Gdzie jeszcze grają

Gdyby sezon 2019/2020 nie został zwieszony Lech Poznań byłby już po 28. kolejkach piłkarskiej PKO Ekstraklasy, być może byłby już na ligowym podium, być może byłby uczestnikiem 1/2 finału Pucharu Polski i znałby swojego rywala w półfinale pucharu krajowego. Aktualnie bylibyśmy również na półmetku pierwszej w tym roku oraz jedynej wiosną przerwy na kadrę.



We wszystkich ligach europejskich poza białoruską rywalizacja jest zawieszona. W kraju naszych wschodnich sąsiadów odbyła się dziś 2. kolejka sezonu 2020 toczącego się systemem wiosna-jesień i to normalnie z kibicami na trybunach. W Japonii czy w Szwecji, gdzie nie ma żadnych większych obostrzeń związanych z koronawirusem normalnie rozgrywano sobie mecze towarzyskie.

Jutro planowo rywalizacja będzie toczyła się w Nikaraguii, a jeszcze parę dni temu normalnie grano w piłkę w Hong Kongu, Angoli czy w Australii, aczkolwiek bez udziału publiczności. Zaraz po przerwie na kadrę zawodnicy zgodnie z terminarzem mają rywalizować w takich ligach jak jordańska, benińska, katarska, boliwijska, somalijska czy Burundi.

Przez zawieszone rozgrywki we wszystkich poważnych ligach na całym świecie ogromne straty ponoszą bukmacherzy, tysiące ludzi zatrudnionych w tych firmach czy osoby, które żyją z zakładów. Aktualnie buki oferują jeszcze możliwość obstawienia meczów w koszykówce Tadżykistanu, białoruskiego hokeja, futsalu i piłki ręcznej.

Ten kto się zna może jeszcze obstawiać męską i żeńską ligę tenisa stołowego w Rosji oraz na Ukrainie oraz dodatkowe wyścigi konne w USA, lecz nie wszystkie firmy oferują zakłady na tak niszowe dyscypliny. W najbliższych kilkunastu dniach futbol ma Starym Kontynencie nadal ma toczyć się tylko na Białorusi oraz w Skandynawii w postaci towarzyskich spotkań Szwedów i Finów.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <