Sprzyjający los, nieznane miejsce kolejnego meczu na Podkarpaciu i znany rywal

Lech Poznań w rozgrywkach Pucharu Polski 2019/2020 ma na razie dużo szczęścia. Kolejorz trafia na słabszych rywali od siebie, którym wbił już 6 goli nie tracąc przy tym żadnej bramki. Dzisiejsze losowanie 1/8 finału rozgrywek o krajowy puchar także było dla naszego klubu bardzo szczęśliwe. Na razie w Pucharze Polski wszystko idzie zgodnie z planem i do niczego nie można się przyczepić.



Szczęście sprzyja Lechowi

Lech Poznań był we wtorek pierwszym wylosowanym klubem. Jeśli trafiłby na inny zespół z Ekstraklasy wówczas w 1/8 rywalizowałby przy Bułgarskiej. Los dał nam jednak Stal Stalową Wolę, która na papierze jest słabsza od Chrobrego Głogów i Resovii Rzeszów. Z każdym kolejnym losowaniem Kolejorz trafia na coraz słabszego rywala, dlatego absolutnie nie ma prawa narzekać. Wylosowanie drużyny z końca II-ligi nie oznacza oczywiście pewnego awansu do 1/4 finału Pucharu Polski. Wylosowanie Stali co jedynie zwiększa szanse Wielkopolan na ćwierćfinał, który odbyłby się już wiosną 2020 roku. Tak udanych na papierze losowań Lech nie miał od wielu, wielu lat. Poznaniacy co prawda znów zagrają na wyjeździe, ale za to z przeciwnikiem dużo słabszym piłkarsko, którego po prostu trzeba wyeliminować, aby uniknąć kompromitacji.

Znany rywal

Zakładowy Klub Sportowy Stal Stalowa Wola założony w 1938 roku nie jest anonimowym przeciwnikiem dla Kolejorza. „Stalówkę” można nazwać nawet znanym Lechowi rywalem, który 6 października we Wronkach stanął na drodze naszych rezerw (mecz zakończył się remisem 2:2). Nie był to oczywiście pierwszy mecz Kolejorza z klubem z Podkarpacia. Seniorski Lech Poznań rywalizował ze Stalą Stalowa Wola łącznie 12 razy w tym 2-krotnie w Pucharze Polski. Bilans tych starć jest korzystny dla Kolejorza – 6-5-1, gole: 19:7. Stal w regulaminowym czasie gry pokonała Lecha tylko raz 19 lat temu i to siebie. Wygrała jeszcze po rzutach karnych we wrześniu 10 lat temu, kiedy w 1/16 finału Pucharu Polski ówczesny obrońca trofeum Lech Poznań skompromitował się w Stalowej Woli. W regulaminowym czasie gry było 0:0, w dogrywce z boiska wylecieli Sławomir Peszko i Seweryn Gancarczyk, a przeciwnik zwyciężył w karnych 4:1 eliminując tym samym Lecha grającego w Stalowej Woli niemal w najsilniejszym składzie m.in. z Marcinem Kikutem, Sławomirem Peszko, Robertem Lewandowskim czy Ivanem Djurdjeviciem. Wcześniej oba zespoły spotkały się w 1/16 Pucharu Polski w 1990 roku. Lech wówczas nie zawiódł ogrywając w Stalowej Woli ekipę Stali 3:2.


Boguchwała czy jednak Stalowa Wola?

Lech po niedawnej wizycie na Podkarpaciu zawita tam w grudniu 2 raz. Na razie nie wiadomo jednak, gdzie odbędzie się spotkanie ze Stalą. II-ligowiec tej jesieni rzadko rywalizuje w roli gospodarza ze względu na budowę nowego stadionu w Stalowej Woli. Przebudowa obiektu przy ulicy Hutniczej trwa już od 8 lat. Stal miała wrócić na swój stadion latem, miała niedawno zagrać na nim z Widzewem, jednak wciąż obiekt nie jest gotowy i tak naprawdę nie wiadomo czy zostanie otwarty jeszcze w tym roku kalendarzowym. Pucharowy przeciwnik Kolejorza do końca rundy jesiennej w roli gospodarza podejmie tylko zespół Znicza Pruszków (23 lub 24 listopada) oraz drużynę Lecha Poznań (3 lub 4 grudnia). Zaraz po wylosowaniu Kolejorza kibice „Stalówki” zaczęli na portalach społecznościowych naciskać na władze i prezydenta miasta, aby w końcu przyspieszyli otwarcie nowego stadionu.

Nowy stadion w Stalowej Woli – fot. stadiony.net (zdjęcia z 22 września)
null
null



Aktualnie stadion w Stalowej Woli cały czas jest nieczynny przez co na ten moment mecz Stal – Lech zostanie rozegrany w Boguchwale. Boguchwała leży na południe od Stalowej Woli i jest oddalona od tego miasta o 85 kilometrów, a także o 10 kilometrów od Rzeszowa w którym niedawno poznaniacy rywalizowali z Resovią. „Stalówka” w tym sezonie II-ligi grała w Boguchwale 5 razy notując ligowy bilans 0-1-4, gole: 2:8. Mecze Stali w miasteczku, które zamieszkuje 6 tysięcy osób ogląda średnio… 200 kibiców. Niedawny pojedynek Pucharu Polski w którym Stal Stalowa Wola wyeliminował po rzutach karnych GKS Katowice obejrzało raptem 75 ludzi!

Gospodarzem obiektu „IZO Arena” w Boguchwale jest miejscowy klub Izolator. Stadion na którym na razie musi grać Stal Stalowa Wola składa się z dwóch trybun w tym jednej zadaszonej (około 500 miejsc), jest otoczony zielenią i ma łączną pojemność 943 widzów. Kameralny obiekcik nie posiada sztucznego oświetlenia, dlatego mecz 3 lub 4 grudnia odbyłby się w okolicach godziny 12:00, czyli jeszcze wcześniej niż pojedynek z Resovią.

Stadion Izolatora Boguchwała (tu na razie swoje domowe mecze rozgrywa Stal) – fot. boguchwala.pl, regiowyniki.pl, stadiony.net
null
null
null
null

Dla Lecha priorytet, dla Stali okazja na sprawienie sensacji

Stal Stalowa Wola w rozgrywkach II-ligi rozczarowuje na całej linii. Pucharowy przeciwnik Kolejorza po 16. kolejkach II-ligi z 13 punktami na swoim koncie i bilansem 3-4-9, gole: 14:27 zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli tracąc 5 oczek do bezpiecznej lokaty i 7 punktów do Lecha II Poznań. Sezon 2019/2020 na ławce trenerskiej zaczął Wojciech Fabianowski. Później krótko trenerami Stali byli Paweł Wtorek i Czesław Palik, a od 26 sierpnia zespół ze Stalowej Woli prowadzi zaledwie 36-letni Szymon Szydełko. Stal Stalowa Wola to jeden z najstarszych zespołów w II-lidze oparty na bardzo doświadczonych piłkarzach. W ekipie „zielono-czarnych” gra 6 zawodników z ekstraklasową przeszłością, którymi są pomocnicy Piotr Mroziński, Michał Płonka, napastnik Michał Fidziukiewicz, a także obrońcy Piotr Witasik, Adam Waszkiewicz i najstarszy zawodnik w kadrze 30-letni Krzysztof Kiercz. Z obecnych piłkarzy Stali najwięcej ekstraklasowych występów na swoim koncie (41 gier) ma 27-letni środkowy pomocnik Piotr Mroziński reprezentujący dotąd barwy m.in. Widzewa Łódź czy Wisły Płock.

3-4 grudnia obowiązkiem Lecha Poznań będzie awans. Trener Kolejorza, Dariusz Żuraw już po meczu w Rzeszowie nazwał rozgrywki Pucharu Polski priorytetowymi, a patrząc na sytuację drużyny w Ekstraklasie rozgrywki o krajowy puchar stają się jeszcze bardziej istotne. Z kolei dla Stali Stalowa Wola mecz z naszym klubem będzie okazją do sprawienia sensacji i udanego zakończenia nieudanej rundy jesiennej. Dnia 3 lub 4 grudnia „Stalówka” zagra z Lechem krótko po dalekim wyjeździe do Wejherowa. W tej chwili wypada jedynie czekać na ustalenie dokładnego terminu tego spotkania, miejsca rozegrania meczu i na informację od telewizji Polsat, która transmituje pojedynki Pucharu Polski.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    na ostatnim zdjeciu majty i skarpety soltysa po prawej

    • MaPA pisze:

      Żebyśmy czasem nie musieli po tym meczu naszych obsranych gaci suszyć obok sołtysowych.

  2. Piknik pisze:

    Lech PP ma dużo szczęścia i podobnie jak w meczu z Resovią, obowiązkiem Kolejorza jest zwycięstwo ze Stalą. Jeśli nasza drużyna przegra ten mecz to będzie gigantyczna kompromitacja zespołu trenera Żurawia. Kibicowsko ciekawe spotkanie niecodzienny przeciwnik, Stalówka ma swoich fanatyków, ultrasów i bojówkę. Jeśli odbędzie się wyjazd fanatyków Lecha, to mają oni nie po raz pierwszy w tym sezonie daleką podróż przed sobą. Kosy rywala to takie między innymi jak Stal Mielec, Motor Lublin,Siarka Tarnobrzeg, Jagielonia Białystok, Korona Kielce , Górnik Łęczna i nasza zgoda KSZO Ostrowiec. I związku z ostatnią kosą podobnie jak w Rzeszowie, kibole Lecha (jeśli dojdzie do wyjazdu) nie mogą się spodziewać ciepłego przyjęcia. Także znowu ciekawy trochę egzotyczny:) rywal z niższej ligi, ale jak pisała redakcja dobrze nam znany. Lech jest średniakiem ekstraklasy, ale nawet bez optymalnej formy Kolejorz powinien sobie poradzić ze Stalówką. Będzie to ważny mecz i trzeba do niego podejść bardzo poważnie z szacunkiem do słabszego na papierze rywala, jednocześnie nie gramy z Barceloną także nie ma czego się specjalnie bać.

  3. MaPA pisze:

    Doszło do tego że Lech musi liczyć na szczęście w losowaniach a i tak z obawami oczekujemy wyników nas satysfakcjonujących.

  4. Sp pisze:

    Ale sie dzisiaj wkurwili RiK, znowu trzeba wydać pieniążki na lot do Rzeszowa. Kurwa, Pogoń leciała w 2 strony do Rzeszowa, potem na sparing do Włoch nastepnie samolotem w 2 strony do Krakowa by dojechac autobusem do Mielca, a nasi im zaserwowali lot rejsowym w jedna stronę. Rutkowski wypierdalaj!

  5. leftt pisze:

    Jeżeli będzie transmisja to jednak muszę urwać się z pracy i to obejrzeć. Mecz Kolejorza w grudniowy wtorek o 12 na Izolator Arena to się chyba szybko nie powtórzy. Resovia mnie nie skusila, ale tu mamy prawdziwe kartofliska.

    • kilo82 pisze:

      Ja tam pół dnia wolnego na Resovie wziąłem, więc drugie pół na Stalówkę jak znalazł 🙂

  6. macko9600 pisze:

    Zapowiada się na to że w Stalowej Woli lub Boguchwale(zależy gdzie zagramy), przyjazd Lecha będzie świętem.

  7. Sp pisze:

    Ponoć Stalówka będzie chciała przełożyć mecz na wiosnę by zagrać na swoim stadionie bo z otwarciem do grudnia się nie wyrobią

  8. Pawelinho pisze:

    Łatwiejszy w teorii rywal wcale nie gwarantuje łatwego spacerku Lecha do kolejnej PP.