Wnioski po drugim zimowym sparingu

Za Lechem Poznań jest drugi z czterech meczów sparingowych w trakcie zimowych przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2019/2020. Dziś rywalem Kolejorza był najsilniejszy przeciwnik w tym okresie przygotowawczym, który na szczęście nie dał nam bolesnej lekcji futbolu jak o podobnej porze 12 miesięcy temu.



Po drugim z czterech zimowych sparingów tradycyjnie można wysnuć kilka wniosków na temat gry Kolejorza oraz poszczególnych piłkarzy. Więcej poniżej.

Znów optymalny skład

Trener Dariusz Żuraw drugi raz wystawił tej zimy ten sam skład. Poniższa jedenastka jest na ten moment optymalna i „najsilniejsza”. Na papierze wygląda bardzo źle, jednak lepszych piłkarzy obecnie nie mamy.

Van der Hart – Kamiński, Satka, Rogne, Kostevych – Muhar, Tiba – Jóźwiak, Marchwiński, Puchacz – Gytkjaer.

Na prawej obronie musi grać lewy pomocnik, w środku wciąż słaby Karlo Muhar, ofensywne trio tworzy trzech młodzieżowców, a Christian Gytkjaer musi grać cały czas, ponieważ nie ma zmiennika. Dziś przy stanie 0:1 było już praktycznie po meczu. Przez brak Roberta Gumnego oraz odejścia Darko Jevticia z Joao Amaralem w zespole nie ma już kto wejść z ławki rezerwowych, nie ma poważnych rezerwowych, którzy wnieśliby coś do gry dając nadzieję na odwrócenie losów meczu. Wiosną może być tak samo.

Brak jakości

W sobotę Lech starał się grać więcej z kontry niż w ataku pozycyjnym. Niestety poznaniakom często brakowało jakości, mimo ambicji ciężko było Kolejorzowi stworzyć coś konkretnego pod bramką Szachtara, który często z łatwością zatrzymał m.in. Gytkjaera, Puchacza, Jóźwiaka czy Kostevycha. W Lechu po odejściu Amarala z Jevticiem zbyt mało jest teraz zawodników, którzy po indywidualnej akcji potrafiliby stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika lub niekonwencjonalnym zagraniem uruchomić partnera z zespołu. Poza brakiem jakości w momencie wyprowadzania kontr i przy pojedynczych szansach z ataku pozycyjnego poznaniacy popełniali dzisiaj proste błędy w ustawieniu z tyłu co Szachtar z łatwością wykorzystał w 50 minucie. Wtedy przegrana główka po dośrodkowaniu z prawej strony + wyłożenie piłki przez Satkę zawodnikowi przeciwnika zakończyło się golem na 0:1. Lech momentami znów miał pomysł na grę, widać jak chce grać, lecz sam Pedro Tiba czy szarpiący Kamil Jóźwiak to za mało. W dodatku w starciu z lepszym rywalem już szło zauważyć lukę na prawej obronie. Na razie trener testuje tam lewego pomocnika Jakuba Kamińskiego, który dzisiaj w defensywie nie poradził sobie źle wyglądając w obronie szczególnie w pierwszej połowie. Trzeba jednak pamiętać, że 18-latek nie jest przecież prawym defensorem i w ogóle nie powinien tam występować.

Nowi kapitanowie

Po odejściu Darko Jevticia poszukiwany jest nowy kapitan. W pierwszym sparingu opaskę nosił Thomas Rogne oraz Karol Szymański, który w seniorskim Lechu jeszcze nie zadebiutował. Dziś kapitanem ponownie był Thomas Rogne, a także Karlo Muhar. O dziwo jeszcze ani razu kapitańskiej opaski nie założył Mickey van der Hart sprawujący dotąd funkcję wicekapitana Kolejorza.

Dobrze nie było, bardzo źle tak samo

Lech na tle Szachtara nie wyglądał dziś źle. Pod względem taktycznym zaprezentował się na pewno lepiej aniżeli rok temu, gdy gładko poległ 0:3. Dziś było po prostu widać, kto ma lepszych piłkarzy, a komu nawet w pojedynczych akcjach brakowało jakości. W Lechu nie ma w tej chwili ławki rezerwowych, wyjściowa jedenastka ma 2-3 poważne luki przez co w 2 kolejnym meczu kontrolnym poznaniacy stworzyli niewielkie zagrożenie pod bramką przeciwnika znów nie potrafiąc zdobyć gola. Zespół Dariusza Żurawia chce grać w piłkę, chce atakować tylko po odejściu Jevticia z Amaralem (jesienią razem 9 goli i 10 asyst) nie bardzo ma kim kąsać rywali. Bez wzmocnień gra Lecha Poznań będzie wyglądała tak jak w sobotę. Drużyna może chcieć atakować, jednak na końcu zawsze czegoś zabraknie.



Drugi zimowy sparing 2020 (sobota, 25 stycznia, godz. 15:00)
KKS Lech Poznań – Szachtar Donieck 0:1 (0:0)

Bramka: 50.

Skład Lecha: Van der Hart (68.Szymański) – Kamiński, Satka (68.Dejewski), Rogne (68.Crnomarković), Kostevych – Muhar, Tiba – Jóźwiak (61.Letniowski), Marchwiński (68.Moder), Puchacz – Gytkjaer (78.Szymczak).

Rezerwowi: Szymański, Smajdor, Niewiadomski, Crnomarković, Dejewski, Skrzypczak, Moder, Letniowski, Bartkowiak, Karbownik, Szymczak.

Trenerzy: Żuraw – Castro

Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)

Pogoda: +13°C, słonecznie

Miejsce sparingu: Regnum Carya (Kadriye, Turcja)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







31 komentarzy

  1. Merkuriusz pisze:

    Nadzieja, że Marchewa zanotuje progres jak Puchacz

    • Grossadmiral pisze:

      Osobiście to ja nie wiem czy był Tiby nie dał wyżej a w środku Muhar z Moderem

      • Grimmy pisze:

        Moder w sparingach podoba mi się bardziej niż Filip, tylko że ten drugi ma większy potencjał. Jeśli wiadomym jest, że któryś z tej dwójki ma grać, to wolałbym aby jednak był to Filip. Jemu trzeba teraz przede wszystkim się ogrywać i łapać doświadczenie. Im więcej, tym szybciej będzie się rozwijać. Jeśli byłbym trenerem Lecha, to w tym sparingach przecwiczyłbym grę bez Muhara. Moder, Tiba i Marchwiński, ewentualnie Tiba, Letniowski i Marchwiński. W klubie jednak bardzo mocno liczą na Muhara i nie mam złudzeń, że z niego zrezygnują. Wiem, że w jednym meczu ligowym wyszedł Lech w środku z bez Muhara, za to z Tibą i Moderem, i prezentowaliśmy się słabiej niż kiedy gramy z Chorwatem, ale nie ma co się zrażać po jednej nieudanej próbie. Trzeba ćwiczyć różne warianty, opracowywać różne taktyki i wypróbowywać różne opcje. Jak na innych pozycjach mamy deficyty i niemalże zerowe pole manewru, tak w środku można pokombinować.

  2. 100h2o pisze:

    Tu nie ma co kombinować bo…. z piasku bicza nie ukręcisz. Czy Tiba na obronie, pomocy,ataku to i tak niewiele zmienia. No chyba że go nie ma wtedy jest problem. I tak chyba miał najwięcej kontaktów z piłką.

  3. deel pisze:

    Już, już miałem napisać, że nie wyglądało to źle. Bo rzeczywiście nie wyglądało tragicznie. I wtedy przeszyła mnie taka myśl: znajdź punkt odniesienia dla tego co widzisz. Sparing. Przeciwnik mocny, ograny w europejskich pucharach. Fakt bezsporny. Lech na dorobku. Młoda kadra, brak zgrania i piłkarskiej jakości. To oczywiste. Szachtar grał na luzie. Owszem, realizował założenia taktyczne ale w ich grze było widać pewność siebie, jakość i spokój. Ot, trening, zabawa, gra bez napinki. Z naszej perspektywy wyglądało to zgoła inaczej. Była presja na wynik, zaangażowanie. Pewnie nie graliśmy na maksa ale wiele nie brakowało. A mecz wyglądał jak pamiętne występy z Genk. Niby coś tam nam wychodziło ale nadal była to zabawa kota z myszą. Nie wiem czy dane nam będzie reprezentować Polskę w pucharach. Nie jest to niemożliwe. Jakkolwiek ucieszy mnie zdobycie PP, bo to ważne trofeum na lokalnym rynku, tak nie widzę jakichkolwiek szans na zaistnienie w europejskich rozgrywkach. Jakościowo nie odbiegamy od Wysp Owczych, Lichtensteinu, Mołdawii. Możemy wygrać bitwę ale nie wygramy wojny. Nasz współczynnik z 22 pkt. spadł do trzech. Dzisiaj jesteśmy w trzeciej setce klubów w Europie, za chwilę przestaną nas klasyfikować. W rodzimej lidze pikujemy w dół. Z roku na rok. Wiele osób uważa, że to zmusi właścicieli do sprzedaży klubu. Pytam zatem komu go sprzedadzą? I kto będzie chciał nasz klub kupić? Ile setek w Europie jest takich klubów jak Lech? I żaden szejk ich nie kupuje. Bo i po co? Rodzime firmy, poza budżetowymi, też się nie garną. Nasz stadion od kilku lat nie ma sponsora tytularnego! Często pojawia się teza, że zaczniemy od IV ligi. Dobrze. Uwolni nas to od klanu R. ale co dalej? Nadal nie będzie sponsorów, nadal nikt się nie będzie interesował poważną piłką w Poznaniu. Tak jest od 30. lat. i nadal pewnie będzie. Czy obecni właściciele są jeszcze w stanie odmienić los jaki sami sobie, klubowi i nam zgotowali? Myślę, że nie. O ile rozumiem poniekąd, że finanse klubu w 2010 roku mogły stanąć nad krawędzią i trzeba było reagować, o tyle nie potrafię pojąć jak z budżetem prawie dwukrotnie wyższym trzy lata później nadal postępowała degradacja sportowa klubu. Aż do dzisiaj.
    Widząc zatem jak dziś na boisku ukraiński zespół bawił się z Lechem zrozumiałem, że nie ma już ratunku dla naszego klubu. Mieć czy być? Oto jest pytanie. Otóż być, znaczy mieć! Trofea, hajs za miejsce w lidze, pucharach. Sukces napędza ekonomię. Akademia powinna być NARZĘDZIEM do osiągania sukcesu a nie bytem samym dla siebie, który wobec braku sukcesu traci na wartości. Itp. Itd. Ilu z Was to pisało przede mną? Ach, ten sentyment. Te wspólnie spędzone lata, porażki i sukcesy! Zaczynam powoli traktować to na równi z Polską piastowską. Było i nie wróci, a żyć trzeba. Chyba wcześniej kibicowski Poznań zmieni kolor na zielony niż włodarze Lecha zaczną cokolwiek robić aby przywrócić Lechowi należne miejsce.

    • arek z Debca pisze:

      Nie zgadzam się z twoją tezą. Mówisz, że klub Lech to klub jakich jest setki w Europie. Otóż nie. Lech jak grał w pucharach za Smudy miał najwyższą frekwencję w Europie Środkowej i tylko Lech przy sukcesach jest w stanie gromadzić ponad 40 tysięczną widownię, do tego dochodzi ogromna medialność w dużym i licznym europejskim kraju. To przekłada się później na możliwość generowania zysków większych niż w innych klubach nawet tych bardziej renomowanych od Lecha. To, że nie ma chętnych na inwestowanie to wina polityki Rutkow, którzy prowadzą ten klub do totalnego upadku, a wcześniej gdy były jeszcze zyski nie chcieli żadnych poważniejszych inwestorów by nie utracić władzy nad kasą.

      • 07 pisze:

        Rozumiem krytyke, ale dla mnie to juz jest hejt. Byl okres kiedy Lech w Europie sie przypomnial a teraz ponownie znikl. Powrot to liczacych sie w Europie ekip potrwa. Smuda dostal 2 pierwdzoligowe zespoly do montazu plus Zajaca, a potrm wieloletniego lidera defensywy Arbolede. Lech gral niesamowicie a jednak nawet Franc M. P. nie zdobyl. Oczekiwac od mlodego Zurawia i jeszcze mlodszego zespolu cudow jest nieporozumieniem. Proponuje zwrocic uwage, ze gramy nastolatkami, a oni potrzebuja czasu….

      • tomasz1973 pisze:

        07
        A Ty nie widzisz, czy nie chcesz widzieć, kto doprowadził do tego, że musimy (!) grać nastolatkami? Nie widzisz, że nie bez przyczyny zaden nowy Zając, ani kolejny Arboleda tu nie zawita, a bez takich zawodników, to ci młodzi i 10 lat mogą się uczyć, a my czekac na ich sportowy rozwój, który nie nastąpi, bo:
        a) nie mają od kogo się nauczyc
        b) jak już coś łapną, to będą pogonieni za pareset euro
        Amen, nie ma przyszłości pozytywnej pod wodzą wronkowców.

    • deel pisze:

      Drogi @arku z Dębca, zgadzam się z Tobą w kwestii frekwencji i pozostałych. Rzeczywiście tak było. To ona napędzała klub. Tak jak napisałeś, polityka właścicieli, „januszy biznesu”, doprowadziła nas do obecnej sytuacji. Bez wyjścia. W tym momencie zasadne jest zatem pytanie co dalej? Nie zrozum mnie źle. Kibicuję klubowi. Nie widzę już jednak możliwości aby całą tę sytuację uzdrowić. Inaczej, uważam że miałbym pomysł jak to zmienić, ale klub nie zrealizuje tych założeń. Jakkolwiek moje zdanie jest jednym z wielu na tym forum i być może błędnym, bo opiera się tylko na założeniach akademickich, to upatruję w nim szansę. Na zakopanie topora wojennego pomiędzy klubem a kibicami. Na rozwój klubu, stopniowy i wymagający, ale rozwój. Nie jestem fanem panów R. Pomijam ich w swoich rozważaniach. Myślę raczej o stabilnym i liczącym się w Europie klubie jakim powinien być Lech Poznań. I nic takiego się nie dzieje. A powinno. My, kibice możemy pisać i mówić bo nikogo to nie obchodzi. Na pewno nie właścicieli Lecha. Ile już na naszym forum było pomysłów i koncepcji? I nie chodzi mi o to aby wszystkie wprowadzać w życie. Można się tak po prostu zadumać nad stanem faktycznym i zastanowić czy te proletariackie koncepcje nie są godne zainteresowania. Jeśli nie zatrybi na linii klub – kibice to wszelkie plany można sobie schować w buty.

      • anonimus pisze:

        Deel tu już dawno nic nie trybi. Da włodarzy Lecha kibic ma być tylko klientem, ma kupić bilet, koszulkę i tyle a ten wymagający wyników jest frustratem.. Z klubu Klimczak z Rutkiem zrobili korpo tyle że takie w którym nikogo nie.słuchają. To Oni są nieomylni, to Oni wybierają sobie dziennikarzy do rozmów. Odeszło. 2.kluczowych piłkarzy którzy robili wyniki i nic się nie.dzieje.. zero nowych transferów.. Dlatego to jebnie pytanie kiedy..

      • arek z Debca pisze:

        Zgadzam się. Jak na razie wyjścia z tej sytuacji nie ma dopóki będzie tu nadal obecny zarząd. Trzeba też zastanowić się dlaczego w innych mniejszych krajach i miastach i nawet biedniejszych można a w Poznaniu z takim ogromnym potencjałem nie można.

      • leftt pisze:

        Kilka zwycięstw w tej nędznej lidze i kibice wrócą jak wrócili latem. Tylko, że my nawet na to, kurwa, za słabi jesteśmy.

  4. 100h2o pisze:

    Szkoda że NIKT nie zwrócił uwagi na drobiazg: rok temu Szachtar grał prawie takim samym składem z Lechem -sparring (Nawałka). Teraz zostało z tamtego sparringu zaledwie 4 graczy Lecha. Po 2 – patrzymy wpierw na FC Basel, potem Ajax, potem (teraz) na RB Lipsk/Salzburg jako modele grania „młodymi”. No tak, ale np taki Werner ma 23 lata ale… został KUPIONY (nie wychowany) i to nie za frytki ( za 8 Mln €).
    I te kluby niekoniecznie grały „wychowankami”. Np w Ajaxie karierę robił Milik. Więc tak naprawdę „eksperyment z Akademią” nie uda się tak by „zarządzić w rozgrywkach UEFA”. Zresztą ciekawe ilu „wychowanków” ma w składzie Szachtar? Pewnie ZERO.
    Tu nie istota w tym czy się dobrze czy żle wychowuje/szkoli, a banalnie w JAKOŚCI piłkarzy. A jakość to… cena. Jak mawia mój kolega „tanie mięso gryzą psy”. Lecha niestać ( jak i ŻADNEGO klubu w Polsce) by kupić ( jak Lipsk) 20 LETNIEGO Wernera za 8 Melonów. Można co najwyżej „bić pianę” i upychać przez „znajomych” (jak robi Wawka) rozreklamowanych młodzików A wiadomo- reklama niekoniecznie reklamuje dobry wyrób, najczęściej to wciskanie kitu.
    Czy nie daje Wam do myślenia że taki Żurkowski praktycznie nie gra we Włoszech? Wiem – chcecie by choć „w opłotkach” Kolejorz był najlepszy, ale jak tak chcecie tego „prowincjonalnego sukcesu” to i zapomnijcie o PRAWDZIWYCH sukcesach. Ich NIE BĘDZIE ! Co najwyżej radocha że „nasz” gra gdzieś tam za granicą! A co to za radocha dla kibola Lecha? Słaba radocha.
    Tu trzeba 1- zmiany właściciela 2- POWAŻNEGO dokapitalizowania tak by budżet nie był w złotówkach ale w Mln €. Amen.

    • deel pisze:

      Koń jaki jest każdy widzi.

    • anonimus pisze:

      Chory jesteś? Podpisuję się pod każdym Twoim słowem..

    • 07 pisze:

      Czlowieku zrozum w koncu, ze Rutkowscy nie chca sprzedac klubu. Nie pisz o marzeniach.

      • anonimus pisze:

        Spokojnie 07.. wyniki finansowe zmieniają spojrzenie a.tu jest pull.down. Przy kim te.dzieciaki mają się uczyć poważnego grania? Tiby i Gytka.latem nie będzie. Kto.poważny przyjdzie grać.w słabiutkiej lidze. do.średniaka bez perspektyw którego.jedynym celem jest sprzedaż wychowanków.

  5. 07 pisze:

    Szejka nie bedzie, Kulczyk Lecha ma w nosie. Dobrze zarzadzany klub moze chociaz nie miec dlugow i od czasu do czasu pokazac sie w pucharach, a robiac to systematycznie kontraktowac coraz lepszych grojkow z zagranicy.

    • Seth pisze:

      To kolego idz wytłumacz Rutkowskiemu ze z ta jego nowa koncepcja …stawiamy na mlodych z akademii ….to my Europy nie zobaczymy przez nastepne X lat.Predzej przy tym zarzadzaniu zaczniemy pukac do bram 1 ligi.

      • 100h2o pisze:

        @07 – No tożeś dał dobrą radę : „dobrze zarządzać ,nie mieć długów i czasem pokazać się w p[ucharach”. Jasne. Ja wiem – „dobrze mieć 35 lat, na koncie milion euro na początek, być przystojnym i zdrowym”. Jasne.

      • tomasz1973 pisze:

        07
        Myślałem, że jesteś tylko naiwny, ale Ty raczej minimalista jesteś.

      • 07 pisze:

        Raczej realista,ale na pewno nie marzyciel….

  6. Rafik pisze:

    Wniosek jest taki, że mamy drużynę ale brakuje jakości. Dodatkowy plus to taki że Pan Trener Dariusz będzie mógł jeszcze łatwiej promować młodzież a chyba o to chodzi zarządowi. Transfery niepotrzebne. Mamy charakter, wolę walki jest zaangażowanie, przy odrobinie szczęścia to i Mistrzostwo możemy zdobyć. Śmiech przez łzy!

  7. 07 pisze:

    @100h2o – dla chcacego nic trudnego. Dzis majac okolo 20 lat mozesz wyjechac do kazdego kraju U. E. Przy skromnym zyciu bez lansu i sysyematycznym rozwoju zawodowym ktory jest jak najbardziej mozliwy to majac 35 lat mozesz dorobic sie miliona lub kilku. Wszystko zalezy od Ciebie i tylko nie mow mi ze jest to niemozliwe…..

  8. Ostu pisze:

    Na początku zaznaczę, że ja meczu nie widziałem…
    W związku z tym ja wniosków nie wyciągnę…
    Pomyślmy zatem o pytaniach jakie powinniśmy sobie zadawać przy ocenie nie TYLKO tego meczu ale przede wszystkim meczów następnych…
    Że brak jakości to OCZYWISTE – w końcu kadra Doniecka jest warta 6 X więcej niż kadra Poznańska – a gdyby nawet pieniądze nie grały to gralibyśmy w pucharach….
    Pytanie zatem brzmi – jak wyglądało to w porównaniu z zeszłym rokiem…
    Czy MOŻNA jakoś te dwa mecze porównać – w końcu szachtar zagrał prawie takim samym składem…
    Czy MOŻNA porównać stopień przygotowań na tym etapie na którym jesteśmy….
    Ci którzy pamiętają mecz zeszłoroczny i widzieli wczorakszy moga to zrobić najlepiej…
    Nie ma co patrzeć na to co zrobią rutki bo to i tak nie ma najmniejszego znaczenia – swoją drogą nie robią nic czego byśmy nie wiedzieli od dawna – skupmy się raczej na tym co robią i jak mogą rozwinąć się Młodzi… Tu chciałbym poprosić oglądających ten i następne mecze, żeby zwrocili uwagę na „postępy” Młodych – żeby nie porównywać gry młodych z kolejnymi grajkami ale „patrzyli” czy młodzi z każdym meczem popełniają mniej błędów…
    Nie zakładajmy, że będą grali DOBRZE – zakładajmy i patrzmy czy będą mogli wystarczająco SZYBKO się rozwijać​…
    Jeszcze raz powtórzę to co już kiedyś napisałem – nie oczekujmy, że rutki wzmocnią zespół, że Żuraw czegoś spektakularnego nauczy Młodych – on Młodych nie rozwija piłkarsko – oni niejako mimo zarządu i Żurawiowi MUSZĄ/MOGĄ się rozwinąć…
    A doprowadzić może do tego TYLKO WSPOLNOTA, która ma szansę się wytworzyć – wspólnota celów, radość z grania w piłkę, własne wspólnakrecanie się – a wytworzy się TYLKO wtedy gdy Młodzi „pozostaną w swoim gronie”, bez towarzystwa starych bab…
    Oczywiście na dłuższą metę takie „granie wbrew działaniom zarządu” nie może się udać bo zarządzik i trener musieliby dorosnąć MENTALNIE do „drużyny” i ZACZĄĆ ciągnąć ten wózek w jedną stronę, ale na krótką metę taka mobilizacja młodych – powiedzmy sobie szczerze dla własnego dobra i własnej kieszeni – może doprowadzić do jakiegoś jednostkowego sukcesu…
    A zatem „obserwujmy rozwój”…
    I nie bójmy się że jeśli Młodzi osiągną sukces to będzie to dla dobra Rutkow i wtedy dłużej zostaną w Kolejorzu…
    Nie zostaną, bo model biznesowy, który realizują jest nieodpowiedni dla klubu sportowego i po prostu jest SKAZANY na porażkę…
    No to sobie spokojnie poczekam…
    Całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę…
    Dla Spokojnosci coś przyjmę – w końcu karnawał jest…

    • 07 pisze:

      Nareszcie ktos napisal kilka dobrych zdan. Popatrzmy kim gramy i cieszmy sie ich postepem. A nie piszmy o potedzie majac w skladzie juniorow.

      • Ostu pisze:

        Nie do końca mi o to chodziło @07…
        Bo pytanie podstawowe brzmi – czy młodzi zdążą się rozwinąć czy wcześniej klub upadnie… I/lub zostanie sprzedany…
        Bo to że obecny stan i działania klubu doprowadza do szybkiego upadku i/lub zmian właścicieli to OCZYWISTE…

  9. bombardier pisze:

    Moja ocena wszystkich powyżej wpisów to chciejstwo i marzycielstwo.
    Na dzień dzisiejszy Lech nadal jest CIENIASEM!
    Drużyny NIE MA – jest to zbiór indywidualnych kopaczy, którzy mają się świetnie, ze względu
    na bardzo lukratywne kontrakty. Proszę przypomnijcie sobie zeszły sezon – ich gra to było
    autentyczne tałatajstwo!
    A ile było szumnych zapowiedzi samych kopaczy co oni potrafią.
    Warto zajrzeć na oficjalną teraz po sparingu. Za grosz pokory!
    Trzeba być naprawdę walniętym i nawiedzonym, żeby w tym bardzo chorym klubie widzieć jakieś pozytywy.
    Świat idzie do przodu – precz z takimi zapyziałymi klubami!

  10. Wlkp. pisze:

    Wiary już nie ma więc pozostała tylko nadzieja …

  11. El Companero pisze:

    jak się spojrzy na powtórkę akcji bramkowej, to widać fatalne ustawienie zawodników w obronie. Piłka co prawda odbiła się od Satki , który zaspał co prawda, ale to przypadek , ale za nim było dwóch zawodników przeciwnika i nikogo z naszych, Gdzie byli prawy obrońca i wspomagający go pomocnik? Przecież w lidze nas każdy zniszczy jak się tak będziemy ustawiać do rzutów rożnych.

  12. KONIN84 pisze:

    Dobra gra w sparingu ma się nijak do gry w eklapie i było to juz nie raz przerabiane.