Przed meczem: Lech – Pogoń
Pojutrze we wtorek, 9 czerwca, o godzinie 20:30, Lech Poznań zagra u siebie z Pogonią Szczecin. „Portowcy” w ten weekend już się przełamali, teraz przełamać może się Kolejorz, który nie wygrał od 3 kolejek. Jeśli przełamie się i zwycięży wtedy już na 100% awansuje do górnej ósemki i przeskoczy Pogoń Szczecin.
Pogoń Szczecin od początku rozgrywek była w czołówce naciskając swego czasu nawet na lidera. Kiedy w Szczecinie zaczęto mówić nawet nie o europejskich pucharach a o Mistrzostwie Polski od razu nastąpił zjazd. Pogoń w tym roku kalendarzowym zdobyła 3 oczka mniej od Lecha Poznań. Niedawno miała serię 6 kolejnych spotkań bez wygranej.
Szczecinianie przełamali się wczoraj szczęśliwie ogrywając inny zespół będący w kryzysie Cracovię Kraków. „Portowcy” stracili w tym meczu gola na 0:1, sędzia go ostatecznie nie uznał, parę minut później Pogoń zdobyła bramkę na 1:0 za sprawą rezerwowego Kamila Drygasa. Z gry niewiele wskazywało wtedy na gola, jednak ten padł, Pogoń wygrała i wskoczyła na razie na 3. miejsce w ligowej tabeli.
Podopieczni Kosty Runjaicia w 28 kolejkach zanotowali bilans 12-8-8, gole: 28:26 i zdobyli 44 punkty. Wtorkowy rywal Lecha Poznań ma najlepszą obronę w lidze, za to dysponuje jedną z najgorszych ofensyw w Ekstraklasie. „Portowcy” mający 2 oczka więcej od Kolejorza nieźle grają na wyjazdach – 6-5-3, gole: 14:13 (w tabeli wyjazdowej 2. miejsce).
Najlepszym strzelcem „Portowców” jest Adam Buksa, który po strzeleniu 7 goli jesienią zimą udał się do USA. 6 bramek ma za to Srdan Spiridonović, który raczej nie dokończy już tego sezonu ze względu na chęć odejścia do Crveny Zvezdy Belgrad. Wcześniej w przerwie spowodowanej atakiem koronawirusa kontrakt rozwiązał inny czołowy pomocnik przeciwnika Zvonimir Kozulj. Początek wtorkowego meczu o 20:30 przy Bułgarskiej.
Obecna forma Pogoni Szczecin:
Wiosna 2020
Pogoń Szczecin – Cracovia Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: 64.Drygas
Skład: Stipica – Bartkowski, Zech, Malec, Nunes – Podstawski, Listkowski – Hostikka, Kowalczyk (75.Żurawski), Matynia (54.Drygas) – Manias (68.Turski).
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 0:3 (0:3)
Bramki: 7.Drazić 27.Bohar 42.Białek
Skład: Stipica – Bartkowski, Zech, Malec, Matynia – Dąbrowski, Listkowski – Hostikka (64.Stec), Kowalczyk, Frączczak (60.Turski) – Cibicki.
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 0:0
Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok 1:2
Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 3:1
ŁKS Łódź – Pogoń Szczecin 0:0
Pogoń Szczecin – Wisła Płock 0:0
Wisła Płock – Pogoń Szczecin 2:3
Zimowe transfery Pogoni Szczecin:
Przyszli: Paweł Cibicki (ADO Den Haag)
Odeszli: Adam Buksa (New England Revolution), Iker Guarrotxena (Volos), Zvonimir Kozulj (wolny transfer), Soufian Benyamina (wolny transfer)
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
niezbyt chce mi się grzebać w regulaminie (może ktoś mający do tego odpowiedni dryg, to wygrzebie), ale wydaje mi się, że do górnej ósemki potrzebujemy 1 punktu w dwóch meczach…
otóż raków teraz ma ich 38, a my 43, różnica 5 punktów, zakładając, ze dwa ostatnie mecze przegramy (nie jest to niemożliwe, gramy ze śledziami mającymi drygasa i koroną na wyjeździe), a oni wygrają to wchodzi raków, jednak jak zdobędziemy 1 punkcik, to mamy lepszy od nich bezpośredni stosunek punktów/bramek (+6 punkty, bramki 6-2 ), więc to my powinniśmy wejść, jeżeli moja intuicja odnośnie regulaminu mnie nie zawodzi…
Chcąc być w 4 po 30 kolejkach trzeba wygrać i z Pogonią i w Kielcach.
Pogoń z Cracovią grała straszny piach,nie mają za bardzo kim straszyć odszedł Kozulij i Spiridonović.
3 punkty to obowiązek, z Koroną zresztą też.
No dokładnie, i Zagłębiem i Cracovią byli wyraźnie słabsi, wczoraj w ogóle nie zapowiadało się, że mogą coś strzelić. Piłkarsko wyglądamy zdecydowanie lepiej, no ale trzeba to pokazać we wtorek.
Nasza ekstraklasa jest cholernie nieprzewidywalna!
W tej kolejce mające szansę wejścia do pierwszej ósemki Zagłębie traci zwycięstwo w 88 minucie.
W związku z tym uciekła mi wygrana u buka. Tak przy okazji strzelić 3 bramki i nie wygrać –
to też MAGIA FUTBOLU.
Dzisiejsze mecze to też super dziwadła.
Raków, też mający aspiracje (a może NIE) do pierwszej ósemki traci zwycięstwo w 83 minucie.
O Śląsku to szkoda gadać, drużyna chcąca grać w europejskich pucharach – traci zwycięstwo
w ostatniej minucie.
Wygląda na to, że jak za pandemię koronawirusa odpowiedzialni są Żydzi i masoni, tak też
oni są odpowiedzialni za katastrofalny poziom naszych ligowych drużyn!
Z tym Rakowem coś Ci się pomyliło, to oni wyrównali na początku drugiej połowy…
Jedno trzeba oddać naszej ekstraklasie – emocje są i to do końca w prawie każdym meczu. Poziom często niewysoki, ale bardzo wyrównany.
Co mnie najbardziej drażni – kalkulacje na zasadzie „trzeba się skupić na PP, bo liga jest już przegrana” albo „skupmy się na wejściu do ósemki, bo w PL i tak nie wygramy, więc uniknijmy kompromitacji”. Co za bzdury! Trzy fakty:
1. Dopiero co zaczęliśmy grać. Do końca jest 10 bądź 11 meczów i w każdym z nich trzeba pruć od 1 do 90 minuty, bez względu na wszystko. Nie ma „skupiania się na czymś”! Nie róbmy sobie żartów…
2. W lidze celem musi być podium! Musi i koniec! Spójrzmy, z kim o nie walczymy, przecież Pogoń, Śląsk, Cracovia przegrywają tak wiele spotkań, że musimy skończyć przed nimi, inaczej będzie to wstyd. A co do spekulacji dot. pierwszej ósemki, to sądzę, że spokojnie do niej wejdziemy, nawet jakbyśmy przegrali oba najbliższe mecze.
3. W kwestii PP wszystko jest możliwe. Śmiem twierdzić, że z Lechią u siebie jesteśmy wyraźnym faworytem, a potem zostanie jeden mecz- w piłce wszystko jest możliwe, nie takie sensacje bywały. Ale to później – póki co mecz z Pogonią, która wygląda na ten moment słabo, więc pora w końcu skasować 3 punkty.
Trzy Twoje punkty nie są niemożliwe, ALE na 1000% nie dotyczą Lecha!
Czy jesteś w stanie wymienić mi, na przestrzeni ostatnich 5-iu lat, mecze w których nasi pruli
od 1 do 90 minuty?
Jeżeli takie były, to wystarczy palców u jednej ręki.
Punkt drugi – chętnie przeczytałbym kto to powiedział w Lech-u?
W klubie zarządzanym przez Rutków – podium czy jakiś puchar to tylko KŁOPOTY!
Punkt trzeci – masz rację wszystko jest możliwe. Jednak sądzę, że znowu PP nie dla Lecha!
Jeśli chodzi o „prucie”, to tak- tych meczów kilka-kilkanaście bym wymienił. Generalnie to spotkanie sprzed dwóch dni pod względem zaangażowania- moim zdaniem super. Odpowiada mi to- uważam, że z taką determinacją do końca będziemy w tej lidze wygrywać. Jasne, że nie z każdym, bo popełniamy sporo błędów, ale widząc zespół tak grający przy 1:3 do przerwy- jest optymizm. A nie zawsze też trzeba tak zasuwać. Czasem można zagrać bardziej ekonomicznie, gdy ma się wynik- jak np w końcówce w Mielcu.
I jeszcze króciutko do pkt 2 i 3:
2- To się już zmienia. Dzisiaj europejskie puchary to już żadna odpowiedzialność dla polskich klubów- nie po tylu kompromitacjach w ostatnich latach. Europejska mapa wstydu jest już tak rozszerzona, że nawet przejście pasterzy z Wysp Owczych trzeba traktować in plus. Dzisiaj już tylko najwięksi idioci i hurraoptymiści ganią polskie kluby za odpadnięcie z kimkolwiek- ci rozsądniejsi nie liczą na zbyt wiele, a właściwie to nie liczą na nic.
3- Podtrzymuję to, co napisałem- z Lechią będziemy wyraźnym faworytem. A potem zostałby jeden mecz. Nie wierzę w to, że jeśli pojedziemy na finał, to Ty, czy jakikolwiek inny biało-niebieski kibic obejrzy ten mecz bez jakichkolwiek nadziei.
Coś mi się wydaje że Sląsk w Płocku nie wygra, więc przy zwycięstwie ze Śledziami, Kolejorz wskakuje na 3 miejsce. Piast ze chwilę też powinien złapać zadyszkę, bo kadry jakiejś wybitnej nie mają..