nikt nie odpowiada, kasa została zmarnowana i winnego jak zwykle nie ma. Co złego by się nie działo, konsekwencji nie poniesie, ani Rutek ani Klimczak. Nietykalni.”

Autor wpisu: torreador do newsa: Na chłodno: Niepewność

„Podnoszenie lamentu, z powodów strat finansowych w klubie Rutków jest jakimś absurdem. Starszy Rutek dal swojemu synowi do zabawy klub sportowy. Ten nie mając umiejętności, miotając się w ostatnich latach „od ściany do ściany”’ doprowadził, można by powiedzieć do czegoś oczywistego czyli strat. Jest to oczywiste dla każdego który wie ze 2+2=4. Natomiast podnoszenie tego na forum publiczne jest chyba tylko rzeczywiście zabiegiem medialnym. Raz jeszcze powtórzę (robię to od lat), ze nieprawda jest iż Rutki traktują klub jak firmę. W każdej tak zarządzanej firmie zarząd już dawno zostałby wywalony na ….pysk. A tu zabawa, póki co trwa dalej.”

Autor wpisu: Ostu do newsa: O przełamanie w Gdańsku

„Jak nie idzie to gdzie mamy dojść…?!
A tak poważnie to nie pójdzie nam też w Gdańsku…
A zatem czy na siłę grać Tibą i Jevticem – kontuzjowanym i albo wracającym po kontuzji czy też wypróbować w boju Młodych…
1. Gra w meczu gdzie i tak jesteśmy skazani na pożarcie
2. Rozpoznanie Młodych z mocnym przeciwnikiem
3. Możliwość grania innym ustawieniem – bo to co było do tej pory jest rozczytane…
4. Młodzież nie spali się przed własną publicznością…
Postawić śmiało na nowe rozwiązania – Tomczyk z „fałszywym” Amaralem z przodu, Jóźwiak do gry na prawej z Gumą, Puchacz na LO i dać mu do grania na boku kogoś z dwójki Marchwinski Moder, Skrzypczak zamiast Muchara…
Nie wiem tylko kto miałby zagrać na „kierownicy” – ale z drugiej strony wystawmy jakiś kreatywny młody środek i niech się wykuwają liderzy w boju…
Co się stanie gdy nawet dostaniemy piątkę…?!
Chłopaki przynajmniej będą wiedzieć ile ich pracy czeka, ale niech przynajmniej mają radość z grania piłką, a nam dadzą trochę fanu… DAJMY im trochę pochasać​ i wykazać kreatywnością… Chcemy by w końcu grali kreatywnie, by boki wchodziły w ponedynki 1/1, itd… Może coś z tego się wykluje…”

Autor wpisu: Erwin do newsa: Na chłodno: Niepewność

„Czy jest prawdą, że mamy problemy, czy nie, to myślę, że ma to na celu usprawiedliwienie braku wzmocnień w zimie, zapewne liczą się z odejściem (albo maja nadzieję) Gumnego i można się wytłumaczyć brakiem transferów ze względu na zasypanie dziury budżetowej i oddaniem pożyczonej kasy właściciela, mowa o transferach gotówkowych oczywiście, a nie darmowych uzupełnieniach. Rutek senior odkąd ma Lecha mało się nim interesuje i chyba głównie jest właścicielem, żeby synek miał zajęcie, odkąd mu go powierzył klub pikuje w dół i zostało zaciskanie pasa skoro nie umiało się wydawać dobrze kasy, wszystko ładnie pięknie, ale co będzie gdy skończą się kontrakty najlepszym, a z młodych nie będzie kogo sprzedać za konkretne bejmy to strach pomyśleć, bo przecież nie ma możliwości usunięcia Juniora, albo inaczej jego usunięcie wiąże się ponoć z odejściem Rutków z Lecha.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Niepewność

„O tym temacie mówimy i mówić będziemy długo, dopóki temat będzie i coś się nie zmieni na lepsze. Teraz przyszedł sezon, to Rutki mają trochę farta, bo kibice przede wszystkim interesują się grą i wynikami drużyny, a oni się mogą usunąć w cień, czyli robią to, co oprócz zarabiania kasy i dojenia Lecha oraz kibiców lubią najbardziej. No jest jeszcze mamienie pięknymi słówkami.

Tego tematu nie da się zamieść pod dywan. Rutki są za to odpowiedzialne. I młody i stary, ale również Klimczak. Ale najbardziej winny jest właściciel, bo to on bierze za wszystko odpowiedzialność i na wszystko przyzwala. Ci ludzie od dawna mają w dupie klub i kibiców. Ma się zgadzać kasa i tyle w tym temacie. Nie pierwszy raz to napiszę, ale nie rozumiem kompletnie właściciela, czyli Jacka Rutkowskiego. Czemu na to wszystko pozwala i dlaczego ma tak wyjebane na klub? Powody mogą być różne: 1) albo tak „ufa” synkowi i Karolkowi, 2) albo ma to gdzieś i interesują go jego biznesy, 3) albo zdaje sobie sprawę z sytuacji, jednak nie chce interweniować. W sumie 2) i 3) to prawie to samo, ale mniejsza z tym. Jeśli właściciel chce być dalej poważnym biznesmenem, to czemu nie zmieni polityki klubu? Przecież są lepsze metody, by zarobić jeszcze większą kasę, a do tego uszczęśliwić kibiców i przyciągnąć ich. Jakie to metody? Każdy z nas to wie: zdobywać trofea, czyli MP, PP oraz grać w pucharach, ale nie kwalifikacjach, tylko chociaż dostać się do grupy i chociaż w LE. Wtedy nie będzie problemu z kasą, a i sponsorzy z niemałym portfelem się pojawią. Nasz klub będzie bardziej szanowany, poważany, piłkarze będą mieli większe zainteresowanie ze strony zagranicznych klubów, zwłaszcza młodzi, ale nie tylko. To wszystko jest do zrealizowania, tylko trzeba chcieć. Wyrzucić węża z kieszeni, zatrudnić normalnych ludzi do zarządzania klubem, włożyć więcej kasy w ten klub, a to po czasie zaprocentuje. Nie od razu, ale po czasie. I będzie to warte zachodu.

Niestety z naszymi minimalistami to jest raczej nie realne, czyli mówiąc krótko dalej będziemy tkwić w sytuacji, w którym jesteśmy. Idzie nam na boisku wtedy, gdy są zdrowi Tiba, Jevtić i Gytkjaer. Zabraknie ich, zwłaszcza pierwszej 2 i leżymy. Ławka z całym szacunkiem też nie powala na kolana. Obstawiam, tak patrząc na obecną sytuację i to co ja po prostu widzę, że sezon raczej skończymy w górnej ósemce, ale pozycja w lidze zależy od tego, ile razy się potkniemy, charakteru graczy oraz Żurawia, ogólnej postawy na boisku, kontuzji oraz błędów w obronie (lub ich braku), które wykorzystają przeciwnicy oraz skuteczności. Czyli standardowo od czynników, które zawsze mają znaczenie. Jest jeszcze kwestia corocznego jesiennego kryzysu, bo wtedy często gubimy masę punktów, a potem gonimy. To samo w Pucharze Polski, chociaż z tym jak to w pucharach zawsze, jest jedna wielka niewiadoma. A Rutki i Klimczak się nie zmienią i dalej będą tak samo uparci i minimalistyczni.

Czy jest coś optymistycznego? Ciężko powiedzieć, bo nawet stwierdzenie, chyba już kultowe, że „gorzej już być nie może” nie pasuje tutaj i jest całkiem możliwe, co pokazał po 20 maja 2018 roku kolejny sezon 2018/2019. Może gra zespołu, która nie wygląda najgorzej daje nadzieję na choćby podium i grę w kwalifikacjach do LE za rok. Ale to też nic pewnego. Jedno jest pewne: bez zmian nic się na lepsze tutaj nie zmieni. Przyparci do muru będą wymagać od Żurawia do stawiania na siłę na młodych, zwłaszcza Marchwińskiego, Jóźwiaka, by sprzedać ich jak najdrożej, a w zimie opchnąć Gumnego. Taki mogą mieć plan ci „wspaniali zarządzający”, którzy nigdy nie powinni tu trafić i zajmować się piłką. Dla własnego dobra niech stąd odejdą i to jak najszybciej. Wszyscy na tym zyskamy.”

Autor wpisu: 100h2o do newsa: Czterech wypożyczonych w dobrej formie

„Kurmiowski utknął. Nawet bardziej niż kiedyś Serafin. A szkoda, bo razem z Tomczykiem kiedyś rządzili strzelając w juniorach sporo bramek. A strzelania się nie zapomina co najwyżej zaczyna brakować motywacji i tą chyba Kurmin stracił i pozostanie ot takim sobie kopaczem. Może nawet wróci niedługo do Warty skąd przyszedł (z Moderem) do Lecha. Co do Sobola to on ma chyba nieco większe szanse coś ugrać. Może nawet wrócić do Lecha.
To Skóraś, Sobol, Tupaj, Norkowski i Bartkowiak ( obecnie rezerwy) tak dobrze grali w juniorach Lecha zdobywając w 2018 tytuł Mistrza Polski. Ja liczę nardzo na nich wszystkich. Najbardziej na Sobola i Norkowskiego. Zresztą uważam , że to Norkowski LEPSZY od Skrzypczaka jako defensywny pomocnik. W każdym razie Norkowski był bardziej widoczny i „trzymał środek” juniorów starszych.”

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Początek piłkarzy po odejściu

„Jak pokazuje powyższe zestawienie odstrzeleni gracze to w większości szrot albo beztalencia, większość albo gra w słabszych zespołach niż Lech, albo w niższych ligach. To, że Jajnicki gra podstawy w Wiśle nikogo nie powinno dziwić, bo tam na stoperze, gdyby przyszedł nawet zawodnik bez jednej nogi to i tak by grał, to, że Putnocky jest dobrym bramkarzem, każdy z nas wiedział, zastanawiające jest, czemu nagle w Lechu „odechciało” mu się być takim zawodnikiem. Jakie miernoty były sprowadzane do Lecha niech świadczy ile gra Gajos, czy Tomasik oraz Radut. Fenomenem dla mnie jest tylko de Marco…pytanie jest tylko jedno, kto tu zawalił sprawę? Każdy kolejny trener Lecha, czy sam zawodnik, bo w Poznaniu gościu wybitnie kopał się po czole, zamiast być tak wiodącą postacią, jak teraz na Słowacji. A żałować należy tylko spuszczenia Kołodzieja, facet nie dostał tak naprawdę żadnej szansy, a jak zagrał kilka minut to pokazał, że bez problemu mógłby być dobrym zmiennikiem. No ale cóż ma swoje lata, a rutki nie patrzą przez pryzmat potencjału sportowego, tylko potencjału finansowego, na Kołodzieju rekordu już nie zrobią i dlatego na siłę gra beztalencie Klupś, który gdy wchodzi osłabia własną drużynę, no ale jest młody, perspektywiczny….”

Autor wpisu: J5 do newsa: 10 rzeczy wyróżniających latem Kolejorza

„Ja bym jeszcze dodał, że mamy bramkarza który dostaje piłki za kołnierz, dziurę na lewej obronie, niezbyt zgranych stoperów i defensywnego pomocnika o charakterystyce żółwia. Dodatkowo skrzydłowi Lecha nie potrafią strzelać goli, a podstawowy napastnik strzela po 2 gole co trzeci mecz, a pomiędzy tymi dwoma skutecznymi występami jest totalnie niewidoczny. Ubiegłoroczny nabytek, mimo wszystko dobry transfer, Amaral nie wiadomo dlaczego grzeje ławę kosztem Makuszewskiego, a drugi będący w gazie napastnik wchodzi na ogony. Ławka rezerwowych jest krótka jeśli idzie o jakość, bo oprócz Amarala i Tomczyka jest tylko Rogne. Jeszcze są dwa aspekty wyróżniające latem Lecha. Trener który raptem po kilkunastu meczach w Ekstraklasie obrósł w piórka i uważa, że jest tak dobry że nie musi ustawiać taktyki pod rywala, i najgorsze, nieudolny zarząd gdzie zawsze można obstawiać w ciemno, że zawiedzie i właściciel który ma głęboko w zadku to czy jego klub zostanie mistrzem Polski. Oto kolejne rzeczy które latem wyróżniają Lecha, a o których nie można zapomnieć.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <