Oko na grę: Thomas Rogne
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.
Thomas Rogne będący kapitanem Lecha Poznań zawsze zaczyna mecze w wyjściowym składzie Kolejorza, gdy tylko nie pauzuje za kartki lub nie jest kontuzjowany. Norweg wygrywa rywalizacje przede wszystkim z Djordje Crnomarkoviciem. Wczoraj 30-latek ponownie wystąpił od początku co było dobrą okazją, aby bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.
Opis gry:
Thomas Rogne ostatnio nie wyglądał dobrze. Grał niechlujnie, popełniał proste błędy, nie był filarem tylnej formacji, pewniej od byłego stopera m.in. Celticu wyglądał Djordje Crnomarković, dlatego występy Rogne od początku nie wszystkim kibicom podobały się. W meczu z Koroną prawonożny defensor ponownie nie był tym Rogne z początku rundy wiosennej. Kapitan Kolejorza miał co prawda 100% udanych podań, ale nie z tego jest rozliczany. Doświadczony środkowy obrońca stoczył w Gliwicach łącznie 6 pojedynków, wygrał 3 z czego raptem 1 na ziemi. Thomas Rogne popełnił wczoraj 2 proste faule. W 16 minucie popełnił faul taktyczny, natomiast w 47 minucie gry walcząc o piłkę zahaczył w powietrzu zawodnika Piasta. W tej sytuacji sędzia nie miał wyboru, pokazał Norwegowi 2 żółtą kartkę za 2 faul w tym meczu przez co Lech od 48 minuty musiał grać w „10”. Mimo zwycięstwa Lecha i spotkaniu na 0 z tyłu nie można dać naszemu stoperowi wyższej oceny niż 2. Thomas Rogne jest zbyt doświadczonym piłkarzem, by popełniał takie błędy, jak w sobotę. Norweg nie czuł się dobrze na nierównej, śliskiej murawie, już nie po raz pierwszy w czerwcu miał problemy z ustawianiem się w polu karnym.
Ocena gry: 2
4. Thomas Rogne
Mecz: Piast Gliwice – Lech Poznań 0:2 (20.06.2020)
Czas gry: 1-47 min.
Pozycja: środkowy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 2
Czerwona kartka: 1
Kontakty z piłką: 31
Faule popełnione: 2
Był faulowany: 1
Podania: 23
Celne podania: 23
Zagrania kluczowe: 0
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 0
Pojedynki: 6
Wygrane pojedynki: 3
Odbiory: 0
Straty: 2
InStat index: 237 (11 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
cytuję:
Wasiu 20 czerwca 2020 o 21:44
Ja to się cieszę, że Rogne opuścił boisko bez żadnego urazu 🙂
gdyby był plebiscyt na najlepszy wpis w ciągu, powiedzmy, rundy (jesiennej lub wiosennej), to powyższy wpis ksywki Wasiu byłby moim faworytem…
Tak jak pisałem, skład dobry, tylko nie wiem czy nie zmienił bym Rogne na Crnomarkovićia. 😉
Co się gościowi stało?
Nie ma co mówić ale Crnomarković wygląda lepiej ostatnio.
Może ten leszcz z którego wszyscy się śmiali jeszcze się ogarnie, ma ku temu warunki.
Ja tez pisałem, ze rozumiem Żurawia, który stawia na Rogne ale w chwili obecnej gość jest kompletnie bez formy. Czarny zasłużył na podstawę w kolejnym meczu.
Rogne ma rok kontraktu. Gdyby tylko ktoś się latem po niego zgłosił to trzeba skorzystać. Potrzebny nam jest pewny stoper dla Satki. Ani Rogne, ani Crnomarković pewności nie dają. Norweg bo ciągle kontuzjowany, Serb bo elektryczny.
Po Rogne się nikt nie zgłosi. On raczej zakończy u nas karierę?
Trzeba zię zgłosić po jeszcze jednego Czerwińskiego…
Rogne ogólnie nie jest takim słabym zawodnikiem w formie nawet dobrym fakt częste kontuzje jakiegoś karnego też zawali zagubi się ale wiecie co ostatnio oglądałem skróty spotkań z dawnych sezonów i to co odwalali w obronie przy bramkach Wilusz czy nie najgorzej wspominany Arajuuri, Kamiński a nawet Kadar który grał pozniej w dobrym klubie to jest dopiero kryminał.
Oczywiście, że Rogne w formie i bez kontuzji jest naprawdę dobrym stoperem. Tyle, że jest to jakieś 15 do 20 meczów w sezonie. Gdybyśmy mieli na ławce kogoś lepszego, pewniejszego niż Crnomarković problemu by nie było, bo miałby kto Norwega zastąpić. Ale jak Rogne wypada to problem jest i to duży. Crno ostatnio wygląda lepiej, ale nie mam do niego zaufania.
Bo za Janka Komedianta cały zespół źle bronił, zwłaszcza że Urban eksperymentował z wystawianiem Linettego na 10, z Trałką i Tettehem w środku pola, z płynnym przechodzeniem z gry czwórką obrońców na trzech obrońców i zespół się gubił i nie wiedział co ma grać. U Żurawia widać duży postęp w grze w obronie w porównaniu do tego co było jesienią kiedy np często brakowało asekuracji skrzydłowych. Zwłaszcza u Jóźwiaka widać dużą poprawę w grze w obronie. Ogólnie to cały zespół lepiej broni, lepiej się przesuwa, lepiej się sasekuruje, lepiej się ustawia. Wspomniany Rogne jest w tej chwili dla mnie najsłabszym ogniwem obrony. Wprowadza nerwowość i zamieszanie przez to że jesienią i teraz wiosną notorycznie źle się ustawia oraz często stosuje najprostsze środki nerwowo wywalając piłkę na aut lub róg w sytuacjach kiedy jest czas i miejsce by spokojnie przyjąć i rozegrać lub ewentualnie wywalić mocno do przodu. W tej chwili podstawowy duet obrońców powinien tworzyć Satka z Crnomarkoviciem. Nie wiem czy Czarnymarek powinien być docelowo stoperem nr 1, czy nie wrócą stare demony z jesieni, ale fakt jest taki że obecnie to Crnomarković jest pewniejszy od Rogne. Na Rogne szkoda teraz zachodu, bo albo schodzi z kontuzją albo robi błędy. Lech miał trzy słabsze ogniwa wzniecające pożary – Kostevycha, Muhara i Rogne. Kostevych i Muhar usiedli na ławce i drużynie wyszło to na dobre. Czas by usiadł i Rogne. Ile można tolerować jego błędy w ustawieniu, paniczne wybicia na róg czy nieporadne przecinanie dośrodkowań głową.
Rogne po tej przerwie nie wygląda najlepiej.
Szybko musi się ogarnąć albo trzeba postawić na Crnomarkovica, który ostatnio prezentuje się nieźle.
Dobry zawodnik, ale po przerwie znajduje się w słabszej formie. Wczoraj należał do najsłabszych w Lechu
Moja opinia po tym meczu jest taka: Gdyby Rogne nie zszedł to wynik do końca byłby 0:0.
A więc dzięki za te dwie kartki i „osłabienie” drużyny.
A na poważnie to chłopak jest jakiś wolny, ospały. Może się jeszcze rozkręci.