Oko na grę: Kamil Jóźwiak

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Kamil Jóźwiak od kilku spotkań zaczął grać jako prawy pomocnik dzięki czemu może współpracować z Robertem Gumnym. Jego kolejny występ od początku był dobrą okazją, aby przyjrzeć się boiskowej postawie 21-latka w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Kamil Jóźwiak w tym sezonie ma tylko przebłyski dobrej formy. Wczoraj akurat nie miał swojego dnia. „Józiu” być może zagrałby dużo lepiej gdyby lepiej zagrali inni jego koledzy z zespołu i miał większe wsparcie na boisku. 21-latek oddał wczoraj 2 niecelne strzały mając najmniej udanych zagrań spośród wszystkich piłkarzy Lecha Poznań (tylko 64%). Wiele strat i niecelnych podań wynikało z dużej aktywności Jóźwiaka na boisku, który starając się oraz dużo walcząc często nie miał z kim grać. Mimo słabego pod względem liczb występu „Józiu” i tak zanotował 4 kluczowe podania wygrywając 62% pojedynków 1 na 1 (najwięcej spośród pomocników Kolejorza). Prawy pomocnik Lecha Poznań w piątkowym meczu zostawił na boisku dużo zdrowia dając z siebie bardzo wiele. Rywale faulowali Jóźwiaka aż 5 razy mając często spore problemy z jego zwodami. Szkoda, że młody pomocnik miał tak małe wsparcie ze strony innych zawodników Lecha. Ocena dla Kamila Jóźwiaka za mecz z Zagłębiem Lubin być może byłaby wyższa gdyby lepszy był wynik osiągnięty przez całą drużynę. W piątek wychowanek Kolejorza nawet mimo rozczarowującej gry potwierdził bycie w tej chwili najlepszym skrzydłowym w naszym zespole.

Ocena gry: 2



7. Kamil Jóźwiak
Mecz: Lech Poznań – Zagłębie Lubin 1:2 (25.10.2019)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: prawy pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 72
Faule popełnione: 0
Był faulowany: 5
Podania: 45
Celne podania: 29
Zagrania kluczowe: 4
Strzały: 2
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 5
Pojedynki: 21
Wygrane pojedynki: 13
Odbiory: 3
Straty: 13
InStat index: 289 (2 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha Poznań)

Kamil Jóźwiak podczas meczu z Zagłębiem:

null
null
null
null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. PAWEL pisze:

    można dać Kamilowi i 2, ale wówczas brakuje skali dla niektórych…

  2. torreador pisze:

    Rzeczywiście jeślibyśmy takim młodzieżowcom jak Kamil czy Guma dawali 2, to skala do oceny pozostałych powinna się kończyć na -10

  3. J5 pisze:

    Kamil rzeczywiście nie miał wczoraj swojego dnia, i zagrał słaby mecz. Raziły szczególnie w oczy jego niecelne podania. Nie przeszkodziło to jednak temu, że i tak był najlepszym piłkarzem w zespole,i wyraźnie wyróżniał się na tle tamtych miernot z drużyny. Wydaje mi się że ta jego gorsza dyspozycja wynikała z tego,że w meczu z Zagłębiem Jóźwiak nie miał z kim grać. Nikt z zespołu nawet przez chwilę nie wszedł na jakiś przyzwoity poziom. Gra Jóźwiaka sprawiała wrażenie, jakby wobec całkowitej niemocy reszty kolegów usiłował on doholować piłkę, wystawić taką patelnię aby piłka nawet odbijając się od jakiegoś papudroka wpadła do siatki.Oczywiście, próba samodzielnego rozgrywania meczu musiała zakończyć się takimi błędami. Nie pamiętam czy wystawiłem ocenę 2 czy 3. Nieważne. Jaka by ona nie była nie zmienia to faktu, że w Lechu Kamil był najlepszy na boisku

  4. Siodmy majster pisze:

    Piłkarz oceniony na 2 , oddający DWA NIECELNE STRZAŁY , mający 3 odbiory i 13 ! strat .Wszystko to w meczu u siebie z niżej notowanym rywalem . Gracz ten zostaje uznany i rzeczywiście jest najlepszym skrzydłowym w drużynie . To jaki jest kurwa poziom tej „drużyny „? Co to jest za wytwór futbolopodobny prowadzony przez trenera , który jeszcze ze 3 lata powinien jeździć po wioskach by tam rozgrywać mecze z ekipami podobnymi do tej , na której uczy się trenerki ?Miejsce Żurawia jest bowiem co najwyżej w drugiej lidze. Cały nasz niegdyś dumny i potężny LECH POZNAŃ stał się już nawet nie produktem MADE IN CHINA ale BANGLADESH czy inny fiut .Agonia klubu trwa , atrofia ostatnich żywych tkanek . Rutkowscy , zdajcie sobie sprawę ,że to koniec ,że tylko dr Frankenstein ożywił zwłoki ale skutki tego były przerażające i katastrofalne .Zabiliście nam klub , nie róbcie z niego zombie i idźcie w cholerę !!! Wasz czas dobiegł końca !!!