Reklama

Jeden z najgorszych sezonów w ostatnich latach

Lech Poznań cały czas jest w bardzo dużym jesiennym dołku mając na swoim koncie serię 4 kolejnych ligowych meczów bez wygranej. Kolejorz zaraz po listopadowej przerwie na kadrę zagra z wyżej notowanymi rywalami, dlatego nie ma żadnej gwarancji zakończenia przygnębiającej passy, która utwierdza klub w roli zwykłego, szarego i ligowego średniaka bez żadnych perspektyw.



Obecny bilans 5-5-5 mówi właściwie wszystko tak samo jak strata do podium wynosząca już 8 punktów i strata do lidera w wielkości 9 oczek. Lech w 15 kolejkach wygrał raptem 5 razy w tym aż 4 mecze z drużynami z dolnej ósemki. Podczas 3 ostatnich jesieni Kolejorz w połowie sezonu zasadniczego miał więcej zwycięstw niż teraz. Od ostatniego powrotu do Ekstraklasy w 2002 roku taki sam lub gorszy wynik odniesionych wygranych lechici zanotowali tylko jesienią 2015, 2014, 2010, 2006, 2004, 2003 i 2002.

Obecnie poznaniacy mają na swoim koncie 20 oczek. Gorszy rezultat po 15 kolejkach w ciągu ostatnich 17 lat mieli tylko jesienią 2002, 2003, 2004, 2010 i 2015 roku. Kolejorz miał więcej punktów, więcej strzelonych goli i był wyżej w tabeli po 15 kolejkach nawet w swoim pierwszym sezonie za kadencji Rutkowskich, czyli w rozgrywkach 2006/2007. Szału nie robi także liczba 18 straconych goli. Tyle samo straconych bramek i nawet tyle samo porażek „niebiesko-biali” mieli na swoim koncie podczas pierwszej jesieni po powrocie do Ekstraklasy (sezon 2002/2003).

Pocieszeniem jest jedynie podobna liczba punktów po 15 kolejkach co w ostatnich latach, jednak warto pamiętać, że choćby 12 miesięcy temu od drugiej połowy listopada Kolejorz punktował lepiej wygrywając nawet w grudniu 3 kolejne spotkania dzięki czemu zimę 2019 spędził na pudle. Straty punktowe do najlepszych są już pokaźne a ich odrobienie jest niemożliwe bez notowania zwycięskich serii.



Lech Poznań po 15. kolejkach od ostatniego powrotu do Ekstraklasy w 2002 roku:

Sezon 2019/2020
9. Lech Poznań 20 5-5-5, 24:18
9 punktów straty do lidera (Legia)

Sezon 2018/2019
8. Lech Poznań 21 6-3-6, 21:21
10 punktów straty do lidera (Lechia)

Sezon 2017/2018
5. Lech Poznań 24 pkt. 6-6-3, 24:14
5 punktów straty do lidera (Górnik)

Sezon 2016/2017
6. Lech Poznań 22 pkt. 6-4-5, 20:16
8 punktów straty do lidera (Jagiellonia)

Sezon 2015/2016
15. Lech Poznań 13 pkt. 3-4-8, 15:23
21 punktów straty do lidera (Piast)

Sezon 2014/2015
7. Lech Poznań 23 pkt. 5-8-2, 29:16
6 punktów straty do lidera (Legia)

Sezon 2013/2014
6. Lech Poznań 23 pkt. 6-5-4, 19:15
8 punktów straty do lidera (Legia)

Sezon 2012/2013
2. Lech Poznań 29 pkt. 9-2-4, 20:14
4 punkty straty do lidera (Legia)

Sezon 2011/2012
8. Lech Poznań 22 pkt. 6-4-5, 22:10
9 punktów straty do lidera (Śląsk)

Sezon 2010/2011
11. Lech Poznań 19 pkt. 5-4-6, 18:14
11 punktów straty do lidera (Jagiellonia)

Sezon 2009/2010
4. Lech Poznań 28 pkt. 8-4-3, 24:15
6 punktów straty do lidera (Wisła)

Sezon 2008/2009
2. Lech Poznań 30 pkt. 9-3-3, 28:15
1 punkt straty do lidera (Polonia)

Sezon 2007/2008
4. Lech Poznań 29 pkt. 9-2-4, 30:20
12 punktów straty do lidera (Wisła)

Sezon 2006/2007
8. Lech Poznań 21 pkt. 5-6-4, 29:21
9 punktów straty do lidera (GKS)

Sezon 2005/2006
6. Lech Poznań 23 pkt. 6-5-4, 24:24
6 punktów straty do lidera (Wisła)

Sezon 2004/2005 (rozgrywano 26. kolejek)
12. Lech Poznań 15 pkt. 4-3-8, 20:30
24 punkty straty do lidera (Wisła)

Sezon 2003/2004 (rozgrywano 26. kolejek)
10. Lech Poznań 16 pkt. 4-4-7, 23:21
20 punktów straty do lidera (Wisła)

Sezon 2002/2003
10. Lech Poznań 16 pkt. 3-7-5, 16:18
17 punktów straty do lidera (Wisła)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







17 komentarzy

  1. Luna23 pisze:

    A miało być tak pieknie po odejsciu Trałki, Vuja, Gajosa itp…

  2. 07 pisze:

    Uważam, że młodzież prezentuje się nie najgorzej. . Ostatni mecz pokazał, że problem jest z graczami którzy mieli ciągnątnąć ten zespoł , a Ci ewidentnie zawodzą. Przeciętny Kostewych, Jevtić, Makuszewski totalnie się pogubił. Kto ma robić asysty? Młody Kamiński? Byłoby fajnie, ale on ma wchodzić na ostatnie minuty i się ogrywać. Tymczasem wobec tego co gra Makuszewski i nie ma notorycznie urazowego Klupsia musi wychodzić w podstawie.

    • F@n pisze:

      Umieszczanie Jevticia wśród Kostewycza i Makuszewskiego to jakieś nieporozumienie. 5 goli 5 asyst.

  3. Bart pisze:

    Wszystko jest dobrze. Wyniki są gorsze niż statystyka. Lech oddaje najwięcej strzałów, lechici mają wysoki instat index, Muhar to wg statystyk topowy defensywny pomocnik który ma najwięcej prób odbiorów a nadwaga van der Harta to lewacka propaganda drugiego soboru watykańskiego. Wszystko jest dobrze. Nie ma żadnego promieniowania, 3.6 roentgena to nic takiego oraz nikt nie widział żadnrgo grafitu bo go tam NIE MA! Powtarzam, wszystko jest dobrze. Przestańcie wiecznie kwękać i cieszcie się z wychowanków w pierwszym składzie tak dobrych że piłkarz o takiej jakości jak Joao Amaral został przyspawany do ławki. Ta zabawa trwa, zaśpiewajmy jeszcze raz, odpalmy race, wrzućmy do puchy na oprawy i zarzućmy jakieś pdw dla dobrych chłopaków zamkniętych przez jebaną psiarnię.

    • Krzysztof pisze:

      Zapomniałeś dodać, ze świetny debiut w ekstraklasie zalicza Kamiński via oficjalna

    • luck pisze:

      Jedyne, co pamiętam o Kamińskim z meczów to sytuacja, gdy warował przy tańczących po meczu z nami cwelkach, żeby wyżebrać ich koszulkę. Pewnie przeoczyłem tuziny goli, asyst, wygranych pojedynków jeden na jeden. Ale pewnie Piotrhuś się cieszy, że ktoś podziela jego hobby – gromadzenie koszulek.

    • F@n pisze:

      Ta cała propaganda też mi się z Czarnobylem skojarzyła

  4. J5 pisze:

    Nie przeraża tak bardzo miejsce w tabeli, ilość zgromadzonych punktów oraz strata do lidera jak jakość i styl podwórkowy gry, mała ilość dobrych piłkarzy, czy słaby trener i brak umiejętności wyszukania pilkarza o odpowiednich umiejętnościach oraz zarząd nie znający się na pilce nożnej i właściciel któremu nie zależy na sukcesie sportowym. Te straty punktowe można odrobić, ale do tego potrzeba fachowców a nie dyletantów. Przy lepszej jakości kadrze potrafili to robić zarówno trener Skorża jak i trener Bjelica. Nawet Nawałce udało się zameldować na trzecim stopniu pudła. Ale w tej chwili odrobienie jakiejkolwiek straty wydaje się niemożliwe. Udaremnia to kolejna strategia zarządu , która zaklada grę nawet bardzo młodymi wychowankami, kosztem doświadczonych piłkarzy którzy w liczbie bodajże jedenastu opuścili latem klub, a w ich miejsce przyszlo tylko czterech o porównywalnych umiejętnościach. Tak grać się nie da i bilans 5-5-5 doskonale o tym świadczy. Na drodze do jakiejkolwiek poprawy bilansu stoi tylko i wyłącznie minimalistyczny właściciel z jego niekompetentnym organem wykonawczym, zarządem i posłusznym temuż zarządowi trenerem, który wykonuje politykę mu narzuconą dodatkowo wykazując się kiepskim warsztatem trenerskim. Tego sabotażu nie przeżyje żaden zaspół. Jesteśmy chyba świadkami agonii drugiego na liście najbogatszego klubu piłkarskiego w Polsce. To jest smutne, ale miejmy nadzieję że ze zgliszczy amikorskich kuchenkorzy odrodzi się nasz nowy Lech

  5. Wlkp. pisze:

    Żaden z tych sezonów szału nie robił na tym etapie !

  6. torreador pisze:

    Raz jeszcze powtórzę, że ten sezon tylko statystycznie przypomina te z poprzednich lat. W poprzednich latach, pod koniec listopada, może mieliśmy podobne miejsca lub podobną liczbę punktów, ale był to efekt wychodzenia z corocznych jesiennych kryzysów, potem już było coraz lepiej. Tak było za Skorży, Urbana czy Bjelicy. W tym sezonie nie mamy kryzysów, mamy natomiast bardzo słaby zespół (o trenerze i tzw. zarządzie nie ma co wspominać), a więc nadziei na lepsze jutro nie ma.

  7. wagon pisze:

    strata do lidera jest przeciętna jak na Lecha, sezon 2009/2010 było 6 punktów straty do Wisły ale tylko 30 kolejek,
    tragedii bym nie robił gdyby w stylu gry był progres a niestety jest regres, to co można jeszcze odrobić na dziś wydaje się niemożliwe do wykonania bo inni robią postępy a Lech się cofa, teraz widać jak brakuje zdobytych kompletu punktów z Koroną i Arką, a fantazjując remis z legią był realny gdyby nie indywidualne błędy, czyli tylko 3 punkty straty, dużo nie trzeba aby zacząć gonić czołówkę tabeli, wystarczy trochę skupienia i precyzji, tylko czy na takie minimum więcej stać obecnego Lecha … trochę więcej wysiłku … nie trzeba kolejnej rewolucji tylko korekt fachowego sztabu szkoleniowego

    • leftt pisze:

      Mam nadzieję, że w cywilu nie jesteś lekarzem, bo byś leczył raka aspiryną.

      • wagon pisze:

        nie jestem, chaos w leczeniu przynosi opłakane skutki, przekładając to na Lecha teraz potrzeba fachowca potrafiącego w prowadzić potrzebne korekty,
        jeśli pacjent jest odwoniony i wychudzony trzeba go postawić na nogi przed dalszą kuracją bo może nie doczekać operacji

      • Grimmy pisze:

        Wagon wychodzi z sali operacyjnej poinformować młodego mężczyznę o, niestety, nieudanej operacji jego niedawno poślubionej żony:
        – Przykro mi, niestety, nie udało nam się jej uratować.
        Mężczyzna łapie się poręczy krzesła by złapać równowagę, wyraźnie pobladły mówi zropaczonym głosem:
        – Była dla mnie całym światem, dopiero się pobraliśmy, mieliśmy całą przyszłość przed sobą…
        Na co Wagon poklepuje go po ramieniu i mówi beztrosko, tryskając optymizmem:
        – Nie ma co się łamać, nie wszystko stracone, została Panu teściowa!

  8. F@n pisze:

    Te poprzednie lata to zwykle było tak, że odpadnięcie z pucharów lub jakiś Jasiek Urban gdzie lato było słabe, przejmował nowy trener i był progres. Tutaj jest cały czas tak samo przeciętnie

  9. inowroclawianin pisze:

    Najgorszy od 20 lat 🙁 ale najgorsze jest to, że końca syfu nie widać. Jeden słaby sezon idzie przeżyć, ale nie prawie 10 z rzędu przy takim potencjale. To może być pierwszy sezon po reformie, w którym Lech nie dostanie się nawet do 8, o MP nawet nie wspominając.