Reklama

Oko na grę: Tymoteusz Puchacz

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



W meczu z Odrą w ramach cyklu „Oko na grę” obserwowany miał być ktoś z trójki Tomasz Dejewski, Michał Skóraś lub Volodymyr Kostevych. Dwóch piłkarzy nie było w kadrze, jeden zawodnik wszedł z ławki, dlatego wybór padł na Tymoteusza Puchacza. 21-latek znalazł się pod lupą po raz czwarty w ciągu ostatniego roku.

Opis gry:

Tymoteusz Puchacz już w 1 minucie dobrym rajdem lewą stroną i podaniem w pole karne sprawił spore problemy obronie Odry. Lewy obrońca zanotował kilkanaście innych, podobnych akcji w których z łatwością ogrywał prawego obrońcę rywala Jakuba Szreka. 23-latek niedawno przyszedł do Opola z Błękitnych Stargard i ewidentnie przeskok był dla niego za duży. „Puszka” z łatwością go wczoraj ogrywał, wygrywał pojedynki 1 na 1, potrafił przeprowadzać nawet 2 rajdy w ciągu minuty (przykładowo w 41 minucie) z którymi obrona Odry zupełnie sobie nie radziła. Tymoteusz Puchacz prostymi zwodami potrafił wymanewrowywać rywali, z łatwością dośrodkować piłkę w pole swoją lepszą lewą nogą i wszystko byłoby super gdyby nie jakość zagrań.

Tymoteusz Puchacz po efektownych, szybkich rajdach lewą stroną, które można ocenić na szóstkę, wykonywał bardzo złe podania/dośrodkowania w pole karne, których nie można ocenić nawet na dwójkę. Naszemu obrońcy brakowało wczoraj jakości, chyba zbyt często wykonywał zagrania po ziemi zamiast szukać miękkiego dośrodkowania na przykład na głowę napastnika czy innego zawodnika wbiegającego w pole karne. „Puszka” nie zademonstrował nam wczoraj oczekiwanej jakości. Pokazał za to dobre przygotowanie fizyczne, szybkościowe, łatwość wygrywania pojedynków 1 na 1 oraz ciąg na bramkę. Mimo występu na lewej obronie Puchacz regularnie grał na połowie przeciwnika będąc dużym wsparciem dla partnera na lewej flance Kamila Jóźwiaka oraz dla innych ofensywnych piłkarzy.

Wychowanek akademii Lecha Poznań za mecz z Odrą Opole otrzymuje mocną trójkę. Gdyby więcej podań z lewej strony dochodziło do innych piłkarzy ocena byłaby wyższa.

Ocena gry: 3

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







8 komentarzy

  1. John pisze:

    Zagrał dobry mecz, był jednym z lepszych zawodników Lecha,już w 1 minucie mógł mieć asystę,szarpał, prawie się nie zatrzymywał, jak to Puchacz.
    W kilku sytuacjach brakowało dokładności, podniesienia głowy, miał kilka głupich strat,ale żeby być sprawiedliwym Tiba w dużo prostszych sytuacjach zagrywał źle, za mocno,za lekko,to podanie do Ishaka też powinno być lepsze.
    Oceniając za poczynania w ofensywie, ocenił bym go najwyżej.

    • Kosi pisze:

      Wlasnie przez te podania dobrej oceny nie mogl miec. Na tle Odry powinien podawac celnej, Obroncy nawet nie udawali, ze kogos kryja

  2. Didavi pisze:

    Wczoraj nie zagrał dobrego meczu. Był aktywny, ale brakowało ostatniego dokładnego podania. Większość z nich była wstrzeliwana w pole karne na chybił trafił. Ale krytykować też oczywiście nie można. Przeciętny mecz Puchacza po prostu.

  3. Grimmy pisze:

    Zgadzam się z oceną Redakcji. A niektórzy kibice za ten mecz dawali Puchaczowi piątkę i wychwalali go pod niebiosa. Tymek jest chyba największym beneficjentem kibicowskiej sympatii w Poznaniu. W sumie się nie dziwię, bo nie da się go nie lubić. Nie mniej jednak, gdyby na tej lewej stronie biegał nie „Spychacz”, a Kostewycz, to byłby besztany od stóp palców po głowę za te wszystkie niedokładne dośrodkowania. Dobra, napiszę to, bo zaraz się ktoś przywali – Puchacz jest dużo lepszy od Ukraińca. Nie mniej jednak zdarzają mu się często mecze, gdzie robi jedynie wiatr, a swoją egoistyczną grą i niepotrzebnym holowaniem piłki, psuje wiele dobrze zapowiadających się ataków. Najbardziej wnerwia mnie to, że na naszej lewej stronie Puchacz z Jóźwiakiem rozgrywają swoje własne mecze. Jeden gra jakby w zupełnym oderwaniu od drugiego. A żeby wyciągnać maksa ze skrzydeł to musi być SYNERGIA! Harmonijna współpraca. Napędzanie jeden drugiego. A oni jakby wyścigowali się, kto więcej zrobi liczb. Takie mam wrażenie. Choć z tej dwójki, to Tymek jest bardziej egoistyczny, choć żeby nie było, sporo się w tym elemencie poprawił od początku zeszłego sezonu. Dobra, ponarzekałem jak typowy Janusz. Mogę sobie iść 😉

    • Grimmy pisze:

      Redakcjo, czy zamierzacie wprowadzić możliwość edycji komentarzy w przyszłości? Zazwyczaj czytam komentarz zaraz po opublikowaniu, a nie przed, dlatego dla takich „móżgów” jak ja przydałaby się możliwość edycji 😉

      • Bart pisze:

        Byłbym również za wprowadzeniem możliwości edycji komentarzy, bo niedobrze mi się patrzy jak czytam swoje literówki i nie mogę ich poprawić 🙂

  4. J5 pisze:

    Należy jeszcze dodać że przy ostatniej bramce Tymek pozwolił oderwać się rywalowi i strzelić głową gola. Razem z Czarnym się nie popisali, ale było już wtedy rozprężenie w drużynie

    • ShaggyPMI pisze:

      Dokładnie, bramka dla Opola padła po bezsensownej stracie Puszki
      Można wybaczyć, można tłumaczyć rozprężeniem w 90 min ale zauważyć i zganić za to trzeba