Analiza i statystyki meczu z Rakowem

Sobotni mecz z Rakowem Częstochowa mimo paru niedoskonałości w grze głównie w pierwszej połowie udał się Lechowi Poznań bardzo dobrze. Wynik w piłce nożnej jest najważniejszy, a ten jest taki jaki powinien być, dlatego zespół przedwczoraj w 100% wykonał swoje zadanie ogrywając pewnie niżej notowanego przeciwnika.



Obrona (ocena: 4)

Trener Dariusz Żuraw zaufał 18-letniemu lewemu pomocnikowi Jakubowi Kamińskiemu i tak jak w meczach kontrolnych wystawił go na prawej obronie. Szkoleniowiec nie kombinował, postawił na sprawdzaną w tej chwili czwórkę obrońców, którzy odpłacili się dobrą, skuteczną grą. Defensywa już kolejny raz w ciągu ostatnich tygodni zagrała czujnie, solidnie, była uważna zarówno przy okazji ataku pozycyjnego, kontr jak i stałych fragmentów zachowując kolejny raz czyste konto. W ostatnich 10 meczach na 2 frontach lechici stracili tylko 3 bramki w czym zasługa dosłownie wszystkich piłkarzy z tylnej formacji. Przedwczoraj duet stoperów Satka – Rogne był gwarancją spokoju i jakości w linii defensywnej pozwalając oddać Rakowowi raptem 6 uderzeń na bramkę Van der Harta. Goście jakieś tam zagrożenie pod naszą bramkę potrafili stworzyć jedynie w pierwszej połowie głównie ze sprawą dośrodkowań. Po przerwie nic nie już nie pokazali oddając tylko 2 niecelne strzały. W sobotę piłkarze z linii obrony zanotowali od 45 do 64% wygranych pojedynków 1 na 1 co jest przyzwoitym wynikiem.

Pomoc (ocena: 3)

W oczy przy okazji analizy gry środkowej formacji od razu rzuca się wysoka aktywność ofensywna dosłownie wszystkich pomocników. Przykładowo Karlo Muhar miał przedwczoraj więcej strzałów niż Kamil Jóźwiak (Chorwat zanotował 3 uderzenia w tym 1 celne). Największy wpływ na grę ofensywną Kolejorza mieli już Jóźwiak i Pedro Tiba, czyli po prostu najlepsi w tej chwili ofensywni piłkarze Lecha Poznań dający od dłuższego czasu najwięcej jakości tej drużynie. Obaj w sobotę zanotowali razem 10 kluczowych zagrań. W środku pola ponownie błyszczał głównie Tiba, który znów wykonał najwięcej podań w naszym zespole (85 z czego aż 92% było celnych).

W sobotę trochę od Lecha odstawał Filip Marchwiński co widać zarówno w ocenach kibiców jak i w raporcie InStat. Według danych z tej platformy „Marchewa” był w sobotę najgorszym lechitą na boisku. Raptem 30 wykonanych zagrań, 0 kluczowych i tylko 8 stoczonych pojedynków 1 na 1 mówi właściwie wszystko. 18-latka przyćmił o 3 lata starszy zmiennik Jakub Moder, który w ciągu 20 minut gry zdobył gola, wykonał 2 kluczowe podania oddając jeszcze 3 celne strzały. Lech w drugiej linii rozegrał przedwczoraj dwie różne połowy. W pierwszej jego pomysł na rozegranie piłki kończył się na 20-25 metrze przed bramką przeciwnika, w drugiej odsłonie więcej było już polotu w grze, szybszych akcji, więcej prostopadłych piłek co przełożyło się oczywiście na więcej groźniejszych sytuacji podbramkowych.

Atak (ocena: 5)

Patrząc na oceny internautów występ Christiana Gytkjaera nie podobał się kibicom. Jego liczby takie jak 67% udanych zagrań (najmniej w Lechu) czy 25% wygranych pojedynków 1 na 1 szału nie robią. Wrażenie robi już co innego i za to formację gry ataku przeciwko Rakowowi można ocenić na piątkę. Christian Gytkjaer z 2 celnych strzałów zdobył gola otwierającego wynik tego spotkania. W dodatku mecz z Rakowem zakończył jeszcze z asystą przy bramce na 3:0. Czego chcieć więcej od napastnika skoro kończy on mecz z trafieniem i asystą na koncie? „Gyt” był ponownie do bólu skuteczny wykorzystując jedenastkę z dużym spokojem, w iście snajperskim stylu. Od kiedy Duńczyk gra w Lechu tak rzutu karnego jeszcze nie strzelił.

Ogólne wrażenie (ocena: 4)

Specyficzny mecz w którym nie wszystko było dobrze zakończył się bardzo dobrym wynikiem 3:0. Lech źle zaczął ten mecz, później opanował sytuację, prowadził grę aż do końca pierwszej połowy nie mając niestety większego pomysłu co z robić z piłką na 20-25 metrze przed bramką przeciwnika. Tylko Jóźwiak i Tiba szukali niekonwencjonalnych zagrań, reszta piłkarzy umiała co jedynie dośrodkowań piłkę w pole karne lub szukała strzału z dystansu. Trener Dariusz Żuraw mówił po meczu, że przekazał w przerwie zawodnikom, aby ci szukali więcej prostopadłych piłek i faktycznie – podziałało. Rzeczywiście Lech po przerwie grał trochę lepiej, żwawiej, stwarzał większe zagrożenie pod bramką przeciwnika, jeszcze więcej zawodników brało udział w akcjach ofensywnych, jednak cały czas w ofensywnej postawie poznaniaków czegoś brakowało. Kluczowym momentem była 68 minuta, rzut karny dla Kolejorza i gol na 1:0, który ustawił to spotkanie. Nasz zespół złapał po nim luz, zaczął z większym spokojem rozgrywać piłkę, nie cofnął się, atakował na różne sposoby, grał czujnie w defensywie, łatwo wyprowadzał kontry co skończyło się kolejnymi 2 golami. Kolejny raz Kolejorz pokazał, jak szalenie niebezpieczny jest głównie po 81 minucie gry po której w tym sezonie ligowym strzelił już aż 9 bramek. Mimo pewnej wygranej 3:0 trener Dariusz Żuraw pozostał na ziemi. Po spotkaniu tonował nastroje dobrze wiedząc co w sobotę szwankowało. Gra w ataku pozycyjnym jest do natychmiastowej poprawy tak samo jak gra 1 na 1 w bezpośrednich starciach z przeciwnikiem. Przedwczoraj Raków był w tym elemencie lepszy, aż 5 z 6 pomocników Lecha grających od początku zanotowało mniej niż 40% wygranych pojedynków 1 na 1.



Składy

1-4-2-3-1

Van der Hart – Kamiński, Satka, Rogne, Kostevych – Muhar, Tiba – Jóźwiak, Marchwiński (72.Moder), Puchacz (83.Letniowski) – Gytkjaer (88.Szymczak).

1-3-6-1 przechodzące na 1-3-5-2

Szumski – Petrasek, Jach, Mikołajewski – Tudor (83.Malinowski), Schwarz, Bartl, Sapała (77.Brown Forbes), Szczepański (83.Nouvier), Babenko – Musiolik.

Statystyki meczu Lech – Raków 3:0

Bramki: 3 – 0
Strzały: 22 – 6
Strzały celne: 9 – 1
Strzały niecelne/zablokowane: 13 – 8
Stałe fragmenty: 12 – 13
Faule: 13 – 12
Żółte kartki: 0 – 4
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 8 – 5
Zmiany: 3 – 3
Spalone: 0 – 0
Posiadanie piłki: 62% – 38%
Celne podania: 86% – 79%
Wygrane pojedynki: 48% – 52%
Pokonane kilometry: 109,75 km – 116,29 km
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 20 – 20

Lechowe statystyki meczu Lech – Raków 3:0

Strzały z pola karnego: 10
Strzały z dystansu: 12
Strona najczęstszych ataków: prawa
Najlepszy piłkarz Lecha według InStat: 342 – Jóźwiak
Najsłabszy piłkarz Lecha według InStat: 235 – Marchwiński

InStat index piłkarzy Lecha Poznań za ten mecz:

342 – Jóźwiak
323 – Puchacz
314 – Moder
307 – Tiba
305 – Muhar
287 – Van der Hart
275 – Rogne
272 – Gytkjaer
262 – Satka
261 – Rogne
248 – Kostevych
241 – Letniowski
235 – Marchwiński

Szymczak

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. J5 pisze:

    Te pierwsze 15 minut dominacji rywala to była cena zwycięstwa. Pomimo przebiegnięcia o 6 kilometrów więcej od Lecha rywal nie był już w stanie utrzymać takiej intensywności gry jak w pierwszym kwadransie, i zaczął się stopniowy demontarz drużyny z Częstochowy. Brak wirtuoza na ” dziesiątce” mocno ograniczał możliwości ofensywne Kolejorza, i Gytkjaerowi drużyna zawdzięcza końcowy sukces kiedy w trudnej sytuacji wywalczył piłkę i został sfaulowany. Pomimo braku Jevticia bądź Amarala magia ostatnich dziesięciu minut gry wraz z doliczonym czasem wciąż działa, i zmęczony już wtedy rywal dwukrotnie dał się zaskoczyć. Jest jeszcze wiele elementów gry do poprawy, głównie atak pozycyjny, zastanawia czy Kamiński da radę na prawej obronie z tak wyrachowanym futbolem jaki prezentuje Cracovia ze świetnym taktykiem Michalem Probierzem. To samo dotyczy Muhara, kwrstia braku strat i pomyłek w następnym meczu będzie bardzo istotna. To przed nami. Mimo zachowawczej w chwaleniu drużyny postawy trenera, zespół może dostać plusik za ten występ. Oby kolejne mecze byly równie udane

  2. Tadeo pisze:

    Obawiałem się o wynik tego meczu, bo cała drużyna to była wielka niewiadoma
    Na szczęście wszystko dobrze się zakończyło , a młodzież doskonale dała sobie radę.Pozostaje z nadziejami podchodzić do meczu z Cracovią, i liczyć na korzystny wynik.