Osiem sezonów w Lidze Europy i sześć w eliminacjach
Już za 5 dni Lech Poznań rozpocznie swój 27 sezon w europejskich pucharach. Ponownie wystąpi w kwalifikacjach do Ligi Europy w których jeszcze nigdy nie odpadł w dwóch pierwszych rundach eliminacyjnych. Współczynnik Kolejorza daje realne nadzieję na przedostatnią fazę eliminacji w której często kończy się międzynarodowa przygoda naszej drużyny.
Od momentu utworzenia Ligi Europy w 2009 roku Lech Poznań rywalizował w eliminacjach tych rozgrywek już 8 razy. 5 razy odpadł w III rundzie kwalifikacyjnej w tym 3 z rzędu w latach 2012-2014, 1 raz poległ w fazie play-off i 2-krotnie awansował do fazy grupowej Ligi Europy. W 2010 roku Kolejorz doszedł nawet do 1/16 tych rozgrywek, natomiast 5 lat temu ugrał w grupie 5 oczek. Każdy sezon w Lidze Europy miał swoją historię, którą dziś krótko przypominamy.
2009:
Lech Poznań po raz pierwszy w Lidze Europy zagrał w 2009 roku. Jako zdobywa Pucharu Polski rywalizował z wicemistrzem Norwegii dopiero w III rundzie eliminacji. W jednym z pierwszych meczów za kadencji Jacka Zielińskiego niespodziewanie łatwo wygrał na wyjeździe z Fredrikstad aż 6:1 co do teraz jest najwyższym wyjazdowym zwycięstwem Lecha Poznań w europejskich pucharach. W rewanżu we Wronkach lechici przegrali 1:2, jednak wszyscy o tym bardzo szybko zapomnieli. W fazie play-off poznaniacy mierzyli się z FC Brugge. Grając we Wronkach pokonali Belgów 1:0 po trafieniu w 90 minucie Sławomira Peszki. W rewanżu Kolejorz też strzelił gola po dośrodkowaniu Semira Stilicia z rzutu wolnego, jednak do dziś nie wiadomo, dlaczego sędzia nie uznał tamtej bramki. W końcówce trafienie zanotowali gospodarze, którzy doprowadzili do dogrywki, a później do karnych. Jedenastki lepiej wykonywali zawodnicy FC Brugge wyrzucając Lecha z pucharów.
Fredrikstad – Lech Poznań 1:6
Lech Poznań – Fredrikstad 1:2
Lech Poznań – FC Brugge 1:0
FC Brugge – Lech Poznań 1:0 k.4:3
2010:
W 2010 roku Lech znalazł się w ostatniej rundzie eliminacyjnej Ligi Europy po tym jak odpadł w III fazie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów ze Spartą Praga. Chcąc awansować do grupy musiał wyeliminować rozstawione Dnipro. Ukraińcy straszyli wtedy na papierze, ale nie na boisku. Na wyjeździe poznaniacy szybko zdobyli gola po główce Manuela Arboledy. Do końca umiejętnie się bronili ostatecznie dowożąc skromne zwycięstwo 1:0. W rewanżu Kolejorz zagrał czujnie, a po remisie 0:0 awansował do fazy grupowej. Co było dalej? Wszyscy pamiętamy, jednak Manchester, Juventus i Salzburg to już temat na zupełnie inną historię.
Dnipro Dnieptropietrowsk – Lech Poznań 0:1
Lech Poznań – Dnipro Dniepropietrowsk 0:0
2012:
W 2012 roku Lech po raz pierwszy grał w Lidze Europy od I rundy eliminacyjnej. Na początek na stojąco wyeliminował Zhetysu Tałdykorgan z Kazachstanu (w dwumeczu 3:1). Później Kolejorz odprawił z kwitkiem Khazar Lankaran, choć tak łatwo, jak 4 lata wcześniej z Azerami już nam nie poszło (w dwumeczu 2:1). W III rundzie eliminacyjnej Lech był rozstawiony, lecz nie dał sobie rady. Wszystko przez drugą połowę w Solnej, gdzie poznaniacy dali sobie wbić aż 3 gole. Mariusz Rumak przyznał się później do błędu tylko co z tego? Lech zagrał zbyt ofensywnie i wygrana 1:0 w rewanżu po ładnym golu Mateusza Możdżenia z daleka nic nam nie dała.
Lech Poznań – Zhetysu Tałdykorgan 2:0
Zhetysu Tałdykorgan – Lech Poznań 1:1
Khazar Lanakaran – Lech Poznań 1:1
Lech Poznań – Khazar Lanakaran 1:0
AIK Solna – Lech Poznań 3:0
Lech Poznań – AIK Solna 1:0
2013:
Eliminacje Ligi Europy w 2013 roku znów skończyły się dla nas zdecydowanie zbyt szybko. Honka Espoo nie stanowiła większego zagrożenia, wynik w dwumeczu 5:2 mówi wszystko. W II rundzie kwalifikacyjnej na Litwie lechici ośmieszyli się już przegrywając z Żalgirisem 0:1. W rewanżu u siebie poznaniacy rzucili się do ataku, napierali na bramkę Żalgirisu aż tu zespół z Wilna zdobył gola na 1:0. Tym samym Kolejorz potrzebował do awansu do IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy aż 3 trafień. Ostatecznie zdobył 2 bramki, które na nic się zdały. Lech zremisował w dwumeczu z Litwinami 2:2, jednak odpadł z rozgrywek w przedostatniej fazie kwalifikacji.
Honka Espoo – Lech Poznań 1:3
Lech Poznań – Honka Espoo 2:1
Żalgiris Wilno – Lech Poznań 1:0
Lech Poznań – Żalgiris Wilno 2:1
2014:
W 2014 roku eliminacje za Mariusza Rumaka znów nie poszły tak jak powinny. Już na początku Lech przegrał w Estonii 0:1 tracąc bramkę w końcówce. Kolejorz wtedy atakował, atakował aż nagle w 81 minucie błąd popełnił Maciej Wilusz, który Kalju wykorzystało z zimną krwią. W rewanżu poznaniacy rzucili się na Estończyków. Mimo ogromnej dominacji do przerwy prowadzili tylko 2:0. W końcówce meczu dobił ich jeszcze Dawid Kownacki pieczętując awans do III rundy eliminacyjnej. W przedostatniej fazie kwalifikacji Lech ponownie się ośmieszył. Na Islandii stracił bramkę już w 1 minucie po której cały czas atakował, jednak był nieskuteczny i nie dał rady wyrównać. Na nic zdały się również liczne ataki w rewanżu przy Bułgarskiej. W dwumeczu ze Stjarnanem poznaniacy oddali ponad 40 strzałów, a i tak odpadli nie strzelając nawet gola co było największą hańbą w historii klubu. Na szczęście po kompromitacji z Islandczykami trener Mariusz Rumak bezpowrotnie stracił pracę.
Kalju Nomme – Lech Poznań 1:0
Lech Poznań – Kalju Nomme 3:0
Stjarnan Gardaber – Lech Poznań 1:0
Lech Poznań – Stjarnan Gardaber 0:0
2015:
Po przegranych kwalifikacjach do Ligi Mistrzów z FC Basel lechitom pozostała walka w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. Lech był rozstawiony i trafił naprawdę nieźle, bowiem na rywala przechodzącego jeszcze większy kryzys od nas. Mimo słabej gry w lidze nasi piłkarze pucharów nie odpuścili. Zlali Videoton u siebie 3:0, zatem rewanż na Węgrzech wydawał się być tylko formalnością. Na boisku Videotonu poznaniacy przypieczętowali awans do fazy grupowej golem Tomasza Kędziory bardzo łatwo i pewnie wygrywając z Mistrzem Węgier łącznie 4:0.
Lech Poznań – Videoton Fehervar 3:0
Videoton Fehervar – Lech Poznań 0:1
2017:
Sezon 2017/2018 w eliminacjach Ligi Europy był dla kibiców bardzo emocjonujący. W I fazie kwalifikacyjnej poznaniacy odnieśli najwyższe zwycięstwo w dwumeczu w historii. Kolejorz wygrał u siebie z Pelisterem 4:0, by na wyjeździe zwyciężyć 3:0. W kolejnej rundzie już tak wesoło nie było. Lech przegrywał w Norwegii 0:3, ale w Haugesund grając do końca umiał strzelić 2 gole, które dawały nadzieję na awans. W rewanżu u siebie w którym poznaniacy zdecydowanie dominowali do końca trzymali kibiców w napięciu. Lech prowadził 1:0 po trafieniu z wolnego Darko Jevticia. Drugą bramkę strzelił dopiero w ostatnich sekundach dopiero wtedy pieczętując awans do przedostatniej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy. Mimo rozstawienia Lech miał pecha w losowaniu przedostatniej fazy eliminacyjnej trafiając na FC Utrecht. W pierwszym pojedynku w Holandii nasz zespół nie umiał zdobyć gola, choć przeważał. Za to w rewanżu stracił bramkę już w 1 minucie po której na szczęście się nie poddał. Lech dominował, przeważał, wyrównał przed przerwą na 1:1 i kiedy po przerwie wszyscy czekali już na bramkę na 2:1, to poznaniacy po błędzie Kostevycha stracili gola po kontrze na 1:2. Nawet drugie trafienie dla przeciwnika nie załamało wówczas Kolejorza, który grając do końca zdołał wyrównać. Niestety remis 2:2 do IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy premiował drużynę z Utrechtu.
Lech – Pelister 4:0
Pelister – Lech 0:3
Haugesund – Lech 3:2
Lech – Haugesund 2:0
FC Utrecht – Lech 0:0
Lech – FC Utrecht 2:2
2018:
Lech po raz 8 w rozgrywkach Ligi Europy i 6 w eliminacjach grał przed 2 laty. Kolejorz w pojedynku z Ormianami szybko zdobył 2 gole. O dziwo nie poszedł za ciosem, grał na stojąco wygrywając z Gandzasarem Kapan tylko 2:0. Poznaniacy do Armenii polecieli z dużymi problemami. Na miejscu w Erywaniu grali zachowawczo, na 0:0 co mogło skończyć się kompromitacją. Z pierwszej słabej połowy i z groźnych ataków skrzydłowych Gandzasaru nasz zespół nic sobie nie zrobił. Zaraz na początku drugiej odsłony stracił gola, po 70 minutach przegrywał 0:2. Mimo tego wyniku Lech się nie obudził. To Gandzasar miał przewagę, której nie umiał zamienić na 3 bramkę. W doliczonym czasie (w 95 minucie) Kolejorz wykonywał rzut wolny, dobrą główką popisał się Łukasz Trałka dzięki któremu Lech przegrywając 1:2 ostatecznie przeszedł Ormian.
W II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy podopieczni ówczesnego trenera Ivana Djurdjevicia trafili na będący w formie Szachitor Soligorsk. W wyrównanym meczu na Białorusi zespół Lecha jako pierwszy stracił gola. Wyrównał za sprawą rezerwowego Joao Amarala, któremu przy bramce na 1:1 asystował inny Portugalczyk, Pedro Tiba. W rewanżu przy Bułgarskiej poznaniacy mieli już zdecydowaną przewagę. Wyszli na prowadzenie, później grali zbyt spokojnie, prosili się o gola, którego Szachitor zdobył doprowadzając do dogrywki. W niej znów błysnął Joao Amaral, który zanotował 2 asysty, a Lech Poznań po hat-tricku Christiana Gytkjaera zwyciężył 3:1 i awansował do przedostatniej III fazy eliminacyjnej.
Kolejorz w rywalizacji z Genkiem nie miał już większych szans. Belgowie serio traktowali Ligę Europy wygrywając z Lechem w obu meczach. Wynik 0:2 na wyjeździe był dla Lecha najmniejszym wymiarem kary. Rywal był dużo lepszy i tylko jego nieskuteczność pozwoliła Genkowi zwyciężyć zaledwie 2:0. W rewanżu mecz był bardziej otwarty, wyrównany, jednak i tym razem triumfował Genk wygrywając u nas 2:1. Lech Poznań nie odpadł wtedy z byle kim, Belgowie zagrali w fazie grupowej, zdobyli mistrzostwo swojego kraju, po roku grali już w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Lech – Gandzasar 2:0
Gandzasar – Lech 2:1
Szachtior – Lech 1:1
Lech – Szachtior 3:1 d.
Genk – Lech 2:0
Lech – Genk 1:2
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <