Dogrywka: Wisła P. – Lech 0:2

Dogrywka – cykl będący dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, szybkich wniosków, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tych artykułach nawet 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy konkretne spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z ligowym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

33 minuta – Pressing poskutkował. Naciskanie Gytkjaera i Jevticia doprowadziło do nabicia piłką Szwajcara przez Urygę. Zawodnik Wisły tym samym źle wyprowadził futbolówkę, której nie opanował Rasak, piłkę odzyskał Amaral po czym przytomnie podał płasko do wbiegającego Puchacza. W tej sytuacji „Puszka” zrobił bardzo dużą robotę, natychmiast popędził w kierunku bramki, zgubił Merebashviliego i oddał celny strzał lewą nogą. Asysta Portugalczyka była wyborna tak jak całe zaangażowanie w tej akcji Puchacza.

null
null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

Tym razem najgorszej akcji nie było. Wisła nawet mając dużą przewagę po 70 minucie oddała tylko 2 strzały i 5 przez cały mecz. Tylko 1 uderzenie autorstwa Dominika Furmana w drugiej połowie było celne. Przeciwnik był słabo dysponowany, nieudolny w ataku dzięki czemu poznaniacy zachowali czyste konto.

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

32,10 km/h – Kamiński

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,51 km – Muhar
11,48 km – Tiba
11,08 km – Kostevych
10,60 km – Gytkjaer
10,52 km – Dejewski
10,41 km – Jevtić
10,25 km – Amaral
10,22 km – Satka
9,94 km – Rogne
8,66 km – Puchacz
3,94 km – Van der Hart
2,24 km – Kamiński
1,35 km – Marchwiński
600 m – Moder

Statystyki biegowe Lecha Poznań:

Pokonany dystans: 112,85 km
Liczba sprintów (25,2 km/h): 90
Liczba szybkich biegów (19,8-25,2 km/h): 518
Najwięcej sprintów w Lechu: 17 – Tiba

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

5 – Pedro Tiba ponownie rządził i dzielił w środku pola. Zaliczył liczby, które na tle polskiej ligi są wręcz imponujące. Portugalczyk wykonał aż 85 podań z czego 91% było celnych. Miał 4 kluczowe zagrania, 3 strzały, wykonał najwięcej sprintów i jeszcze zaliczył asystę przy golu na 2:0. Taki zawodnik w środku pola to prawdziwy skarb.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

2 – Satka czy Jevtić? Jevtić czy Satka? Słowak zagrał nie na swojej pozycji, dlatego najsłabszym zawodnikiem meczu z Wisłą był jednak Szwajcar. Darko Jevtić był w cieniu Pedro Tiby, Joao Amarala czy Tymoteusza Puchacza. Dreptał od samego początku, grał wolno, czytelnie, jego zagrania były spóźnione, a dośrodkowania ze stałych fragmentów gry nie przyniosły większego zagrożenia pod bramką Thomasa Dahne. Człapak Jevtić nie miał w piątek swojego dnia. Na szczęście kto inny pociągnął Lecha.

Ocena pracy trenera:

4 – Dariusz Żuraw wreszcie panuje nad zespołem. Wystawił najmocniejszy w obecnej sytuacji skład, zaufał Joao Amaralowi co oczywiście opłaciło się. Lech w Płocku nie wyglądał źle, a wszystkie zmiany były logiczne i przemyślane.

Ocena pracy sędziego:

5 – Tym razem Mariusz Złotek nie popełnił tak rażących błędów, jak w sierpniu w Bełchatowie. Karlo Muhar, który popełnił aż 6 fauli może podziękować Złotkowi za brak żółtej kartki, bo ta ewidentnie mu się należała.

Poziom meczu:

4 – Gra Lecha w Płocku była gorsza niż tydzień wcześniej w Poznaniu co nie ulega żadnej wątpliwości. Poznaniacy wygrali głównie dzięki indywidualnościom, a wynik potyczki na trudnym terenie z wyżej notowanym rywalem zawyża ocenę piątkowego spotkania. Kolejorz zdobył 3 punkty, jednak cały czas ma nad czym pracować i co poprawiać.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. niewojnie pisze:

    To nie było wybitne spotkanie, ale tragedii też nie było. Cieszy rosnąca forma liderów

  2. F@n pisze:

    I znowu to niepasujące człapak. Jevtić był najsłabszy, ale akurat biegał dużo. Zaangażowania nie można odmówić. Po prostu słaby mecz i tyle.