Pięć szybkich wniosków: Zagłębie – Lech 3:3

Z początkiem sezonu 2019/2020 jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego meczu Lecha Poznań, analizy spotkania, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.



Juniorskie błędy, juniorskie krycie

Błąd Jakuba Kamińskiego przy pierwszym karnym da się wytłumaczyć choćby brakiem doświadczenia u tego 18-letniego piłkarza. Do błędu obrony Lecha przy golu na 2:1 dla Zagłębia nie ma już wytłumaczenia. Stoperzy Lecha zagrali wtedy jak juniorzy, byli źle ustawieni, nikt nie krył filigranowego Sasy Zivca, który mimo małego wzrostu bez trudu skierował piłkę do siatki. Przy tym golu jak i przy 2 karnym ręce i to nawet dosłownie maczał Volodymyr Kostevych, który kolejny raz po wznowieniu rozgrywek lepiej wyglądał w ofensywie aniżeli w defensywie. Lech ma lewej stronie obrony ma ewidentny problem, który jest coraz mocniej widoczny.

Dobra druga połowa

Druga połowa była zupełnie inna od pierwszej. W pierwszych 45 minutach Zagłębie wykorzystało praktycznie wszystko co miało, natomiast bardzo trudne strzały Lecha świetnie zatrzymywał Dominik Hładun. Mimo wyniku 3:1 dla lubinian pierwsza odsłona była wyrównana, w drugiej zdecydowanie dominował Lech, który szczególnie fizycznie lepiej czuł się na boisku. Problemy z kondycją u graczy Zagłębia było widać gołym okiem, poznaniacy ewidentnie też czuli problemy przeciwnika aż w końcu wykorzystali jego fizyczne osłabienie.

Powrót króla

Warty odnotowania jest powrót króla w postaci Christiana Gytkjaera. 30-latek w końcu wrócił do wyjściowej jedenastki i od razu zdobył ważną bramkę na 1:1. „Gyt” ma 19 goli w tym sezonie, 16 w lidze będąc liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Duńczyk pokazał komu należy się miejsce w wyjściowym składzie wykorzystując dziś w iście snajperskim stylu podanie Daniego Ramireza. Hiszpan również ma być z czego zadowolony. Potwierdził jakość, od kiedy gra w Lechu zanotował na 2 frontach już 3 asysty i 3 gole.

Punkt trzeba szanować

Remis przy dwubramkowym prowadzeniu rywala zdarza się w przypadku Lecha niezwykle rzadko, poznaniacy w drugich 45 minutach mieli momentami dużą przewagę i absolutnie nie zasługiwali na porażkę. Choć gra Kolejorza nie wyglądała idealnie, to lechici nie zasłużyli na powrót z Lubina z niczym. Lech oddał 20 strzałów, Zagłębie tylko 9, liczby sprintów itp. także były po stronie poznaniaków. Kolejorz musi szanować punkt przy dwubramkowym prowadzeniu rywala mogąc mimo wszystko czuć niedosyt. Zapewne gdyby ten mecz trwał jeszcze dłużej Lech wcisnąłby 4 bramkę.

Prawie ósemka

Strata 2 punktów w Lubinie nie pozwoliła Lechowi wskoczyć na podium. Kolejorz nadal jest piąty, wicelider jemu znów uciekł, za to miejsce w czwórce po sezonie zasadniczym cały czas jest jak najbardziej realne. 1 oczko zdobyte w konfrontacji z Zagłębiem sprawiło, że Lech jest już niemal pewny górnej ósemki. We wtorek o 20:30 gra u siebie z Pogonią. Jeśli wygra grupa mistrzowska będzie pewna na 100%, w dodatku poznaniacy przeskoczyliby wtedy na wyższą pozycję.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







15 komentarzy

  1. John pisze:

    Wnioski.
    Moder za Muhara, Kamiński lewe skrzydło, Puchacz ewentualnie na LO.
    Oglądałem skrót kilka razy, i faktycznie Tiba z Ramirezem nie za bardzo pomagają w obronie.
    Jeszcze jak Gumny wróci na PO to będzie git.
    Tylko 6 punktów w 2 najbliższych meczach,Pogoń nic nie grała dzisiaj, a Korona to Korona,Papadopulos gra w obronie.

    • Didavi pisze:

      Oczywiście, że Puchacz na LO. Ile razy do można pisać. Kostevych jest nieogarnięty, a Puchacz nie radzi sobie w pomocy. Puchacz na LO będzie lepszy od tak mocno chwalonego Karbownika. Ale dlaczego tam nie gra? Bo ani latem, ani zimą choć to był priorytet nie sprowadzono skrzydłowego. Bo uznano, że Jóźwiak i młody Kamiński wystarczą. A sezon wszystko jak zwykle zweryfikował.
      Mam nadzieję, że latem ktoś tego Kostevycha od nas zabierze i problem sam się rozwiąże, skoro nikt w klubie nie potrafi tego zrobić i dostrzec, że nasz lewy obrońca za w pomocy.

      • aaafyrtel pisze:

        nie zgadzam się, wczoraj kostwycz miał asystę i po jego zagraniu był karny dla nas… i kostewycz i puchacz lubią grać bardziej atakująco niż broniąco… w tym cały problem…

  2. morda pisze:

    Wniosek podstawowy. Wyjebać Muhara! Puchacz ławka. Kamiński i Jóźwiak skrzydła. Moder i Tiba środek pomocy, bez typowego przecinaka. Nam taki nie potrzebny.

  3. Bart pisze:

    Punkt szanuję, ale jednocześnie czuję duży niedosyt że to tylko jeden punkt. Zagłębie w ostatnich 10 minutach nie istniało, kompletnie siadło i w takich okolicznościach zespół aspirujący do awansu do Europejskich pucharów i do zdobycia Pucharu Polski wywozi z Lubina 3 punkty po bramce strzelonej w doliczonym czasie. Lech, jak przystało na ligowego średniaka, nie potrafił rzutem na taśmę wygrać w Lubinie. Żadnych pucharów nie będzie. Szanse na zdobycie pucharu Polski też uważam za wątpliwe. Lech to w tej chwili drużyna środka tabeli.

    Co do Puchacza: jesień miał zaskakująco dobrą, ale teraz na wiosnę jest jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Widać też o jakich ograniczeniach Puchacza pisała redakcja na początku sezonu. Nie jest to wybitny technik, przy szybszych klepach brakuje mu przyjęcia, piłka mu oskakuje. Mam nadzieję że latem klub sprowadzi skrzydłowych i Puchacz będzie grać tylko na lewej obronie. Nie ma wystarczająco dobrej techniki do gry na skrzydle, ma za to cechy które przydałyby się na boku obrony – zadziorność, waleczność, siłę, wybieganie. To jest piłkarz o profilu podobnym do Tomka Kędziory – aspekty fizyczne zdecydowanie dominują u niego nad aspektami piłkarskimi. Wyobrażacie sobie Kędziorę na skrzydle? Nie rozumiem dlaczego mając potencjalnego solidnego lewego obrońcę na lata na siłę robi się z niego skrzydłowego.

    • Bart pisze:

      Małe sprostowanie: teraz na wiosnę Puchacz jest jednym z najgorszych piłkarzy na boisku.

  4. 100h2o pisze:

    Widzę tu straszną niekonsekwencję. Od dawna oceniacie że „Lech to średniak ligowy” i nagle jęczycie że „tylko remis”. A zremisował z całkiem niezłym średniakiem i „skaleczony przez sędziego”. Bo pierwszy karny był ” z kapelusza” co potwierdza skrót i powtórki. I Starzyński powinien dostać kartkę za symulkę,

  5. Tadeo pisze:

    Myślę że po tym meczu Żuraw dostał jasny sygnał jak powinna wyglądać wyjściowa jedenastka.Może jeszcze małe korekty w obronie , po powrocie Gumnego i jak ktoś sugerował, Puchacza na lewą obronę do rywalizacji z Kostevicem i nie powinno to źle wyglądać. Widać że fizycznie Lech jest dobrze przygotowany .

    • Michu73 pisze:

      Żuraw te sygnały dostaje już od dawna, ale jak widać nie potrafi wyciągać odpowiednich wniosków. Czy się w końcu obudzi? Przed przerwa związana z korona swirusem mocno na to liczyłem, ale teraz już sam nie wiem. Tracę w niego wiarę.

    • Bart pisze:

      Puchacz docelowo powinien jak najbardziej trafić na lewą obronę, ale problem w tym że Puchacz biega na skrzydle trochę z konieczności bo Lech w tej chwili ma mało ludzi do gry na skrzydle. Oddali Amarala i Makuszewskiego i nikogo w ich miejsce nie sprowadzili. W tej chwili na skrzydło są tylko Jóźwiak, Puchacz i Kamiński. Od bidy można jeszcze dać na skrzydło Remireza lub Marchwińskiego, ale to nie są optymalne rozwiązania. Latem Lech musi koniecznie sprowadzić przynajmniej jednego skrzydłowego.

  6. janusz.futbolu pisze:

    Ja mimo nadziei, ze w koncowce wygramy ten mecz – doceniam zdobyty punkt. Porownuje nasza sytuacje do sytuacji Cracovii, ktora wlasnie zaliczyla szosta porazke z rzędu, a jeszcze przed przerwa w rozgrywkach, mowilo sie o jej walce o mistrzostwo…
    Nie jest latwo w naszej lidze…

  7. Pawelinho pisze:

    Puchacza można ocenić w tym momencie jako takiego jeźdźca bez głowy, który w bezmyślny sposób lata nie dając nic drużynie w zamian. Czy dla Puchacza dobry rozwiązaniem byłoby przesunięcie na lewą obroną? Nie wiem wydaje mi się, że nie skoro i tak jest bez formy.

  8. macko9600 pisze:

    Na najbliższy mecz sugerowałbym zmiany w składzie… chętnie zobaczyłbym w końcu Modera w miejsce Muhara. Puchacz, jeśli miałby grać w pierwszym składzie, to bardziej widzę go w roli LO w miejsce Kostevycha.

  9. Ostu pisze:

    1. Dość już tego grania Kostevyczem…
    bo o jego „dokonaniach” w ofenZywie oraz dośrodkowaniach to szkoda gadać, a jeśli chodzi o wzrost, ustawianie się i machanie łapami w defenZywie to sami widzieliście wczoraj…
    A zatem Puchacz na LO bo to jego naturalne miejsce…
    A próba zrobienia z niego PP to wyjdzie tak jak wczoraj – nie te parametry, nie to wyszkolenie, nie ten pomyslunek…
    2. Nie próbujmy ustawiać pozycji pod nieistniejących graczy…
    3. Jest implikacja z punktu 2 – znajdźmy ustawienie i nim grajmy z grajkami, których mamy…
    A zatem 4 – 3 – 2 – 1…
    Ktokolwiek za kebaba
    Czerwiński / Butko – Siatka – Rogne/ Dejewski – Puchacz
    Kamiński – Tiba /Moder – Jóźwiak…
    Skoro Żuraw tak „lubi” by Jóźwiak schodził do środka z lewej… A wtedy „podciągający” Puchacz byłby istotnym wypełnieniem…
    4. Skoro już „musimy” grać z Gytkjear’em na szpicy to dajmy mu kogoś do grania z tyłu czyli Ramireza​ – Marchwinskiego…
    Wtedy nasze możliwości konczenia sytuacji i zdobywania bramek​ wzrosłyby NIEPOMIERNIE…!!!
    5. Wykorzystajmy WRESZCIE sytuację, że młodzi chcą i lubią grać razem – skoro Żuraw jest tak uparty to niechaj​ ustawi zespół jak napisałem wyżej i pozwoli rozwijać się młodym oraz wykorzystać ich kreatywność…
    Osiągniemy też coś bodaj najważniejszego – coś co kompletnie nie jest doceniane w Lechu – poczucie, że dzięki swej pracy i talentowi można się w Lechu POKAZAĆ…!!!
    Bo granie Muharem jest tak demotywujace dla innych grajków – a dla kiboli SKRAJNIE frustrujące – że aż wygląda to na sabotaż…
    I już nie TYLKO My to dostrzegamy…