Oko na grę: Djordje Crnomarković

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Djorje Crnomarković po przyjściu do Kolejorza od początku jest podstawowym lewym stoperem Lecha Poznań. Jego kolejny mecz od 1 minuty był dobrą okazją, aby Serb w końcu znalazł się bohaterem cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Kolejny zawodnik przez nas obserwowany gra słabo albo nawet bardzo słabo. Za grę przeciwko Lechii otrzymał od nas mocną jedynkę co można zdradzić już na wstępie. Przede wszystkim Djordje Crnomarković miał swój udział przy obu golach dla Lechii, które padły po dośrodkowaniu z jej lewej strony. W pierwszej sytuacji Serb zupełnie nie wiedział co się dzieje w naszym polu karnym kryjąc Van der Harta zamiast rywala. Przy golu na 2:0 dla Lechii stał jak wryty tylko przyglądając się temu, jak piłka sprytnie uderzona przez Michała Nalepę zmierza do siatki. Djordje Crnomarković był obrońcą, który w innych sytuacjach miał najwięcej pracy w Lechu musząc najczęściej spośród wszystkich defensorów wykazać się w polu karnym. Stoczył 18 pojedynków (najwięcej z grupy obrońców) wygrywając przy okazji najwięcej z nich (13 starć). Serbowi najlepiej szło wczoraj w powietrzu (5 wygranych pojedynków na 6 stoczonych). Suche liczby nie są złe i pod tym względem Crnomarković wypadł w sobotę przyzwoicie. Notę mocno obniża zgubione krycie przy obu golach, a także zbyt mocne przekraczanie przepisów. 5 fauli skończyło się 2 żółtymi kartkami przez co 26-latek musiał opuścić boisko przed końcem meczu. Na dodatek 1 kartka ujrzana w Gdańsku był dla Crnomarkovicia już 4 w tym sezonie ligowym co oznacza pauzę podstawowego środkowego obrońcy Lecha w piątkowym spotkaniu z Jagiellonią. Sam piłkarz grający wczoraj pod dużą presją i mający dużo pracy miał problemy z wykonywanym celnych podań. Wynik 83% udanych zagrań jak na stopera nie jest dobrym rezultatem.

Ocena gry: 1



5. Djordje Crnomarković
Mecz: Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1 (14.09.2019)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: środkowy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 2
Czerwona kartka: 1
Kontakty z piłką: 99
Faule popełnione: 5
Był faulowany: 1
Podania: 72
Celne podania: 60
Zagrania kluczowe: 0
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 0
Pojedynki: 18
Wygrane pojedynki: 13
Odbiory: 6
Straty: 4
InStat index: 251 (10 wynik w Lechu Poznań na 14 sklasyfikowanych piłkarzy)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







23 komentarze

  1. Przemo33 pisze:

    Co tu dużo mówić: mocna 1 za beznadziejny występ i zawalenie 2 bramek. Za to należy mu się ławka lub trybuny. Gość musi się ogarnąć, bo pokazał, że stać go na dużo więcej.

  2. Siodmy majster pisze:

    Ach ci nasi dzielni obserwowani !!! Co na któregoś się uweźmiemy , to odwali taką padlinę ,że oczy gniją .Gdyby u nas był CR7

  3. Siodmy majster pisze:

    czy inny Leo to na 100 procent też by zagrał padakę !

  4. macko9600 pisze:

    Kolejny słaby występ „Czarnego Marka”. Udział w obydwu straconych golach, i trochę bezsensowna czerwona kartka. Chyba czas już na parę Rogne – Šatka.

  5. J5 pisze:

    Cała obrona źle funkcjonuje od początku sezonu. Zarówno środek obrony jak i boki są dziurawe jak sito. Żuraw, chociaż jakko piłkarz będący obrońcą, nie potrafi defensywy ustawić. Zło zaczyna się już na środku pomocy, gdzie wolny Muhar nie radzi sobie z przerywaniem akcji tak jak i z grą do przodu. Jest gorszą wersją Trałki który chociaż w destrukcji grał jak profesor. Na prawej obronie Gumny już nie jest tak skuteczny jak choćby wiosną, gdzie nawet bez asekuracji pomocnika świetnie zamykał swoją stronę. Z kolei na lewej obronie gra człowiek którego w Lechu już dawno nie powinno być. Kostewycz to bezproduktywny zawodnik. Rogne może dwoić się i troić w obronie o ile gra, ale sam sobie nie poradzi. Crnomarković to niestety tylko zwykły przerywacz którego Lasse Nielsen przykryłby czapką. Niestety, transfer kompletnie nietrafiony. Wczoraj najbardziej w pamięci utkwiła mi sytuacja przy drugiej bramce, gdzie stał i czekał na piłkę dając się wyprzedzić Nalepie. Wystarczyło by zrobił dwa kroki do piłki i bramki by nie było. Walnięcie przeciwnika łokciem przy wyskoku na środku boiska było głupotą, a przy drugiej żółtej kartce ten obrońca był za wolny. Lewa strona naszej obrony w składzie Crnomarković- Kostewycz to bomba z opóźnionym zapalnikiem, gdzie wiadomo że prędzej czy później wybuchnie. Albo Kostewycz da się objechać, albo Crnomarkowić się zagapi. Niestety. Winę za sprowadzenie tego piłkarza, tak jak i za namaszczenie Żurawia na pierwszego trenera ponosi zarząd i właściciel, który nie reaguje na coraz większą degrengoladę klubu. W meczu z Lechią ode mnie Crnomarkowić otrzymał jedynkę. Bardzo mocną jedynkę

  6. anonimus pisze:

    Słabiutka gra Czarnego Marka i jak na razie to ekstraklasa brutalnie weryfikuje umiejętności Serba. Szkoda bo akurat jego i Satkę uważałem za największe wzmocnienia Kolejorza przed sezonem .

    • Pawel1972 pisze:

      To jeszcze tylko co do Satki można się łudzić – pozostała trójka gwiazd piothusiowo-rząsowych już została zweryfikowana przez buraczaną EKlapę…

  7. Erwin pisze:

    Dobrze, że chociaż złapał czerwień, bo na pewno nie zagra w kolejnym meczu.

    • Grossadmiral pisze:

      Będzie pauzował za 4 zółtą jak się dostaje 2 zółte dającą czerwoną w meczu to się nie pauzuje tylko jak odrazu czerwoną

  8. Pawelinho pisze:

    Po raz kolejny bardzo niepewny występ Serba, którego występ podsumowała kolejna czerwona kartka po drugiej żółtej. Wg mnie obok Rogne powinien grać Satka, który jest pewniejszy natomiast Crnormaković, który już w drugim meczu tego sezonu w sposób bezsensowny osłabia Lecha niby w samej końcówce, ale mimo wszytko obrońca nie powinien grać w tak nieodpowiedzialny sposób nawet jeżeli drużyna ma niekorzystny wynik po bardzo przeciętnym meczu.

  9. bezjimienny pisze:

    To nie jest jedynka. To jest jedynka na szynach.

  10. Ekstralijczyk pisze:

    Crnomarkovic przejął pałeczkę na obecną chwila po Janickim/Vujadinovicu.

  11. Tadeo pisze:

    Widzę że większość z nas uwielbia pastwi się nad obcoktrajowcami.Jak nie Kostevic to Crnomarkowic , to kto inny.Nie żebym ich bronił, ale nikt nie wytyka gry Gumnego , po którego skrzydle były obydwa dośrodkowania , czy Puchacza .Prawa strona wczoraj , przynajmniej w pierwszej połowie nie istniała.Po drugiej stronie Jóźwiak, który od kilku meczy gra piach.Pytanie , kogo byście wystawili za w/w obcokrajowcow? Gdzie jest Klupś, Marchwinski , Moder i inni , co się z nimi dzieje.Pretensje kierować do Wronieckiego ścierwa, który inwestuje w akademię, pomijając przy tym pierwszą drużynę.Efekty i wyniki widać przy słabszej dyspozycji Toby i Jevtica.Taka sytuacja , gdzie drużyna jest całkowicie zależna od dwóch piłkarzy, jest możliwa tylko w Lechu.

    • Mario255 pisze:

      Proszę skończmy w końcu z tym powtarzaniem jak mantrę, że stawiamy na młodzież i wychowanków. Bo to zwyczajne pijarowe mydlenie oczu. Rozumiem, że zarząd buduje taką otoczkę, ale że my kibice sami w to wierzymy? Młodzi nie grają (nie liczmy tutaj Józia i Gumy, bo ich staż nie uprawnia do tego, żeby ich tak nazywać) albo dostają jedynie ogony tak jak Pawka, a taki Puchacz z uporem maniaka wystawiany jest na skrzydle gdzie aż się prosi, żeby został etatowym lewym obrońcą o ofensywnych inklinacjach. Każdy ogarnięty trener wie, że do rozwoju młodego gracza potrzebna jest regularna gra. Za nami 8 kolejek i były to w większości stracone szanse, aby młodzi nabrali pewności i zaczęli stanowić o sile zespołu. Puchacz po dobrym meczu z ŁKS na lewej obronie w nagrodę dostaje ławkę w 2 następnych zawodach. A Józiu, który rozumie się bez słów z Gumą musi męczyć się z bezproduktywnym Kostevychem na lewej flance. Mecze zawalają obcokrajowcy (jak można powiedzieć inaczej, skoro stanowią 9/11 graczy w wyjściowym składzie) a my stereotypowo zwalamy winę na „młodych”, bo gramy wychowankami…Koncertowo roztrwaniamy potencjał, a po ostatniej zapowiedzi trenera Żurawia, że teraz ważne staje się zdobywanie punktów a nie styl to o zobaczeniu na boisku Marchewy czy Modera możemy zapomnieć…

  12. Michu73 pisze:

    Może da się tego grajka „odbudować”? Co myślicie Wiara????

  13. inowroclawianin pisze:

    Chyba kolejny słaby transfer tego zarządu. Wczoraj zawalił a we wcześniejszych meczach nie był jakoś super pewny. Oby Satka wrócił już na następny mecz. Wiadomo co to za kontuzja?

  14. El Companero pisze:

    z trójki: Crno, Muhar i Satka tylko ten trzeci daje nadzieje na przyszłość. Widać, że skauci z Bałkanów to gamonie, lepiej wykorzystać skauting w Czechach i na Słowacji. Gra Crno to odpowiedź dla Rutka, który nie chciał dopłacić żeby ściągnąć Stronatiego. Wyszło skąpstwo z wora i wyniki mamy.

    • anonimus pisze:

      Obawiam się że z Bałkanów już teraz ciężko wyciągnąć sensownego grajka do klubu który nie gra w pucharach i w słabiutkiej lidze. Można szukać w Słowenii ale tutaj ZL ma nieźle kontakty no i z tych biedniejszych lig jak macedońska czy BiH. Niestety widać dlaczego z lepszych lig tutaj trafili Muhar czy Czarny Marek. Jeden jest technicznym drewnem drugi chce zostać rekordzistą w kartkach

    • inowroclawianin pisze:

      Powinni znów zacząć szukać w Ameryce południowej, tam jest wielu zdolnych zawodników, szczególnie do ofensywy.

      • anonimus pisze:

        Temat rzeka nie do ogarnięcia dla polskich klubów, nie tylko Kolejorza.Szybciej i taniej możnaściągnąć Brazylijczyka z ligi portugalskiej, tym bardziej że mamy 2 niezłych piłkarzy stamtąd no i Juskowiaka który zna tego i owego

      • bezjimienny pisze:

        Znów? Nigdy tam nie szukali.
        Ricky Schanks ich stamtąd przywoził, ale on nic wspólnego z Lechem nie miał, poza tym, że robili razem interesy.