Przed drugim losowaniem Ligi Europy. Od Wysp Owczych do Kazachstanu

Coraz mniej czasu zostało do trzeciego w sezonie 2020/2021 losowania Ligi Europy i drugiego z udziałem Lecha Poznań. Zanim UEFA rozdzieli kluby do odpowiednich koszyków jest moment, by na szybko pochylić się nad potencjalnymi rywalami, którzy mogą mniej lub bardziej zagrozić Kolejorzowi.



Więcej na temat losowania II rundy eliminacyjnej Ligi Europy, procedurach czy zasadach pisaliśmy wczoraj -> TUTAJ zamieszczając jeszcze pełną listę potencjalnych rywali Kolejorza w poniedziałkowym losowaniu. Dziś jest dobry moment, żeby krótko pochylić się nad niektórymi potencjalnymi przeciwnikami, którzy mimo nierozstawienia prezentują różny poziom sportowy.

Wśród prawie 40 potencjalnych rywali Lecha Poznań zdecydowana większość ekip jest od nas słabsza na papierze i nie powinna stanowić większego problemu. Wśród potencjalnych przeciwników Kolejorza są nawet kluby półprofesjonalne, których obecność w II rundzie eliminacyjnej Ligi Europy jest niespodzianką. Mowa tu choćby o Bala Town z Walii czy o B36 Torshavn z Wysp Owczych. W czwartek sensacyjny awans wywalczyło Coleraine FC z Irlandii Północnej, które wyeliminowało Maribor. Co ciekawe Lech mógł już grać z tym klubem 2 lata temu, jednak Irlandczyków wyeliminował wówczas Szachtior Soligorsk.

Z Wysp jak najbardziej do przejścia jest irlandzki Shamrock Rovers. Kolejorz zdecydowanym faworytem byłby także w starciach m.in. z Lincoln Red Imps z Gibraltaru, Hiberniansem z Malty czy Progresem Niederkorn z Luksemburga. Za dobre losowanie można by uznać jeszcze wpadnięcie na Riteriai Wilno czy FK Ventspils, które odpowiednio na Litwie oraz na Łotwie nie potrafią nawiązać równorzędnej walki z czołowymi klubami w swoich krajach. Dotyczy to również serbskiego klubu Backa Topola, który na papierze jest o niebo gorszy od choćby rozstawionego Partizana Belgrad na którego Kolejorz na pewno nie wpadnie.

Nie powinno się narzekać w przypadku trafienia na Sfantul Gheorghe Suruceni (Mołdawia), Kalju Nomme (Estonia)/Mura Murska Sobota (Słowenia), Renovę Dzepciste (Macedonia), Boraca Banja Luka (Bośnia) czy na któryś z aż trzech klubów albańskich – Teutę Durres, FK Kukesi czy KF Laci. W tym przypadku wylosowanie któregokolwiek z tych klubów byłoby tym bardziej korzystne gdyby Lech Poznań grał 17 września na swoim obiekcie i nie musiał lecieć za granicę.

Wśród prawie 40 nierozstawionych ekip w poniedziałkowym losowaniu są oczywiście drużyny, których dobrze byłoby uniknąć. Na przykład CSKA Sofia straszy na papierze. Kompletnie nic nie wiadomo o klubie Kaysar Kyzylorda z odległego Kazachstanu, dobrze byłoby także nie lecieć we wrześniu do Azerbejdżanu (Neftchi Baku) czy do Gruzji (Lokomotivi Tbilisi). Można by też ominąć rumuńskie FC Botosani, które było w naszym koszyku w poprzednim losowaniu, były klub Lubomira Satki – DAC Dunajska Streda, były Marko Maleniki – NK Osijek czy były zespół Djordje Crnomarkovicia – Olimpiję Ljubljana.

Niewiele wiadomo w tej chwili o formie Arisu Saloniki z Grecji, dużo więcej o drużynach ze Skandynawii, które są w rytmie meczowym i z którymi Polakom zawsze grało się ciężko. Do wylosowania jest IFK Goteborg na którego Lech Poznań zawsze trafiał po wyeliminowaniu Łotyszy i z którym odpadał. Z tego kraju wśród nierozstawionych drużyn jest Hammarby, natomiast z Norwegii mamy Vikinga Stavanger oraz Bodo/Glimt. Ten drugi klub robi ostatni furorę, w poprzedniej rundzie Ligi Europy przejechał się po Litwinach 6:1, w Eliteserien przewodzi mając 41 punktów po 15 meczach i doskonały bilans 13-2-0, gole: 53:18. Trafienie w poniedziałek na Norwegów byłoby najgorszym losowaniem z możliwych.

Przypomnijmy, że dwa poniedziałkowe losowania II rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2020/2021 rozpoczną się o godzinie 13:00. Najpierw zostanie rozlosowana ścieżka mistrzowska, dopiero później niemistrzowska i wtedy kolejnego rywala pozna Lech Poznań. Nastąpi to najprawdopodobniej po 14:30. W niedzielę wieczorem UEFA powinna przydzielić rozstawionego Kolejorza do odpowiedniego koszyka. Więcej o losowaniu 31 sierpnia pisaliśmy w piątek -> TUTAJ.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. Pawelinho pisze:

    Na tym etapie Kolejorz nie powinien się nikogo obawiać. Jednakże dobrze byłoby uniknąć dalekich wojaży np do Kazachstanu, który tylko częściowo leży w europie, a reszta kraju jest mimo wszystko w azji. Tak czy inaczej bez względu na kogo w tej rundzie trafi Lech najlepiej byłoby, gdyby ten mecz jak z FK Valmierą odbył się w Poznaniu z różnych względów.

  2. aaafyrtel pisze:

    żetysu tałdykorgan (kaz. Жетісу Талдықорған Футбол Клубы)… to pewnikiem była eskapada życia dla naszej eki… nie ma jak europa pod chińską granicą…

  3. aaafyrtel pisze:

    po tym żetysu też było burleskowo… był xəzər lenkoran (azer. Xəzər-Lənkəran Futbol Klubu)… gdzieś czytałem, że ponoć kilku śmiałych naszych kiboli pojechało najpierw samochodem do tałdykorganu, a potem jechali dwa tygodnie stamtąd do lenkoranu, by zameldować się na stadionie 15 minut przed rozpoczęciem…

  4. Franco pisze:

    Ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że losowanie kolejnej rundy odbywa się jeszcze w trakcie aktualnie trwającej. Gdyby było normalnie, Lech w przypadku przejścia drugiej rundy, miałby niemałe szanse na rozstawienie w trzeciej. Wyprzedzają nas trzy drużyny. Przy tej ilości meczów to jest do zniwelowania. No ale to teoria.

  5. Brutus pisze:

    Nie ważne z kim zagramy,ważne aby awansować.Chcąc grać w pucharach trzeba być przygotowanym na trudnego rywala i daleką podróż.

  6. inowroclawianin pisze:

    Przede wszystkim grać u siebie i uniknąć zespołowe węgierskich, słowackich, szwedzkich.

  7. Kosi pisze:

    Wegierskich? zostal tylko slaby Honved