Trudne wyzwania na samym starcie

W dalszym ciągu nie jest jeszcze znany ramowy kalendarz PKO Ekstraklasy 2019/2020 od 27 kolejki. Wiadomo jedynie, kiedy ligowcy wrócą do gry oraz kiedy zakończą grę w przerwanych rozgrywkach. Znany jest za to cel Kolejorza na najbliższe spotkania po wznowieniu rundy wiosennej, która planowo ma się składać jeszcze z 11 kolejek w których do zdobycia przez każdy klub będą maksymalnie 33 punkty.




Oficjalnie (stan na 5 maja na godz. 0:00) nie jest znany dzień i godzina odbycia się 30. kolejki, która zakończy sezon zasadniczy 2019/2020 piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Wiadomo jedynie tyle, że Lech Poznań prawdopodobnie do połowy czerwca zagra w lidze kolejno z Legią Warszawa, Zagłębiem Lubin, Pogonią Szczecin oraz z Koroną Kielce. Na papierze nie są to łatwi rywale, gdyż jesienią Lech Poznań nie pokonał żadnej z tych drużyn zdobywając w starciu z nimi raptem 2 punkty (remis w Szczecinie i z „Koroniarzami” przy Bułgarskiej).

Piąty Kolejorz mający tyle samo punktów co czwarty oraz trzeci zespół w ligowej tabeli traci raptem 1 oczko do wicelidera przez co śmiało i realnie może myśleć o zajęciu 2. lokaty na koniec sezonu zasadniczego. Z drugiej strony podopieczni Dariusza Żurawia mają tylko 6 punktów przewagi nad dziewiątym aktualnie Rakowem Częstochowa. Realnie patrząc Kolejorz potrzebuje jeszcze jednego zwycięstwa, by zapewnić sobie udział w grupie mistrzowskiej. Od kiedy obowiązuje reforma ESA 37, czyli od sezonu 2013/2014 dotąd tylko 2 kluby co roku rywalizowały w grupie mistrzowskiej (Lech i Legia).

Planowo w sobotę, 30 maja, o godzinie 20:00 raptem 3 dni po wizycie w Mielcu zespół Lecha Poznań ma zagrać u siebie z Legią Warszawa. Choć do tego spotkania zostało jeszcze dużo czasu sytuacja jest jasna. W razie porażki Kolejorz nawet nie będzie miał prawa marzyć o realnej walce o tytuł, przy zwycięstwie będzie mógł się łudzić i będzie właściwie pewny gry w grupie mistrzowskiej a remis da jemu niewiele. Lech 30 maja w hicie 27. kolejki stanie przed szansą rewanżu za jesienną porażkę przy Łazienkowskiej. Będzie miał również okazję odnieść 3 z rzędu zwycięstwo nad Legią przy Bułgarskiej (wiosną rok temu było 2:0 i 1:0).

Kwietniowe zwycięstwo Lecha nad Legią
null



Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy odbędzie się wyjazdowy mecz z Zagłębiem Lubin. Prawdopodobnie zostanie rozegrany w dniach 5-7 czerwca. „Miedziowi” to bardzo niewygodny przeciwnik, wliczające mecze u nas i na wyjeździe Lech nie wygrał żadnego z 4 ostatnich spotkań z tym zespołem przegrywając jesienią w Poznaniu 1:2. Sam Lech ostatni raz gościł w Lubinie dość dawno (sierpień 2018) przegrywając wtedy z Zagłębiem na jego terenie 1:2. „Miedziowi” biją się o górną ósemkę, dlatego będąc 3 rywalem „niebiesko-białych” po wznowieniu rozgrywek w tym 2 ligowym łatwo skóry nie sprzedadzą.

Fragment ostatniego meczu Zagłębie – Lech latem 2018
null

Na razie nieznany jest termin meczu z Pogonią Szczecin przy Bułgarskiej. Przynajmniej na ten moment (stan na godzinę 0:00) nie wiadomo czy to spotkanie odbędzie się w środku tygodnia czy może w weekend. „Portowcy” mając 1 oczko mniej od nas są sąsiadem Kolejorza w ligowej tabeli. Ostatnio w Szczecinie szło lechitom niezbyt dobrze, w 2019 roku poznaniacy zremisowali tam 2-krotne wynikiem 1:1, u siebie regularnie wygrywają i co najważniejsze nie przegrali z Pogonią od lata 2015 roku. Patrząc na obecną sytuację obu drużyn ten czerwcowy już pojedynek będzie starciem za tzw. „6 punktów”.

Zdjęcie z ostatniej porażki Lecha w Poznaniu z Pogonią (lato 2015)
null

Na koniec sezonu zasadniczego Lech Poznań zagra na wyjeździe z Koroną Kielce, która jesienią szczęśliwie wydarła nam 1 punkt. W Koronie panuje obecnie niezły bajzel. Jest nowy trener, 2 piłkarzy niedawno nie stawiło się na treningu i odeszło, wielu zawodników, którym wygasają kontrakty nie zgodziło się na obniżki pensji. Korona Kielce w meczach z Lechem Poznań u siebie potrafi sobie radzić. Kolejorz na triumf na obiekcie Korony czeka od grudnia 2015 roku. Po wznowieniu wiosny 2020 ciężko wyobrazić sobie, aby 2 raz w tym sezonie Lech nie pokonał kielczan będących pod kreską i nie przerwał słabego bilansu gier na obiekcie „Koroniarzy”.

Fragment jesiennego remisu z Koroną
null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. J5 pisze:

    W związku z sytuacją w tabeli Ekstraklasy, gdzie walka o tytuł będzie bardzo trudna, priorytetem Lecha powinien być Puchar Polski, na którym należałoby skupić wszelkie siły. Ligę Kolejorz powinien potraktować jako przygotowania do finału krajowego pucharu, skupiając się najpierw na meczu ze Stalą Mielec, który trzeba koniecznie rozstrzygnąć na naszą korzyść, a później na meczu półfinałowym który z pewnością będzie najtrudniejszym w tegorocznych rozgrywkach. Może Lech grając w lidze bez presji, przygotowując się do kolejnych meczów pucharowych wypadnie całkiem nieźle lądując na koniec nawet na pudle. Biorąc pod uwagę wszelkie przeciwności z jakimi nie tylko od początku tego sezonu, ale i od 20 mają 2018 zmagał się nasz zespół, taki wynik byłby bardzo satysfakcjonujący. Wszystko oczywiście zależy od tego jak indywidualnie pracowali piłkarze, oraz od drugich przygotowań do sezonu w tym roku. Po udanych meczach na przełomie lutego/ marca Żuraw ma już niezbędne doświadczenie, i idąc podobnym trybem zespół powinien wyglądać dobrze zarówno pod względem fizycznym, jak i taktycznym. Doświadczenie zdobyte w tym czasie przez zawodników, zgranie i niezbędna pewność siebie po dobrych meczach powinny teraz zaprocentować. Nam pozostaje teraz czekać na pierwsze mecze Lecha Poznań. Już niebawem…

  2. Przemo33 pisze:

    Jeśli chodzi o ligę, to już każdy mecz będzie dla nas mega trudny i mega ważny, ale jest o co walczyć. Trzeba od całej drużyny wymagać tego, co zawsze – walki, zaangażowania, biegania i jak najlepszej gry, nawet nie efektownej, tylko efektywnej. Jeśli będziemy skuteczni, nie będziemy w głupi sposób tracić bramek, będzie regularne zdobywanie punktów i wygrywanie, to spokojnie stać nas na wicemistrzostwo. O tytule raczej nie ma co marzyć, lepiej się skupić na wywalczeniu miejsca na podium.
    Jesteśmy też na dobrej drodze do wygrania PP i to powinno być dla nas priorytetem. Kilka meczy i mamy trofeum oraz prawo do gry w eliminacjach do Ligi Europy. Mam nadzieję, że Żuraw i spółka tego nie zawalą.