Analiza i statystyki meczu z Jagiellonią

Piątkowy mecz z Jagiellonią Białystok zakończył się dużym niedosytem. Druga połowa w wykonaniu Lecha Poznań była zupełnie inna od pierwszej odsłony. Kolejorz m.in. przez swoją nieskuteczność stracił wczoraj 2 punkty a nie zyskał 1 oczko. To spotkanie pokazało, jak dużo trzeba jeszcze pracować, aby ustabilizować grę.



Obrona (ocena: 3)

To nie był dobry mecz w wykonaniu obrony a ocenę trójkę ratuje tylko postawa Mickiego van der Harta, który w paru sytuacjach uratował lechitów. Holendrowi należą się brawa przede wszystkim za interwencję w 97 minucie gry po strzale Camary mającego na nodze piłkę meczową. Nasi środkowi defensorzy w pojedynkach 1 na 1 wyglądali nieźle (szczególnie Crnomarković wygrywając wszystkie). Gorzej było już z ustawianiem się w polu karnym, gdzie obrońcy często gubili krycie. Słabo w destrukcji zaprezentowali się tym razem boczni defensorzy, którzy nie wygrali nawet połowy starć 1 na 1 ze swoimi przeciwnikami. Przykładowo Jakuba Kamińskiego można bardzo chwalić za ambitną, ofensywną grę, ale już z tyłu było znacznie gorzej. Lech po tym meczu ma co analizować i co poprawiać. Defensywa często nie stanowiła monolitu, stałe fragmenty gry sprawiały poznaniakom wielkie problemy, ocena tej formacji jest zawyżona tylko dzięki Van der Hartowi co kolejny raz podkreślamy. Holender wywiązał się na Podlasiu ze swojej roli broniąc 8 celnych uderzeń.

Pomoc (ocena: 3)

Dwie różne połowy i formacja trudna do oceny. W pierwszej połowie w oczy rzucały się problemy skrzydłowych, którym źle robiła gra na pozycjach na których musieli schodzić z piłką do środka. Jagiellonia była na to przygotowana, w momencie prowadzenia piłki przez Jóźwiaka czy Puchacza natychmiast doskakiwała do lechitów nawet 2 piłkarzami uniemożliwiając im rozegranie czy oddanie skutecznego strzału. W pierwszych 45 minutach źle wyglądał Tiba, jak zwykle Muhar, gdzieś przygasł także Ramirez, który po przerwie był zupełnie innym zawodnikiem. Hiszpan zanotował w sumie aż 10 kluczowych zagrań napędzając w drugich 45 minutach całego Lecha i partnerów z drugiej linii. Lech był po przerwie zupełnie innym zespołem z przodu m.in. dzięki postawie Ramireza oraz wejściu Modera, który już nie po raz pierwszy zastępując Muhara dużo zmienił w ofensywie Lecha, w grze środka pola mając jeszcze wpływ na wynik. Wczoraj pomoc Kolejorza cechowała niestety spora chimeryczność. Dużo lepsze występy niż w piątek notował już w tym sezonie Tiba, Puchacz a nawet Jóźwiak mniej widoczny niż w poprzednich spotkaniach. Spośród pomocników tylko Dani Ramirez stanął na wysoki zadania pokonując ponownie w Lechu najwięcej kilometrów (ponad 12 km).

Atak (ocena: 1)

Christian Gytkjaer nie jest w formie a jest jednym z liderów Lecha Poznań, dlatego kibice poddają go od wczoraj słusznej krytyce. Od tej klasy snajpera nie trzeba wymaga więcej tylko najwięcej. Tymczasem „Gyt” oddając w 3 ostatnich spotkaniach łącznie 17 strzałów (5 wczoraj) nie strzelił żadnej bramki! W piątek zmarnował aż 3 setki i to głównie przez niego Lech stracił 2 punkty. Duńczyk, który nie ma żadnej konkurencji w Kolejorzu ewidentnie poczuł się zbyt pewnie, osiadł na laurach, zgubił formę i musi ją odzyskać już we wtorek.

Ogólne wrażenie (ocena: 3)

Lech był innym zespołem niż przeciwko Lechii tak samo jak Jagiellonia inną drużyną niż tydzień wcześniej w Warszawie. Efekt? Kolejorz nadal nie zdobył nowego stadionu w Białymstoku, nie wygrał na nim 9 kolejnego spotkania notując za to 5 bramkowy remis z rzędu. Poznaniacy są sami sobie winni. Zbyt spokojnie zagrali w pierwszej połowie, która zakończyła się sprawiedliwym prowadzeniem rywala. Po przerwie widzieliśmy już innego Lecha, bardziej zdeterminowanego, szybszego, grającego lepiej w piłkę, który dużo zyskał po wejściu Modera za Muhara. Niestety oglądaliśmy w piątek drużynę, która mimo dużej przewagi w drugich 45 minutach nie umiała zadać decydującego ciosu i odwrócić losów meczu. Lech mając w drugiej połowie kilka świetnych okazji powinien przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gdyby tak się stało wtedy bardzo słaba pierwsza odsłona czy nieskuteczność drużyny nie byłaby teraz tak wyraźnie wypominana całemu Lechowi, który na własne życzenie potknął się będąc jeszcze zespołem niedojrzałym i niegotowym na grę o coś więcej niż tylko o europejskie puchary poprzez ligę. Ten mecz kolejny raz potwierdził, jak wiele jeszcze trzeba pracować, aby Lech był klasową drużyną potrafiącą seryjnie zdobywać punkty w słabej polskiej lidze. W grze poznaniaków cały czas jest zbyt dużo mankamentów, złych momentów podczas meczów przeplatanych z tymi bardzo dobrymi dającymi cały czas nadzieję na lepszą przyszłość. Mimo tego remisu cele Kolejorza nie zmieniają się, aczkolwiek sztab szkoleniowy wraz z zawodnikami ma po piątku świetny materiał do analizy, aby we wtorek przeciwko Górnikowi nie być już tak chimerycznym zespołem, jak w konfrontacji z Jagiellonią.



Składy

1-4-2-3-1

Węglarz – Kadlec, Tiru, Runje, Arsenić – Romanchuk, Borysiuk – Makuszewski (67.Camara), Pospisil, Mystkowski (68.Wdowik) – Puljić (75.Imaz).

1-4-2-3-1

Van der Hart – Kamiński, Satka, Rogne (31.Crnomarković), Kostevych – Muhar (60.Moder), Tiba – Jóźwiak, Ramirez, Puchacz (77.Marchwiński) – Gytkjaer.

Statystyki meczu Jagiellonia – Lech 1:1

Bramki: 1 – 1
Strzały: 21 – 12
Strzały celne: 8 – 3
Strzały niecelne/zablokowane: 13 – 9
Stałe fragmenty: 14 – 11
Faule: 12 – 18
Żółte kartki: 3 – 3
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 8 – 7
Zmiany: 3 – 3
Spalone: 4 – 4
Posiadanie piłki: 41% – 59%
Celne podania: 78% – 84%
Wygrane pojedynki: 49% – 51%
Pokonane kilometry: 118,72 km – 114,53 km
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 20 – 18

Lechowe statystyki meczu Jagiellonia – Lech 1:1

Strzały z pola karnego: 9
Strzały z dystansu: 3
Strona najczęstszych ataków: prawa
Najlepszy piłkarz Lecha według InStat: 344 – Moder
Najsłabszy piłkarz Lecha według InStat: 241 – Kostevych

InStat index piłkarzy Lecha Poznań za ten mecz:

344 – Moder
322 – Crnomarković
300 – Jóźwiak
294 – Van der Hart
282 – Muhar
281 – Ramirez
274 – Satka
271 – Puchacz
261 – Tiba
258 – Marchwiński
252 – Kamiński
247 – Rogne
247 – Gytkjaer
241 – Kostevych

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Zastanawiam się cały czas, jak będzie wyglądać nasza kadra na następne spotkanie. Bez Rogne, bez Puchacza, gdyby, odpukać, jeszcze ktoś wypadł, to mamy na ławkę może ze 4 piłkarzy. Katastrofa…

    • inowroclawianin pisze:

      Rogne coś poważnego?

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Trudno powiedzieć, nie chcę siać nieprawdziwych plotek, ale skoro problem dotyczył kolana, to sądzę, że nie będą ryzykować wystawianiem go już za 3 dni.