Reklama

10. kolejka PKO Ekstraklasy – podsumowanie

W dniach 20-23 listopada odbyły się dwa zaległe mecze 9. kolejki oraz pozostałe spotkania 10. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2020/2021. W ten weekend przełamał się Piast Gliwice, nadal nie wygrał Lech Poznań, nowym liderem ligowej tabeli została Legia Warszawa a na sam koniec na Podlasiu padło aż 7 goli.



W piątek doszło do odrabiania zaległości z 9. kolejki. O 18:00 gdańska Lechia po bardzo ciekawych zawodach ograła Śląsk Wrocław 3:2 a wieczorem przełamał się Piast Gliwice triumfując w derbach nad Górnikiem Zabrze 2:1. Dwa spotkania w ramach 10. kolejki Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze oraz Pogoń Szczecin – Podbeskidzie Bielsko-Biała odbyły się już awansem, przed listopadową przerwą na kadrę.

W innych meczach 10. kolejki w sobotę, 21 listopada, o godzinie 17:30 walczące na razie o czołowe lokaty Zagłębie Lubin mimo prowadzenia 2:0 zaledwie zremisowało ze Stalą Mielec 2:2. Wieczorem o 20:00 Warta Poznań przegrywając z Wisłą Kraków 0:1 niespodziewanie wygrała 2:1.

W niedzielę emocje zaczęły się już o 12:30 kiedy Lech Poznań zagrał przy Bułgarskiej z liderującym do tego weekendu Rakowem Częstochowa. Po bardzo interesującym meczu padł remis 3:3, który dla Kolejorza przez straconą bramkę w doliczonym gry jest jak kolejna przegrana. Przed 19:30 nowym liderem została Legia Warszawa, która pokonała w Krakowie miejscową Cracovię 1:0.

Tym razem dwa mecze odbyły się w poniedziałek. Wówczas Piast Gliwice po zwycięstwie w derbach poszedł za ciosem i wygrał z Lechią Gdańsk 2:0 dzięki czemu nie jest już czerwoną latarnią ligi. Na koniec 10. kolejki PKO Ekstraklasy 2020/2021 mizerna ostatnio Jagiellonia Białystok odkuła się w konfrontacji z Wisłą Płock rozbijając ją łatwo aż 5:2.



Wyniki 9. kolejki PKO Ekstraklasy 2020/2021:

Piątek, 20 listopada

Lechia Gdańsk – Śląsk Wrocław 3:2
Górnik Zabrze – Piast Gliwice 1:2

Wyniki 10. kolejki PKO Ekstraklasy 2020/2021:

Sobota, 7 listopada

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 0:0

Poniedziałek, 9 listopada

Pogoń Szczecin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1

Sobota, 21 listopada

Zagłębie Lubin – Stal Mielec 2:2
Warta Poznań – Wisła Kraków 2:1

Niedziela, 22 listopada

Lech Poznań – Raków Częstochowa 3:3
Cracovia Kraków – Legia Warszawa 0:1

Poniedziałek, 23 listopada

Piast Gliwice – Lechia Gdańsk 2:0
Jagiellonia Białystok – Wisła Płock 5:2

Najlepsi strzelcy po 10. kolejce PKO Ekstraklasy 2020/2021:

8 goli – Tomas Pekhart (Legia Warszawa)
7 goli – Jesus Jimenez (Górnik Zabrze), Flavio Paixao (Lechia Gdańsk)

Tabela po 10. kolejce PKO Ekstraklasy 2020/2021:

1. Legia Warszawa 22 pkt.
2. Raków Częstochowa 21
3. Górnik Zabrze 17
4. Lechia Gdańsk 16
5. Pogoń Szczecin 15
6. Zagłębie Lubin 15
7. Śląsk Wrocław 14
8. Jagiellonia Białystok 14
9. Warta Poznań 13
10. Lech Poznań 10
11. Wisła Kraków 10
12. Cracovia Kraków 9
13. Wisła Płock 9
14. Piast Gliwice 8
15. Podbeskidzie Bielsko-Biała 6
16. Stal Mielec 6

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Trener Rakowa miał wszystkich w treningu przez 2 tygodnie. Żuraw musiał sięgnąć do rezerw, aby przeprowadzić gierki wewnętrzne…. Remis bylby sukcesem, ale Kolejorz nie ma już co kalkulować. Straciliśmy już frajersko tyle punktów, że aby liczyć się na wiosnę musimy wygrywać już w Poznaniu dosłownie wszystko. Obawiam się jednak, że jedyną drogą, aby trwał pucharowy sen będzie droga przez P.P.

    • Kuki pisze:

      Remis sukcesem? Ty tak na poważnie?
      Większość zawodników w Lechu też wypoczęta – szczególnie Tiba, Ramirez, Ishak, Sykora. Skóraś z Kamińskim mogą zagrać po połowie, także raczej nie będzie tragedii.
      Jeżeli Lech wyjdzie odpowiednio zmotywowany, świeży, to na tej nowej murawie może bardzo szybko ten Raków zezłomować, bo chyba nic się nie zmieniło od poprzedniego sezonu i to nie jest to jakiś hegemon polskiej ligi, żeby remis był sukcesem?

  2. Soku pisze:

    Patrząc na tabelę, my jesteśmy gdzie jesteśmy, a Raków… cóż, pod wodzą Papszuna przynajmniej mają jakiś pomysł na grę. My – nie bardzo.

    Obejrzałem spotkanie Cracovii z przyjaciółką i w normalnym kraju to co odwalił pan Lasyk w ostatnich sekundach meczu, miałoby odpowiedź w postaci konkretnego paragrafu w kodeksie karnym.

  3. fox pisze:

    Bo te przepisy o ręce są idiotyczne.Kiedyś ręka była ręką karny i koniec a dzisiaj powymyślali ręką przy ciele,ręka wysunięta i jeszcze parę innych idiotycznych warunków to zaś sędziowie mogą sobie wybierać tutaj była ręka tutaj jej nie było.Kompletny rozgardiasz.