Ekstraklasowicze ryzykują i puszczają piłkarzy za granicę

Kilka dni temu część klubów z PKO Ekstraklasy za zgodą spółki zarządzającej polską ligą Ekstraklasy SA chciała wzorem niemieckiej Bundesligi – wrócić do zajęć w parach. Ze względu na surowsze obostrzenia, które wprowadził polski rząd i które dziś zostały przedłużone odpowiednio do 19 oraz 26 kwietnia do ćwiczeń w małych grupach nie doszło. Przez to zmieniły się plany wielu drużyn.



Już dziś wiadomo, że do treningów w grupach bądź już wtedy całymi zespołami będzie mogło dojść w Polsce najwcześniej na przełomie kwietnia i maja. Ekstraklasa SA biorąc pod uwagę rządowe komunikaty chciałaby dopuścić ligowców do gry najwcześniej 25 maja (realny powrót do gry to czas od 29 maja do 12 czerwca). Przez to zmieniły się plany wielu klubów, które nie wrócą na razie do zajęć, a rozpoczną krótkie urlopy.

W paru klubach pozwolono zawodnikom wyjechać na święta do rodzin, choć rząd odradza podróży. W dodatku Pogoń Szczecin (uczyniła to jako pierwsza), Cracovia Kraków oraz Lech Poznań poinformowały oficjalnie o możliwości wyjazdu swoich obcokrajowców do krajów do których da się dojechać samochodem (transport lotniczy jest zawieszony). Nie wszyscy zagraniczni zawodnicy z ekstraklasowych klubów zdecydowali się na świąteczny wyjazd m.in. ze względu na późniejsze możliwe problemy z wjazdem do Polski oraz ze względów bezpieczeństwa.

W dodatku każdy piłkarz zza granicy, który zdecydował się opuścić nasz kraj, po powrocie ze świąt będzie musiał przejść obowiązkową 14-dniową kwarantannę. Z obcokrajowców Kolejorza na ryzykowny wyjazd zdecydowali się Mickey van der Hart, Christian Gytkjaer i Bohdan Butko, który pochodzi z bardzo odległego obwodu donieckiego. Cała trójka ma zameldować się w Poznaniu dnia 20 kwietnia. Przez obowiązkową kwarantannę do zajęć poza domem będzie mogła wrócić dopiero 4 maja.

Według planu Ekstraklasy SA właśnie wtedy rozpoczną się przygotowania ekstraklasowych klubów do wznowienia rundy wiosennej 2020. Te mają potrwać minimum 3 tygodnie, a wtedy po ich zakończeniu od razu rozpoczęłyby się mecze ligowe i pucharowe. Spółka zarządzająca polską ligą chciałaby dokończyć sezon 2019/2020 według ustalonych wcześniej zasad do końca lipca. Na razie do końca kwietnia lechici oficjalnie mają wolne mogąc ćwiczyć na luzie, indywidualnie i bez nadzorów trenerów.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <