Ponownie spadająca frekwencja

Z upływem rundy jesiennej 2019 frekwencja na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 ponownie zaczęła spadać. Przed wrześniową przerwą na kadrę średnia widzów na domowych meczach Kolejorza wynosiła 24897 osób na mecz. Teraz średnia jest na poziomie 19474 ludzi na mecz i nic nie wskazuje na to, aby wkrótce poszła w górę.



Jesienna średnia widzów na Lechu w okolicach 20 tysięcy stała się możliwa tylko dzięki jeszcze dwóm letnim meczom ze Śląskiem i z Cracovią, które z trybun obejrzało odpowiednio ponad 32 i ponad 25 tysięcy ludzi. Po porażce z Cracovią frekwencja na spotkaniu z Jagiellonią było o 14 tysięcy niższa. W październiku na Bułgarską przybyło już tylko odpowiednio 15 i niecałe 12,5 tysiąca kibiców.

W niedzielę, 10 listopada frekwencja na Lechu po raz 3 tej jesieni przekroczyła 20 tysięcy widzów. Niezła liczba była możliwa tylko i wyłącznie dzięki akcji „Kibicuj z klasą” za sprawą której za darmo na stadion weszło ponad 11 tysięcy młodych kibiców. Gdyby nie kolejna edycja akcji wówczas na Bułgarskiej w minioną niedzielę zasiadłoby w okolicach 11 tysięcy osób.

Lech Poznań w połowie sezonu zasadniczego piłkarskiej PKO Ekstraklasy 2019/2020 w tabeli średniej frekwencji jest na razie pierwszy nieznacznie wyprzedzając Legię Warszawa. Oprócz tych dwóch klubów średnią frekwencję na poziomie minimum 10 tysięcy ma jeszcze Wisła Kraków, Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk i Jagiellonia Białystok.

Kolejorz na obiekcie przy Bułgarskiej do końca 2019 roku rozegra jeszcze 3 spotkania. W piątek, 22 listopada, o godzinie 20:30 podejmie u siebie Piasta Gliwice, w sobotę, 7 grudnia o 17:30 zagra z ŁKS-em Łódź, a na koniec jesieni 2019 w czwartek, 19 grudnia, o godzinie 20:30 zmierzy się na własnym boisku z Arką Gdynia. Już podczas najbliższej potyczki z Mistrzem Polski może paść na Stadionie Miejskim niechlubny rekord frekwencji w tym sezonie ligowym.



Frekwencje na Lechu Poznań w sezonie 2019/2020:

26.07, Lech – Wisła P. 4:0 (16616)
09.08, Lech – Śląsk 1:3 (32307)
01.09, Lech – Cracovia 1:2 (25768)
20.09, Lech – Jagiellonia 1:1 (11947)
05.10, Lech – Wisła 4:0 (15089)
25.10, Lech – Zagłębie 1:2 (12417)
10.11, Lech – Korona 0:0 (22179) – akcja „Kibicuj z klasą”

Średnia: 19474
Ogółem: 136323 (7 meczów)

Tabela średniej frekwencji PKO Ekstraklasy 2019/2020:

19474 – Lech Poznań
19169 – Legia Warszawa
17327 – Wisła Kraków
16400 – Górnik Zabrze
15030 – Śląsk Wrocław
12051 – Lechia Gdańsk
11611 – Jagiellonia Białystok
8619 – Arka Gdynia
8610 – Cracovia Kraków
5798 – Korona Kielce
5487 – Wisła Płock
5285 – ŁKS Łódź
4697 – Piast Gliwice
4119 – Zagłębie Lubin
3822 – Pogoń Szczecin
3400 – Raków Częstochowa

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







18 komentarzy

  1. Bigbluee pisze:

    Nadal jest 11 tysi „Bo kibicem sie jest a nie bywa” i takie tam brednie o wsparciu „na dobre i na złe” w rozowych okularach. Obecnie kazdy wchodzący na stadion metaforycznie wypina sie w strone tandemu nieudaczników, robi im dobrze i utrzymuje ten dryfujący okret bez sternika, w kursie na skały. Dodatkowo w pewnej części okretu, nadal radośnie gra orkiestra a ludzie tańczą i śpiewają.

  2. Siodmy majster pisze:

    Co tak cienko z tą frekwencją Rutkowscy ? Zaprosić Ukraińców z budów , więźniów , żołnierzy ,seniorów z domów opieki ( wcześniej dobrze przebadać czy wytrzymają nerwowo na stadionie bo swoje już w życiu przeszli ). I będzie widownia jak się patrzy , a nie jakieś marne 19 koła z niecałą połową .
    Pytanie tylko czy będą chcieli tę parodię futbolu oglądać ? Bo seniorzy chorowici , Ukraińcy się tak wkurwią ,że się nachleją i robotę stracą ,żołnierze przestaną trafiać z kałacha czy innego grota , a skazani uciekną z kicia nie dlatego ,że tam źle tylko aby nigdy więcej nie przywożono ich na B17 .

  3. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Nie lubię takiego porównywania frekwencji. Tak naprawdę niewiele to pokazuje. W Polsce, kiedy przechodzimy z lata na zimę, temperatury maleją, a dzień robi się coraz krótszy, naturalnym jest, że liczba kibiców maleje. Oczywiste, że nasze orły nie zachęcają postawą do chodzenia na B17, ale to, że bliżej grudnia frekwencja maleje, jest do zaobserwowania rok w rok w każdym polskim klubie.

    • Linek pisze:

      Kibice mają coraz większą obojętność w sobie. Nie jesteśmy w stanie nic zrobić, a z roku na rok znaczymy coraz mniej na piłkarskiej mapie Polski. Niedziwne, że coraz mniej kibiców.

      Zauważcie, że nawet pod artykułami przedmeczowymi z Legią nie ma już napinki. Wszyscy załapują olew.
      Najbardziej wytrwali chodzą na mecz. Cześć ogląda w TV, część czyta tylko news’y, niektórzy olali nawet i to.

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Zgadza się. Ilość komentarzy na tej witrynie rzeczywiście obrazuje, jak spada zainteresowanie tym zespołem wśród kibiców. Taka średnia ilość komentarzy byłaby pod tym względem nawet bardziej miarodajna niż ilość ludzi na stadionie w zimowe wieczory.

    • Kosi pisze:

      We wrześniu miałeś spadek temperatury? o czym ty pierdolisz

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Czytaj ze zrozumieniem. A jak nie wychodzi to próbuj po dwa-trzy razy.
        1. Napisałem wyraźnie, że mam świadomość tego, że piłkarze „odepchnęli” od stadionu sporą część kibiców.
        2. Napisałem jeszcze wyraźniej, że bez sensu jest porównywanie frekwencji letniej z frekwencjami „BLIŻEJ GRUDNIA”. Czyli np ładne 32 tysiące z 9 sierpnia, a 4 linijki niżej 12 tysięcy 25 października- to zestawienie niczego nie pokazuje.
        3. Jeśli już chcemy być bardzo skrupulatni, to tak- w drugiej połowie września pogoda w Polsce jest mniej zachęcająca do przyjścia na stadion niż w lipcu bądź sierpniu.

      • leftt pisze:

        Oczywiście ma to wpływ. Ale nie przede wszystkim. 32 w lipcu i 12 w grudniu – aż taka różnica nie może być generowana tylko przez warunki atmosferyczne. Przypomnę zresztą mecz z Juventusem, chociaż to skrajny przykład. Temperatura (coraz cieplejsze te listopady i grudnie zresztą) to może 10-15 procent tej spadającej frekwencji. Nie więcej.

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Żeby już zamknąć temat, dopiszę tylko suchą statystykę-
        31 sierpnia Wisła Płock- ŁKS (Wisła wówczas na szarym końcu tabeli) – 6000 widzów
        9 listopada Wisła Płock-Cracovia (Wisła jest na3 miejscu w lidze) – 4200 widzów.

        Tak więc jakieś tam znaczenie ma.
        P.S.: Lefft nie przywołuj może takich meczów jak pamiętne spotkanie z Juve. Bo nasuwają się pytania, kiedy po raz kolejny zagramy taki mecz z takim rywalem i co się kur.. z tym wszystkim stało. Nie psujmy sobie popołudnia 😉

      • leftt pisze:

        Wisła Płock jest tylko Wisłą Płock i nie wzbudza większych emocji. W przypadku Lecha – wystarczyło, że zagraliśmy półtora niezłego meczu (właśnie z Wisłą i częściowo z ŁKS), a frekwencja poszybowała. I gdybyśmy byli teraz na drugim-trzecim miejscu w lidze to 20 tys. spokojnie by pękało na każdym domowym meczu.

    • inowroclawianin pisze:

      Tu nie o pogodę chodzi. To jest nieistotne gdy drużyna gra dobrze lub bardzo dobrze, gdy jest atmosfera.

  4. Marecki60 pisze:

    Frekwencja Lecha jest mocno naciągana. Kibicuj z klasą, rozdawanie biletów na lewo i prawo pod byle pozorem (np. firmom współpracującym z nimi), kolosalne zniżki na karnety w dużych zakładach pracy.
    Sam kolejny raz dałem się nabrać na kupno karnetu, bo kumple kupili itd. Wyrzucone pieniądze w błoto, byłem raptem na dwóch meczach. Karnetu to nawet nie ma komu dać, bo wszyscy już mają dosyć Kolejorza i nawet za darmo nie chce im się jechać na Bułgarską.
    Wydaje mi się ponadto, że przynajmniej na tych meczach co ja byłem podana przez klub frekwencja moim zdaniem była mocno naciągana. W tym klubie wszystko jest naciągnięte do granic absurdu, łącznie z pseudo Kotłem, który niby jest, ale tak naprawdę go nie ma. Stać ich tylko na robienie niepotrzebnej, nic nie dającej zadymy.

  5. inowroclawianin pisze:

    Należy dodać, ze średnią jest sztucznie zawyżana takimi akcjami jak choćby ostatnio gdzie wpuszczono ponoć ponad 10 000 dzieci. Wtedy ta frekwencja choćby na mecze z Korona wynosiłaby jakieś 11-12000. Średnia będzie spadać bo mecze coraz słabsze, Kolejorz w odwrocie, Rutki olewają kibiców.

    • Linek pisze:

      Pytanie gdzie się ten odwrót zakończy i kto szybciej powie pas? Już w tej chwili klub nie ma za bardzo kogo sprzedać za dobrą kasę prócz Gumnego, jeśli ten w ogóle odejdzie za jakieś przyzwoite pieniądze bo na razie się nie zanosi.

      Skauting leży, Amaral nie gra, trener po dobrym początku okazał się kolejną marionetką… Żal, naprawdę żal…

      • inowroclawianin pisze:

        Czas wszystko pokaże. Za Gumnego może z 3 mln skasują, za Gytkjaera też coś koło tego, może 2, za Amarala może też 1-2 miliony, podobnie Jozia, Marchewe, Tibe. Jevticiowi się kończy umowa więc na nim nie zarobią. Reszta na tą chwilę jest mniej warta.