Przed meczem: Lech – ŁKS

Już pojutrze w sobotę, 7 grudnia, o godzinie 17:30 w meczu 18. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020, Lech Poznań zagra u siebie z Łódzkim Klubem Sportowym. Obie drużyny z różnym szczęściem jeszcze wczoraj rywalizowały w Pucharze Polski, faworytem weekendowej potyczki z beniaminkiem będzie Kolejorz, którego głównym celem jest podtrzymanie zwycięskiej passy.



ŁKS Łódź sezon 2019/2020 rozpoczął tak jak Lech Poznań – od 4 punktów w 2 meczach. W 3. kolejce beniaminek właśnie z Kolejorzem przegrał u siebie 1:2 od czego rozpoczęła się jego fatalna seria. ŁKS przegrał 8 kolejnych ligowych spotkań przełamując się na chwilę po 7 porażce zwyciężając w Pucharze Polski ekipę Zagłębia Sosnowiec 3:0. W październiku łodzianie mieli zwyżkę formy i nie przegrali ani razu.

Wtedy podopieczni Kazimierza Moskala w 4 meczach wywalczyli 10 punktów. Kiedy wydawało się, że po fatalnym starcie Łódzki Klub Sportowy wyjdzie ostatecznie na prostą znów przegrał 3 kolejne mecze ligowe. Łodzianie odkuli się w zeszłej kolejce triumfując u siebie nad Cracovią Kraków 1:0. Wczoraj trener Moskal dokonał małych rotacji co skończyło się porażką ŁKS-u w Tychach 0:2 i odpadnięciem z Pucharu Polski.

Sobotni rywal Kolejorza po 17. kolejkach zajmuje spadkowe 14. miejsce w ligowej. ŁKS notując bilans 4-2-11, gole: 17:29 zgromadził dotąd tylko 14 punktów mając przy okazji najgorszą defensywę w PKO Ekstraklasie obok Wisły Kraków. Beniaminek bardzo słabo gra na wyjazdach. Jedyny raz wygrał w Krakowie z Cracovią jeszcze w lipcu. Poza swoim miastem zaliczył bilans 1-1-6, bramki: 6:17.

Najlepszymi strzelcami Łódzkiego Klubu Sportowo z 4 golami są Dani Ramirez, Łukasz Sekulski i Rafał Kujawa. Hiszpan to prawdziwa gwiazda przeciwnika, gdyż oprócz 4 trafień zanotował dotąd 4 asysty. Początek sobotniego meczu Lecha Poznań z ŁKS-em Łódź przy Bułgarskiej dnia 7 grudnia o godzinie 17:30. Ostatni raz Kolejorz rywalizował z tym klubem u siebie 8 lat temu.



ŁKS Łódź w sezonie 2019/2020:

1/8 PP: GKS Tychy – ŁKS Łódź 2:0 (0:0)
Bramki: 72.Szumilas 80.Biernat
Skład: Budzyński – Grzesik, Rozwandowicz, Juraszek, Rozmus – Bryła (46.Ratajczyk), Wolski – Trąbka, Guima (67.Piątek), Pyrdoł (79.Pirulo) – Kujawa.

ŁKS Łódź – Cracovia Kraków 1:0
Bramka: 52.Ramirez – k.
Skład: Malarz – Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński, Klimczak – Piątek, Wolski (90.Rozmus) – Ramirez, Guima, Pirulo (71.Kalinkowski) – Sekulski (79.Kujawa).

Lechia Gdańsk – ŁKS Łódź 3:1 (0:1)
Bramki: 23.Haraslin 28 i 49.F.Paixao – 9.Sobociński
Skład: Malarz – Grzesik, Rozwandowicz (80.Juraszek), Sobociński, Klimczak – Piątek, Srnić – Trąbka (65.Pyrdoł), Guima, Ramirez (68.Bryła) – Pirulo.

ŁKS Łódź – Śląsk Wrocław 0:1
Jagiellonia Białystok – ŁKS Łódź 2:0
ŁKS Łódź – Górnik Zabrze 2:0 (PP)
ŁKS Łódź – Raków Częstochowa 2:0
Górnik Zabrze – ŁKS Łódź 1:1
ŁKS Łódź – Korona Kielce 4:1
Zagłębie Lubin – ŁKS Łódź 3:1
Zagłębie Sosnowiec – ŁKS Łódź 0:3 (PP)
ŁKS Łódź – Arka Gdynia 1:4
Pogoń Szczecin – ŁKS Łódź 1:0
Wisła Płock – ŁKS Łódź 2:1
ŁKS Łódź – Legia Warszawa 2:3
Wisła Kraków – ŁKS Łódź 4:0
ŁKS Łódź – Piast Gliwice 0:1
ŁKS Łódź – Lech Poznań 1:2
Cracovia Kraków – ŁKS Łódź 1:2
ŁKS Łódź – Lechia Gdańsk 0:0

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. wagon pisze:

    ważny mecz, ważna kolejka, prawie wszystkie zespoły będące nad Lechem grają ze sobą, idealna okazja na poprawienie miejsca w tabeli

  2. robson pisze:

    Przy tak grającej obronie ŁKS-u okazji na pewno nie zabraknie, dlatego kluczem będzie skuteczność.

  3. John pisze:

    Cała ofensywa ŁKS opiera się na Ramirezie ,trzeba na niego uważać,bo jest zawodnikiem który może zrobić coś z niczego.
    Za to Lechowi okazji do zdobycia bramki nie powinno brakować,defensywa ŁKS ,dramat.
    Dobry mecz się zapowiada ŁKS nie należy do ligowych murarzy.

  4. Tadeo pisze:

    Czy to będzie dobry mecz , to od takich deklaracji bym się wstrzymał .Mecz w Stalowej Woli pokazał nam wszystkim jak Lech potrafi negatywnie zaskakiwać, zresztą nie po raz pierwszy.Jeżeli będzie zwycięstwo, wtedy będę się cieszył, a narazie trzeba podchodzić do tego spotkania bardzo ostrożnie. Z drugiej strony mecze przyjaźni zawsze były ciężkimi meczami.

  5. Ja pisze:

    Nie było Muhara i przeciwnik robił co chciał. Pamiętacie jak graliśmy duetem TT?