Na chłodno: Co się dzieje

Cykl „Na chłodno” to najpopularniejsza seria artykułów na KKSLECH.com publikowanych średnio co 7 dni przeważnie na początku każdego tygodnia. „Na chłodno” to nasze chłodne, szczere i obiektywne spojrzenie na Lecha Poznań. Informacje z klubu, ciekawostki, oceny, spostrzeżenia, opinie. Wszystko od kibiców do kibiców.

Witamy w kolejnym styczniowym odcinku cyklu „Na chłodno” podsumowującym Lechowe wydarzenia z ostatnich 7 dni podczas których działy się same nieprzyjemne rzeczy co akurat nie jest w naszym klubie niczym nowym. Przeniesienie sparingów z ogólnodostępnego YouTube na klubową platformę, kadra Lecha Poznań na obóz w tureckim Belek czy pojawienie się w mediach Karola Klimczaka to główne trzy tematy, które zostaną dziś poruszone.

Na początek pora na temat objawienia się Karola Klimczaka. Jego występ w internetowym kanale Romana Kołtonia o dziwo nie wzbudził zbyt wielkiego zainteresowania co akurat potwierdza to o czym pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Niewielu już zwraca uwagę na to co prezesi Lecha Poznań mają do powiedzenia. Karol Klimczak nie powiedział parę dni temu nic nowego, czegoś przekonującego co dałoby nadzieję na przyszłość, nikogo nie przeprosił, nie miał sobie nic do zarzucenia, sprawiał wrażenie jakby w Lechu wszystko było dobrze i szło w dobrym kierunku o którym prezes sam mówił optymistycznie podchodząc do tego co się teraz dzieje. Wyczuwalna była ponownie duża ignorancja w stosunku do bieżących problemów klubu o których mówią i piszą kibice, a także niespotykana jeszcze w takiej sytuacji pewność siebie. Według prezesa Lech szybko wróci na szczyt i jest na bardzo dobrej drodze, by na nim zagościć. Skąd taka pewność? Klimczak kupił wiosenne mecze czy co? bo chyba nie wierzy w bycie najlepszym z takimi ruchami transferowymi jak latem i tabunem przereklamowanych juniorów doskonale odciążających jego budżet? Prowadzący ostatni program nie zapytał o żadne konkretne rzeczy, na początku miał jeszcze jakieś pytania, potem rozpoczęła się już trwająca przez kilkadziesiąt minut gadka o niczym dwóch zaprzyjaźnionych panów, dlatego szacun dla wszystkich kibiców, którzy dali radę wytrzymać słuchając tych opowieści do końca. Chcieliśmy poznać więcej Waszych opinii na temat ostatniego wywiadu Karola Klimczaka, ale jak widać po komentarzach – wielu z Was to niezbyt interesowało, wielu pewnie w ogóle o nim nie wiedziało, a jeszcze inni mieli gdzieś te farmazony traktując je z przymrużeniem oka tak jak Lech traktuje to wszystko o czym piszą/mówią kibice.

Podczas medialnego wystąpienia Karola Klimczaka padła jeszcze informacja o szykowanym kolejnym spotkaniu z kibicami. W tym przypadku trzeba już pisać otwarcie. Jakiekolwiek spotkania z Panami, którzy nawet w obecnej sytuacji nie mają sobie nic do zarzucenia, robią wszystko dobrze, nie wiedzą czemu w kasie nie ma pieniędzy i czemu przez prawie 3 lata nie udało się nikogo sprzedać, trzeba podpiąć pod działania na niekorzyść Kolejowego Klubu Sportowego Lech Poznań. To co opowiadał Karol Klimczak mający to samo do powiedzenia od 2016 roku można już śmiało skojarzyć z pluciem drugiej osobie w twarz w okolice oka i z próbą wmówienia, że to tylko lekko kapie z rury, mamy raptem małą awarię, wiemy jak to naprawić, a poza tym to mokre i tak zaraz wyschnie. Sami kiedyś braliśmy udział w różnych spotkaniach, które od dawna nie mają sensu skoro podczas nich nikt z odpowiedzialnych za tą całą atmosferę nie ma nic nowego do powiedzenia, nie widzi w sobie winny ściągając jednocześnie z siebie odpowiedzialność w bezczelny sposób. I śmiech przez łzy może ogarnąć człowieka widzącego, jak klub wręcz naciąga seryjnymi komunikatami na kupno karnetów, które nie schodzą. A dlaczego nie schodzą? Powodów przez które ciężko jest uzbierać na stadionie nawet 10 tysięcy widzów jest cała masa. Wszystkie te powody były zresztą opisywane na tej witrynie wielokrotnie. Kto ich nie rozumie ma w dupie Lecha albo swoje własne priorytety bawiąc się na pokładzie zepsutej lokomotywy już we własnym skromnym gronie. W dodatku sam klub zamiast próbować jakoś łagodzić sytuację panującą wokół Bułgarskiej nagle zmusza kibiców do rejestrowania się w programie „Lechici” tylko po to, aby mogli oni obejrzeć zimowe sparingi toczące się w dodatku w godzinach pracy. Nie wiadomo kto wymyślił obowiązek rejestracji w celu obejrzenia meczu kontrolnego Lecha, jednak to jest akurat bez większego znaczenia. Powstał jedynie kolejny, nieprzemyślany i nieskonsultowany z nikim poważnym pomysł, który spotkał się z dużą krytyką internautów.

Zmieniając temat. Kadra Lecha Poznań wiele osób zaczęła przerażać a także cieszyć kibiców, którzy źle życzą naszemu klubowi dopiero wtedy kiedy Kolejorz ogłosił skład na Belek. W gronie 26 zawodników jest aż 13 młodzieżowców (rocznik 1999 lub młodszy). Jest 4 bramkarzy, nie ma prawego obrońcy, dziurę łata 2 juniorów z czego jeden z nich jest po kontuzji, nie ma zmiennika dla słabego Karlo Muhara, panuje słaba konkurencja na skrzydłach a rywalem Christiana Gytkjaera po możliwym odejściu Pawła Tomczyka jest na razie 18-latek, który nie błyszczy nawet w II-lidze. I na tym Karol Klimczak opiera swój optymizm przed wiosną bredząc o szybkim powrocie na szczyt? ewentualne transfery z łapanki w stylu „ktoś za kogoś” przy tak wąskiej kadrze mają załatwić sprawę? Do tej całej sytuacji dochodzi jeszcze stek bzdur w mediach, które zaraz po ogłoszeniu kadry na zgrupowanie zaczęły dziwnym zbiegiem okoliczności wręcz prześcigać się w podawaniu nazwisk kim to się Lech interesuje czy jakie to składa oferty robiąc szum bez żadnych konkretów oraz dając w nagłówkach znaki zapytania co świadczy o braku wiedzy w opisywanym temacie. Absolutnie nie dziwi nas, że kibice w różnych miejscach coraz rzadziej zwracają uwagę na te plotki, nawet ich nie komentują, traktują takie info z przymrużeniem oka czekając wreszcie na KONKRETY zamiast na pierdoły, które w obecnej sytuacji panującej wokół klubu nikogo już nie bawią. Kadra Kolejorza mająca rozegrać od 8 lutego do 17 maja 18-20 spotkań w zależności od rozstrzygnięć w Pucharze Polski nie wygląda jak zespół Ekstraklasy tylko drużyna CLJ uzupełniona paroma seniorami takimi jak Tiba, Rogne, Gytkjaer, Van der Hart, Crnomarković, Muhar czy Jevtić, który w tygodniu już kolejny raz zapowiedział odejście po sezonie. Odejmując jeszcze od tej kadry Jóźwiaka i Gytkjaera mamy jasny obraz co się dzieje, jaka jest sytuacja i w jakim miejscu znajduje się Lech.

Kadra Lecha Poznań na zimowy obóz 2020 w tureckim Belek (19-29 stycznia):

Bramkarze: Miłosz Mleczko, Mickey van der Hart, Karol Szymański, Krzysztof Bąkowski

Obrońcy: Lubomir Satka, Thomas Rogne, Tomasz Dejewski, Djordje Crnomarković, Volodymyr Kostevych. Karol Smajdor, Jakub Niewiadomski

Pomocnicy: Karlo Muhar, Kamil Jóźwiak, Darko Jevtić, Jakub Moder, Juliusz Letniowski, Mateusz Skrzypczak, Michał Skóraś, Pedro Tiba, Tymoteusz Puchacz, Filip Marchwiński, Jakub Kamiński, Jakub Karbownik, Bartosz Bartkowiak

Napastnicy: Filip Szymczak, Christian Gytkjaer

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE