Najlepsze boiskowe akcje Kolejorza w tym sezonie
W zawieszonym na razie sezonie 2019/2020 piłkarskiej PKO Ekstraklasy zespół Lecha Poznań ma 2 najlepszą ofensywę w lidze, strzelił co najmniej 1 bramkę w 24 spotkaniach co jest najlepszym wynikiem w lidze oddając przy tym łącznie 477 strzałów w tym 176 celnych. Ofensywne liczby są dobre tak samo jak dobrych, a nawet bardzo dobrych było wiele akcji Kolejorza.
Wykorzystując przerwę w grze wybraliśmy dziś 6 najlepszych, najbardziej cieszących oko akcji ofensywnych w ligowym sezonie 2019/2020, które zakończyły się bramką dla Kolejorza. Wybierając te akcje pod uwagę była brana m.in. dynamika akcji, trudność w rozegraniu piłki, w oddaniu uderzenia dającego gola, a także liczba zawodników biorących udział w efektownej i w efektywnej akcji bramkowej.
ŁKS – Lech 0:2
4 minuta – Szybka kontra środkiem boiska zakończyła się równie szybkim golem dla Lecha na 1:0. Darko Jevtić na naszej połowie nieźle popracował w defensywie, odebrał piłkę, ta szybko trafiła do Pedro Tiby, który będąc ewidentnie w gazie rozprowadził cały kontratak. W doskonałym momencie zagrał prostopadle do Joao Amarala zamiast do Christiana Gytkjaera. Portugalczyk zdążył z podaniem mimo interwencji stopera ŁKS-u, który w pewnym momencie odkleił się od Gytkjaera postanawiając dojść do Tiby. Nie zdążył, piłkę przejął Amaral, który nie był na spalonym po tym jak prawy defensor łodzian kryjący Jóźwiaka nie wyszedł na czas do przodu. Lech w tej sytuacji wyprowadził wzorową, szybką kontrę wykorzystując wysokie ustawienie obrońców ŁKS-u.
Legia – Lech 2:1
55 minuta – Cała akcja bramkowa na 1:0 rozpoczęła się od dobrego przerzutu piłki przez Modera z lewej na prawą stronę. Gumny po przyjęciu piłki nie kombinował tylko od razu wstrzelił ją mocno w pole karne. Gytkjaera kryło dwóch obrońców, Jevtić nie był pilnowany, dostrzegł to Gumny, którego mocne zagranie do Szwajcara nie doszłoby gdyby nie Puchacz. Lewy pomocnik Lecha w tym meczu efektownym podaniem piętą zmienił tor futbolówki, która idealnie trafiła pod nogę Jevticia. Szwajcarowi po efektownej asyście „Puszki” nie pozostało nic innego, jak dostawić lepszą nogę. Tej bramki nie byłoby gdyby nie Moder i przede wszystkim Puchacz, którzy w 55 minucie zrobili dużą robotę.
Lech – ŁKS 2:0
90+2 min. – Akcja bramkowa na 2:0 wynikała z serii błędów ŁKS-u i przytomnej postawy 3 lechitów. Wszystko zaczęło się od ataku na piłkę Kamińskiego, który zmusił obrońcę rywala do złego podania. Piłkę przejął Jevtić, oddał ją do Kamińskiego, który wdał się w skuteczny drybling łatwo wymanewrowując zawodników ŁKS-u. Skrzydłowy ponownie podał do Jevticia, ten znów zagrał do Kamińskiego wypuszczając go na lepszą pozycję, a na końcu 18-latek idealnie zagrał futbolówkę w pole karne do Jóźwiaka, który zgubił stopera. Lechici w efektowny sposób wykorzystali masę błędów łodzian w kryciu oraz w ustawieniu się w polu karnym. Efektowna akcja zamknęła już emocje w tym spotkaniu pozwalając zdobyć gola na 2:0 dzięki wychowankom, którzy na dodatek weszli wtedy z ławki rezerwowych. Dla „Kamyka” była to pierwsza asysta w seniorach.
Lech – Raków 2:0
87 minuta – Akcję na 3:0 podaniem z prawej strony rozpoczął debiutant Letniowski. Rezerwowy Lecha podał do Gytkjaera, który cofnął się po piłkę do linii pomocy, skupił na sobie uwagę najpierw 2 zawodników rywala, potem 3 piłkarzy, by na końcu podać bardziej na środek boiska do Jakuba Modera. Kolejny rezerwowy w tym meczu nie kombinował tylko zrobił to co powinno się zrobić. Moder kropnął w kierunku bramki zdobywając fantastycznego gola i to słabszą lewą nogą. Bramkarz Jakub Szumski po efektownym, mocnym uderzeniu z okolic 25 metra nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Przy tym golu trzeba docenić robotę jaką wykonał Gytkjaer, który skupiając na sobie uwagę 3 piłkarzy zrobił więcej miejsca w środku pola wykonując w dodatku podanie w najlepszym momencie.
Lech – Górnik 2:0
3 minuta – Akcja marzenie, akcja bramkowa, akcja prawdopodobnie najlepsza w całym sezonie. Dani Ramirez wymanewrował dwóch górników po prawej stronie boiska po czym popędził w kierunku bramki schodząc z piłką do środka. Podał do Jóźwiaka, ten krótko oddał piłkę do Ramireza, Ramirez znów podał do Jóźwiaka, piłkę trochę przypadkowo trącił Gytkjaer, przejął ją Tiba, efektownie obrócił się z futbolówką i dostrzegł niepilnowanego z lewej strony Kostevycha. Piłka została zagrana na dobieg do Ukraińca, ten huknął płasko z całej siły, futbolówkę przed siebie odbił Chudy, ale wobec dobitki Ramireza, który sam rozpoczął całą akcję daleko od bramki był już bezradny. Była to szybka akcja w której udział wzięło aż 5 piłkarzy. Całą robotę przy golu na 1:0 zrobił mimo wszystko Dani Ramirez zachowując się świetnie od początku do końca. Między innymi dzięki jego podaniom górnicy zupełnie nie umieli poradzić sobie z paroma szybkimi, krótki zagraniami lechitów w środku pola.
Wisła – Lech 1:1
39 minuta – Akcja bramkowa na 1:1 rozpoczęła się od tego, który zdobył gola. Z walki w środku pola skorzystał Gytkjaer, który cofnął się do drugiej linii po piłkę. Duńczyk zagraniem z powietrza uruchomił stojącego na lewej stronie Jóźwiaka. Niepilnowany lewy pomocnik Lecha ruszył w swoim stylu w kierunku bramki, podał do wybiegającego zza pleców Kostevycha, a ten z pierwszej piłki dograł w pole karne do Gytkjaera, który rozpoczynając akcję szybko ruszył do miejsca w którym powinien znaleźć się rasowy napastnik. „Gyt” zachował się w tej sytuacji doskonale oddając na końcu jeszcze kapitalny strzał piętą praktycznie nie widząc piłki. Wzorowa akcja Kolejorza zakończyła się efektywnym trafieniem Gytkjaera, który w 39 minucie pokazał bardzo duże snajperskie umiejętności.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
Widać pracę na treningach, te akcje nie były przypadkowe, a jeszcze było wiele innych akcji nie zakończonych golami równie efektownych. Nie wiadomo jednak jak Lech będzie wyglądał po pandemii, i w jakiej formie będą piłkarze. Nie wiadomo też, czy w kolejnym sezonie uda się utrzymać kadrę na takim samym poziomie. A dobrze by było aby Lech się nie osłabił, ponieważ drużyna okrzepła, jest dobrze wytrenowana, bardziej doświadczona i byłaby nawet realna szansa na jakieś trofeum. Oby tylko uniknąć bankructwa lub nawet tylko rozwiązania kontraktów wielu zawodników na skutek braku zgody na obniżenie zarobków. O postawie zespołu klub na razie milczy.