Runda wstępna PP: Lech II Poznań – Elana Toruń 3:2
W meczu rundy wstępnej piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2020/2021, rezerwy Lecha Poznań pokonały we Wronkach spadkowicza z II-ligi Elanę Toruń 3:2 (2:0). Trenerzy wystawili dziś skład juniorów starszych uzupełniony paroma juniorami młodszymi. Mimo takiej kadry Kolejorz po niespełna godzinie gry prowadził nawet 3:0 kończąc ostatecznie to spotkanie z awansem do kolejnej fazy.
Rezerwy Lecha Poznań po wywalczeniu awansu do 1/32 finału Pucharu Polski 2020/2021 zaprezentują się teraz już w kolejny weekend. Wówczas ich rywalem na wyjeździe będzie spadkowicz z I-ligi Olimpia Grudziądz. Dokładny termin tego spotkania nie został jeszcze ustalony.
Runda wstępna Pucharu Polski 2020/2021, sobota, 8 sierpnia, godz. 12:00
KKS Lech II Poznań – Elana Toruń 3:2 (2:0)
Bramki: 2.Wilak 22.Prałat 57.Pacławski – 71.Kryszak – k. 79.Kołodziej
Żółte kartki: D.Pisarek
Widzów: (bez udziału publiczności)
Sędzia: Paweł Dziopak (Tychy)
Lech II: Bąkowski – Borowski (79.Stochniałek), Tomal, Waliś, Palacz – Sommerfeld, Kozubal, Prałat (87.Marszałkiewicz) – Wilak (79.Karwacki), Pacławski (63.Ratajczyk), Zaręba (63.Strózik).
Rezerwowi: Drażdżewski, Złoch, Fietz, Stochniałek, Marszałkiewicz, Tymiński, Karwacki, Strózik, Ratajczyk.
Elana: Kuchnicki – Niemiec (87.W.Pisarek), Klimek (61.Ankierski), Świeciński, Lubowicz (29.Stawski) – Kołodziej, Kryszak (88.Pawłowski), Zagórski, Lenkiewicz, Pisarek – Rak.
Trenerzy: Ulatowski – Grzegrzółka
Pogoda: +32°C, słonecznie, upalnie
Miejsce: Stadion Leśny (ul. Leśna 15A, Wronki)
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Brawo młodzi!
Brawo młodzi. Oby tak dalej, bo pierwsza drużyna potrzebuje wzmocnień.
No to oby w ślad za rezerwami Kolejorza poszła pierwsza drużyna i również zaliczyła awans do kolejnej rundy PP kiedy przyjdzie na nich pora.
Pierwsze zwycięstwo drużyny Lecha w nowych rozgrywkach, niechaj ich będzie jak najwięcej i to na każdym szczeblu!
Napiszę coś co z perspektywy czasu brzmi dosyć śmiesznie teraz: Olaboga! Młodzież w Lechu się skończyła, jak sprzedamy Gumnego i Jóźwiaka to już będzie po wszystkim. W dalszych rocznikach nie ma już nikogo ciekawego. Pamiętam sporo takich komentarzy jakieś 1,5 – 2 lata temu. Okazało się, że z tą młodzieżą to aż tak tragicznie nie jest 😉
Do znawców tematu, ten Kozubal to faktycznie taki harpagan jest? Słyszałem dużo pochwał w kierunku młodziaka.
Ciekawe jak się czuje Kołodziej, który z Lecha odszedł do Elany, żeby grać w wyższej lidze? Elana wtedy awansowała właśnie kosztem Lecha, a dziś, 2 sezony później, Elana spada do III ligi, a Lech się utrzymał w drugiej. Wiem, że odszedł głównie ze względów finansowych, ale pewnie jakieś tam ambicje sportowe też na pewno ma. Był ważnym punktem w drugim Lechu, szczególnie ostatnim swoim sezonie, mam nadzieję, że będzie mu się powodzić w przyszłości.
Tak było, Lech się kończy,nie ma kogo sprzedać nawet.
Akurat temat Krzysztofa dobrze znam,, rodzina itp poszło tylko o kasę gdyby Rutek nie był tak skąpy zyskał by podwójne bo Kołodziej w rezerwach to skarb a w razie problemów to i w pierwszej by się przydał
Można powiedzieć, że grały rezerwy rezerw,i dali radę.
Który z nich będzie miał na tyle umiejętności i zdeterminowania ten za rok może pójść drogą Kamińskiego,o Wilaku już dawno mówiono, że duży talent.
Jest z czego czerpać, tylko żeby im się chciało, wiadomo, że każdy w Lechu się nie przebije,ale potencjał jest.
Aż dziw bierze. Sporo nazwisk w zeszłym sezonie w ll lidze nie występowało. A tu taki rezultat. Pisałem rano w komentarzu ze znakiem zapytania, że ktoś z młodych może zadebiutować w pierwszej drużynie. Chyba nasza młodzież jest mądra, i bierze przykład nie tylko z Gumnego i Jóźwiaka, ale i z ubiegłorocznego debiutanta a teraz podstawowego skrzydłowego pierwszej drużyny, Kamińskiego. Pracujcie i walczcie tak dalej. Powodzenia i gratulacje
Niech zagrają sparing z oldbojami. Oczywiście 9 na 11 i 2×30 min., żeby nam dziadki nie poumierały 🙂