Sytuacja kadrowa Lecha przed meczem ze Śląskiem
W sobotę o godzinie 17:30 zespół Lecha Poznań w bardzo ważnym meczu zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław wyprzedzającym w tej chwili Kolejorza o 4 punkty. Sytuacja kadrowa przed tym spotkaniem jest dobra. Trener Wielkopolan, Dariusz Żuraw nie będzie miał do swojej dyspozycji tylko dwóch piłkarzy.
Jutro na pewno nie zagrają wyłączeni z powodu urazów kolana Tomasz Cywka (być może wróci do zajęć w lutym) oraz Robert Gumny (w tym sezonie raczej już nie wystąpi). Oprócz tej dwójki wszyscy inni zawodnicy są zdrowi oraz gotowi do gry, a skład Kolejorza na mecz ze Śląskiem Wrocław będzie bardzo podobny do tego, który wystąpił od początku w zeszły weekend.
W tej chwili największą zagadką jest to, czy trener Dariusz Żuraw znajdzie miejsce w składzie dla Joao Amarala. Kamil Jóźwiak wydaje się być pewniakiem do gry, wrócił już do pełni sił i może grać od początku. Portugalczyk zachowa więc miejsce w pierwszej jedenastce jeśli Żuraw zdecyduje się posadzić na ławkę Tymoteusza Puchacza bądź przesunie „Puszkę” na lewą obronę, a na rezerwę wyśle solidnego ostatnio Volodymyra Kostevycha.
Jutro ponownie poza kadrą mogą znaleźć się Timur Zhamaletdinov, który zimą wraca do Rosji oraz Maciej Makuszewski, który w listopadzie otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Kolejorz do jutrzejszego, bardzo ważnego spotkania w którym nie może pozwolić sobie na porażkę odbędzie jeszcze jeden trening. Początek sobotniego meczu Śląsk Wrocław – Lech Poznań przy pustych trybunach o godzinie 17:30. Nasze meldunki z obiektu Śląska rozpoczniemy w okolicach 16:00.
PRZEWIDYWANA meczowa „20” na mecz ze Śląskiem:
Bramkarze: Mickey van der Hart, Miłosz Mleczko
Obrońcy: Thomas Rogne, Lubomir Satka, Djordje Crnomarković, Tomasz Dejewski, Volodymyr Kostevych
Pomocnicy: Karlo Muhar, Jakub Moder, Pedro Tiba, Darko Jevtić, Joao Amaral, Kamil Jóźwiak, Tymoteusz Puchacz, Juliusz Letniowski, Jakub Kamiński, Filip Marchwiński, Mateusz Skrzypczak
Napastnicy: Christian Gytkjaer, Paweł Tomczyk
PRZEWIDYWANY skład Lecha na mecz ze Śląskiem:
Van der Hart – Satka, Dejewski, Rogne, Kostevych – Muhar, Tiba – Jóźwiak, Jevtić, Puchacz – Gytkjaer.
* – w zapowiedzi meczu przewidywany skład może być inny
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
trzeba postawić na Amarala, bardzo dobry w ofensywie a i w defensywie chwilami był bardzo pożyteczny, Puchacz niech sobie usiądzie na ławce różnica między nimi w InstatIndex Amaral 339 Puchacz 247, Jóźwiak 289,
teraz trener musiałby być głupkiem aby podjąć decyzje o ławce dla Amarala,
obrony lepiej nie ruszać gdy skutecznie broni nawet wtedy gdy komuś nie podoba się Kostevych,
jedynie znak zapytania to czy Mączyński z Chrapkiem nie będą celowo faulować Amarala tak aby wybić go z rytmu, wtedy może jednak na początek Puchacz
Letniowski w kadrze jest chyba tylko jako figurant bo śmiem wątpić, aby znalazł się w planach na pierwszy skład Lecha.
Ja na miejscu Żurawia to nie wahałbym się czy Puchacz czy Amaral tylko Jevtić od początku ławka i sprawa rozwiązana, dla mnie mają grać Ci co są w najlepszej dyspozycji…
Opcje są dwie. Puchacz do obrony i Amaral na skrzydle, albo Jevtić ławka i Amaral na 10. Obie opcje to Amaral w podstawie innej nawet nie powinno się brać pod uwagę.
Ciekaw jestem czy Żuraw znajdzie miejsce w składzie dla Jóźwiaka, Puchacza i Amarala?
Albo wyjdzie Puchacz, albo Amaral w podstawie , a później nastąpi zmiana , i któryś z nich wejdzie na podmęczonego rywala. Ciekawe tylko , który?
Nie wiem, czy Żuraw nie kombinuje czasem żeby Kamiński zagrał na PO na szybkiego Płachete, Satka z Rogne na ŚO,na PP Puchacz, tak żeby dobrze się zabezpieczyć w defensywie.
I miejsce zostaje jedno Jevtić czy Amaral.
Z tym Kamińskim coś może być bo był na konferencji prasowej
Amaral musi grać. Dla mnie najlepszą opcją byłaby ławka dla Kostewycza a jak nie to jednak Puchacz na ławkę. Z ŁKSem słabo zagrał.
Wiem że to nie czas na eksperymenty, ale gdyby tak Żuraw spróbował Puchacza na prawej obronie, może akurat by się sprawdził mimo że jest lewonożny. Gumny też zaczynał na lewej obronie mimo że jest prawonożny.
Ja tam zupełnie bym się nie obraził, gdyby to Darko zaczął mecz na ławce, a Amaral na „10”.
Jeśli jednak to Tymek usiądzie na ławce, też nic się nie stanie, ale nie dlatego, że zagrał jeden słabszy mecz, bo taka argumentacja to byłaby głupota. W zespole musi być rywalizacja, więc to zupełnie naturalne, że czasem ktoś nawet w niezłej formie musi na ławce wylądować.