Nasz rywal: Legia Warszawa

Wieczorem przy pustych trybunach Lech Poznań rozegra pierwsze ligowe spotkanie od 8 marca w którym zmierzy się z Legią Warszawa. W dwóch ostatnich meczach z „Wojskowymi” rozegranych w stolicy Wielkopolski nasza drużyna sprawiła niespodzianki wygrywając odpowiednio 2:0 i 1:0. Teraz zwycięstwo w kontekście obecnej tabeli byłoby dużo cenniejsze niż wiosną 12 miesięcy temu.



Lech Poznań na starcie wiosny 2020 nie poprawił 5. lokaty w PKO Ekstraklasie, którą zajmował po rundzie jesiennej, jednak znacząco zmniejszył straty do ligowego podium. Kolejorz powiększył za to przewagę do prowadzącej Legii Warszawa, która na razie pewnie zmierza po tytuł. Podopieczni Aleksandara Vukovicia mają aż 8 oczek przewagi nad wiceliderem, 9 punktów przewagi nad Lechem Poznań przez co właściwie tylko wygrana Kolejorza około godziny 22:00 może dać kibicom jakiekolwiek nadzieje na Mistrzostwo Polski, które na ten moment wydaje się być jedynie nieśmiałym marzeniem.

Legioniści tej wiosny na 2 frontach zanotowali bilans 5-1-1. Są najskuteczniejszą drużyną w lidze wyprzedzając pod względem strzelonych goli Lecha Poznań, który przegrał nawet 1 spotkanie mniej od warszawian, ale za to zaliczył dużo mniej zwycięstw. Dzisiejszy rywal rzadko kalkuluje, ma najmniej remisów w Ekstraklasie, najwięcej wygranych, najwięcej bramek i oczywiście najwięcej punktów będąc jedynym zespołem, który w sezonie 2019/2020 przekroczył już granicę 50 oczek. Przewaga Legii wydaje się być znacząca, przed szlagierem polskiej ligi tym razem nie ma większej atmosfery napięcia, wyczekiwania na co wpływ z pewnością ma brak kibiców na stadionach oraz krótka przerwa między starciem ligowym a pojedynkiem 1/4 Pucharu Polski.

Legia Warszawa przed wieczornym 120 klasykiem ligowym w historii miała dobę więcej na regenerację, ale za to musiała jeszcze dotrzeć do Wielkopolski. Trener przeciwnika Aleksandar Vuković uważa, że jego drużyna jest dobrze przygotowana do sobotniej konfrontacji i dzięki rotacji składu będzie w 100% gotowa na wieczorne wyzwanie. – „Chcemy grać intensywnie i w dobrym rytmie rozgrywać swoje mecze. Spotkanie z Miedzią wybiegaliśmy, przed Lechem mieliśmy parę dni na regenerację, więc jestem spokojny o nasze przygotowanie. Zrobimy w sobotę kilka zmian i na pewno będziemy gotowi do tego meczu.” – zapowiedział Serb podczas przedmeczowej konferencji.

Stołeczna drużyna zagra dzisiaj bez zawieszonych ofensywnych piłkarzy, którymi są Jose Kante i Paweł Wszołek. To już sprawia, że skład Legii Warszawa będzie inny niż we wtorek, na pewno dojdzie do zmiany w ataku, na prawej flance, możliwe są również zmiany na środku obrony oraz na środku pomocy a nawet roszada w bramce. Legia stanowi sporą zagadkę dla Lecha, który według Vukovicia jest gotowy do rywalizacji w Ekstraklasie o czołowe lokaty. – „Lech pokazał w Mielcu, że jest już gotowy do dalszej części sezonu. Przeciwko Stali pokazał dużo jakości, mecz z nimi będzie trudniejszy od tego z Miedzią. Poprzeczka dla obu drużyn w sobotnim meczu będzie zawieszona wyżej aniżeli w tygodniu w Pucharze Polski.” – przyznał opiekun warszawian w klubowych mediach rywala.

Mecz 27. kolejki Lecha z Legią o niczym dziś nie zadecyduje, jedynie Legię może znacząco przybliżyć do odzyskania tytułu jeśli ta zdobędzie u nas pełną pulę. To spotkanie cieszy się dużym zainteresowaniem przede wszystkim telewizji. W Polsce klasyk pokaże Canal+ Sport do którego zapraszamy na transmisję, C+ 4K oraz TVP2. Hit PKO Ekstraklasy 2019/2020 pokaże też parę zagranicznych stacji, które wykupiły do Ekstraklasy SA prawa do pokazywania polskiej ligi w czasie pandemii. I tak wieczorny bój przy pustej Bułgarskiej będzie transmitowany m.in. w Portugalii czy w Danii czy w paru innych krajach w których runda wiosenna 2020 jeszcze nie została wznowiona.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. WybrzezeKlatkiSchodowej pisze:

    Obstawiam zwycięstwo, lecz po ciężkim i trudnym spotkaniu..

  2. Pawelinho pisze:

    Nie ważne jak ważne, aby po tym meczu można było napisać „najważniejsze trzy punkty Lecha” a czy po ciężkim meczu to już drugorzędna kwestia.

  3. rafik2a4 pisze:

    Ciekawe czy nasz były as NBN obejrzy w Danii mecz. He, he.