Historia: Derby Wielkopolski z Dyskobolią + FOTO

Derby Wielkopolski z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski należały do równie ciekawych jak te rozgrywane z Amiką Wronki. Z dawnym Groclinem ekipa Kolejorza toczyła nawet jeszcze bardziej zacięte boje notując swój ostatni derbowy pojedynek na szczeblu Ekstraklasy właśnie w rywalizacji z Dyskobolią występującą do teraz w niższej lidze polskiej.



Dwa dni temu w 90 odcinku cyklu „Historia” przypomnieliśmy derbowe mecze z Amiką Wronki, dziś w 91 materiale działu „Historia” pora przypomnieć derbowe spotkania Lecha Poznań z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski zwaną potem Groclinem Dyskobolią z racji sponsoringu przez Zbigniewa Drzymałę, który swego czasu kręcił się nawet koło Kolejorza.

Lech Poznań rywalizował z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski na 4 różnych frontach notując w 20 oficjalnych meczach niekorzystny bilans 6-3-11. Dyskobolia w historii ekstraklasowej rywalizacji z Lechem składającej się z 16 spotkań zwykle miała podobne cele co poznaniacy sąsiadując często z nami w ligowej tabeli. Do pierwszego ekstraklasowego meczu z tym klubem doszło w 1997 roku. Lech w 3 pierwszych ekstraklasowych pojedynkach ograł grodziszczan potrafiąc nawet odwrócić losy zawodów i to na wyjeździe.

Na początku XXI wieku po powrocie Lecha do Ekstraklasy ekipa Dyskoboli była dużo silniejsza wygrywając z Kolejorzem 3 kolejne mecze w tym 2 w Poznaniu i u siebie aż 4:1 co jest najwyższą derbową porażką Kolejorza z Dyskobolią w historii. Po jednej z nich zwolniony został nawet czeski trener Libor Pala pożegnany zresztą przez kibiców białymi chusteczkami.




Mecze z Dyskobolią zawsze wzbudzały duże zainteresowanie wśród kibiców Kolejorza. Na Bułgarską podczas Derbów Wielkopolski przychodziły tłumy tak jak jeździły za Lechem Poznań do Grodziska oddalonego od stolicy Wielkopolski o kilkadziesiąt kilometrów. Sporym zainteresowaniem cieszył się nawet domowy mecz 14 lat temu rozegrany w ramach Pucharu Ekstraklasy.

Dyskobolia – Lech w Grodzisku Wielkopolskim (wrzesień 2006)
null
null
null
null
null
null

Lech Poznań grający z Dyskobolią na wyjazdach zwykle przegrywał. Za to u nas było na odwrót. Przy Bułgarskiej najczęściej wygrywał Kolejorz, którego katem często okazywał się filigranowy napastnik grodziszczan Adrian Sikora. Groclin w latach 2004-2008 był uznawany za drużynę silniejszą sportowo z racji wsparcia Zbigniewa Drzymały, który potrafił ściągać do swojego klubu ciekawych zawodników czy nawet wychowanków Lecha Poznań – Błażeja Telichowskiego oraz Bartosza Ślusarskiego.

Puchar Ligi z Dyskobolią późną jesienią 2006 przy Bułgarskiej
null
null
null
null
null

W historii rywalizacji z Dyskobolią do największej niespodzianki doszło w 2004 roku, kiedy Lech w Wielką Sobotę sprawił swoim kibicom Wielkanocny prezent ogrywając w derbach rywala na wyjeździe wynikiem 4:2. Z kolei 2 lata później już przy Bułgarskiej lechici odnieśli swoje najwyższe zwycięstwo nad Dyskobolią pokonując lokalnego przeciwnika 4:1. Po 2 bramki zdobyli wtedy Marcin Wachowicz i Zbigniew Zakrzewski, honorowego gola dla grodziszczan strzelił wówczas Piotr Rocki, który po tym trafieniu pokazywał coś głupiego pod sektorem fanatyków Kolejorza.

Derby z Dyskobolią w 2007 roku

Ostatnie w historii Derby Wielkopolski odbyły się wiosną 2008 roku przy Bułgarskiej. W nich Lech Poznań pokonał u siebie Groclin Dyskobolię 2:1 po golach Rafałach Murawskiego i Tomasza Bandrowskiego. Kolejorz nie załapał się wtedy do Pucharu UEFA, był za Dyskobolią, dostał się tylko do Pucharu Intertoto, ale po sezonie 2007/2008 prezes lokalnego rywala Zbigniew Drzymała wycofał zespół z ligi dzięki czemu Kolejorz zajął jego miejsce w Pucharze UEFA. Co było dalej? Wszyscy pamiętają do dziś, Kolejorz w kolejnych rozgrywkach doszedł aż do 1/16 Pucharu UEFA odpadając dopiero w lutym z Udinese Calcio.

Ostatnie w historii Derby Wielkopolski z Dyskobolią:

Lech Poznań stoczył z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski łącznie 16 ekstraklasowych pojedynków notując niekorzystny bilans 6-3-7, gole: 25:26. Dyskobolia do dziś istnieje rywalizując obecnie w niższej lidze. Kameralny obiekt w Grodzisku nie jest teraz dla Lecha zupełnie obcym stadionem, gdyż regularnie odbywają się na nim mecze kontrolne Kolejorza. Hotel w Grodzisku mieszczący się pod jedną z trybun obiektu regularnie gości na obozach nawet zagraniczne kluby.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. kibol z IV pisze:

    Dyskobolia….Groclin 🙂 Pamiętacie czasy gdy orkiestra z Grodziska grała regularnie nasz hymn na Bułgarskiej przed meczami ? Dyskobolia …kaprys jednego człowieka. Człowieka który chciał podbić piłkę …nie mając kiibców 🙂 Wspominając derby z Grodziskiem. Nigdy nie zapomnę ostatniego meczu . 12 tys kiboli przyszło pożegnać ekstraklasę. Przyszliśmy na ten mecz już pewni swego losu. Pewni spadku , przyjechali też „fanatics Dyskobolia” ;D Ludzie którym wydawało się że zostali gwiazdą…a nie meteorem 🙂 W Polskiej piłce swego czasu było tego multum…nigdy nie wygrał pieniądz , zawsze wygrywali …kibole 🙂 Będąc na tym meczu zastanawiałem się jak czuje się osoba która w tej grodziskiej orkiestrze grała ku chwale Lecha ’, a dziś jest kibicem dyskobolii ? Grolinu ? Ten mecz utkwił mi w pamięci , jako retrospekcja tego co przeżyłem z Lechem. Nie podchodziłem do niego emocjonalnie . Podchodziłem na chłodzie , odtwarzajac moją historię z Lechem. To wszystko co przeżyłem z tym klubem i zapewne nie byłem w tym odosobniony. Gdzieś tam na Mazowszu Polonia przed tygodniem po bodajże 40 latach zdobywała MP przy 5 tys widzów…Kolejorza żegnało 12 tys !!! Pamiętam jak „fanatics ” z Grodziska robili coś na wzór lokomotywy chwytając się za ramiona i przesuwając rząd po rzędzie w dół swego sektora….Spadający Lech tak to wówczas odebrałem..orkiestra już Lechowi nie grała ….Wówczas zadałem sobie pytanie …gdzie będziemy za kilka lat a gdzie będą oni ? „Fanatics” z Grodziska i kibole Lecha ? Ile ten klub z Grodziska wytrzyma przy tych swoich „fanatics” :D…Co damy z siebie by wrócić ? Wrócić do ligi. Tam gdzie życzyła nam zabrska publika , przesądzając nasz los. Groclin w tym sezonie utrzymał ligę , Polonia została majstrem….Mineło 20 lat. Gdzie dziś jest Groclin ? Gdzie Polonia ? Groclin sprzedający Polonii miejsce w ekstraklasie w sezonie 08/09 ? Gdzie jest ten mistrz z Warszawy , gdzie Groclin z Grodziska ?.., Lech wrócił na swoje miejsce. Tego byłem pewny, gdy widziałem te trybuny emanujące w chwili klęski ogromnym entuzjazmem.To nie była stypa….To było POWSTANIE ! Lech spadał z ligi w rytmie zjednoczonych serc…nie grała już mu orkiestra z Grodziska :D…i mam nadzieję że już nie zagra 🙂 ich titanic już utonął 😀 , a ona wraz z nim :):):) Do dziś na Grodziskim stadionie mocno w oczy rzuca sie baner z napisem mistrz…znacznie mniejszymi literami przed tym wyrazem widnieje napis vice…WYMOWNE CZYŻ NIE 🙂 ?