Dogrywka: Korona – Lech 0:3

Dogrywka – cykl będący dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, szybkich wniosków, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tych artykułach nawet 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy konkretne spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z ligowym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

68 minuta – Jedna z najbardziej efektownych akcji Lecha w tym sezonie w efektywnym meczu. Akcja na 3:0 rozpoczęła się jeszcze na naszej połowie od podania obrońcy, Jóźwiak skupił na sobie uwagę prawego obrońcy Korony, którego wyciągnął wyżej robiąc tym samym miejsce na całej lewej stronie Puchaczowi. „Józiu” po cofnięciu się i otrzymaniu piłki od razu podał ją do Ramireza, który z pierwszej piłki natychmiast zagrał do biegnącego po lewej stronie Puchacza. Rajd lewego w tym meczu obrońcy zakończył się celnym dograniem w pole karne, gdzie tylko słabszą lewą nogę dostawił Gytkjaer. Szybka akcja Lecha mogła się podobać, a największą robotę w 68 minucie zrobił Jóźwiak z Puchaczem, który bardzo lubi tego typu rajdy. „Gyt” po dynamicznej akcji mógł już tylko urwać się obrońcom i dostawić nogę w polu karnym. Patrząc na poniższe screeny warto jeszcze zwrócić uwagę, jak wielu graczy Lecha poszło za akcją do końca szybko znajdując się pod bramką Kozioła.

null
null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

37 minuta – Przy stanie 0:0 gospodarze przeprowadzili bardzo groźną akcję wynikającą ze złego wyprowadzenia piłki przez Puchacza. Nasz lewy obrońca podał piłkę na środek, gdzie przejął ją zawodnik Korony dość przypadkowo celnie zgrywając do kolegi z zespołu. Szybkie dwa podania kielczan na małej przestrzeni, błędy w kryciu oraz w ustawieniu naszych obrońców/pomocników i w sytuacji 1 na 1 z Van der Hartem znalazł się Jacek Kiełb. Na szczęście wyjście z bramki w odpowiednim momencie utrudniło byłemu lechicie oddanie strzału słabszą lewą nogą. Tej sytuacji można by uniknąć gdyby nie wybicie piłki na oślep, która dość przypadkowo trafiła do piłkarza Korony.

null
null
null
null
null

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

12,17 km – Ramirez
12,03 km – Moder
10,63 km – Butko
9,98 km – Gytkjaer
9,96 km – Puchacz
9,95 km – Jóźwiak
9,34 km – Satka
9,29 km – Tiba
7,68 km – Rogne
7,49 km – Kamiński
3,89 km – Van der Hart
2,65 km – Skóraś
1,95 km – Letniowski
1,81 km – Crnomarković

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

33,52 km/h – Tiba

Statystyki biegowe Lecha Poznań:

Pokonany dystans: 108,87 km
Liczba sprintów (25,2 km/h): 109
Liczba szybkich biegów (19,8-25,2 km/h): 523
Najwięcej sprintów w Lechu: 15 – Butko

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

6 – Christian Gytkjaer rozbił bank! 3 strzały, 3 celne, 3 gole. Czego więcej chcieć od napastnika? Nie da się więcej wymagać, snajper ma być skuteczny i strzelać gole, a przedwczoraj Duńczyk wykazał się 100% skutecznością w pojedynkę rozbijając Koronę. Wynik 23 trafień w tym sezonie (20 ligowych) mówi o nim wszystko.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

3 – Michał Skóraś dostał w niedzielę 20 minut podczas których niewiele pokazał. 2 niecelne strzały i raptem 25% wygranych pojedynków 1 na 1 to przeciętny rezultat jak na skrzydłowego, a zwłaszcza na tle dobrze wyglądającego po przerwie Lecha Poznań.

Ocena pracy trenera:

5 – Dariusz Żuraw wiedział o co toczy się gra, co jest celem i wiedział również, jak pokonać Koronę Kielce. Jako trener bardzo dobrze wykonał swoje zadanie, zespół fizycznie wyglądał o niebo lepiej od Korony, nasz szkoleniowcy wystawił ofensywny skład, który był dobrze zmotywowany co na końcu przełożyło się na oczekiwane zwycięstwo faworyta.

Ocena pracy sędziego:

5 – Mecz sędziował Tomasz Musiał. Arbiter z Krakowa bardzo obiektywnie prowadził to spotkanie, nie pozwalał „Koroniarzom” na chamskie faule, szybko karał je żółtkami, w dodatku skorzystał z VAR-u dyktując dla Lecha ewidentny rzut karny, którego kibice oglądający mecz nie mieli szans dostrzec.

Poziom meczu:

4 – Bardzo efektywny mecz w wykonaniu Lecha zakończony efektownym wynikiem i podwójnym wyjazdowym przełamaniem. Kolejorz mający gorsze statystyki m.in. strzałów, wykonanych stałych fragmentów i tak wysoko wygrał będąc bardzo skutecznym zespołem. O zwycięstwie w Kielcach zadecydowały przede wszystkim wyższe umiejętności techniczne piłkarzy Lecha oraz wielka indywidualność w postaci Christiana Gytkjaera. Lepsi zawodnicy od tych występujących w Koronie zrobili przedwczoraj na boisku dużą różnicę.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







13 komentarzy

  1. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Koledzy, czy ktoś mógłby oświecić mnie i napisać, jak ma się sprawa z kibicami na stadionie? Wg oficjalnego stanowiska kibice mieli pojawić się na trybunach od 19 czerwca i nie pojawił się żaden komunikat, który by to zmieniał. No chyba, że jestem jakimś internetowym osłem i nie potrafię się tego doszukać. Tymczasem nie dzieje się nic w kierunku wpuszczenia kibiców, przede wszystkim nie odbywa się sprzedaż biletów. O co w tym wszystkim chodzi?

  2. janczar pisze:

    Pewnie czekają na wyniki zachorowań po długim weekendzie. Zresztą cały czas przewija się wątek zaostrzenia restrykcji po ilości zachorowań na śląsku.

  3. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    @janczar Tylko na co tu czekać? Zrobią więcej testów- liczba zachorowań podskoczy, zrobią ich mniej- utrzyma się lub spadnie. Tyle. Wielu z nas też to przeszło lub przechodzi nawet nie mając żadnych objawów. Te wszystkie liczby, jakie się przewijają, tak naprawdę o niczym nie świadczą. Nie ma tu na co czekać, pora podjąć decyzję- taką, czy inną. Kolejny raz robi się z ludzi idiotów, mam wrażenie…

    • morda pisze:

      To jest oczywiste. Ale przed wyborami rządzący (w zasadzie to tylko taki jeden mały) myślą tylko o wyborach i poparciu. Teraz nic innego się nie liczy.

      • aaafyrtel pisze:

        bądźmy precyzyjni, każdorazowi rządzący…

      • morda pisze:

        No to bądźmy precyzyjni. Nie każdorazowi rządzący, tylko obecnie mamy jednego.

      • aaafyrtel pisze:

        tak, tak… jak będzie ich trzech, to będzie natychmiast lepiej…

      • Zlapany na ofsajdzie pisze:

        Morda, pełna zgoda, tylko czy taka dezinformacja i chaos wpływają korzystnie na poparcie? Myślę, że niekoniecznie. Pewnych rzeczy i tak nie przeskoczą, 19 czerwca jest przed wyborami i trzeba będzie w ten weekend powiedzieć ludziom wprost, czy wpuszczamy ich na trybuny.
        No ale tak jak napisał janczar poniżej- może po prostu klub woli dmuchać na zimne i skoro gramy za 1,5 tygodnia, to jeszcze przez chwilę wstrzymuje się z dystrybucją biletów.

    • janczar pisze:

      Ok. Warta sprzedaje bilety na mecze w Grodzisku. Jedynie co może być powodem braku jakiejś informacji jest to że my gramy w Poznaniu „dopiero” 24 czerwca:)

  4. aaafyrtel pisze:

    chcę zauważyć kluczową rolę modera przy kaście z karnego… otóż on użył swojego młota pneumatycznego w girze, strzelając z wolnego całkiem z daleka, a ów strzał mocny i celny zarazem odbił się od bramkarza aż przed pole karne… piłkę przejął tiba, dośrodkował, była ręka, elwa i… było po zawodach…

  5. morda pisze:

    W najlepszej akcji to Rogne wykonał kluczowe inicjujące podanie prostopadłe, a nie jakieś tam anonimowe podanko. Właśnie to podanie do świetnie pokazującego się Jóźwiaka uruchomiło lawinę kolejnych świetnych podań. W ogóle nie podoba mi się nagonka na Rogne za ten mecz. Uważam, że zagrał bardzo dobrze. Inną sprawą są jego kontuzje. Jest tak szklany, że przedłużanie z nim kontraktu nie ma sensu.

  6. aaafyrtel pisze:

    cieszy mnie, że dostrzega się nie tylko strzelców, ale też całe akcje bramkowe, wielokrotnie o takie coś tutaj apelowałem… jednak zazwyczaj to pierwsze podanie uruchamiające akcję umyka, a powtórki to obcinają… szkoda, bo tych „szarych” graczy, grających do przodu, a nie w poprzek lub do tyłu, się nie dostrzega… a rogne miał udział i przy 1 i 3 kaście…

  7. J5 pisze:

    Podoba mi się praca Gytkjaera w polu karnym na krótko przed dośrodkowaniem. Wtedy Gyt markuje ruch w kierunku krótkiego słupka jednocześnie kierując się w stronę słupka długiego. Obrońca robi ruch według pierwszego zwodu, a w tym czasie Christian jest już sam przed bramką mając kilka sekund na złożenie się do strzału, nawet w ekwilibrystyczny sposób jak przy trzeciej bramce. Stoperzy rywali prawie zawsze się nabierają na te zwody. Dzięki temu pozycja Gytkjaera przed bramką jest przez niego wypracowana, co ułatwia mu zakończenie akcji golem. W meczu z Koroną Gytkjaer pokazał wielką kkasę