Reklama

Żuraw chce zagrać podobnie

Pojutrze o 17:30 w meczu o 5. miejsce Lech Poznań spotka się u siebie z Lechią Gdańsk. Według trenera Kolejorza, Dariusza Żurawia najbliższy przeciwnik jest podobny do ostatniego rywala grając bardzo podobnie. Żuraw nie ukrywa, że chciałby, aby jego zespół zagrał w niedzielę podobnie jak tydzień wcześniej na obiekcie przy Kałuży.



O Lechii

„Lechia atakuje wysokim pressingiem i nie będzie się chować. Musimy zagrać momentami podobnie jak w Krakowie, szukać prostopadłych podań i więcej utrzymywać się przy piłce. Nie możemy popełniać tyle strat co w pierwszych 20 minutach na Cracovii. Analizuję Lechię, mamy materiał z meczu z tamtej rundy, ale bardziej skupiamy się na ostatnich spotkaniach gdańszczan w tych na ich sparingach.”

O porównaniach do Cracovii

„Lechia gra podobnie jak Cracovia. Dobrze w defensywie, szybko wyprowadza piłki. Cracovia jest bardziej stabilna jeśli chodzi o skład, natomiast w Lechii było ostatnio trochę zmian. Trener Stokowiec musi ułożyć zespół, ale już 2 pierwsze mecze pokazały, że są groźną drużyną.”

O słabym punktowaniu z czołówką

„Mamy 2 porażki z Cracovią co jest wynikiem, który chwały nam nie przenosi. Z innymi zespołami z takimi jak Legia czy Pogoń mamy jeszcze rewanże. Jeśli w nich nie wygramy wtedy będzie trzeba się zastanowić co zrobić w nowym sezonie, żeby poprawić bilans z czołówką.”

O transferach

„Chcę, żeby zawodnicy, którzy do nas przychodzili mieli jakość. Nie na każdego zawodnika się godzę, chcę lepszych piłkarzy a nie o takich samych umiejętnościach. W takim wypadku wolę mieć węższą kadrę, ale lepszą jakościowo. Cały czas pracujemy nad napastnikiem. Problem jest z jakością piłkarzy. Jeśli nie znajdziemy dobrego zawodnika do rywalizacji z Christianem Gytkjaerem, to nikogo nie weźmiemy.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







20 komentarzy

  1. wagon pisze:

    podejście do transferów całkiem inne niż kiedyś Urban, czyli trener ma wpływ na to kogo się sprowadza,

  2. kri$$ pisze:

    Mam wrażenie, że bez zmiennika z jednym Christianem dogramy runde do końca. Oby nie złapał żadnej kontuzji.

  3. Didavi pisze:

    „Problem jest z jakością piłkarzy. Jeśli nie znajdziemy dobrego zawodnika do rywalizacji z Gytkjaerem, to nikogo nie weźmiemy”. Jak się szuka zawodników na ostatnią chwilę, w połowie lutego, gdy już wszyscy grają, mają kluby i nie myślą o transferach to nic dziwnego, że na rynku zostały samy „odpady”. Przecież to oczywiste.

  4. J5 pisze:

    Mam wrażenie, że Żuraw analizując aktualną sytuację zespołu jednocześnie przedstawia ten sezon jako przejściowy, mówiąc o poprawie gry z czołowymi ekipami Ekstraklasy w nowym sezonie, realizując politykę zarządu, jak i przeciwstawiając się temuż zarządowi mówiąc o tym, że nie na każdego zawodnika się godzi, co można interpretować jako przeciwstawianie się transferowania szrotu pod publiczkę do drużyny. Widać wyraźnie, jak wroniarze dążą do podporządkowania sobie szkoleniowca, co daje nikłe nadzieje na zatrudnienie jakiegoś fachowca dużego formatu realizującego swoją wizję budowy drużyny w oparciu o oczekiwania właściciela. Niestety, godząc się na taką podległość trener sam sobie rzucił kłody pod nogi. Jest to też szkoła piłkarskiego życia dla tego zbierającego doświadczenie szkoleniowca, szkoła improwizacji i łatania dziur tym co ma pod ręką. Jeśli drużyna zagrała by podobnie jak od 30 minuty w Krakowie z liderami tym razem będącymi w dobrej dyspozycji i skuteczność będzie na normalnym dla Lecha poziomie, będzie można pomyśleć o jakimś korzystnym rezultacie. Powodzenia

    • Jacek_komentuje pisze:

      Żuraw twierdzi, że nie zgadza się na byle kogo. Albo jakość albo wcale. Co by nie mówić o aktualnym okienku transferowym, na dziś wygląda, że szrotu nie ma. Jest za mało (napastnik i szóstka), za późno (prawa obrona), ale ani o Czerwińskim, Ramirezie, ani o Butce nie można raczej powiedzieć, że są szrotem. Inna sprawa, czy w Lechu wypalą, ale na moment zakupu drewniakami nie są.
      Nadal więc trudno pochwalić politykę transferową klubu, ale jakąś zmianę podejścia widać.

      • J5 pisze:

        Nie do końca zrozumiałeś, albo to ja nie dokładnie napisałem. Nie chodzi mi wcale o Ramireza, Czerwińskiego czy Butkę, ale o zawodników jakich być może zarząd proponował Żurawiowi, a ten uznał ich jako zbyt słabych cytat „Nie na każdego zawodnika się godzę, chcę lepszych piłkarzy a nie o takich samych umiejętnościach…”, i być może my o takich propozycjach nawet nie wiemy, a sądząc z wypowiedzi trenera z cytatu, mogły się zdarzyć

      • Jacek_komentuje pisze:

        @J5
        Jeśli proponowali szrot, a Żuraw się nie zgodził, to jest zmiana podejścia ;). I to by wskazywało, że trener się NIE podporządkował. Czy tak jest naprawdę – nie wiem.

        Natomiast inną kwestią pozostaje, że drużyna nadal jest niekompletna i potrzebuje jeszcze przynajmniej 2-3 jakościowych transferów, na które nie ma szans w tym okienku (może poza napastnikiem, tylko czy będzie jakościowy???).

      • J5 pisze:

        @Jacek_komentuje dokładnie. I chyba już nawet trener uznał ten sezon za stracony, co martwi. Ale patrząc na możliwości tego zespołu, trudno będzie coś wywalczyć

  5. F@n pisze:

    No to kurwa jak nikogo nie weźmiecie na napastnika to weźcie „6” za chujowego Muhara do cholery.

    • Jacek_komentuje pisze:

      Przecież dziś powiedział, że widzi Cywkę na „6”

    • Grimmy pisze:

      Nikogo nie biorą na „6”, bo na przyszły sezon szykują Norkowskiego. Ten dograją Muharem. Ważniejszy dla nich jest napastnik.

      • Grimmy pisze:

        Fajnie gdyby ten Oberlin do nas trafił. Piłkarz pod formą obecnie, ale z olbrzymimi umiejętnościami, jak na nasze polskie realia. Do Zulte trafił z klauzulą wykupu, co prawda nie wiem jak wysoką, ale jeśli nie jest to jakaś absurdalna kwota, to może udałoby się z nim jak z Darko Jevticiem.

  6. torreador pisze:

    „Chcę, żeby zawodnicy, którzy do nas przychodzili mieli jakość”, dlatego ściągnęliśmy Muhara i Crnomarkovica ?

  7. bombardier pisze:

    Trener Lecha ma najlepszą sytuację wśród wszystkich trenerów ekstraklasy. Obojętnie kogo wystawi,
    obojętnie jaki wynik osiągnie zespół – NIC MU NIE GROZI. Ma pełne zaufanie zarządu – 6 lat w Lechu –
    no i kasa. Nie wierzę żeby miał mniej niż 50 tysięcy złotych na m-c.
    Czyli eldorado – czysta perfekcja.

    • 100h2o pisze:

      @bombardier – piszesz ostro, taki masz styl ale mijasz się z faktami. Żuraw wcale nie ma najlepszej sytuacji- najlepszą ma Probierz (bezwarunkowe poparcie Filipiaka), Stokowiec o nic nie walczący, Sevela trener Lubina też utrzymywany przez koncern , Papszun, Sobolewski ( klub koncernowy bez szans na nic). To ci co mogą powiedzieć – mamy luksus trenowania. Żuraw (poczytaj komentarze kiboli) cały czas naciskany i bez luksusu w PRACY bo musi „kręcić biczyk z piasku” grając juniorami i tym kogo ma. A nie wierzę że ma w d… robotę bo z tego się utrzymuje (jak np Bartkowiak jego asystent). I pewnie ma stres. Ja założyłem że ten sezon to sezon przejściowy juz w sierpniu 2019 i tego się trzymam.

  8. Radomianin pisze:

    Z innymi zespołami z takimi jak Legia czy Pogoń mamy jeszcze rewanże. Jeśli w nich nie wygramy wtedy będzie trzeba się zastanowić co zrobić w nowym sezonie, żeby poprawić bilans z czołówką.”
    Czyli trener przyznaje, brak zwycięstw z tymi zespołami oznacza dla niego koniec sezonu , przynajmniej jeśli chodzi o szanse na puchary poprzez ligę.

  9. J5 pisze:

    Dokładnie

  10. inowroclawianin pisze:

    Podoba mi się to zdanie, że chcę zawodników lepszych od tych których mamy i że nie na każdego zawodnika się zgodzi. Problem w tym że tych z lepszą jakością nie wyszukuje się na ostatnią chwilę. Druga sprawa, jeśli naprawdę nie na każdego się godzi to jakim cudem trafił tu Muhar i Crnomarkovic????

    • J5 pisze:

      Wydaje się że Żuraw ewoluował od lata, i odkrył że nie z każdego papudroka da się zrobić piłkarza, i być może dotarło do niego, że nie każdy trener potrafi ustawić na boisku nawet bardzo dobrego piłkarza. Może wreszcie zaczął wyciągać wnioski i uczyć się na błędach. Może te słowa są zapowiedzią nowej jakości sprowadzanych zawodników, i być może powrotu Amarala, którego trener być może wreszcie doceni. O ile jak się wydaje Żuraw może teraz decydować jakiego piłkarza zarząd ma mu kupić, to pewnie nie na wpływu na terminy transferów, bo o ile trener być może ewoluował, o tyle zarząd cofnął się w rozwoju, i nie rozumie tego, że zawodnik sprowadzony w ostatniej chwili przed końcem okienka transferowego nie zdąży przygotować się do sezonu. I tak zawsze problem skupia się na nieudolnym zarządzie

  11. Rafik pisze:

    Już mi się nie chce słuchać i czytać tych wszystkich wypowiedzi przed i po meczowych. Zarówno trenerów jak i piłkarzy. Niech w końcu udowodnią coś na boisku i przestaną pier….. farmazony że ,,tory były złe „.