Top 10 (24-30.10)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: kksjanek do newsa: Pięć szybkich wniosków: Zagłębie – Lech 1:2

„Zrobili sobie maszynkę do pieniędzy. Trener po taniości, zawodnicy młodzi to też wysokich kontraktów nie mają, do tego niedługo będzie można ich sprzedać za dobrą kasę. Miał być zespół młody waleczny, ja tej walki nie widzę, nie widzę też pomysłu trenera. Wczoraj przebiegliśmy dużo km mniej niż rywal, a to Zagłębie miało większe posiadanie piłki. Ten zespół nie robi żadnego postępu, jedyne co Żuraw potrafi to odważnie stawiać na młodych, ale co on ma do stracenia? Dostał fuchę życia, bez żadnej presji, bez celu sportowego. Dodatkowo trzymają takich zawodników jak Makuszewski czy Cywka, którzy maja jedne z większych pensji w zespole, a sportowo nic nie wnoszą. Obecnie w tym klubie nie ma nic…atmosfery, wyników, sztabu, trenera, zarządu… niedługo nie będzie też piłkarzy na poziomie tylko drewna i młodzież do ogrania. Naprawdę jak patrzę w przyszłość to boję się SPADKU. To jest tragedia co się wyprawia, ale walka w kolejnych sezonach o utrzymanie wydaję się mocno realna. Przecież widać, że Kamiński czy Skrzypczak to jeszcze nie są gracze na miarę Lecha. Najpierw powinni iść na wypożyczenie jak Gumny, Joziu, Moder czy Puchacz i dopiero potem wchodzić do 1 drużyny. Sam pomysł stawiania na młodzież jest jedyną słuszną opcją w naszym futbolu, tylko to trzeba robić spokojnie, z głową i konkretnym trenerem i wzmocnieniami. Dla mnie to w ostatnim czasie wygląda na typowy biznes, każdy kompromitacja doprowadzała do sytuacji, w której zarząd pod szyldem „rewolucji” sprzedawał kogo się dało, teraz już poszli po całości. Gadki o sezonie przejściowym, jak za chwilę z tego składu nic nie zostanie. Więc jeśli teraz zapowiada się ciężka walka o „8”, to co będzie za rok? Bez Gumnego, Jozia, Jevtica, Gytkjaer, a może również bez Tiby czy Amarala. Módlcie się wszyscy, żeby stał się cud i ktoś kupił Lecha z rąk Rutkowskich, przebudował ten klub na każdym szczeblu i go uratował, bo na razie to wygląda na totalny rozkład Lecha. Tak jakby chcieli jeszcze zarobić na kim się da i uciec.”

Autor wpisu: Kumoter do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Zagłębie 1:2

„Rutkowa ewolucjo-rewolucja zanim na dobre się zaczęła już zbankrutowała. Mieliśmy prawo oczekiwać, że po odejściu 11 bądź co bądź podstawowych zawodników, czwórka która zasiliła szeregi Lecha (przy założeniu gry młodzieżą) będzie posiadała odpowiednią jakość. Osobiście największe nadzieje wiązałem z nowym bramkarzem, licząc że wreszcie (po latach przeciętności) będziemy mieli w bramce „zakapiora” z Holandii, co „rządzi i dzieli” w polu karnym siejąc postrach wśród napastników rywali… Tutaj niestety zawód jest największy… Właściwie tylko Satka spośród wspomnianej czwórki rokuje na cokolwiek w przyszłości. Wyszło jak zwykle w ostatnich latach – co zresztą wielu mniej naiwnych ode mnie przewidywało. Nasza grająca młodzież jest taka słodko-gorzka. Coś tam potrafią, czasem zagrają, coś zrobią, zabłysną – by szybko zanurzyć się w przeciętność i być zupełnie bezproduktywnymi w czasie meczu. Dla niektórych ekstraklasa, to na tę chwilę zbyt wysokie progi i to nie jest ich wina – tylko tych, co w Lechu podstawili wszystko do góry nogami. Udzielam się na tej stronie sporadycznie od około roku, czytuję artykuły i posty od mniej więcej dwóch lat. W tym czasie wszystko, absolutnie wszystko zostało już powiedziane (napisane), czy to przez redakcję w wielu ciekawych i odważnych artykułach, czy też przez użytkowników w licznych obszernych i merytorycznych komentarzach. Na dzień dzisiejszy nie ma nic do dodania. Dyskusja na temat Lecha Rutkowskich jest jak „grabienie wody” – poza upustem emocji piszącego nic nie da, bo ci mają na to kompletnie wywalone. Lechowi decydenci żyją w złotej klatce, którą sobie stworzyli. Żyją w kompletnej niekompatybilności z otaczającą rzeczywistości, czego wyraz dawali po wielokroć. Boją się wychylić dzioby z klatki, by przypadkiem nikt nie zmącił ich błogostanu jakąś krytyką, czy też nieuzasadnionymi niczym roszczeniami. Zresztą ci, którzy powinni włodarzom nieustannie uświadamiać z jaką materią mają do czynienia w Poznaniu, bawią się w najlepsze tańcząc w rytm muzyki granej przez Zarząd – co jest chyba jeszcze większą tragedią niż fatalna gra Kolejorza, bo oznacza, że szanse na jakiekolwiek pozytywne zmiany maleją. Zamiana Żurawia, czy nawet Rząsy na kogoś innego na dłuższą metę nic nie zmieni, bo mentalność „góry” pozostanie taka sama, co szybko znajdzie odzwierciedlanie w kolejnych sprowadzonych Muharach, Van der Hartach i pchanych na siłę do pierwszego zespołu przeciętnych wychowankach. Zmiana właścicielska, jakkolwiek dająca nadzieję na lepsze jutro jest mało realna. Absolutne minimum jakie powinien (MUSI!) wykonać właściciel, to wypierdolenie skompromitowanego po wielokroć przez własne wypowiedzi i przede wszystkim działania Zarządu. Jacku Rutkowski – pokaż, że masz jaja i że zależy Ci na dobru Kolejorza. Podziękuj za pracę w Lechu panom: Rutkowskiemu juniorowi i Klimczakowi. Ich Poznań dłużej nie zdzierży!!! Zatrudnij fachowców z pasją i Kolejorzem w sercu – zapewne znajdą się tacy! Ludzie zarządzający Lechem muszą mieć inną mentalność! Gdzie jest kres tej kroczącej degrengolady i trwonienia potencjału Kolejorza? Gdzie jest kres tego wylewającego się hektolitrami wszechobecnego w Lechu dyletanctwa? Czy musi naprawdę co pierdolnąć jak głową w beton żebyś (Jacku Rutkowski) poszedł wreszcie po rozum do głowy i zrobił porządek? Ileż to jeszcze pięknych katastrof nas czeka? Nie wstyd Ci, że każdy przyjeżdża na Bułgarską jak po swoje??? Nosz k..wa!”

Autor wpisu: J5 do newsa: Analiza i statystyki meczu z Zagłębiem

„Różnica pomiędzy Lechem a Zagłębiem zaczyna się od trenerów. Trenujący Miedziowych trener raptem od kilku meczów ma świetnie ustawioną drużynę, a zneutralizowane skrzydła Lecha miały przed sobą szczelnie ustawioną w trójkącie formację agresywnie atakującą naszych skrzydłowego i bocznego obrońcę. Z kolei w defensywie Lecha jeden zagubiony boczny obrońca wspomagany przez jednego na radar kryjącego pomocnika bez problemu ogrywany był przez ofensywę Zagłębia, którego to piłkarze wrzucali bez problemu piłki w pole karne. Ten scenariusz zresztą podobny był do tego z meczu w Warszawie. Wniosek jest porażający: Żuraw nie potrafi i nie ma zielonego pojęcia o tym jak ustawić defensywę. Gra obronna przerażała nawet w wygranych przez Lecha meczach, gdzie często dzięki indolencji strzeleckiej naszych rywali fuksem unikaliśmy bramek. Gra obrony to podstawa, od defensywy buduje się drużynę. Tymczasem od ponad roku, pomimo pracy trzech trenerów defensywa kompletnie nie działa. Jest to efekt pracy zarządu, który nie ma ani wiedzy, ani ochoty aby wyszukać dobrego trenera, i to niekoniecznie z zagranicy, nie wspominając o jakościowych wzmocnieniach poszczególnych formacji. Bez silnej defensywy w zasadzie nie ma sensu pisać o innych formacjach, albowiem w piłce nożnej to prawda absolutna bez której nie ma mowy o jakichkolwiek innych wynikach niż walka przed spadkiem. Nie pomaga oczywiście polityka wronieckich idiotów, ale chociaż jakieś zarysy gry defensywnej po dość długiej już pracy Żurawia powinny już być. Ten zarząd, ten trener, ta polityka klubu przy bierności właściciela nie może się dobrze skończyć. To musi prowadzić do katastrofy.”

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Pięć szybkich wniosków: Zagłębie – Lech 1:2

„Jechanie owszem nie ma sensu, ale pokazanie słabości już tak. Ja się zgadzam z Redakcją, bo podając przykład beznadziejnego (nie tylko w tym meczu) Skrzypczaka i porównując go do tyleż samo beznadziejnego Muhara pokazuje po raz enty to do czego doprowadzili chuje z zarządu! My w tym momencie nie mamy nawet pół (!) defensywnego pomocnika! Odstrzelony Trałka (skądinąd słusznie) to przy tych paralitykach wirtuoz piłki kopanej! Jak mi się przypomną czasy Bandrowskiego i Injaca to mi się wyć chce z rozpaczy!!!! Przykład Skrzypczaka pokazuje w dobitny sposób jak Lech rutków stoczył się w bardzo krótkim czasie – od Bandra i Injaca, przez Trałkę i Gajosa do Muhara i Skrzypczaka…ludzie przecież to się w pale nie mieści jak można tak postępować ze swoją własnością! Szkoda, że na to nie ma paragrafów, bo te dwie niedojdy z zarządu już by siedziały we Wronkach, ale w zakładzie karnym za działanie na szkodę !!!! Nie da się wygrać meczu, gdy masz zdominowany środek pola! Wczoraj w I połowie, to nie byliśmy zdominowani w środku, ale już na własnym przedpolu!

Wszyscy wiemy, że zarząd zrobił to celowo, stawiając na gówniarzerię. Raz, że zaoszczędził robiąc „niby rewolucję”, bo po wyrzuceniu 11 grajków kupił tylko 4, a dwa, wepchnął kolejne hasełko, które mieli kupić kibole, czyli gramy wychowankami, Poznaniakami. Część kiboli to zaakceptowała i nadal akceptuje, wystarczy przeczytać tu wpisy typu –wolę Lechową młodzież, niż szrot z zagranicy–! A ja nie wolę!! Bo chcę normalności w tym klubie, chcę silnego Lecha z zawodnikami pokroju Lewego, Stilicia, Iniacja, Bandrowskiego, czy Arboledy, uzupełnionych najzdolniejszą młodzieżą typu Kownacki, Linetty, Bednarek, a nie wpychania w I zespół niedojdów z zagranicy zakontraktowanych za talerz kebaba i czapkę gruszek, do tego zapchanym wszystkim, którzy pokończyli 17 lat i przewinęli się przez drużyny juniorskie, nieważne jakie posiadają umiejętności! Wczoraj połowa z nas, gdyby wyszła na mecz w pierwszej 11 zamiast Skrzypczaka zagrałaby lepiej…i to jest już niestety nie smutne, a tragiczne. Szkoda chłopaka, bo raz, że wrzucono go na wielką wodę, a on zdecydowanie nie umie pływać, na dodatek nie da się nauczyć niczego od gościa pokroju Muhar, a i pseudo trenera też nic ci nie pomoże. Rutki mają za nic poszczególne jednostki, ważne, że „kupują” sobie spokój na kolejną rundę. Tak właśnie niszczy się ludzi! Najpierw dla wyciszenia nastrojów „dali nam” –naszego– Ivana, a teraz kupili sobie trybuny gówniarzerią, przecież lepiej grać swoimi, a nie zagranicznym szrotem…czy nie tego chcieliśmy? Tyle, że już teraz widać, że większości, wystawianych na siłę, dzieciakom brakuje nie tylko umiejętności, ale i wiary, zaangażowania, zmysłu taktycznego, siły czy odwagi! Miał być Lech grający ambitnie, a mecze miały być emocjonujące, gówniarze miały żreć trawę, a jest beznadzieja, tragedia i zbliżający się koniec! Tyle potrafią rutki, ich czas się tu skończył minimum 5 lat temu i od minimum 5 lat wołam na tym forum RUTKI WYPIERDALAĆ!!! Mam nadzieję, że już niedługo się tego doczekam!”

Autor wpisu: Erwin do newsa: Bagatelizowany niesmak

„Niestety, w tym klubie bardzo wiele rzeczy jest bagatelizowanych, nikogo już nie dziwi, że bramkarz gra z nadwagą i każdy w klubie go broni, tak samo jak broniono NBN czy Darko, mnie natomiast bardziej boli to, że kibole bagatelizują pewne rzeczy, no bo to, że zarząd mamy jaki mamy i ich jedyne ambicje to sprzedaż gówniarzerii za grube bejmy to chyba każdy zdążył zauważyć, ale to, że kibole na nic nie reagują to boli bardziej, zarząd leci w chuja już wuchtę czasu i pluje nam w twarz i co? wielkie gówno, śmiejemy się z Legii, że azjaci, ale oni się nie pierdolą i jak trzeba dojebią loczkowi beż zastanowienia, u nas jedynie kilka śmiesznych transparentów np. na Jevtica i co, zostaje kapitanem i dalej człapie, podczas gdy Tibie odbiera się opaskę, ale koleś pokazuje klasę i nie zaniża poziomu wielce obrażony, wiele rzeczy jest tutaj bagatelizowanych, ale najbardziej brak parcia na sukces sportowy i to niestety nie tylko przez zarząd.”

Autor wpisu: 07 do newsa: Pięć szybkich wniosków: Resovia – Lech 0:4

„Lech wypunktował Resovię jak rasowy bokser. Przeczekał, zaatakował, po 3 golu zamknął mecz. Tak należy grać z takimi zespołami. Mecz w Szczecinie jest ostatnią szansą na zapunktowanie w 2-im trójmeczu, po Legii i Zagłębiu mamy 0 punktów na 6. Jeśli przegramy w Szczecinie gdzie od lat mobilizują się na Kolejorza to okaże się, że sukcesem będzie górna 8 w tym sezonie. Trener przestał nawet ukrywać, że jego głównym zadaniem jest granie zawodnikami z Akademii i ich umiejętne wprowadzanie do gry. Radzę wielu kibicom przyjąć to do wiadomości i nie wypisywac bzdór o potendze….. Sezon ogórkowy w pełni w Poznaniu i tylko naiwni ludzie mogą się łudzić, że jest inaczej. Niestety. Na koniec napiszę coś co może Was zaskoczyć – być może ten krok w tył , da w końcu to, że potem zrobimy 2 kroki do przodu. Oby. Musi się jeszcze wiele zmienić. I proszę nie piszcie, ze już tych kroków w tył jest za dużo. Hasło gramy młodzieżowcami, promocja i sprzedaż na ten czas jest tematem jak najbardziej aktualnym. Nic dziwnego, ze na stadion przychodzi po 15 000…. brakuje jeszcze tylko wpisać w nazwę klubu szkolenie – sprzedaż.
Po kilkunastu spotkaniach można również podsumować wstępnie transfery Lecha z lata – wzmocnieniem okazał się tylko Satka. Cała reszta przynajmniej do tej pory nie podniosła poziomu. Jakościowo jest przeciętnie – dla mnie sa to uzupełnienia, ale daje im jeszcze czas na wskoczenie na inny poziom ze względu na wiek, aklimatyzację. W zimie muszą ostro popracować.”

Autor wpisu: Peterson do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Zagłębie 1:2

„Czas na moje 5 wniosków po meczu. Postanowiłem że co mecz będę udzielać sie w tym wątku i choć Lech coraz bardziej mnie zniechęca ja „się nighdy nie poddam” więc jedziemy

1) Polski Ajaks
Lech w tym sezonie chciał wrócić do korzeni jak sam twierdzi czyli na szkoleniu młodzieży i na postawieniu na młodych ambitnych głodnych sukcesów obcokrajowcach. Jak widzimy rezultat jest opłakany. Młodzieżowcy Lecha są niemiłosiernie wyjaśniani przez naszych ligowców, co było poruszane w moim wpisie z sprzed tygodnia, „Wychowanek Lecha już nie wchodzi do ligi jak po swoje. Już nie wywalcza MP. Już nawet nie jest najlepszy na swoich pozycjach w lidze tylko pałęta się w środku stawki.” Okazało się że obcokrajowcy nie zdobywali tytułów nie bez powodu, są po prostu na to za słabi. Wronieccy chcieli zbudować tu 2 Ajaks no ale oczywiście minęli się ze wszystkim. Zobacz na taki Ajaks, tam nie dość że baza wychowanków obejmuje 5x więcej niż u nas to jeszcze nie rzuca ich się na głęboka wodę jak nie są gotowi. Świetnym przykładem jest nasz bramkarz Van der ̶K̶e̶b̶s̶ znaczy Hart. Też był w szkółce Ajaksu ale poznali sie tam na nim i musiał szukać nowego klubu. Nie było 2 szans czy czekanie aż cos mu się w głowie przestawi. Dodatkowo młodzież Ajaksu jest STALE WSPIERANA przez doświadczonych zawodników. Np taki Blind facet który grał w Manchester United jest w stanie załatać bład przez jakiegoś młodzika a u nas? Moder/Skrzypczak robi błąd i kto go naprawia? I tym pytaniem kończymy wątek polskiego Ajaksu.

2) Żuraw oceniany
Pamiętacie jak nasz świetlisty zarząd nie postawił celów sportowych za ten sezon? Ja tak i pamiętam zdziwione miny całej polskiej piłki tym absurdalnym wystąpieniem.(zdziwiona twarz legionisty Kowala z weszło była niezapomniana) Wronieckie trole i pożyteczni idioci próbowali nas przekonać że to ściąganie presji że stawianie zaklęć nic nie zmienia. Ja za to myślałem co jest PRAWDZIWYM celem na ten sezon? Po meczu ze Śląskiem wpadłem na pewną teorie która mi coraz bardziej pasuje. Otóż moim zdanie Żuraw ma jedno zadanie… Poprawienie jakość i atmosfery widowiska meczu i wprowadzanie młodzieży na maksa. Tak na ludzki język oznacza to że na Lechu ma być wysoka frekwencja niezależnie od wyniku sportowego i sporo młodzieży. Chodzi o to że gdyby Lech był 16 ale na Bułgarskiej nadal był komplet kibiców to stołek Żurawia byłby tak zimny że mógłby gołą dupą siadać. Wiadomo ze ofensywna gra jest też przyjemniejsza dla oka dlatego Żuraw kładzie na nią aż taki nacisk kosztem wyników patrz ciągły atak na Łazienkowskiej mimo wygrywania. Duża frekwencja= przychód z dnia meczowego. Ładna gra=więcej skautów z zagranicy.
Brak europejskich pucharów=brak musu by się wzmacniać. Duża ilość wychowanków w 1 składzie= większa szansa że kogoś się sprzeda Tej tezy nie można sprawdzić niestety. Sama teza w praktyce jest błędna od początku ponieważ nie licząc piesków zarządy z kotła, to normalni kibice Lecha nie pójdą oglądać spadkowicza.Czyli nie miejsce w tabeli a Janusz z hot dogiem czy Seba z racą zadecydują czy Żuraw utrzyma stołek czy nie.

3) Zmienił stryjek siekierke na kijek
Tym starym powiedzeniem można podsumować kibiców którzy domagali się GŁĘBOKICH zmian w składzie. Zamiast chorwackiego klocka chcieliście młodego Skrzypczaka? Proszę i nagle oprócz bycia młodym Skrzypa nie daje nic więcej. Teraz domagacie sie głowy Van der Harta i promujecie młodego Mleczke? Proszę Mleczko wystąpi pewnie w PP i spodziewam sie występu podobnego do Skrzypy.Żuraw najchętniej postawiłby całą 11 z młodzików gdyby mógł (patrz punkt 2). To że nadal siedzą na ławce nie jest przypadkiem.

4 Lewonożni bałkańscy obrońcy to nasza pasja
Pół roku temu każdy z nas czekał z niecierpliwością na odejście Vujadinovica będą pewni że gorszym być od niego nie można. I dziś na białym koniu wjeżdża Carnomarkowic i udowadnia że niemożliwe jest możliwe. Naprawdę uważam że Vuja miażdży nowy nabytek Lecha pod każdym względem.
Co przemawia na korzyść Vuja?
– Ma 3 ładne siostry. Czarnymarek nie ma.
– wygrywał każdy pojedynek główkowy. Czarnymarek nie wygrywa
– strzelał gole Czarnymarek nie strzela
– miał unikalną cieszynke. Czarnymarek może też ma ale nie było okazji sprawdzić xd
– nie umiał wyprowadzić piłki i śmiesznie biegał. Czarnymarek też nie umie i nie biega śmiesznie
Jedyne co przemawia na korzyść Czarnegomarka to PESEL i że jest odrobinę szybszy (bo jest młodszy). Możemy razem pogratulować i piłkarzowi i skautom i ̶f̶i̶r̶a̶n̶c̶e̶ dyrektorowi sportowemu za ten wyczyn i sprowadzenie gorszego od Vuijadinovica

5 Stoicyzm drogą kibica
Jeśli jakiś kibic nie zobojętniał lub nie rzucił tego w cholerę to rada dla was. Nie napalajcie się. Wygraliśmy 3 mecze? Super czekam na kolejne 3. Przegraliśmy 3 mecze? No to czekamy spokojnie jak to wszytko pirdolnie twarz czerwonego Rutka będzie wystarczającą rekompensatą za straty emocjonalne. Przed przerwą reprezentacyjną postawiłem cel 7/9 punktów by znów przeżywać Lecha. Już w 1 meczu wiadome było że Lech nie osiągnie tego celu. (tym bardziej że Legia była najłatwiejsza na terminarzu) Dlatego tą porażkę przyjąłem dość chłodno. Po każdej porażce wyobrażam sobie ze podłoga na której stoi wroniecki rozsypuje się kawałek po kawałku i w pewnym momencie on zleci. Pomaga polecam.”

Autor wpisu: deel do newsa: Śmietnik Kibica

„Młoda i niedoświadczona kadra zawodnicza. Ci doświadczeni są odstawieni na boczny tor. Nie wiem czy nie mają nic do zaoferowania młodzieży czy po prostu są odcięci od zespołu bo nie można na nich już zarobić… Ci którzy pozostali w kadrze są często „kontuzjowani” lub na pierwszy rzut oka widać, że nie grają w jednym zespole. Ktoś przełożył wajchę. W złą stronę. To oczywiście jest Piotr Rutkowski. Ile razy wielu forumowiczów wskazywało na brak trzonu zespołu. Słaby bramkarz, obrona, pomoc, atak. Czyli cały zespół. Jak to jest, że władze klubu nie widzą tego co zwykli kibole? Przecież to im a nie nam powinno zależeć na tym aby klub działał właściwie. To z tego czerpią zyski i unikają strat. A jak jest widzimy. Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Może niech Redakcja wytypuje 4-5 użytkowników naszego forum. Według własnego uznania. I może uda się Redakcji doprowadzić do spotkania tych ludzi z władzami klubu. Taka oddolna inicjatywa. Chciałbym rzeczowej dyskusji z władzami klubu. Nie ma się co obrażać albo przymilać. Ot, konstruktywna rozmowa. Nam zależy na Lechu, im też powinno. Nasz głos może nie jest „vox populi” ale stanowi pewną wartość w dyskusji o przyszłości klubu. Jako osoby niezaangażowane widzimy obecną sytuację w oparciu o wcześniejsze doświadczenia i ich rezultaty. Mamy dystans do obecnej sytuacji. Widzimy, że część działań jest dobra, jednak część jest nie do zaakceptowania. Nie dlatego, że nam się nie podoba ale dlatego, że niszczy klub. W naszym odczuciu. Może taka wymiana zdań niewiele pomoże. Z drugiej jednak strony może być katharsis po którym nasz klub wróci na właściwe tory. Lech Poznań jest dobrem wspólnym. Jak byśmy się nie zarzekali, psioczyli i „jechali” na zarząd. Wszystkim nam zależy na dobru naszego klubu. Chcemy by wygrywał, zdobywał trofea w lidze i brylował w Europie. Budujemy na nim swoją tożsamość. Tak. Nasz klub to Lech Poznań. Jego porażki nas bolą. Sukcesy, coraz rzadsze, budują wspólnotę. Na trybunach i poza nimi. Wzywam wszystkich do walki o naszą tożsamość. Być może mnie jest łatwiej to pojąć bo oboje dziadkowie byli związani z koleją. Żyłem naszym klubem gdziekolwiek by nie grał. Kolejowy od zawsze. Ja też. Z jednej strony duma gdy mój klub osiągał sukcesy, a z drugiej smutek gdy tak niewiele potrzeba by to powróciło. Rozumiem, że na naszym forum hasło „Rutki wypierdalać” jest nośne. Sam, nigdy nie zaszczyciłem swoją obecnością trybun stadionu, po przejęciu Lecha przez Amicę na meczu ligowym i pucharowym. To mój wybór. Mogę go obronić sposobną argumentacją. Ale nie o to mi chodzi. Chcę uratować mój kolejowy klub przed upadkiem. Głupio wyszło, bo teraz ktoś mi zarzuci, że chcę być w tej piątce… Nie! Wybierzcie mądrze. Wielu z forumowiczów ma większe predyspozycje do rozmów z Zarządem ode mnie. To jest tylko taki luźny pomysł jaki przyszedł mi do głowy aby coś się zmieniło w naszym klubie.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Plusy i minusy meczu z Resovią

„Z każdego zwycięstwa Lecha, szczególnie tak okazałego bardzo się ciesze, jednak tak jak to opisała redakcja Kolejorz miał obowiązek wygrać ten mecz z „egzotycznym” rywalem z Rzeszowa:). (W końcu to jest trochę kilometrów od Poznania.) Fanatycy Kolejorza mieli szanse uczestniczenia w nietypowym wyjeździe, bo nie na co dzień, Lech gra w Rzeszowie. Rywal taktycznie pomógł Lechowi, plan trenera Resovi prawdopodobnie zakładał, że jego piłkarze szybko zdobędą bramkę, a później drużyna gospodarzy będzie bronić korzystnego wyniku i grać od czasu do czasu z kontry. Nasi przetrzymali pierwsze minuty naporu przeciwnika, a później piłkarzom Resovii w dalszych fragmentach meczu chyba zabrakło jednak sił. Lech zdobył bramkę i później kontrolował mecz. Co do pana Macieja Makuszewskiego to dał wyraźny sygnał, że jest bez formy i nie nadaje się do gry w Lechu. (Taki mały apel do jednego z użytkowników forum ja rozumiem, że „Maki” jest bez formy, ten zawodnik po bardzo ciężkiej kontuzji jest cieniem samego siebie. Pamiętam przecież, że był reprezentantem Polski i niewiele zabrakło aby pojechał na mistrzostwa świata. Nazywanie go piłkarskim śmieciem to gruba przesada. Słowo śmieć w kontekście człowieka, przeznaczone jest dla najgorszych zwyrodnialców i piłkarz, który z Lechem zdobył Superpuchar jest byłym reprezentantem Polski na takie epitety nie zasługuje. Nie o to chodzi aby Piknik zajmował się cenzurą na tym serwisie, bo piłka nożna jest takim sportem że i tu czasami mocne, męskie słowa są potrzebne jednak nazywanie kogoś śmieciem. bo nie ma formy sportowej to dla mnie przesada. Niech Maki znajdzie nowy klub, gdzie spróbuje się odbudować tego mu życzę. I jak widać pamięć niektórych kibiców jest krótka.) Pozdrawiam Piknik.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Oko na grę: Filip Marchwiński

„A ja obawiam się że Marchwiński za długo w Lechu nie pogra. Przejście do włoskiej agencji menedżerskiej najpewniej oznacza że mają mu rozglądać się za opcjami w Serie A. Do tego kontrakt z Lechem ma tylko do czerwca 2021 co w praktyce na dzień dzisiejszy oznacza że trzeba go będzie sprzedać latem 2020 by coś zarobić i by nie odszedł za darmo. Absolutnym priorytetem dla Lecha jest przedłużenie kontraktu z Marchwińskim. Imo idealny schemat to przedłużenie kontraktu do 2023, wiosną 2020 Marchewa gra coraz więcej, w sezonie 2020/2021 staje się podstawowym zawodnikiem Lecha, latem 2021 transfer. Przy jego tempie rozwoju pewnie i tak się go nie zatrzyma na dłużej bo po prostu będzie zbyt dobry. No widać że chłopak ma talent. Wczorajszego meczu nie oglądałem, ale już na samym skrócie Marchwinski imponował przeglądem pola. Ciekawi mnie czemu po konkretnym wejściu do pierwszego zespołu w nowym sezonie niemal całkowicie odstawiono go od składu. Czy faktycznie miał dołek formy (co w sumie w jego wieku jest całkiem normalne)? A może odstawiono go od składu ze względu na zamieszanie związane ze zmianą agencji menadżerskiej lub sprawy okołokontraktowe? Lech wyciągnął wnioski po Kownackim i celowo ciut przyhamował Marchwińskiego żeby mu nie zaszkodzić? Jedno jest pewne: wczorajszym występem Marchewa faktycznie pokazał że jest gotowy na pierwszy zespół. On się w 3-ligowych rezerwach marnuje. Niech gra z Tibą, Gytkjaerem, Amaralem, Jóźwiakiem czy Jevticiem.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <