Żuraw jedzie po zwycięstwo

Pojutrze o 17:30 zespołowi Lecha Poznań przyjdzie powalczyć z Piastem Gliwice. Jeśli Kolejorz chce zostać wicemistrzem Polski powinien w sobotę wygrać i z takim nastawieniem trener Dariusz Żuraw zamierza udać się na Górny Śląsk. W razie zwycięstwa jego drużyna doskoczyłaby do aktualnego Mistrza Polski na 1 punkt, a wtedy szanse Kolejorza na srebrny medal znacznie by wzrosły.



O Piaście

„Piast to zespół solidny i stabilny. Trener Waldemar Fornalik nie lubi robić zbyt wielu zmian, Piast ma doświadczoną kadrę, w której przeważnie gra tylko jeden młodzieżowiec. W sobotę musimy unikać strat piłki w środku pola, bo z tego żyje Piast, z tego strzela gole.”

O grze Piasta

„Mieliśmy już analizę Piasta, wiemy jak on gra i na kogo trzeba uważać. Wiemy, że musimy uważać na dośrodkowania w pole karne do m.in. Felixa czy Piotra Parzyszka. Piast to doświadczony zespół, dlatego musimy być skoncentrowani do samego końca.”

O sytuacji w lidze

„Powoli zaczyna się dla nas 7 finałów. To decydujący etap sezonu, jeśli chcemy coś ugrać w tej lidze to musimy jechać do Gliwic po zwycięstwo. Nic innego nas nie interesuje.”

O sytuacji w zespole

„Mam grupę zawodników na wysokim poziomie, dlatego bez względu na to kogo bym wystawił nasza gra powinna wyglądać dobrze. Czasami decydujemy się co prawda na korekty w składzie typowo pod przeciwnika, ale coś takiego nie ma wpływu na naszą grę. Cieszę się, że nasza praca na treningach przynosi efekt ostatnich w meczach.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. Przemo33 pisze:

    Nie będzie łatwo wygrać z Piastem. Co prawda w jesieni już raz z nim wygraliśmy i to 3-0, ale teraz Piast dopóki ma szanse, to będzie walczyć o dogonienie Legii i Mistrza Polski. A my mamy swoje cele. Szykuje się ciekawe widowisko i oby takie faktycznie było.

  2. aaafyrtel pisze:

    wydaje mi się, że umiejętnościami czysto piłkarskimi nasza eka przewyższa piasta… z nami częsty scenariusz gry to jest wysoki pressing od 1 minuty, bo niestety się wtedy gubimy, a jak coś uda się z tego pressingu strzelić, to dalej autobus i kontry… jak piast taki wariant zastosuje i jak nie damy sobie strzelić w pierwszym okresie gry, to nie powinniśmy mieć kłopotów z wygraną…

  3. Didavi pisze:

    Jeżeli jedzie bez Muhara, Kostevycha to może nawet coś przywiezie z tych Gliwic.

  4. Michu73 pisze:

    Są w naszym zasięgu, biorąc pod uwagę aktualna formę obu zespołów. Maja wprawdzie lepszego bramkarza, ale który zespół go nie ma?:) A tak na poważnie, jeżeli unikniemy głupich błędów w defensywie i sami nie podamy pomocnej dłoni Piastowi, nie maja z nami szans. Trzeba przyznać, ze przygotowanie fizyczne jest w ostatnich meczach nasza bardzo silna stroną. To dla mnie zaskakując i ciekawa sprawa a zarazem pytanie, czy wynika to z indywidualnego , profesjonalnego podejścia każdego z graczy do problemu utrzymania formy w ostatnim okresie, czy z jasno określonych planów szkoleniowych przygotowanych przez nasz sztab? A może jedno i drugie? Na razie, duży plus dla Żurawia za to i oby tak było do końca sezonu.

    • Grimmy pisze:

      Gdzies widzialem statystyke, ze ponad 60 procent bramek Lech stracil po JUNIORSKICH bledach. Czyli 60% goli straconych przez nas w tym sezonie to gole, ktore nie powinny zdarzyc sie na poziomie profesjonalnym. Jasno to wskazuje, ze jesli Lech nie strzeli sobie sam bramki, to jest nam bardzo trudno strzelic gola. Nie wiem jak odbierac ten fakt. Z jednej strony gdyby wyeliminowac bledy wlasne, to praktycznie rywale nie moga zrobic sztycha. Z drugiej jednak, czesto sami wystawiamy sie na strzal. Wiem jednak, ze niegranie Muharem to krok w strone rezygnacji z samookaleczania sie naszej druzyny. Jeszcze do tego bramkarz, ktory sobie nie strzela bramek i tyly mozemy miec szczelne jak nigdy.

      • Ostu pisze:

        To 50 % tego planu już wykonane – nie gramy Muharem…

      • Michu73 pisze:

        Grimmy to jest właśnie ten problem, i to od dłuższego czasu (nie tylko w tym sezonie), ze te kutwy, sknerusy zakichane zawsze gdzieś chcą oszczędzić i potem mamy zawsze jakies słabe punkty, zdecydowanie odstające poziomem od innych czołowych zespołów ekstraklasy, które uniemożliwiają nam osiągniecie sukcesu. Jedenastka nigdy nie jest dopięta. Ciężko to będzie zniwelować w rundzie finałowej. Szczególnie w temacie bramkarza, jak napisales.