Dogrywka: Lech – Górnik 4:1

Dogrywka – cykl będący dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, szybkich wniosków, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tych artykułach nawet 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy konkretne spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z ligowym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

3 minuta – Akcja marzenie, akcja bramkowa, akcja prawdopodobnie najlepsza w całym sezonie. Dani Ramirez wymanewrował dwóch górników po prawej stronie boiska po czym popędził w kierunku bramki schodząc z piłką do środka. Podał do Jóźwiaka, ten krótko oddał piłkę do Ramireza, Ramirez znów podał do Jóźwiaka, piłkę trochę przypadkowo trącił Gytkjaer, przejął ją Tiba, efektownie obrócił się z futbolówką i dostrzegł niepilnowanego z lewej strony Kostevycha. Piłka została zagrana na dobieg do Ukraińca, ten huknął płasko z całej siły, futbolówkę przed siebie odbił Chudy, ale wobec dobitki Ramireza, który sam rozpoczął całą akcję daleko od bramki był już bezradny. Była to szybka akcja w której udział wzięło aż 5 piłkarzy. Całą robotę przy golu na 1:0 zrobił mimo wszystko Dani Ramirez zachowując się świetnie od początku do końca. Między innymi dzięki jego podaniom górnicy zupełnie nie umieli poradzić sobie z paroma szybkimi, krótki zagraniami lechitów w środku pola.

null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

35 minuta – Drugi z rzędu mecz Lecha ze straconym golem po rzucie rożnym. Przy pierwszym dośrodkowaniu z narożnika Mickey van der Hart jeszcze sobie poradził piąstkując piłkę. Ta jednak szybko wróciła pod naszą bramkę po tym jak nikt nie potrafił zablokować podania. Z naszej lewej strony boiska w pole karne ponownie dośrodkował jeden z piłkarzy rywala z czym nasz bramkarz już sobie nie poradził. Przepuścił to dośrodkowanie, źle wyszedł do piłki, był zbyt niski, wpadł jeszcze na Butko, piłka przeleciała nad lechitami i spadła prosto na nogę Krawczyka. Napastnik zabrzan w tej sytuacji dostał prezent z którego nie mógł nie skorzystać. Nie byłoby gola na 1:1 gdyby Van der Hart lepiej zachował się w powietrzu.

null
null
null
null
null
null

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,66 km – Muhar
11,65 km – Butko
11,58 km – Tiba
11,28 km – Kostevych
10,84 km – Ramirez
10,58 km – Gytkjaer
10,22 km – Crnomarković
9,62 km – Satka
9,59 km – Jóźwiak
8,37 km – Kamiński
3,81 km – Van der Hart
3,35 km – Moder
1,71 km – Letniowski
0,88 km – Marchwiński

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

33,82 km/h – Jóźwiak

Statystyki biegowe Lecha Poznań:

Pokonany dystans: 115,20 km
Liczba sprintów (25,2 km/h): 97
Liczba szybkich biegów (19,8-25,2 km/h): 554
Najwięcej sprintów w Lechu: 17 – Kostevych

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

5 – Christian Gytkjaer rozegrał jeden z lepszych meczów w Kolejorzu. 4 strzały, 3 celne, 2 gole, 92% udanych podań i 50% wygranych pojedynków to bardzo dobry wynik. Szczególnie połowa wygranych starć przez „Gyta” rzuca się w oczy. Duńczyk podczas meczów wychodzi zwycięsko zwykle z 10-15% pojedynków, we wtorek było dużo lepiej.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

3 – Karlo Muhar. Ciężko ogląda się grę tego zawodnika i opisuje jego postawę. Chorwat jako jedyny z grupy pomocników nie miał we wtorek żadnego kluczowego zagrania. Występując na „6” zanotował tylko 57% wygranych pojedynków 1 na 1 (0% w powietrzu) pokazując kolejny raz, jak bardzo nie pasuje do grającej szybko w środku pola poznańskiej drużyny.

Ocena pracy trenera:

5 – Dariusz Żuraw ciekawie zestawił skład Lecha Poznań przeprowadzając w dodatku kolejny raz udane zmiany (3 zmienników, 2 asysty rezerwowych). Lech grał fajną dla oka piłkę, skuteczną, nieco gorzej gra wygląda w defensywie, gdzie mimo wszystko poznaniacy dali się zaskoczyć przede wszystkim po indywidualnym błędzie Mickiego Van der Harta.

Ocena pracy sędziego:

5 – Nie był to trudny mecz do sędziowania. Obie drużyny popełniły razem tylko 24 faule, Mariusz Złotek ze Stalowej Woli pokazał w sumie raptem 2 kartki, nie używał VAR-u, w wielu sytuacjach nie było wątpliwości.

Poziom meczu:

4 – Dobry mecz Lecha w ofensywie (20 strzałów) i trochę gorszy w defensywie. Na szczęście Górnik nie był przedwczoraj skuteczny w przeciwieństwie do Lecha w którym wreszcie przełamał się Christian Gytkjaer. Poznaniacy mający w zespole więcej indywidualności wypunktowali dużo niżej notowanego przeciwnika, który grał otwartą piłkę.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. J5 pisze:

    Gola dla Górnika nie byłoby również wtedy, gdyby van der Hart nie wyszedł do drugiego dośrodkowania, i pozostał w bramce. Zaraz za nim byli dwaj obrońcy i piłka prawdopodobnie spadłaby któremuś z nich na głowę, w najgorszym wypadku nasi obrońcy przyblokowaliby zawodnika Górnika który usiłował dojść do piłki. Winny utraty gola tak czy siak jest bramkarz oraz Muhar zbyt anemicznie starający się zablokować dośrodkowanie. Tak jak napisała Redakcja, jest to piłkarz nie pasujący do Lecha.
    O akcji bramkowej dla Lecha z 3 minuty śmiało można powiedzieć że to gol kolejki, piękna akcja rozpoczęta i zakończona przez Ramireza.
    Są oczywiście elementy do poprawy, szczególnie w obronie, ale przygotowanie fizyczne Lecha należy uznać za bardzo dobre, i będzie to atutem choćby w meczu z Legią, której to prąd odcina się około minuty siedemdziesiątej. Nachodzi mnie taka myśl, że nie zawsze tak duża liczba kilometrów, jakie przebiegli zawodnicy Górnika jest korzystna. Gole Lecha w drugiej połowie były chyba również wynikiem zmęczenia rywali, zrobiło się więcej miejsca na boisku, czyli powstały idealne warunki do kontrataków dla naszych zawodników, którzy bardzo skwapliwie je wykorzystali. Chyba nawet mądrze biegać trzeba umieć. Lech zasłużenie wywalczył trzy punkty

  2. MaPA pisze:

    @Redakcjo zmieńcie tytuły przebiegu na szybkość.Takie małe coś a razi.