Oko na grę: Michał Skóraś

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



W niedzielnym meczu z Wisłą Płock pomocnik Michał Skóraś pierwszy raz wyszedł w pierwszym składzie Lecha Poznań. Jego niespodziewana gra od początku była dobrą okazją, aby pierwszy raz w historii przyjrzeć się postawie tego zawodnika w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Michał Skóraś dostał szansę gry od początku na prawej pomocy zastępując Jakuba Kamińskiego, który od początku tego sezonu nie notował zbyt udanych występów. Nie wiadomo dlaczego, ale 20-letni skrzydłowy od początku meczu był bardzo mało widoczny. Nie było widać ambicji, determinacji i zaangażowania u tego piłkarza. Michał Skóraś rzadko rzucał się w oczy, Lech z nim na murawie grał tak naprawdę w dziesiątkę, zawodnik, który jest w Lechu od ponad pół roku nie potrafił współpracować z innymi piłkarzami notując przez 53 minuty tylko 26 kontaktów z piłką. Michał Skóraś miał wczoraj 16 podań, 12 celnych, stoczył 4 pojedynki, 3 wygrał, zaliczył jeszcze 1 udany odbiór. Suche liczby nie są złe, jednak nie dla zawodnika, dla skrzydłowego, który grał przez 53 minuty. Boczny pomocnik w meczu w którym jego zespół był zmuszony grać atakiem pozycyjnym, ofensywnie i z wykorzystaniem wielu zawodników nie może mieć 16 podań i stoczyć raptem 4 pojedynki 1 na 1. To właśnie Michał Skóraś miał w niedzielę najniższy InStat index w naszej drużynie (tylko 221). Długimi fragmentami ten piłkarz był zupełnie niewidoczny i zupełnie nie wykorzystał swojej szansy. Jako pierwszy opuścił murawę, jego zmiennik w tym meczu Jakub Kamiński przyćmił Skórasia grając lepiej i jeszcze strzelając gola. Prawonożny skrzydłowy to jeden z kilkunastu graczy, którzy podczas wrześniowej przerwy zostają w klubie. Michał Skóraś ma teraz niecałe 2 tygodnie na poprawę, na złapanie lepszej formy, która jeszcze we wrześniu pozwoli mu ponownie wystąpić od początku. Na razie za występ w konfrontacji z Wisłą Płock otrzymuje najniższą możliwą ocenę.

Ocena gry: 1



23. Michał Skóraś
Mecz: Lech Poznań – Wisła Płock 2:2 (30.08.2020)
Czas gry: 1-53 min.
Pozycja: prawy pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 26
Faule popełnione: 0
Był faulowany: 0
Podania: 16
Celne podania: 12
Zagrania kluczowe: 0
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 1
Pojedynki: 4
Wygrane pojedynki: 3
Odbiory: 1
Straty: 5
InStat index: 221 (14 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. Pawelinho pisze:

    Praktycznie nie widoczny od 1 minuty do 53, kiedy został zmieniony i szkoda, że zamiast dać Skórasiowi szansę od 75 minut to ten praktycznie zawiódł, a tak może wniósłby coś sensownego jak Kamiński. Bo jakby nie patrzeć mając na skrzydłach Jóźwiak to na przeciwległym powinien zagrać Sykora, który wg mnie dał dobrą zmianę.

  2. John pisze:

    Niby grał, ale był kompletnie niewidoczny, nie wykorzystał szansy.

  3. mario pisze:

    był niewidoczny bo w moim odczuciu – do zdjęcia Skórasia – akcje w 75% szły po stronie Puchacza i Jóźwiaka. Można zastanawiać się dlaczego? Czy dlatego, że do tej pory to się sprawdzało, czy też dlatego, że zespół wie, że Skóraś jednak odstaje poziomem? No bo gdy grał Kamiński, to jednak akcje były rozłozone bardziej równomiernie na oba skrzydła. Ciekawe jest to, że moje odczucia podzielało wielu oglądających mecz, a statystyki mówią coś innego – częściej to prawą stroną szły ataki. No ale może te statystyki zmieniły się po wejściu Kamińskiego, który jednak dość wcześnie zastąpił Skórasia.

  4. J5 pisze:

    Skóraś od momentu gdy wrócił do Lecha z wypożyczenia nie przekonuje mnie. Owszem, ma jakieś pojedyncze fragmenty gry kiedy jest widoczny i gra całkiem nieźle. Ale na Lecha to za mało. Wydaje się, że pierwszy zespół Lecha to dla Skórasia za wysokie progi. Talent Kamińskiego rozbłysnął od razu. Natomiast Skóraś od początku wygląda siermiężne. Dodatkowo psuje dobre akcje chcąc za wszelką cenę strzelić gola bez względu na dobro drużyny. Obwiniam go za przegraną w Lubinie, gdzie takim właśnie zachowaniem zmarnował kontratak Lecha w przewadze. Chwilę później Zagłębie doszło do głosu. Lech nie powinien wiązać z tym piłkarzem przyszłości

  5. inowroclawianin pisze:

    Jest niezły gdy wchodzi z ławki więc na razie niech tak pozostanie. Swoją drogą na Kamińskiego dobrze ta ławka podziałała. Od razu wrócił na swój wyższy poziom.

  6. Ekstralijczyk pisze:

    W tamtym sezonie miewał fajne momenty i można było mieć nadzieję, że będzie niezłym wchodzącym z ławki.

    Czas pokaże co dalej.