Oko na grę: Kamil Jóźwiak

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Kamil Jóźwiak po jednym meczu wolnego przez pauzę na kartki wczoraj wrócił do składu Kolejorza. Kolejny występ boiskowego lidera Lecha Poznań od początku był dobrą okazją, aby bliżej przyjrzeć się postawie „Józia” w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Już na wstępie bez problemu można poinformować o niezbyt wysokiej ocenie (3) dla Kamila Jóźwiaka, który wczoraj nie zagrał tak jak potrafi. Na szczęście przez wysokie zwycięstwo 4:0 oraz efektowną postawę paru jego kolegów gorszy dzień „Józia” nie był aż tak bardzo widoczny. Przede wszystkim spośród piłkarzy z wyjściowej jedenastki mniej udanych podań miał tylko Christian Gytkjaer. Prawonożny pomocnik przez ponad 90 minuty gry zaliczył jedynie 1 kluczowe zagranie i miał 1 bardzo niecelny strzał nad bramką. 22-latek negatywnie wyróżnił się w 2 statystykach. 18 strat to fatalny wynik, słabym rezultatem jak na skrzydłowego jest za to liczba wygranych starć 1 na 1 (46%). Spośród zawodników Lecha Poznań wychowanek Kolejorza stoczył najwięcej pojedynków będąc też aż 6 razy sfaulowany (najwięcej w zespole).

Liczba 6 fauli popełnionych na Kamilu Jóźwiaku pokazuje najlepiej, jak bardzo zawodnicy Pogoni Szczecin pilnowali naszego pomocnika nie dając jemu zbyt wiele pograć. Być może „Portowcy” zbyt mocno skupili się na Jóźwiaku, na tym by uprzykrzyć grę temu pomocnikowi a zbyt mało uwagi poświęcili innym ofensywnym piłkarzom Kolejorza, którzy we wtorkowy wieczór spisali się dużo lepiej od mało efektywnego, często niewidocznego 22-latka. Słabszy mecz bocznego pomocnika mógł wynikać ze wspomnianego stylu gry Pogoni, być może „Józiu” miał słabszy dzień albo po prostu inni zawodnicy Kolejorza brali na siebie większą odpowiedzialność niż zwykle. Wszyscy wiemy, jak ważną postacią dla Lecha Poznań jest Kamil Jóźwiak i jak dobrze potrafi grać. Jeden słabszy mecz to nie problem, Kolejorz wysoko wygrał, drużynę pociągnęli tym razem inni gracze, dlatego nie ma co panikować.

Ocena gry: 3



7. Kamil Jóźwiak
Mecz: Lech Poznań – Pogoń Szczecin 4:0 (09.06.2020)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: lewy pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 56
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 6
Podania: 45
Celne podania: 34
Zagrania kluczowe: 1
Strzały: 1
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 3
Pojedynki: 28
Wygrane pojedynki: 13
Odbiory: 1
Straty: 18
InStat index: 259 (12 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







9 komentarzy

  1. 100h2o pisze:

    259 Instat mówi wszystko gdy Jóżwiak nie schodził zazwyczaj poniżej 300. I może dobrze, bo np w meczu ze szmatą miałem wrażenie, że prawie cały Lech grał „na Jóżia” licząc wylącznie na niego, a inni nieco „kryli się po kątach”. Tu jakby zadania „rozrzucono po wszystkich” przez co Kamyk, Modziu, Ramirez czy nawet Puszka mogli sobie „zaszaleć”. I to jest oczywiście najlepsze rozwiązanie kiedy rywal nie kryje we trzech jednego gracza Kolejorza i wtedy jest „po zawodach”.

  2. Jacek_komentuje pisze:

    Pełna zgoda z oceną redakcji.

    Kamil był wczoraj najsłabszym zawodnikiem podstawowego składu, co nie zmienia faktu, że z kolei w całym sezonie jest jak dotąd jednym z najlepszych i najrówniej grających zawodników. Być może dlatego w ostatnich meczach jest znacznie bardziej pilnowany i jest mu trudniej pokazać co potrafi.

  3. Tadeo pisze:

    Jak dla mnie najslabszy piłkarz Lecha w tym meczu.Ale Józiowi można to wybaczyć, miał słabszy dzień. Za to koledzy zrobili dobrą robotę za niego.Brawo młodzież, brawo Kolejorz.

  4. John pisze:

    Słaby mecz.
    Jóźwiak został wyłączony z gry,nie miał miejsca ani czasu,cały czas miał kogoś na plecach,jak już dostał piłkę to zaraz był faulowany.
    Na Jóźwiaka Pogoń zagrała tak jak Legia,kopiuj, wklej.

  5. Bart pisze:

    Cóż, nie ma co przesadnie narzekać na Jóźwiaka po jednym słabszym meczu gdzie dodatkowo Pogoń cały czas grała z plastrem przyklejonym na Jóźwiaka. Nawet Messi ma mecze w których jest mniej widoczny 🙂

  6. Peterson pisze:

    Zgadzam się z redakcją oraz kolegami komentującymi. Uważam że wygrana mimo słabej gry Jóźwiaka moze być dla nas zbawienna. Lech musi przestać być x-zależnym od pojedynczego gracza. Tak jak był Jevticozależny Józwiakozależny czy Tibozależny. Siłą dobrych drużyn jest gra kolektywu gdy jeden trybik wysiada 2 następne go zastępują. Pamiętajmy że nie licząc formy piłkarza ograniczają również kontuzje i kartki.

  7. Grossadmiral pisze:

    Kamil słabo no ale cóż portowcy nastawili się na pilnowanie go przez to więcej miejsca miała druga strona i środek

  8. Niebieski77 pisze:

    Liczyłem że za niego w 75 min wejdzie Skóraś

  9. aaafyrtel pisze:

    niech józiu poćwiczy z duńczykiem podania w tempo na dobieg duńczyka, a nie do jego nogi… było widać zupełny brak porozumienia w tym względzie…