Reklama

Wypowiedzi trenerów po meczu:

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości, Dariusza Żurawia oraz opiekuna gospodarzy, Michała Probierza na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 22. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020, MKS Cracovia Kraków – KKS Lech Poznań rozegranym w niedzielę, 16 lutego, o godzinie 17:30.



Dariusz Żuraw (trener Lecha):„Gratuluję Cracovii wygranej, która zdobyła ważne 3 punkty. Gospodarze dobrze zaczęli ten mecz, potem my zdobyliśmy gola, a na końcu przegraliśmy po interwencji VAR-u. Było to fajne spotkanie, które rozstrzygnęło się przez kontrowersyjny rzut karny. Miałem dziś wątpliwości kogo wystawić – Marchwińskiego czy Ramireza. Zdecydowałem, że Ramirez przy doświadczonym rywalu bardziej nam pomoże.”

„Nie lubię na gorąco nikogo oceniać, ale Jakub Kamiński tak długo będzie grał na prawej obronie aż nie ściągniemy prawego obrońcy. Nie bardzo chcę się wypowiadać także na temat Davida Jablonskiego, który miał być w tym meczu zawieszony. Uważam jednak, że skoro kara została skrócona, to powinien zostać wydany oficjalny komunikat w tej sprawie.”



Michał Probierz (trener Cracovii):„Gratuluję mojej drużynie zwycięstwa. Pierwszy raz w tym sezonie odwróciliśmy losy meczu i wygraliśmy z drużyną, która nie przegrała od wielu meczów. Gola straciliśmy po kontrze, a ja w przerwie powiedziałem chłopakom, że grają dobrze tylko muszą uspokoić grę. Moim zdaniem bramka na 2:1 padła po ewidentnym rzucie karnym. W dzisiejszym spotkaniu pokazaliśmy charakter.”

null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







14 komentarzy

  1. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Prawda jest taka, że przegraliśmy ten mecz przez brak ławki. Rezerwowi to w dzisiejszej piłce nie jest grupa awaryjna w razie czyjejś kontuzji tylko goście, którzy mają w odpowiednim momencie wejść i dać pozytywny impuls. Jak sobie popatrzymy, kogo wpuszczał na boisko Żuraw, to nie wszedł na nie nikt, kto mógł odmienić losy meczu, który de facto, wyglądał nieźle.
    Cóż ma taki Żuraw powiedzieć na konferencji? Za tak wąską kadrę odpowiada zarząd, a nie on. Ileż można to powtarzać…

  2. MARCINzKALISZA pisze:

    Żuraw, chociaż z sensem się wypowiada bo kto ma grać na PO skoro nasz wspaniały zarząd przez 1,5 miesiąca nie potrafi ściągnąć zawodnika na tą pozycję. I ma słuszne pretensje co do Jablonskiego.

  3. Marecki60 pisze:

    Z tym kontrowersyjnym karnym to trochę t. Żuraw pojechał po bandzie. Jak by było odwrotnie, nie miałby wątpliwości. Cracovia taktycznie i technicznie nas przewyższała i wygrała zasłużenie. Zabrakło doświadczenia i spokoju, Ramirez… może się rozkręci, póki co statysta. Kostewych słabiutko, Kadar zaspał przy pierwszym straconym golu, Rohne niestety faul przypadkowy, ale niestety ewidentny.
    Szkoda punktów, liczyłem na remis, ale się przeliczyłem. Po prawdzie to i tak nasze miejsce w tabeli nie odzwierciedla jakości zespołu.

  4. Michu73 pisze:

    Najbardziej mnie wkurwia, ze ten stary wyga Probierz zrobił z nami dzisiaj co chciał tzn. szybkie wyrównanie, potem jego typowa „anty-gra” i czekanie na błąd przeciwnika, który się niestety przytrafił. Nie lubię gnoja, ale dzisiaj wygrał. Co do karnego, nie ma co szukać dziury w całym. Błąd Rogne, który i tak jest naszym najlepszym obrońca i jednym z liderów drużyny.

    • Ja pisze:

      Wystarczyło wykorzystać sytuację sam na sam i ocena meczu byłaby inna.

      • Michu73 pisze:

        Ocena się nie zmienia i pojedyncze mecze i ich wyniki nie maja na nią wpływu tzn. nie mamy kady na to, aby walczyć o zwycięstwo w tej lidze. Muhar to nie zawodnik na poziom ekstraklasy a Kamiński to nie prawy obrońca. To tak w skrócie, żeby się nie rozpisywać.

  5. Tadeo pisze:

    Z takimi brakami kadrowymi trudno o punkty z drużynami z czuba tabeli.Słabe pierwsze 20 minut , później już było tylko lepiej.Szkoda że w tym dobrym okresie gry , bramki strzelała nam Crakovia.Ale jak się nie wykorzystuje tylu sytuacji , to później o dobry końcowy wynik .Widać brak jakości na ławce, i to może być główną przyczyną porażek w dalszej części sezonu.Ogólnie dobry mecz i szkoda straconych punktów.Karny ewidentny , głupio stracone bramki, po własnych błędach.

  6. Seth pisze:

    Jezeli cała runde mamy grac Kaminskim lun nie daj boze Cywka na PO to dzisiejszy mecz jest lekcja pogladowa jak nalezy atakowac Lecha.Od kontuzji Gumnego minało 3 miesiace i zastepcy ani widu ani słychu.Fajnie ze jest Czerwinski ,tylko kontrakrujac go trzeba było wiedziec ze ZL zrobi nam pod gorke i go nie puszcza.
    Do tej druzyny dodac jeszcze PO DP z prawdziwego zdarzenia i konkurecje dla dunczyka i byłoby ok.Ale ja to u nas bywa latem pozegna sie dunczyk Jozio i ciul wie kto tam jeszcze a nastepcow nie widac.Az strach sie bac co za Muharopodobne produkty dostaniemy w zamian.

  7. Siodmy majster pisze:

    Probierz rozgryzł nas tak ,że Kolejorz stał się etatowym dostarczycielem punktów dla jego drużyn . Dotyczy to także takiego klubiku jak Cracovia.
    Kołderka krótka , czeka nas cotygodniowa huśtawka nastrojów czyli od radochy po wkurw . I tak do usranej śmierci .Niby nie mamy zastrzeżeń do Tiby ale kiedy on wreszcie strzeli gola w tym sezonie skoro dziś tego nie zrobił ? Ramirez też mnie rozczarował po tych ochach i achach , które o nim pisaliśmy .Już jest nasz , już mu płacimy a tymczasem jeden mecz pauza za kartki , drugi padaka . Nie mamy czasu by się aklimatyzował lub rozkręcał .Tu na gwałt potrzebne są gole i asysty !!!

  8. piotrx pisze:

    Ja nie mam żadnych oczekiwań jeśli chodzi o tą drużynę. Ogladam z przyzwyczajenia, z obojętnością i absolutnie bez najmniejszego wqrwienia czy radochy. Emocje ? A co to takiego ?
    Jednego czego chyba w końcu wszyscy musimy się oduczyć to pisanie o „zarządzie ” w kontekście że coś powinni albo czego nie powinni. Zarząd to grupa ludzi którzy czymś zarządzają, na czymś się znają, mają doświadczenie, uznanie i szacunek, widać jakieś efekty ich pracy, podkreślam słowo „pracy”. Zostali wybrani bo sa do tego predysponowani, dają jakąś podstawę do tego aby liczyc na sukces.
    W przypadku Lecha nie ma czegoś takiego. Tych dwóch oderwanych od rzeczywistości parodystów to kpina. Lechem nikt nie zarządza. Więc dopóki trwamy z tymi nieudacznikami na najwyższych stołkach przestańmy mówić o jakichkolwiek oczekiwaniach bo wychodzimy sami na idiotów . W myśl zasady, że tylko idiota oczekuje innych rezultatów , robiąc ciągle to samo. Wydaje mi się, że już nie warto pisac o tym, że czegos znów nie zrobili, nie dopilnowali, cos zjebali. To jest tak oczywiste, że szkoda strzępić klawiatury. Przykre ale prawdziwe. Lech nie osiągnie nic do czasu kiedy w jego jakichkolwiek strukturach widnieje nazwisko Piotr Rutkowski. Gość, który gdyby nie bogaty ojciec byłby nikim (kurwa tak pisze jakby dziś byłby kimś ;P ). Jednorazowe podrygi, zbiegi okoliczności, przypadki zdarzają się najgłupszym i tylko w tych kategoriach należy traktować „sukcesy” Kolejorza pod rządami tego dżentelmena.
    Nie będzie drogi do sukcesu, nie będzie żadnej budowy Lecha , planów na przyszłość tak jak nigdy nie było planu 2020. Naiwnie daliśmy zrobić się w chuja i niektórzy dalej to robią.
    Nie ma i nie będzie nic oprócz przeciętności w słabej lidze. Tak jak napisał Siodmy Majster, jedyne co jest pewne to huśtawka nastrojów. Raz do przodu, raz remisik, raz w ryj. Ot życie na Bułgarskiej.
    Spokojnej nocy.

    • Kaktus108 pisze:

      „Tak jak napisał Siodmy Majster, jedyne co jest pewne to huśtawka nastrojów. Raz do przodu, raz remisik, raz w ryj. Ot życie na Bułgarskiej.”

      W ostatnich wywiadach Klimczak twierdził dokładnie to samo. Jak słyszę „etap przejściowy” i „budowa zespołu” to mnie już uj strzela. Ta drużyna jest w wiecznej przebudowie, to jak niekończący się remont.

  9. Kaktus108 pisze:

    Żuraw coraz częściej mówi o braku prawego obrońcy. Widać, że chce naciskać górę, żeby zagęściła ruchy.

  10. Bart pisze:

    Żuraw ewidentnie komentował karnego na gorąco, bez oglądania powtórek. Jak obejrzy powtórki to pewnie sam przyzna że karny był słuszny.