Cracovia gromi i jest pierwszym finalistą
W dniach 7-8 lipca odbywają się półfinałowe mecze piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2019/2020. Pierwszym finalistą tej edycji pucharu krajowego została Cracovia Kraków, która rozbiła Legię Warszawa 3:0 (2:0). Dla „Pasów” to pierwszy finał w ponad 100-letniej historii klubu. Jutro poznamy drugiego finalistę meczu o Puchar Polski.
W środę po 20:00 poznański Lech, który dotąd 5 razy wygrał Puchar powalczy o 11 finał Pucharu Polski, natomiast Lechia Gdańsk gra w tym sezonie o obronę trofeum wywalczonego 2 maja 2019 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie. Kolejorz przebrnął 5 ostatnich półfinałów w których rywalizował będąc jutro mocnym faworytem do awansu.
Jeśli Lech Poznań dostanie się do finału wtedy zagra z Cracovią 2 razy w ciągu paru dni. 15 lipca zmierzy się w Krakowie w ramach 36. kolejki, a w piątek, 24 lipca, o godzinie 20:00 w Lublinie rozegrałby finał z krakowianami. Kolejorz przegrał 4 ostatnie mecze z „Pasami” odpowiednio 0:1, 0:1, 1:2 i tej wiosny też 1:2 mimo prowadzenia 1:0.
Dla odmiany w dotychczasowej historii lechici 3 razy grali z Cracovią w rozgrywkach Pucharu Polski i 3 razy ją eliminowali w tym po raz ostatni jesienią 2010 roku.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Nie oglądałem ale czyżby na Łazienkowską kryzys zawitał ? CO na to śmietanka dziennikarska ? Przecież wszystkie przydupasy wieszczyły Legi podwójną koronę !!!
w Cafe futbol to ciągle padało słowo dublet, głównie Kowalczyk i Wąsowski byli pewni swego, dziś pewnie leczą kaca.
W pierwszej kolejności beton z którym nie będzie łatwo a dopiero później będziemy myśleć o srakovi.. Tylko LP.
Wiadomo najpierw Kolejorz musi awansować do finału, ale tak jak pisałem w śmietniku źle kojarzą mi się te mecze przyjaźni.
Brawo dla Cracovii bo po profesorsku załatwili legle jak Dudelange 🙂 Gratuluję finału. Jutro pora na Lecha, ale łatwo nie będzie. I znów żal braku MP…..taka słabiutka ta uległa.
Kurczę Bladę! Może legła legła? Jeszcze teoretycznie mistrza nie mają. 1% szans, ale zawsze. Z drugiej strony PP wolałbym w finale właśnie z nimi. Byłaby większa frajda. Ale najpierw półfinał, nie można nikogo lekceważyć.
Myślę, że ja mają 2% szans.
No i jeszcze ta czarna seria z Kraxą w tym sezonie. To też musi się odwrócić, czysty rachunek prawdopodobieństwa, z nauką się nie dyskutuje!
Tak się kończy lekceważenie rywala i przypisanie sobie tytułu przez ległą, ale jest to pewnego rodzaju przestroga dla Kolejorza przed meczem z Lechią.
Cracovia
Siła 100
Agresja 100
Umiejętności 60
Strasznie agresywnie grali,cała masa fauli, takich chamskich, cud, że dograli w 11,taki Fiolić powinien dużo wcześniej zaliczyć zjazd do bazy.
Jeszcze mamy z tą Cracovią mecz ligowy,trzeba zrobić wszystko żeby wygrać najbliższy mecz ligowy z Lechią.
Teraz czas na Lecha w finale PP,oby.
Jak Cracovia nie będzie miała o co grać w lidze, to może skupi się na PP.
No ale tak z tęczowymi trzeba grać.
no legia ma swojego VdH, wiadomo ze kupią sobie za miesiąc kogoś na bramkę ale dziś mają problem i dobrze. Gdyby mieli 3 pkt do zdobycia mistrza to jestem pewien, że nie zdobyliby ich w tych 3 meczach. Ale 1 pkt to w naszej lidze nawet Gryf Wejherowo by zdobył w grupie mistrzowskiej.
Muzyk. Muzyka dla moich uszu… i oczu!
Hahahaha
Finał z udziałem publiczności? Ile biletów? Ktoś coś wie?
Tak, ale 1/4 Lublina pewnie. Więc bardzo mało.
3800 z hakiem dla wszystkich.
Dzięki za info panowie.
Faworytem wiadomo kto jest, ale PP potrafi rządzić się swoimi prawami.
Kolejorz po prostu musi wyszarpać ten awans do finału.
Niech gra u siebie i kibice będą dodatkowym atutem.
Ja tez boje sie meczu przyjazni. Ale i tak Cracovia sprawiła mi ogromną radość pokonaniem szmaty:)
No powiem, że jestem zaskoczony. Ale z drugiej strony się cieszę. Coś ta Legia spuchła ostatnio, wiadomo, pewnie jakoś tego mistrza zdobędą, chociaż… kto wie. Ważne, żebyśmy my teraz wygrali swój mecz, awansowali do finału PP, a potem trzeba dograć ligę do końca. Oby jutro było pewne zwycięstwo w meczu z Lechią i dobre humory przed ligowym meczem z nimi.
Nieco się porąbało.
Lech awansując do finału ( o ile) będzie MUSIAŁ WYGRAĆ.
Gdyby była para finałowa – CWKS-KKS – to z ligi awansowałby 4 zespół LIGI ( przy przegranej Lecha) i tu Lech miałby fajne opcje. Gdyby przegrał PP z Ległą to min z 4 pozycji grałby w UEFA ,a gdyby wygrał to miałby ten awans nie patrząc na ligę.Czyli byłyby aż 2 dobre opcje.
A tak….. jak się coś w lidze popieprzy ( Lech np 4) to przy parze Cracovia-Lech Lech MUSIAŁBY wygrać PP by grać w UEFA.
Zresztą to spekulacje ,bo przecież sam Puchar Polski kusi i dla graczy znaczy to zapisanie się w historii klubu ( być może dla niektórych to ostatnia szansa).A drugi „rzut” wirusa może i tak sparaliżować rozgrywki UEFA ( przypominam- nie dograno jeszcze starej transzy tych gierek).
Wydaje się, że Stokowiec odpuścił ostatnio Cracovię by wygrać dziś z Lechem i ewentualnie w sobotę w lidze też…
A tak swoją drogą to ciekawe jak w najbliższy weekend legła zagra z Cracovią w lidze…
…bo w przypadku wygranej Cracovii…
Ale na razie wygrajmy z tą Lechią…
Każda wtopa szmaty cieszy, ale to nie jest dobra wiadomość. Cracovia nam ostatnio nie leży. Z drugiej strony, to niech inni boją się nas…
Jak mamy grać w pucharach to takie Cracovie, legły musimy ogrywać.
Najpierw sami awansujmy do finału a nie zastanawiajmy się, która z drużyn bardziej by nam leżała.
A tak nawiasem.Do dupy z taką piłką kiedy najlepszego gracza przeciwnika (Luquinhas) co chwilę centralnie kopią po nogach. Faule w większości na żółte kartki. Nie jestem za Ległą, ale za graniem w piłkę nożną , a nie za chwaleniem „twardej męskiej gry” na granicy otwartego złamania kości lub rozwalenia kolana. To nie rzeżnia, a czasem Cracovia urządzała rzeżnię.
A nie pamiętasz już jak legijni rzeżnicy tratowali nas przy udziale kalosza gila?
Legioniści wczoraj też tratowali piłkarzy Cracovii. Przecież ten knur Jędrzejczyk powinien wylecieć z boiska w pierwszej połowie bo w ciągu 5 minut miał dwa faule na żółtą kartkę, a kartki nie dostał żadnej. Ktoś z Cracovii też powinien wylecieć bo grając z żółtą kartką dalej kosił legionistów. Sędziowanie stało wczoraj na tragicznym poziomie. Sędzia wczoraj w ogóle nie kontrolował tego co się dzieje na boisku, jednym i drugim pozwalał na rzeźnickie faule, rzadko sięgał po kartki i puszczał grę po wielu ewidentnych faulach.
Jędrzejczyk w ogóle jest dla mnie fenomenem. Nie tyle może Jędrzejczyk co jego traktowanie przez sędziów. Ile razy ten legijny złamas powinien zjechać do bazy a dograł spokojnie do końca to się w pale nie mieści. Wyjątkowe chamidło, na zmianę łokcie i stemple.
@Paweł68- oczywiście pamiętam. Pamiętam jak legijni rzeżnicy „wyłączyli na długo z gry” Ceesaya, jak „wyłączali z gry w meczu 0-1” Jóżwiaka. Bardziej mi chodzi nie o zespół a o metodę gry której nie unika… klub Betonów z którym dziś gramy. Oczywiście „ewidentny faul Gytkjaera” ale ” ostre męskie wejście ” np Nalepy (tego z Betoniarzy). O to mi idzie. Czy czerwona musi być za otwarte złamanie, złamanie szczęki czy uderzenie pięścią w twarz powodujące wybicie kompletu uzębienia? Gdzie to idzie w jaką stronę? Dla mnie skoszenie Z TYŁU gracza to już powinna być czerwona.
na to jest prosta metoda zaradcza… wieszcz dawno o tym nadawał… gwałt niech się gwałtem odciska!!!
cracovia to wczoraj zastosowała… wtedy trudno szastać tymi kartkami w jedną stronę…
Nie jest to dobra wiadomość dla Lecha. Ewentualny finał z Cracovią skończyć się może tak jak finał z Arką.
Ale przyjemnie było posłuchać skomlenia polszmatowskich komentatorów którzy nawet nie próbowali kryć się ze swoimi sympatiami 🙂
Dokładnie, biedny Bożydar miał wczoraj ciężki wieczór 🙂