Warto wiedzieć: Lech – Lechia (23.02.2020)

Stały przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami i informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze publikujemy w jednym miejscu kilka/kilkanaście godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego.



Warto wiedzieć: Lech Poznań – Lechia Gdańsk (23.02.2020):

O poprawę dobrego bilansu – Jutro Lech zmierzy się z Lechią po raz 72 na wszystkich frontach i 57 w lidze. Będzie miał szansę zwyciężyć 33 raz (18 u siebie).

Zrewanżować się – Dla Lecha Poznań jutrzejszy mecz będzie dobrą okazją do rewanżu za wrześniową porażkę w Gdańsku. Wtedy Kolejorz uległ 1:2 a wynik został ustalony już do przerwy. Wówczas kontaktową bramkę w 45 minucie zdobył Gytkjaer.

Bardzo często wygrywał Lech – Lech w 23 ostatnich domowych meczach z Lechią na wszystkich frontach wygrał aż 17 razy. 5 meczów zremisował i 1 spotkanie w Poznaniu przegrał. W tym czasie w aż 13 meczach Lech nie stracił gola wygrywając u siebie bez straty bramki łącznie 9 razy.

Sześć meczów z golem – W 6 ostatnich meczach Lecha z Lechią zawsze padał co najmniej 1 gol. Ostatni raz bramek nie zobaczyliśmy wiosną 2017 roku. Wtedy w fazie finałowej przy Bułgarskiej padł bezbramkowy remis.

Pokonać Stokowca – Piotr Stokowiec stanie jutro po raz 18 na drodze Lecha. Dotąd zaliczył minimalnie niekorzystny bilans z Kolejorzem za sprawą goli – 8-1-8, 18:23.

Lechia bez porażki – Niedzielny rywal Lecha tej wiosny jeszcze nie przegrał zdobywając 4 punkty. Gdańszczanie potrafili jednak roztrwonić we Wrocławiu wynik 2:0.

Uwaga na Paixao – W niedzielę trzeba bardzo uważać na Flavio Paixao, który w przeszłości pokonywał już bramkarzy Lecha. 36-letni Portugalczyk w trwającym sezonie ligowym zdobył 9 goli. Wliczając oba fronty prawonożny napastnik w 8 ostatnich meczach „biało-zielonych” strzelił 9 bramek.

Powrót Gajosa – Jutro pierwszy raz od odejścia z Lecha do Poznania ma szansę zawitać Maciej Gajos, który w dodatku prawdopodobnie zagra od początku. „Gajowy” kiedyś zdobył już gola przeciwko Kolejorzowi. Wiosną 2015 roku wykorzystał u nas rzut wolny.

Bój sąsiadów – Niedzielny mecz będzie pojedynkiem sąsiadów w tabeli. Piąty przed weekendem Lech ma tyle samo punktów (34) co szósta Lechia i taki sam bilans 9-7-6. Jutrzejszy bój będzie starciem o 5. lokatę po 23 kolejkach.

Mało kilometrów, więcej sprintów – Zarówno Lech jak i Lechia nie są drużynami, które podczas meczów przebiegają długie dystanse. Lechici pokonują średnio 110,40 km na mecz (11. miejsce), a Lechia 110,37 km na mecz (12. miejsce). Oba zespoły są za to w czołówce Ekstraklasy jeśli chodzi o wykonywane sprinty.

Mecz na koniec kolejki – Mecz Lecha z Lechią zakończy 23. kolejkę. Kolejorz przystępując więc do tego spotkania będzie już znał wyniki ważnych dla nas meczów takich jak np. Piast – Cracovia. Bez względu na to jutro trzeba wygrać.

Z górą idzie słabo – Poznaniacy w niedzielę powalczą o polepszenie bilansu z najlepszymi. W starciach z drużynami z miejsc 1-8 podopieczni Żurawia ugrali dotąd tylko 12 punktów w 11 meczach notując bilans 3-3-5, 17:14.

Lech trafia najczęściej – Jutro ciężko wyobrazić sobie, aby Lech nie zdobył gola. Poznaniacy w 22 kolejkach trafiali do siatki w 20 meczach co najlepszym wynikiem w lidze. W dodatku Christian Gytkjaer mający na swoim koncie 12 bramek ma indywidualny cel w postaci zdobycia korony króla strzelców Ekstraklasy.

Dwóch musi uważać – Na kartki muszą jutro uważać Jóźwiak z Puchaczem. Napomnienie dla któregoś z nich będzie skutkowało pauzą z Jagiellonią w Białymstoku 28 lutego.

Gorące minuty – Jutro ponownie warto czekać do końca meczu. Po 81 minucie gry Lech zdobył już 15 ligowych goli z 36 ogółem. Musi się natomiast pilnować między 21 a 30 minutą gry. W tym okresie poznaniacy stracili już 7 bramek.

Lasyk rozjemcą – Arbitrem niedzielnego meczu będzie Piotr Lasyk z Bytomia. Lech nie ma szczęścia do tego sędziego. Ostatnie spotkanie prowadzone przez niego wygrał w sezonie 2016/2017 (wiosna 2017 z Pogonią 2:0).

Lech jest faworytem – Według bukmacherów faworytem do zwycięstwa w niedzielę popołudnie będą lechici. Średni kurs na wygraną Lecha wynosi 1.85, na remis 3.60 a na triumf Lechii 4.30.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. Ostu pisze:

    Od 10 kolejek buki się nie mylą – jeśli chodzi o typowanie wyników Kolejorza – a więc wypada się z nimi i tym razem zgodzić…?
    Zapowiada się spokojnie wygrany mecz…