Reklama

Pięć szybkich wniosków: Lech – Zagłębie 1:2

Z początkiem sezonu 2019/2020 jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego meczu Lecha Poznań, analizy spotkania, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.



1) Kolejna zasłużona porażka

Powrót Lecha do gry po październikowej przerwie na kadrę wygląda jak z koszmaru. 2 mecze, słaba gra, 2 porażki, spadek na 8. miejsce i ponownie powiększone straty do najlepszych drużyn w kraju. Lech taktycznie był tłem dla dobrze ułożonego Zagłębia, które wypunktowało poznaniaków będąc zespołem lepszym, grającym lepiej w piłkę i konkretniejszym w ofensywie. Przewaga lubinian na boisku szczególnie widoczna była w pierwszej połowie. Kolejorz kolejny raz przegrał niestety zasłużenie będąc wypunktowany choćby przez rewelacyjnego Filipa Starzyńskiego, który zaliczył 2 asysty. Kolejorz w 3 meczach z Zagłębiem w 2019 roku przy Bułgarskiej zdobył raptem 1 punkt nie potrafiąc ograć „Miedziowych” w Poznaniu od grudnia 2015 roku. To aż nie mieści się w głowie!

2) Bez ładu, bez składu, bez pomysłu

Mecz z Zagłębiem był pojedynkiem dwóch ligowych średniaków stawiających przesadnie na młodzież. Juniorzy Zagłębia są dużo lepsi od Lecha w CLJ i byli lepsi również w meczu Ekstraklasy. Lech w jedenastce z wieloma młodymi zawodnikami nie miał pomysłu, jak rozmontować defensywę lubinian decydując się na bardzo wiele strzałów rozpaczy z dystansu. Poznaniacy zostali zdominowani przez gości między 1 a 15 minutą gry oraz między 31 a 45 minutą. W oczy rzucał się często brak jakiegokolwiek pomysłu na rozegranie piłki przez Lecha w środku pola. Poznaniacy umieli co jedynie stwarzać zagrożenie po akcjach prawą flanką wyraźnie ustępując Zagłębiu pod względem fizycznym. Goście pokonali w piątek dystans o ponad 8 kilometrów dłuższy od Kolejorza!

3) Żenujący występ Skrzypczaka

Żenada! Jak można zagrać jeszcze gorzej niż Karlo Muhar?! Pomocnik zastępujący wczoraj Chorwata zrobił dosłownie wszystko, aby już więcej nie pojawić się na boisku w pierwszej drużynie. Zawodnik, który nigdy niczym nie wyróżniał się był zupełnie niewidoczny, nie wiedział co się dzieje, wykonał tylko 71% udanych podań zagrywając najczęściej do tyłu. Mateusz Skrzypczak wyglądał na tle Zagłębia jak zagubione dziecko we mgle, które nagle ktoś z II-ligowych boisk wstawił zbyt pochopnie do Ekstraklasy. Trener Dariusz Żuraw po meczu nie owijał w bawełnę mówiąc wprost o słabej grze młodej drugiej linii, a także żałował braku Karlo Muhara. Lech od dawna promuje Skrzypczaka na siłę, chce z niego zrobić piłkarza robiąc jednocześnie krzywdę zawodnikowi, który z takimi umiejętnościami nigdy nie powinien dostać szansy na szczeblu Ekstraklasy. Pochodzenie z Poznania i kibicowanie Lechowi to za mało nawet na przeciętne Zagłębie.

4) Niesmaczna sytuacja

Po 4 porażce w tym sezonie wynikiem 1:2 i 2 z rzędu właśnie tym rezultatem Lech jest ósmy mając 2 punkty mniej niż 12 miesięcy temu o tej samej porze. Stadion świecił wczoraj pustkami, a Lech zrobił w piątek dosłownie wszystko, aby jeszcze bardziej odstraszyć ludzi, jeszcze mocniej popsuł atmosferę wokół klubu doprowadzając do niesmacznej sytuacji w tabeli. Ligowy średniak znów znajduje się w dołku, tym razem nie potrafił ograć nawet słabszego od siebie przegrywając kolejny raz zasłużenie po słabej grze wygwizdanej przez 3 trybuny. Na domiar złego terminarz nie sprzyja. W przyszłą sobotę Kolejorz zagra w Szczecinie, gdzie ostatnio wiodło mu się fatalnie.

5) Strach przed hańbą

Zanim Lech wyjedzie do Szczecina we wtorek o 13:00 zmierzy się w Rzeszowie z Resovią. Rywal z II-ligi jest obecnie w wysokiej formie, ma wystarczająco duże doświadczenie, żeby pokonać rozbitego Lecha, dlatego kompromitacja jest całkiem prawdopodobna. Już we wtorek Lech może zakończyć walkę o europejskie puchary poprzez Puchar Polski jeśli nadal będzie grał tak jak w ostatnich 2 meczach. W zespole obecnie nie funkcjonuje bardzo wiele rzeczy, drużyna kadrowo nie prezentuje się dobrze sprawiając wrażenie rozbitej ekipy także pod względem mentalnym. W takiej sytuacji powtórka z Legnicy, Grudziądza czy nawet sprzed roku z Częstochowy jest bardzo realna.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







36 komentarzy

  1. arek z Debca pisze:

    Jechanie po młodych nie ma sensu. Ktoś ich zatwierdził i wystawił na minę wiedząc, że to nie ten poziom. Polityka Rutkow na ten sezon czyli wystawianie młodych bez względu czy są do tego predysponowani i przygotowani zbiera już żniwo. Sprowadzenie zagranicznego złomu spowoduje, że ci młodzi będą musieli także z konieczności być wystawiani. Czułem już przed sezonem, że tak się to może skończyć.

    • tomasz1973 pisze:

      Jechanie owszem nie ma sensu, ale pokazanie słabości już tak. Ja się zgadzam z Redakcją, bo podając przykład beznadziejnego (nie tylko w tym meczu) Skrzypczaka i porównując go do tyleż samo beznadziejnego Muhara pokazuje po raz enty to do czego doprowadzili chuje z zarządu! My w tym momencie nie mamy nawet pół (!) defensywnego pomocnika! Odstrzelony Trałka (skądinąd słusznie) to przy tych paralitykach wirtuoz piłki kopanej! Jak mi się przypomną czasy Bandrowskiego i Injaca to mi się wyć chce z rozpaczy!!!! Przykład Skrzypczaka pokazuje w dobitny sposób jak Lech rutków stoczył się w bardzo krótkim czasie- od Bandra i Injaca, przez Trałkę i Gajosa do Muhara i Skrzypczaka…ludzie przecież to się w pale nie mieści jak można tak postępować ze swoją własnością! Szkoda, że na to nie ma paragrafów, bo te dwie niedojdy z zarządu już by siedziały we Wronkach, ale w zakładzie karnym za działanie na szkodę !!!! Nie da się wygrać meczu, gdy masz zdominowany środek pola! Wczoraj w I połowie, to nie byliśmy zdominowani w środku, ale już na własnym przedpolu!
      Wszyscy wiemy, że zarząd zrobił to celowo, stawiając na gówniarzerię. Raz, że zaoszczędził robiąc „niby rewolucję” , bo po wyrzuceniu 11 grajków kupił tylko 4, a dwa, wepchnął kolejne hasełko, które mieli kupić kibole, czyli gramy wychowankami, Poznaniakami. Część kiboli to zaakceptowała i nadal akceptuje, wystarczy przeczytać tu wpisy typu –wolę Lechową młodzież, niż szrot z zagranicy–! A ja nie wolę!! Bo chcę normalności w tym klubie, chcę silnego Lecha z zawodnikami pokroju Lewego, Stilicia, Iniacja, Bandrowskiego, czy Arboledy, uzupełnionych najzdolniejszą młodzieżą typu Kownacki, Linetty, Bednarek, a nie wpychania w I zespół niedojdów z zagranicy zakontraktowanych za talerz kebaba i czapkę gruszek, do tego zapchanym wszystkim, którzy pokończyli 17 lat i przewinęli się przez drużyny juniorskie, nieważne jakie posiadają umiejętności! Wczoraj połowa z nas, gdyby wyszła na mecz w pierwszej 11 zamiast Skrzypczaka zagrałaby lepiej…i to jest już niestety nie smutne, a tragiczne. Szkoda chłopaka, bo raz, że wrzucono go na wielką wodę, a on zdecydowanie nie umie pływać, na dodatek nie da się nauczyć niczego od gościa pokroju Muhar, a i pseudo trenera też nic ci nie pomoże.
      Rutki mają za nic poszczególne jednostki, ważne, że „kupują” sobie spokój na kolejną rundę. Tak właśnie niszczy się ludzi! Najpierw dla wyciszenia nastrojów „dali nam” –naszego– Ivana, a teraz kupili sobie trybuny gówniarzerią, przecież lepiej grać swoimi, a nie zagranicznym szrotem…czy nie tego chcieliśmy? Tyle, że już teraz widać, że większości, wystawianych na siłę, dzieciakom brakuje nie tylko umiejętności, ale i wiary, zaangażowania, zmysłu taktycznego, siły czy odwagi! Miał być Lech grający ambitnie, a mecze miały być emocjonujące, gówniarze miały żreć trawę, a jest beznadzieja, tragedia i zbliżający się koniec!
      Tyle potrafią rutki, ich czas się tu skończył minimum 5 lat temu i od minimum 5 lat wołam na tym forum RUTKI WYPIERDALAĆ!!! Mam nadzieję, że już niedługo się tego doczekam!

      • Ostu pisze:

        SPOKOJNOSCI – doczekasz się…
        Ten temat wywołałam w innym wątku odpisując @Siodmemu Majstrowi ale rozwinę go w śmietniku – pewnie jutro…

      • arek z Debca pisze:

        Dokładnie, dodam, że młodzi wystawiani w pierwszym składzie mają czuć się bezpiecznie grając u boku doświadczonych i ogarniętych grajków i tak jest w normalnych, klasowych klubach. W Lechu wszystko jest odwrócone do góry nogami. Młody nie ma się od kogo uczyć, nie ma z kim grać i zostaje tylko zniechęcenie, bojaźń i panika. Ponadprzeciętny talent sobie jakoś poradzi ale nie żółtodziób, który poprzednio grał tylko w niższej lidze juniorskiej. Patologia w ch…. ! Szkoda mi niektórych chłopaków, którym zarząd złamie kariery.

  2. Szymek pisze:

    potrzeba 2,3 wzmocnien obecnie i moze byc dobrze. Jestesmy na granicy, ale lepiej grac mlodymi poznankimi chlopakimi niz jakaimis leszczami ztad czy stamtad. Nie ma co sie produkowac bo jest wpizde, ale jest postep w porwnaniu do Beilicy czy jakis tam pozerów typu Urban..

    • Pawel1972 pisze:

      Teraz parodiujesz pustosłowie bezjimiennego?

    • tomasz1973 pisze:

      Ponowię pytanie Pawła, parodiujesz, czy o 2.36 w nocy byłeś mega najebany? Jeżeli mówisz serio, to jesteś idealnym przykładem do tego, co napisałem powyżej.

    • foxi85 pisze:

      Pewnie , 2 ,3 wzmocnienia na tę wysokich lotów ligę starczą, a tak sobie pomarzyć, że będzie 5, 6 wzmocnień to już rozjedziemy Ligę Mistrzów.

    • leftt pisze:

      9-10 wzmocnień i powinno być ok.

  3. Grossadmiral pisze:

    Człowiek się łudził a wszystko jak krew w piach się rutkowi wymyślił ajax że samymi młodymi będzie sukces i jeszcze peklu nakosi ze sprzedaży

  4. Rafik pisze:

    Tak mi się wydawalo że Skrzypczak to trochę na siłę jest ściągnięty do pierwszego zespołu! Mimo wszystko bardzo Mu kibicuję, może akurat odpali?

  5. Ostu pisze:

    Pięć szybkich wniosków…
    1. Rozpizdziaj na boisku…
    Nie ma żadnej taktyki ani wypracowanych rozwiązań.
    2. Rozpizdziaj w szatni…
    Widać że nie ma drużyny i koterie od środka rozsadzają zespół….
    3. Rozpizdziaj w glowach…
    Młodzi grający na początku na euforii powoli zderzają się z rzeczywistością, że każdy w tym klubie gra w inną grę…
    4. Rozpizdziaj w klubie…
    Nikt nad niczym nie panuje – i mowa tu także o pracownikach – a zarządzik już nawet nie ukrywa tego faktu…
    5. Brak pieniędzy w klubie jest już bardzo widoczny i postępujący z tego tytułu rozkład 1 drużyny – gdzie każdy już myśli jak tu z tego klubu uciec… Co NIESTETY widać w grze – każdy jest rozkojarzony i myślami gdzieś indziej…

    • foxi85 pisze:

      Co Ty , przesadzasz:
      1. Młodzi muszą się ogrywać , jak nie w takich meczach to jakich jak mawia trener. To z pewnością zaowocuje w przyszłości, cały czas trwa budowa wielkiego Lecha. Taktyka przygotowana jest indywidualnie pod każdego rywala, sztab ludzi w klubie rozpracowuje rywali na czynniki pierwsze.
      2. Gdzie tam, po wpierdoli ze szmatą , szatnia się zcementowała „wygrywamy razem i przegrywamy razem”.
      3. Gdzie tam rozpizdziaj w głowach. Oni cały czas analizują i wiedzą co poprawić i mają nawet jeszcze nadzieję.
      4. Gdzie tam, Gargamel spokojnie zasiada na trybunach i z uwagą pilnuje tego „wielkiego” projektu.
      5. Co Ty, dzięki Rutką jesteśmy jednym z najbardziej stabilnych klubów w PL. Pomyśl co bez dobrodziejów z Wronek by tu na Bułgarskiej było… (patrz: Polonia W-wa, Ruch Chorzów). Dziękujmy im przy każdej okazji i módlmy się, aby swoją dobrocią i troską otaczali Lecha jak najdłużej.

    • kksjanek pisze:

      Zrobili sobie maszynkę do pieniędzy. Trener po taniości, zawodnicy młodzi to też wysokich kontraktów nie mają, do tego niedługo będzie można ich sprzedać za dobrą kasę. Miał być zespół młody waleczny, ja tej walki nie widzę, nie widzę też pomysłu trenera. Wczoraj przebiegliśmy dużo km mniej niż rywal, a to Zagłębie miało większe posiadanie piłki. Ten zespół nie robi żadnego postępu, jedyne co Żuraw potrafi to odważnie stawiać na młodych, ale co on ma do stracenia? Dostał fuchę życia, bez żadnej presji, bez celu sportowego. Dodatkowo trzymają takich zawodników jak Makuszewski czy Cywka, którzy maja jedne z większych pensji w zespole, a sportowo nic nie wnoszą. Obecnie w tym klubie nie ma nic…atmosfery, wyników, sztabu, trenera, zarządu… niedługo nie będzie też
      piłkarzy na poziomie tylko drewna i młodzież do ogrania. Naprawdę jak patrzę w przyszłość to boję się SPADKU. To jest tragedia co się wyprawia, ale walka w kolejnych sezonach o utrzymanie wydaję się mocno realna. Przecież widać, że Kamiński czy Skrzypczak to jeszcze nie są gracze na miarę Lecha. Najpierw powinni iść na wypożyczenie jak Gumny, Joziu, Moder czy Puchacz i dopiero potem wchodzić do 1 drużyny. Sam pomysł stawiania na młodzież jest jedyną słuszną opcją w naszym futbolu, tylko to trzeba robić spokojnie, z głową i konkretnym trenerem i wzmocnieniami. Dla mnie to w ostatnim czasie wygląda na typowy biznes, każdy kompromitacja doprowadzała do sytuacji, w której zarząd pod szyldem „rewolucji” sprzedawał kogo się dało, teraz już poszli po całości. Gadki o sezonie przejściowym, jak za chwilę z tego składu nic nie zostanie. Więc jeśli teraz zapowiada się ciężka walka o „8”, to co będzie za rok? Bez Gumnego, Jozia, Jevtica, Gytkjaer, a może również bez Tiby czy Amarala. Módlcie się wszyscy, żeby stał się cud i ktoś kupił Lecha z rąk Rutkowskich, przebudował ten klub na każdym szczeblu i go uratował, bo narazie to wygląda na totalny rozkład Lecha. Tak jakby chcieli jeszcze zarobić na kim się da i uciec.

  6. Grossadmiral pisze:

    Część użytkowników nadal twierdzi że Starzyński jest za słaby na Lecha a kontrakt mu się kończy latem

  7. foxi85 pisze:

    1) wniosek – wtopa – liczyłem , że 1 pkt. wymęczą z teoretycznie równym przeciwnikiem.
    2) wniosek – wpierdol w stolicy Podkarpacia i będzie można skupić się na walce o jak najszybsze utrzymanie w lidze.
    3) wniosek – kluczowe będą pojedynki z innymi zespołami „walczącymi” o miejsca premiowane awansem do I ligi – Arka, ŁKS, Korona.
    4) wniosek – pisałem to już po meczu ze szmatką w Warszawie – cholera, czemu trener wystawiania tylko 10 zawodników na mecz, nie uwzględniając pozycji bramkarza? Gramy bez niego.
    5) wniosek – osoby odpowiadające za rozpoznanie najbliższych rywali to chyba sabotażyści. Trener mówił: Legia doskonale rozpracowana, jako zespół i dodatkowo każdy jeden zawodnik też jest rozpracowany – mieli nawet plan na Legię. Nie wiem, ale Ci sami „fachowcy” rozpracowali chyba Zagłębie Lubin i teraz rozpracowują Resovię Rzeszów. Sprawdzić te osoby, czy to nie są aby krety, opłacane bez inne zespoły tej buraczanej ligi.
    5)

  8. Bigbluee pisze:

    Moj poziom mitowisizmu przekroczył juz wszelkie granice. Wczoraj byl mecz? Podswiadomosc wyzbyła sie juz chyba wszelkich resztek zwiazanych z tym klubem. Smutne to i przykre co te 2 niedojdy uczyniły z zamiłowaniem do klubu. Ale moze i dobrze bo po tym co piszecie i po wyniku, wydaje mi sie ze niewiele straciłem. Nie spodziewalem sie ze kiedys przyjdzie taki moment kiedy bede miec totalnie w dupie kiedy gra Lechy. To wszystko wasza wina wy 2 wronieckie niedojdy.

    • foxi85 pisze:

      Dokładnie , w przeszłości czy to raz klepano biedę czy wiodło się lepiej – Lech był poważnym, dumnym klubem. Teraz jest pośmiewiskiem na piłkarskiej mapie PL , a na boisku to taka lafirynda co ściąga gacie w dół i wystawia tylną część ciała, aby przeciwnik mógł zrobić to na co ma ochotę 🙁

  9. John pisze:

    Skrzypczak zagrał wczoraj bardziej jak kibic wyciągnięty z trybun niż piłkarz,był bo był.
    Brakowało Muhara:-)
    Lepszy def pomocnik gra w GKS Jastrzębie.
    Hart na ławkę,to samo Crnomarković
    do końca rundy,nie na jeden mecz.
    Hu hu ha ,nasza zima zła.
    Gyt, Jevtić,Tiba , Gumny będą chcieli jak najszybciej spie*dolić z tonącego okrętu , może zabraknąć szalup.

    • tomasz1973 pisze:

      A więc jednak! Już nie tak różowo?

      • John pisze:

        Jak widać.
        Narzekam bo jest co raz więcej powodów ku temu.
        Różowo nie jest, ale jeszcze nie wszystko stracone,ta liga potrafi zaskoczyć.

      • tomasz1973 pisze:

        Powiem Ci, że żadnej satysfakcji z tego nie mam, ale byłem przekonany, że przejedziesz się na tym swoim różowookularowym optymizmie. Szkoda, że to ja, a nie Ty miałeś rację.

  10. J5 pisze:

    Niedawno przewidywałem trudny mecz z Zagłębiem którego miejsce w tabeli nie odzwierciedlało jakości jaka w tym zespole tkwi i na Lecha jest wystarczająca. Brałem jeden punkt w ciemno, ale to myślenie życzeniowe stanowiło za wysoką poprzeczkę zarówno dla drużyny, jak i trenera. Niestety, mecz wyglądał jak sparing Zagłębia ze swoimi rezerwami. Wydawało mi się wówczas że pokonanie Resovii to będzie formalność, ale pewnie oglądający wczoraj mecz trener Rzeszowian wie już jak ograć frajerów z Poznania. Żuraw jest na najlepszej drodze aby swoje nazwisko dopisać do Wielkiej Księgi Hańb Wronieckiego Lecha. Nie ma się co pastwić nad Skrzypczakiem, nie jego winą jest to że jako młody piłkarz musi grać na newralgicznej pozycji na której powinien występować piłkarz o jakości co najmniej Pedro Tiby. Tańsza wersja klubu, z absurdalną wizją gry młodymi, niedoświadczonymi piłkarzami ma swoją cenę, i wczoraj wroniarze musieli przełknąć niesmaczne piwo którego sobie naważyli. Brak doświadczenia, jakości i efekt kiepskiego przygotowania fizycznego do sezonu był wczoraj bardzo widoczny, a Jacek Rutkowski powinien być wdzięczny Miedziowym że na takim etapie sezonu, na długo przed zimowym okienkiem transferowym, uwidocznili wszelkie mankamenty. Zblożające się dwa mecze z Resovią i Pogonią mogą z Lechem zrobić taką demolkę, że Korona na Bułgarskiej to będą dla Lecha za wysokie progi. Może wtedy wreszcie los Żurawia będzie przesądzony, oby tylko wronieccy nie wymyślili kolejnego Nawałki. Lech zmierza autostradą ku katastrofie, a ludzie którzy nie wyciągają żadnych wniosków i nie uczą się na swoich blędach dalej są u sterów jednego z najbardziej zasłużonych klubów w Polsce. Trzeba usunąć to amikarskie bydło z naszego Lecha. Już raz w XX wieku Wielkopolanie wypędzili okupanta ze swojego terenu. Teraz, w XXI trzeba zrobić to samo. Wroniarze won z Lecha i z Wielkopolski

    • arek z Debca pisze:

      Z tego dumnego wielkopolskiego narodu już niewiele zostało. U władzy w mieście sami tęczowi, ludzie głosują na oszustów i zbokow, kibole układają się z zarządem…. byle tylko dojście do kasy było. Ciemno to widzę.

      • J5 pisze:

        @arek masz rację, to już nie jest ten zwarty naród jak przed wojną i jeszcze pewnie ze trzydzieści lat temu, gdzie by kto słyszał o takich dewiacjach!!! Ale wroniarzy i tak trzeba pognać z naszego Lecha. Ja wierzę, że kiedyś oni odejdą i Lech będzie mieć takiego właściciela, na jakiego ten klub zasługuje. Wroniarze won z Lecha

      • inowroclawianin pisze:

        No dokładnie, niestety taka prawda, ale Rutkow trzeba pogonic.

  11. Grossadmiral pisze:

    Chude lata niestety chyba nas czekają póki młodzi nie okrzepną zaraz się wymiksują najlepsi z tego interesu typu Tiba bo co on tu bedzie grał depresji jedynie dostanie a z zimowych transferów to juz widzę ten zagon wzmocnien przyjdą odstrzały na wypożycznie pol roku za 5 zł

  12. Wlkp. pisze:

    Na tym forum już wszystko napisano, wiec szkoda się produkować ……. Na kurzą ślepotę Rutków nie ma lekarstwa, jedyna możliwość to pusty stadion ……

  13. torreador pisze:

    Pięć szybkich wniosków:
    1. Lech Poznań (Duma Wielkopolski) przestał istnieć jakiś czas temu, dziś pod tą nazwą mamy szkółkę piłkarską panów Rutkowskich
    2. Warto przypomnieć że nijaki Crnomarkowić był nr 2 na liście życzeń szkółki Rutkowskich, to najlepszy komentarz do tzw. polityki kadrowej tejże szkółki
    3. Żuraw (jak już kiedyś pisałem) to była najlepsza opcja (dla Rutków) bo tania. Zmiana nie ma sensu, bo polityka Rutków jest nastawiona na kasę ze szkółki a nie na sukces sportowy.
    4. (powtórzone) Gramy juniorami więc poziom mamy juniorski i tu już niewiele się zmieni
    5. Dobrze że Gytek odejdzie, bo przy obecnej koncepcji klubu Rutków jest kompletnie niepotrzebny, widać to w czasie każdego prawie meczu i „taktyki” pana trenera Żurawia

  14. Peterson pisze:

    Czas na moje 5 wniosków po meczu. Postanowiłem że co mecz będę udzielać sie w tym wątku i choć Lech coraz bardziej mnie zniechęca ja „się nighdy nie poddam” więc jedziemy
    1 Polski Ajaks
    Lech w tym sezonie chciał wrócić do korzeni jak sam twierdzi czyli na szkoleniu młodzieży i na postawieniu na młodych ambitnych głodnych sukcesów obcokrajowcach. Jak widzimy rezultat jest opłakany. Młodzieżowcy Lecha są niemiłosiernie wyjaśniani przez naszych ligowców, co było poruszane w moim wpisie z sprzed tygodnia, „Wychowanek Lecha już nie wchodzi do ligi jak po swoje. Już nie wywalcza MP. Już nawet nie jest najlepszy na swoich pozycjach w lidze tylko pałęta się w środku stawki.” Okazało się że obcokrajowcy nie zdobywali tytułów nie bez powodu, są po prostu na to za słabi. Wronieccy chcieli zbudować tu 2 Ajaks no ale oczywiście minęli się ze wszystkim. Zobacz na taki Ajaks, tam nie dość że baza wychowanków obejmuje 5x więcej niż u nas to jeszcze nie rzuca ich się na głęboka wodę jak nie są gotowi. Świetnym przykładem jest nasz bramkarz Van der ̶K̶e̶b̶s̶ znaczy Hart. Też był w szkółce Ajaksu ale poznali sie tam na nim i musiał szukać nowego klubu. Nie było 2 szans czy czekanie aż cos mu się w głowie przestawi. Dodatkowo młodzież Ajaksu jest STALE WSPIERANA przez doświadczonych zawodników. Np taki Blind facet który grał w Manchester United jest w stanie załatać bład przez jakiegoś młodzika a u nas? Moder/Skrzypczak robi błąd i kto go naprawia? I tym pytaniem kończymy wątek polskiego Ajaksu
    2 Żuraw oceniany
    Pamiętacie jak nasz świetlisty zarząd nie postawił celów sportowych za ten sezon? Ja tak i pamiętam zdziwione miny całej polskiej piłki tym absurdalnym wystąpieniem.(zdziwiona twarz legionisty Kowala z weszło była niezapomniana) Wronieckie trole i pożyteczni idioci próbowali nas przekonać że to ściąganie presji że stawianie zaklęć nic nie zmienia. Ja za to myślałem co jest PRAWDZIWYM celem na ten sezon? Po meczu ze Śląskiem wpadłem na pewną teorie która mi coraz bardziej pasuje. Otóż moim zdanie Żuraw ma jedno zadanie..
    Poprawienie jakość i atmosfery widowiska meczu i wprowadzanie młodzieży na maksa.
    Tak na ludzki język oznacza to że na Lechu ma być wysoka frekwencja niezależnie od wyniku sportowego i sporo młodzieży. Chodzi o to że gdyby Lech był 16 ale na Bułgarskiej nadal był komplet kibiców to stołek Żurawia byłby tak zimny że mógłby gołą dupą siadać. Wiadomo ze ofensywna gra jest też przyjemniejsza dla oka dlatego Żuraw kładzie na nią aż taki nacisk kosztem wyników patrz ciągły atak na Łazienkowskiej mimo wygrywania.
    Duza frekwencja= przychód z dnia meczowego.
    Ładna gra=więcej skautów z zagranicy.
    Brak europejskich pucharów=brak musu by się wzmacniać.
    Duża ilość wychowanków w 1 składzie= większa szansa że kogoś się sprzeda
    Tej tezy nie można sprawdzić niestety. Sama teza w praktyce jest błędna od początku ponieważ nie licząc piesków zarządy z kotła, to normalni kibice Lecha nie pójdą oglądać spadkowicza.Czyli nie miejsce w tabeli a Janusz z hot dogiem czy Seba z racą zadecydują czy Żuraw utrzyma stołek czy nie
    3 Zmienił stryjek siekierke na kijek
    Tym starym powiedzeniem można podsumować kibiców którzy domagali się GŁĘBOKICH zmian w składzie. Zamiast chorwackiego klocka chcieliście młodego Skrzypczaka? Proszę i nagle oprócz bycia młodym Skrzypa nie daje nic więcej. Teraz domagacie sie głowy Van der Harta i promujecie młodego Mleczke? Proszę Mleczko wystąpi pewnie w PP i spodziewam sie występu podobnego do Skrzypy.Żuraw najchętniej postawiłby całą 11 z młodzików gdyby mógł (patrz punkt 2). To że nadal siedzą na ławce nie jest przypadkiem.
    4 Lewonożni bałkańscy obrońcy to nasza pasja
    Pół roku temu każdy z nas czekał z niecierpliwością na odejście Vujadinovica będą pewni że gorszym być od niego nie można. I dziś na białym koniu wjeżdża Carnomarkowic i udowadnia że niemożliwe jest możliwe. Naprawdę uważam że Vuja miażdży nowy nabytek Lecha pod każdym względem.
    Co przemawia na korzyść Vuja?
    – Ma 3 ładne siostry. Czarnymarek nie ma.
    – wygrywał każdy pojedynek główkowy. Czarnymarek nie wygrywa
    – strzelał gole Czarnymarek nie strzela
    – miał unikalną cieszynke. Czarnymarek może też ma ale nie było okazji sprawdzić xd
    – nie umiał wyprowadzić piłki i śmiesznie biegał. Czarnymarek też nie umie i nie biega śmiesznie
    Jedyne co przemawia na korzyść Czarnegomarka to PESEL i że jest odrobinę szybszy (bo jest młodszy). Możemy razem pogratulować i piłkarzowi i skautom i ̶f̶i̶r̶a̶n̶c̶e̶ dyrektorowi sportowemu za ten wyczyn i sprowadzenie gorszego od Vuijadinovica
    5 Stoicyzm drogą kibica
    Jeśli jakiś kibic nie zobojętniał lub nie rzucił tego w cholerę to rada dla was. Nie napalajcie się. Wygraliśmy 3 mecze? Super czekam na kolejne 3. Przegraliśmy 3 mecze? No to czekamy spokojnie jak to wszytko pirdolnie twarz czerwonego Rutka będzie wystarczającą rekompensatą za straty emocjonalne. Przed przerwą reprezentacyjną postawiłem cel 7/9 punktów by znów przeżywać Lecha. Już w 1 meczu wiadome było że Lech nie osiągnie tego celu. (tym bardziej że Legia była najłatwiejsza na terminarzu) Dlatego tą porażkę przyjąłem dość chłodno. Po każdej porażce wyobrażam sobie ze podłgoa na której stoi wroniecki rozsypuje się kawałek po kawałku i w pewnym momencie on zleci. Pomaga polecam.

    • Peterson pisze:

      Jeśli redakcja uzna ze można z tego zrobić osobny artykuł to będzie mi miło

      • Luna23 pisze:

        Jaki osobny artykuł? Codziennie kilka osób tu pisze o tym samym. Tu nie ma co pisać tu trzeba dzwonić najpierw na Wilde za ile by nam odsprzedali Trałke?

  15. Kumoter pisze:

    Rutkowa ewolucjo-rewolucja zanim na dobre się zaczęła już zbankrutowała. Mieliśmy prawo oczekiwać, że po odejściu 11 bądź co bądź podstawowych zawodników, czwórka która zasiliła szeregi Lecha (przy założeniu gry młodzieżą) będzie posiadała odpowiednią jakość. Osobiście największe nadzieje wiązałem z nowym bramkarzem, licząc że wreszcie (po latach przeciętności) będziemy mieli w bramce „zakapiora” z Holandii, co „rządzi i dzieli” w polu karnym siejąc postrach wśród napastników rywali… Tutaj niestety zawód jest największy… Właściwie tylko Satka spośród wspomnianej czwórki rokuje na cokolwiek w przyszłości. Wyszło jak zwykle w ostatnich latach – co zresztą wielu mniej naiwnych ode mnie przewidywało. Nasza grająca młodzież jest taka słodko-gorzka. Coś tam potrafią, czasem zagrają, coś zrobią, zabłysną – by szybko zanurzyć się w przeciętność i być zupełnie bezproduktywnymi w czasie meczu. Dla niektórych ekstraklasa, to na tę chwilę zbyt wysokie progi i to nie jest ich wina – tylko tych, co w Lechu podstawili wszystko do góry nogami. Udzielam się na tej stronie sporadycznie od około roku, czytuję artykuły i posty od mniej więcej dwóch lat. W tym czasie wszystko, absolutnie wszystko zostało już powiedziane (napisane), czy to przez redakcję w wielu ciekawych i odważnych artykułach, czy też przez użytkowników w licznych obszernych i merytorycznych komentarzach. Na dzień dzisiejszy nie ma nic do dodania. Dyskusja na temat Lecha Rutkowskich jest jak „grabienie wody” – poza upustem emocji piszącego nic nie da, bo ci mają na to kompletnie wywalone. Lechowi decydenci żyją w złotej klatce, którą sobie stworzyli. Żyją w kompletnej niekompatybilności z otaczającą rzeczywistości, czego wyraz dawali po wielokroć. Boją się wychylić dzioby z klatki, by przypadkiem nikt nie zmącił ich błogostanu jakąś krytyką, czy też nieuzasadnionymi niczym roszczeniami. Zresztą ci, którzy powinni włodarzom nieustannie uświadamiać z jaką materią mają do czynienia w Poznaniu, bawią się w najlepsze tańcząc w rytm muzyki granej przez Zarząd – co jest chyba jeszcze większą tragedią niż fatalna gra Kolejorza, bo oznacza, że szanse na jakiekolwiek pozytywne zmiany maleją. Zamiana Żurawia, czy nawet Rząsy na kogoś innego na dłuższą metę nic nie zmieni, bo mentalność „góry” pozostanie taka sama, co szybko znajdzie odzwierciedlanie w kolejnych sprowadzonych Muharach, Van der Hartach i pchanych na siłę do pierwszego zespołu przeciętnych wychowankach. Zmiana właścicielska, jakkolwiek dająca nadzieję na lepsze jutro jest mało realna. Absolutne minimum jakie powinien (MUSI!) wykonać właściciel, to wypierdolenie skompromitowanego po wielokroć przez własne wypowiedzi i przede wszystkim działania Zarządu. Jacku Rutkowski – pokaż, że masz jaja i że zależy Ci na dobru Kolejorza. Podziękuj za pracę w Lechu panom: Rutkowskiemu juniorowi i Klimczakowi. Ich Poznań dłużej nie zdzierży!!! Zatrudnij fachowców z pasją i Kolejorzem w sercu – zapewne znajdą się tacy! Ludzie zarządzający Lechem muszą mieć inną mentalność! Gdzie jest kres tej kroczącej degrengolady i trwonienia potencjału Kolejorza? Gdzie jest kres tego wylewającego się hektolitrami wszechobecnego w Lechu dyletanctwa? Czy musi naprawdę co pierdolnąć jak głową w beton żebyś (Jacku Rutkowski) poszedł wreszcie po rozum do głowy i zrobił porządek? Ileż to jeszcze pięknych katastrof nas czeka? Nie wstyd Ci, że każdy przyjeżdża na Bułgarską jak po swoje??? Nosz k..wa!

  16. inowroclawianin pisze:

    Wniosek jest taki, że samymi.mlodymi nie da się zdobywać tytułów nawet w Ekstraklasie. Brak zawodników, którzy mogliby uczyć młodych, efektywnie z nimi współpracować. Zarząd, właściciel nadal do wymiany. Dziadostwa ciąg dalszy.