Plusy i minusy: Zagłębie – Lech 2:1

Inauguracja sezonu 2020/2021 na szczeblu PKO Ekstraklasy wypadła w przypadku Lecha Poznań najgorzej jak mogła. Kolejorz mimo prowadzenia, optycznej przewagi i kontroli przez większą część spotkania niespodziewanie przegrał wygrany mecz tracąc łatwo 2 gole po stałych fragmentach gry.



Największym minusem piątkowego spotkania z „Miedziowymi” z którymi Lech nie wygrał już od 6 meczów jest pierwsza ligowa porażka na inaugurację sezonu od 5 lat. Przed meczem i nawet w jego trakcie nic nie wskazywało na przegraną poznaniaków, którzy piłkarsko byli drużyną lepszą mając wiele szans na podwyższenie prowadzenia.

Drugim minusem jest rażąca nieskuteczność zespołu. Lech Poznań oddał 24 strzały z czego tylko 8 było celnych. Dla porównania Zagłębie Lubin miało 9 uderzeń zdobywając z 4 celnych 2 gole oraz 3 punkty. Kolejorz z łatwością, szczególnie po przerwie, marnował sytuacje zarówno z ataku pozycyjnego jak i z kontr. Była nawet sytuacja w której Lech w ciągu minuty zepsuł dwie kontry po prostych stratach Zagłębia w środku boiska.

Na fatalnym poziomie stały w piątek stałe fragmenty gry. Zarówno Dani Ramirez jak i Jakub Moder nie mieli swojego dnia wrzucając piłkę albo za mocno albo za lekko, za nisko. Szczególnie irytował Moder, który po paru zepsutych kornerach nie powinien brać się w tym meczu za dalsze wykonywanie stałych fragmentów.

Mecz z Zagłębiem już na starcie obnażył wyśmiewaną wcześniej ławkę rezerwowych. Zmiennicy nic nie wnieśli, są zbyt słabi na takie spotkania, trener przeprowadzał zmiany na siłę, wpuścił Filipa Marchwińskiego za Daniego Ramireza tylko w celu promocji tego wychowanka. Dariusz Żuraw wraz z klubem robią 18-latkowi dużą krzywdę sprowadzając na tego pomocnika coraz większą krytykę. „Marchewa” aktualnie nie nadaje się do gry na ekstraklasowym poziomie, w normalnym klubie nikt nie wystawiałby go siłą.

Szkoleniowiec Kolejorza mógł wczoraj przeprowadzić aż pięć zmian. Przeprowadził trzy roszady i tak naprawdę o trzy za dużo. Kibice oczywiście mieli rację co do jakości ławki rezerwowych Lecha Poznań, jednak takich meczów jak z Zagłębiem Lubin będzie jeszcze wiele i do tego trzeba przyzwyczaić się już teraz.

Jedynym plusem wczorajszej potyczki jest liczba stworzonych sytuacji. Lech ładnie grał w piłkę, stworzył ponad 30 sytuacji oddając aż 24 strzały. Mimo przykrej porażki 1:2 gra poznaniaków nie wyglądała źle, tragedii nie było, w czwartek Kolejorz nie powinien mieć problemów z awansem do kolejnej fazy eliminacyjnej Ligi Europy.



Plusy meczu z Zagłębiem 1:2

– Liczba stworzonych sytuacji

Minusy meczu z Zagłębiem 1:2

– Porażka na inaugurację
– Rażąca nieskuteczność
– Stałe fragmenty gry (ofensywne i defensywne)
– Zmiany

Plusy meczu z Odrą 3:1

– Awans
– Liczba stworzonych sytuacji
– Pierwszy kwadrans
– Gol Szymczaka

Minusy meczu z Odrą 3:1

– Niewiele jakości w podaniach
– Momentami przeciętna gra od 16 do 75 minuty

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. Tadeo pisze:

    Przecież Żurawiowi cały czas o to chodzi , żeby Lech grał najpiękniejszą piłkę w Polsce.Co z tego kiedy pięknie grają, a mecze przegrywają. Bardziej idiotyczne tezy nie słyszałem.W wczorajszym meczu wyraźnie było widać brak doświadczenia drużyny jak i trenera.Zmiany kompletnie bez sensu , bo nie zmienia się czegoś co dobrze funkcjonuje.W wczorajszym meczu wyraźnie było widać jak na siłę promuje się młodzież, żeby uniknąć transferów i wzmocnień na wielu pozycjach
    Obawiam się że takie mecze będą normą w wykonaniu Kolejorza.

  2. kilo82 pisze:

    Największy plus dla mnie to całkiem wysoka forma na starcie sezonu i naprawdę dobra, fajna do oglądania gra. Na plus też to, że nie cofnęli się w drugiej połowie przy prowadzeniu, jak to bywało w minionym sezonie, tylko cały czas prowadzili grę. No i jeszcze plusik za debiutancką bramkę Ishaka.
    A minusy to wiadomo: nieskuteczność, dramatycznie słabe stałe fragmenty gry w ataku i obronie, zmiany, którymi trener na pewno nie pomógł drużynie, no i koniec końców – frajerska porażka.
    Mnie przegrane w taki sposób, po takich meczach bolą najbardziej…

  3. Siodmy majster pisze:

    Jeśli lepsza drużyna przegrywa mecz to nie widzę plusów ŻADNYCH 🙁
    Minus jest jeden : PORAŻKA z przeciętnym zespołem !

  4. Tadeo pisze:

    @Siódmy majster.Racja , bo piłka nożna to nie gimnastyka czy jazda figurowa na lodzie , gdzie punkty przyznaje się za efekty specjalne. Żuraw niech się nad tym zastanowić. Amen…