Pierwszy miesiąc bez piłki

8 kwietnia mija dokładnie miesiąc od ostatniego meczu Lecha Poznań w PKO Ekstraklasie. To już miesiąc od ostatniego spotkania, ligowego gola, bramki autorstwa Christiana Gytkjaera oraz punktu zdobytego przez Kolejorza w pojedynku o stawkę. Za nami pierwszy, bardzo ciężki miesiąc bez futbolu, który i tak mógł być łatwiejszy od czasu, który jest przed nami.



Pierwszy miesiąc głównie dla kibiców Lecha Poznań, którzy interesują się losami klubu również w inne dni niż tylko te meczowe i dla których piłka nożna to ważna rzecz w życiu, był nerwowym czasem nasłuchiwania wieści płynących z UEFA, Ekstraklasy SA, PZPN a na końcu z FIFA. Wiadomości, które napłynęły w tym oświadczenia, listy otwarte czy komunikaty dla Kolejorza oraz jego kibiców były na szczęście pozytywne. Lech nie skończył poza pucharami i na pewno dokończy sezon 2019/2020. Nie wiadomo jedynie kiedy oraz w jakiej formule, lecz niemal na 100% będzie musiał szansę poprawić 5. lokatę, a także powalczyć o Puchar Polski.

Pierwszy miesiąc dzięki regularnym informacjom płynącym po videokonferencjach UEFA czy Ekstraklasy SA dało się przeżyć. Mniej było co prawda wiadomości z Lecha Poznań pracującego zdalnie i trenującego indywidualnie głównie w domach, a więcej na temat niecodziennej sytuacji w piłce przez działania koronawirusa, pomysłów co dalej czy dywagacji w jaki sposób będzie wyglądał polski futbol klubowy po wyhamowaniu pandemii w czerwcu, w lipcu i w sierpniu.

Przez ostatni miesiąc FIFA, UEFA, federacje i inne związki piłkarskie zrobiły wiele, aby pomóc klubom z całej Europy stracić jak najmniej podczas trudnego okresu bez futbolu. W ciągu ostatnich 30 dni podjęto wiele ważnych decyzji w nieprzyjemnym okresie, którego nikt się nie spodziewał i na który nikt nie był gotowy. Gdyby normalnie trwał sezon 2019/2020 zespół Dariusza Żurawia od 8 marca rozegrałby 4 mecze na 2 różnych frontach. Być może właśnie dziś 8 kwietnia Kolejorza rozgrywałby spotkanie 1/2 finału Pucharu Polski od którego zależałby udział „niebiesko-białych” w finale 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Wszyscy kibice kochający futbol i ci, którzy nie mogą żyć bez nawet negatywnych emocji związanych z Kolejorzem muszą przygotować się na minimum jeszcze 1,5 miesiąca bez piłki. Ekstraklasa SA planuje wznowić rozgrywki przy zamkniętych trybunach w ostatnim tygodniu maja, ale równie dobrze polska liga może wrócić nawet w okolicach 12 czerwca. Przed nami więc trudny czas, trudniejszy od miesiąca za nami, okres jeszcze większego zastoju w Kolejorzu i wiele, wiele dni oczekiwania na kolejne komunikaty m.in. UEFA, PZPN-u czy Ekstraklasy SA.



5 najważniejszych wiadomości z ostatniego miesiąca (ustalenia FIFA, UEFA i Ekstraklasy SA):

– Sezon 2019/2020 na pewno nie zostanie zakończony, będzie kontynuowany, jedynie może zostać dograny na innych zasadach
– Sezon 2019/2020 może zostać dokończony w czerwcu, w lipcu a nawet w sierpniu
– Sezon 2020/2021 nie rozpocznie się w żadnej europejskiej lidze dopóki ten zawieszony nie zostanie dokończony
– Pucharowe terminy 2020/2021 są już nieaktualne
– Data wygasających kontraktów 30.06.2020 nie jest już aktualna tak jak termin trwania letniego okienka transferowego

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. Ostu pisze:

    W grudniu zeszłego roku i przed rozpoczęciem grania w tym roku napisałem, że ten rok będzie rokiem upadku wielu „potęg” klubowych i że eklapa już nigdy nie będzie taka sama…
    Ale nie do końca mi o to chodziło…
    nie myślałem i tym, że to się​ stanie przez koronawirusa…
    Aczkolwiek WSZYSTKO wskazywało, że to musi jebnac –
    – nie dawało się już szybciej odpadać z eliminacji…
    – nie dawało się dalej, jeszcze niżej spadać w rankingach…
    – nie dawało się już dłużej ściągać takiego szrotu…
    – nie dawali się tak bardzo przepłacać grajków
    – nie dało się dalej prowadzić klubów ponad stan i na kredyt – bez gwarancji zwrotu z zainwestowanego kapitału…
    Prezesi/Właściciele nie chcieli pogodzić się z REALNĄ Oceną, to RZECZYWISTOŚĆ zdecydowała za nich…

    • Erwin pisze:

      Najgorsze jest to, że mogą sobie odpadać z eliminacji, spadać w rankingach, ściągać szrot czy przepłacać grajków a człowiek tęskni za piłką jaka by ona nie była.

    • kibol z IV pisze:

      Tylko wiesz co będzie dalej funkcjonowało i czego nie da się zmienić…Mentalność i przekonanie o swej zajebistości w odniesieniu do prezesów , działaczy , właścicieli…Winny będzie Koronawirus…nie oni .

  2. 100h2o pisze:

    Po mojemu najgorsze , jeśli będą JAKIEŚ TAM mecze w tzw sezonie 19/20 to świadomość że to tak naprawdę nie będzie to „radosny futbol” i walka o cokolwiek sportowego, miejsce w tabeli, a beznadziejne „męczenie gały” by za wszelką cenę skasować bejmy od telewizji! Takie „dożynanie ligi tępym nożem”. Gdy w tle będzie widmo epidemii, zakażeń, zgonów. I tak ten sezon zostanie zapamiętany!
    Dalej uważam, że należałoby TERAZ skończyć „zabawę”. Tu i teraz, jak zrobili w Czechach z amatorami. Bez spadku i bez awansu z niższej ligi.
    A przy „wyborze drużyn do gier eliminacyjnych UEFA” wziąć pod uwagę nie tylko miejsce w tabeli ( gdy kilka drużyn w podobnej sytuacji punktowej = 42 pkt – – Lech, Kiepscy,Cracovia) ale stosunek bramek w lidze i nawet to czy grają jeszcze w PP czy nie. A byli w ćwierćfinale- Cracovia i Lech.
    Czyli zakończyć rozgrywki tak ==== 1-Legła 2-Piast 3- Cracovia 4- Lech. 5- Śląsk itd.
    Nie spada ŁKS i Arka, nie awansuje NIKT z 1 ligi !
    Przesuwanie przesuwanych terminów to po prostu czysty żywy absurd jeśli myśli się o NASTĘPNYM sezonie, dograniu LM i LE za obecny sezon, jakiś tam eliminacjach do tych rozgrywek na następny sezon no i MEuropy w 2021 roku.
    Inaczej zacznie się „wkładanie spodni przez głowę” ,a skutek będzie jeszcze bardziej żałosny niż takie „cięcie brzytwą Ockhama” !
    Trudno jak trzeba poczekamy na mecze w nowym sezonie w lipcu/sierpniu 2020.
    OBY !