Top 10 (10-16.10)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Śmietnik Kibica

„W nocy nie mogłem zasnąć i tak sobie myślałem. O czym? O Lechu oczywiście. W kontekście zbliżającego się Euro i szans kogoś od nas na reprezentowanie naszego ukochanego klubu. Kto by mógł tam pojechać. Wszędzie czytam i słyszę: Gumny, Gumny, Gumny. Myślę o jego szansach na wyjazd, o kontrkandydatach, a mamy tam Bereszyńskiego i Kędziorę. No nie, Gumny nie pojedzie. Chyba, że ktoś złapie z tamtych kontuzję. I nagle mnie olśniło. Puchacz pojedzie. Przecież on zjada takiego Recę na śniadanie. Puchacz to materiał na świetnego lewego obrońcę. Dużo lepszego niż Reca czy Rybus. Wiadomo, że jest mniej doświadczony od Rybusa, nie ma za teścia prezesa Wisły Płock jak Reca, ale w najbliższej przyszłości będzie lepszy od jednego czy drugiego. Rybus w kadrze nie sprawdza się od dawna. Trudno przypomnieć sobie ostatni jego dobry mecz. Reca gdyby nie skomplikowane konszachty (Brzęczek ma dług u Kruszewskiego, Kruszewski jest teściem Recy, Reca jest naszym reprezentacyjnym lewym obrońcą) to by reprezentację oglądał w Łączy Nas Piłka. Dobra, patrząc realistycznie, Recy nie wygryzie, ale Rybusa jak najbardziej. Jeśli miałby super sezon? LO to najgorzej obsadzona pozycja w kadrze. Poziom średniaka polskiej Ekstraklasy. Może nie ŁKS, ale taka Korona Kielce w niezłej formie. Oczami wyobraźni widzę jak Puchacz wychodzi przeciw Niemcom, wślizgiem wygarnia piłkę spod nóg Klinsmanna, jak wryty na to wszystko patrzy Voller, na bezczela robi swój drybling a’la chaos i mija Matthausa gdzieś przy środkowej lini, ściga się z Rummenigge przy lini, któremy w sukurs idzie Hassler, jednak nie dają rady go doścignąć, z bara przepycha Beckenbauera, schodzi w swoim stylu z prawej strony na lewą nogę i ładuje po widłach obok bezradnego Olivera Kahna. Łzy bezradności w oczach Schweinsteigera – bezcenne. Mówię Wam, bezcenne.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Dariusz Żuraw zbliża się do 25 meczu

„O ile gra ofensywna Lecha jest całkiem niezła, to gra obrony jest całkowicie nie do zaakceptowania. Od czasów Bjelicy – Dilavera defensywa jest dziurawa jak sito. Nie zachwycają ani bramkarze, ani stoperzy ani boczni defensorzy, a defensywny pomocnik jest całkiem z czapy. Oczywiście za jakość transferów odpowiada zarząd, ale w obronie nie ma Żuraw żadnego pomysłu. Tylko przypadek lub kompletna indolencja napastników chronią Lecha przed utratą bramek. Stąd też wynika kiepski bilans z topowymi drużynami. Ich piłkarze zawsze potrafią dośrodkować z obu skrzydeł bądź wykorzystać stały fragment gry, gdzie nasi obrońcy zupełnie nie wiedzą co się dzieje. To jest element do poprawy już teraz, podczas przerwy na kadrę, albowiem w Warszawie nawet lekka poprawa gry defensywy może decydować o przywiezieniu jakichkolwiek punktów. Generalnie styl gry Lecha za Żurawia jest fajny i przyjemnie ogląda się mecze. Ostatnio wyjście Kolejorza do kontrataku jest niemal bliskie ideału a i skuteczność się poprawiła co przynosi efekt w postaci punktów i pozycji w ligowej tabeli. Ja będę usatysfakcjonowany jeśli wiosną obrona okrzepnie a gra będzie skonsolidowana, i będzie widać zdobycze punktowe w meczach z czołowymi drużynami ligi. Oczywiście, trofea dla mnie mają znaczenie i będę wymagać ich nawet w tym sezonie. Natomiast jeśli gra obronna drużyny wiosną będzie taka sama jak teraz, to będzie to sygnałem że Żuraw defensywy nie ogarnie. Mam nadzieję że wtedy odpowiedzialność poniesie w pierwszej kolejności główny winowajca, zarząd.”

Autor wpisu: 07 do newsa: Karlo Muhar – liczby, optyka, przydatność

„Powiem tak – Muhar ma świetne warunki fizyczne, ale ze zwrotnością jest u niego problem. Jest to typ starego defensywnego pomocnika. Ktoś go oglądał i ktoś go sprowadzał. Pytanie brzmi – w jakim celu? Karlo może jeszcze się rozwinąć i dać temu zespołowi dużo więcej. Na co go stać widzieliśmy w tych kilkunastu kolejkach. Ma co poprawić i ja nie jestem tych który już dziś by go skreślał, ale jestem pierwszym z tych którzy w przerwie zimowej mocno się za niego wziął pod względem gry w ofensywie i stałych fragmentach gry, ponieważ uważam,że w tych elementach gry z tego zawodnika można coś jeszcze wycisnąć z niego. Muhar nie łapie kontuzji ( póki co) i jest na treningach w przerwach reprezentacyjnych co pomaga mu wyjść w podstawie w pierwszym meczu po przerwie. Dajmy mu trochę czasu, bo do niego jest to przeskok nie tylko jeśli chodzi o poziom gry, inna liga, jak i w sferze mentalno – aklimatyzacyjnej. Wiemy, że nie wszyscy ”odpalają” od razu. Taki Amaral do dziś ma z tym problem…. Podsumowując – Karlo można poprawić. Na dziś facet daje jakieś 70- 80% tego co może grać. Uważam, że 20 – 30 % może dać więcej jeśli będzie próbował grać do przodu, poprawi 1/1 i będzie pożyteczniejszy przy stałych fragmentach gry. Chciałbym również – jednocześnie zobaczyć w tej rundzie Modera obok Tiby , aby zobaczyć czy aby miejsce w podstawie (Muhar) nie jest podyktowane tym, że trzeba postawić na gościa który został sprowadzony, aby obronić ten transfer niż postawić na wychowanka….. Jak się Karlo wykartkuje będzie okazja.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Na chłodno: Znaki zapytania

„Zaczynając od Pucharu Polski nie oszukujmy się, pierwsza drużyna nie jest rezerwami i z Resovią nie powinna mieć kłopotów. Tym bardziej jeśli waleczny rywal pokusi się na ataki, jak można zinterpretować tekst Redakcji, będzie to woda na młyn czującego się obecnie świetnie w kontrataku Kolejorza. Mecz w Warszawie będzie pułapką zarówno dla Lecha, jak i Legii. Zwycięży zespół który dobrze będzie realizował założenia taktyczne. Jeśli Lech zagra uważnie w obronie i w środku pola, to cierpliwie czekając na okazję będzie mógł strzelić gola niezbyt pewnie grającej obronie naszego rywala. Jeśli jednak Kolejorz podpali się i rzuci do nieprzemyślanych ataków dużą liczbą zawodników to zapewne nadzieje się na kontratak. Tu Żuraw musi kłaść nacisk na realizację założeń taktycznych. Gorzej będzie o punkty z Zagłębiem, które ewidentnie jest w gazie. Tu nawet jeden punkt będzie cenny. Powalczyć będzie można za to z pewną siebie Pogonią, która pomału traci swój rozpęd, a jej potencjał ludzki jest ograniczony. No i Korona, grający z rozwagą Kolejorz powinien sobie poradzić. Oczywiście to jest Ekstraklasa i tu każdy wynik może się zdarzyć, i skoro jeśli idzie o grę i wyniki powiało optymizmem to może warto się trochę optymistycznie połudzić. Tym bardziej że nieudolny zarząd schował się głęboko do nory i stara się nie denerwować nas swoją głupotą, choć i tak wroniarze muszą odejść z Lecha. Niech będzie na koniec optymistycznie…”

Autor wpisu: Bart do newsa: Sonda: Gdzie Lech potrzebuje wzmocnień zimą?

„Po dłuższym namyśle zagłosowałem na dobrego stopera. Drużynę w końcu buduje się od obrony. Satka wygląda na solidnego obrońcę. Żeby to jednak miało ręce i nogi to Satka musi mieć ogarniętego partnera do stworzenia konkretnego i stabilnego duetu stoperów. Nie bardzo widzę kogoś takiego w naszym składzie. Nie jestem fanem Crnomarkovicia. Jest elektryczny, ma tendencje do kiksów, odrobina pressingu i rywal ma sytuację bramkową po jego błędzie. Poza tym, straszna z niego grzałka. Jak dostanie żółtą kartkę to w zasadzie jest do błyskawicznej zmiany póki taką zmianę można jeszcze zrobić, bo istnieje duże ryzyko że nie wytrzyma ciśnienia i dostanie głupią drugą żółtą. Na Rogne z kolei nie można polegać bo on jest w Lechu prawie dwa lata i nie zagrał ani jednej pełnej rundy. Co chwila wypada przez jakieś urazy. Nie da się stworzyć stabilnej obrony na piłkarzu którego w 70 minucie łapią takie skurcze że potrzebna jest zmiana i miesięczna pauza. Po prostu się nie da. Zresztą, Rogne w tym sezonie i tak grał przeciętnie. Potrzeba więc ogarniętego partnera dla Satki. Kto jeszcze by się przydał? Kreatywny piłkarz do ofensywy. No chyba że wiosną odważnie postawimy na Marchwińskiego a jego talent eksploduje.”

Autor wpisu: deel do newsa: Na chłodno: Znaki zapytania

„Nie ma takiej siły w przyrodzie jaka przewidzi występy polskich ekip ekstraklasowych. Nie ma w niej zbyt wielu zawodników trzymających formę przez cały sezon. Ot, parę meczów dobrych a później piach. I na odwrót. Do tego ci wyróżniający się gracze to maksymalnie 1/4 zespołu. To jak utrzymać ogólny poziom? No nie da się. Dlatego nasza liga jest na tak odległym miejscu w rankingu a każdy w niej wynik możliwy. Najlepiej nasz poziom widać w konfrontacjach pucharowych gdzie teoretycznie słabszy rywal (na papierze i w TM) mający jednak ustabilizowaną formę zawodników eliminuje nas raz za razem. Dla mnie to jest fenomen. Jak to możliwe, że przy takich nakładach (na pewno wyższych niż na Słowacji, Łotwie czy Luksemburgu) nie mamy w polskich drużynach piłkarzy kompletnych i ze stabilną formą? Nie jest to wynik „polskiej” myśli szkoleniowej bo zagraniczni trenerzy też nie dają rady tego zmienić. Czyli słabi albo bardzo słabi piłkarze… W Lechu mamy ten dodatkowy problem, że wahania formy u młodych zawodników, w krótkiej perspektywie czasowej, są normą. Na szczęście jest ich kilku i ten słabszy może usiąść na ławce. O naszych zdobyczach punktowych raczej zadecyduje szczęście lub jego brak bo od strony sportowej nic nie jest pewne.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Na chłodno: Znaki zapytania

„Jako kibice Lecha cieszymy się, że w PP mieliśmy szczęście i trafiliśmy na słabego przeciwnika, później byliśmy zadowoleni, że gramy z Górnikiem Zabrze, który gra bardzo przeciętnie, następnie byliśmy uśmiechnięci wiedząc jak bardzo osłabioną jest Wisłą Kraków, teraz liczymy na to, że wojskowi będą w dołku a Lech zdobędzie kolejne 3 punkty. Takie podejście jest powodem do moich smutnych refleksji Lech sportowo jest na tyle nieprzewidywalny, że kibole po cichu liczą na szczęście oraz słabości rywala. W przeszłości silny Lech seriami wygrywał kolejne mecze gromił swoich głównych rywali w walce o MP. (MP 2010) Kibice nie myśleli o formie rywala, znając siłę ówczesnego Kolejorza. W tym serwisie użytkownicy często pisali, że nie możemy spoglądać na swojego przeciwnika, to Lech ma być tak silny sportowo aby nie oglądać się za poczynaniami innych klubów. W tym sezonie coś się zmieniło, chyba nie wiemy w jakiej formie jest nasza drużyna i zaczynamy spoglądać na słabości innych mając nadzieje, że nasi piłkarze z nutą szczęścia nie przegrają kolejnego spotkania. Smutne. Ja czekam na silnego Lecha, który liczy przede wszystkim na swoje umiejętności.”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: To co w tym sezonie wyróżnia Lecha

„Ogrywanie młodych ogrywaniem, ale bez jakościowych transferów nie ma mowy o zbudowaniu silnej drużyny. Musi przyjść solidne wzmocnienie w miejsce Gytkjaera, przynajmniej jeden na skrzydło, defensywny pomocnik z prawdziwego zdarzenia, za Gumnego, być może jeszcze jeden stoper, być może bramkarz. Ze wzmocnieniem za Jevticia bym się wstrzymał, bo mamy aktualnie na tę pozycję Amarala, który moim zdaniem jest obecnie lepszym piłkarzem (bardziej pasującym do naszego stylu gry niż Darko) oraz Marchwińskiego, któremu nie możemy blokować rozwoju. Musi grać co raz więcej, a wkrótce będzie lepszy od Szwajcara czy Portugalczyka, którzy jest to wątpliwe aby jeszcze się rozwinęli. Naprawdę nie można wszystkiego wyprzedawać i „ogrywać młodych”, to droga donikąd. Zmieńmy wtedy nazwę na Hodowla Poznań, taka byłaby adekwatna.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Karlo Muhar – liczby, optyka, przydatność

„Przypuszczam, że gdyby Trałka został na kolejny sezon to posadziłby Muhara na ławce. Skoro swego czasu „poradził” sobie z Tettehem to i z Muharem by dał radę. I to myślę najlepiej podsumowuje ten transfer. Był starzejący się i grający w starym stylu Trałka, jest Muhar który również gra w starym stylu i wcale nie jest lepszy. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Podobnie zresztą z pozostałymi transferami z letniego okienka. Odeszło trochę przeciętnych i powypalanych piłkarzy a obcokrajowcy co przyszli wcale nie są lepsi. Czy van der Hart jest lepszy od Buricia? No nie wiem. Czy Crnomarković jest lepszy od Janickiego albo Vujadinovicia? No też nie wiem. Jedynie Satka zaczyna wyrastać ponad tę przeciętność i wyglądać na najlepszy transfer letniego okienka.”

Autor wpisu: John do newsa: Dariusz Żuraw zbliża się do 25 meczu

„Nie ma co patrzeć na zeszły sezon, gdzie był opcją ratunkową albo tymczasową, i sam nie wiedział na czym stoi. W tym sezonie to jego Lech i jego sztabu,to oni podejmują decyzję, to oni odpowiadali za przygotowanie zespołu. Zobaczymy co z tego wyjdzie na sam koniec. Na dzień dzisiejszy widać, że pomysł ma, chcę Lecha grającego ofensywnie, ale i potrafi wyciągnąć wnioski, tak mi się wydaje. Po dwóch słabszych spotkaniach, gdzie ta ofensywa już tak dobrze nie zagrała, gdzie rywal się cofnął i wypunktował Lecha z kontry, czekając na błędy (Lechia, Cracovia) w kolejnych spotkaniach Lech już zagrał inaczej, bardziej zachowawczo, będąc trochę przyczajonym, też trochę czekając na błędy, licząc na kontratak. Nie było wysokiego pressingu, wziął pod uwagę to, że rywale zbyt łatwo dochodzą do sytuacji, i jest zbyt wiele prostych błędów w grze defensywnej. Kolejna sprawa, mówił, że będzie stawiał na młodych i robi to bardzo odważnie,nie do końca dlatego, że nie ma innych opcji, może zostawić na ławce Amarala, Jevticia, mógł zagrać Cywka, posadził na ławce słabego Kostevycha, cały czas się uczy jeszcze. Ale spokojnie, będą jeszcze wzloty i upadki, już był moment grobowej atmosfery, teraz mamy znowu, wzrost formy, wzlot itd. Mamy młody skład, nie ma co dramatyzować po porażce,słabszym meczu, tak jak teraz popadać w jakiś hurra optymizm. Patrząc na ten sezon i inne zespoły, to ciężko określić na co stać Lecha, możemy mówić, że Lech to przeciętniak, ale kto tym przeciętniakiem nie jest w tym momencie? Żuraw niech sobie w spokoju pracuje, na razie robi niezłą robotę.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <